Krusyna

Hej Broneczko :) Skończyłam załatwianie kredytu, podpisałam umowę z deweloperem i strasznie to wszystko mi czas pożarło, a jeszcze się kredytowy kryzys napatoczył :) A co do godziny, to mi się wydaje, że to troszkę za wcześnie :)

Cześć Dziewczynki :) Moja mama wymyśliła sobie, żeby ślub przełożyć na 14-tą (miał być godzinę później), bo pomiędzy kościołem a salą jest 70 km :) Co Wy na to?

Halo Dziewczynki :) Witam Was serdecznie :)

Melduję się i ja :) Broneczko nie dałam rady wczoraj Cię złapać, ale mam takie zamieszanie, że ból ;/ opowiem na \"żywo\" :)

Broneczko - spróbuję Cię złapać na gg dziś wieczorem - i ustalimy piwkowy termin :)

Halo Broneczko :) się już normalnie za Tobą stęskniłam :) W kwestiach mieszkanka - jesteśmy w trakcie załatwiania formalności, umowę podpisujemy dopiero w przyszłym tygodniu, ale prezes mnie strasznie irytuje, bo dość niesolidny z niego gość!!! Całe szczęście, że przynajmniej domy dobrze buduje :)

hmm.. właściwie nie ma o czym opowiadać, bo ze względu na nasze przedślubne odkładanie pieniążków i przeboje kredytowe, mogliśmy wyjechać tylko do lasu, do prawie teściów :) ale świeże powietrze i odrobina świętego spokoju czynią cuda :) Acha... i podpisałam umowę z zespołem :)

Hej Dziewczynki :) Właśnie wróciłam z urlopu i melduję swoją obecność :)))) Buziaki :)

Dziewczynki, odświeżam temacik, bo nas strasznie daleko wywiało :) W sprawach ślubno-weselnych mam już: salę, kościół, księdza, kamerzystę, fotografa na ślub i wesele i jeszcze innego na plener oraz orkiestrę, czyli wszystko co powinniśmy mieć wcześniej zaklepane, to mamy - teraz przerwa na przeboje kredytowo-mieszkaniowe :) Buziaki Kochane :)

madzianietka, wyślę Ci zara maila z moim numerem gg :) o właśnie - masz może konto na gmail'u?? bo ja w pracy nie mogę instalować komunikatorów, a na gmail'u jest chat :)

No :) teraz znacznie lepiej :) bywam strasznie rzadko na naszym forum, bo nie dość, że w pracy mam teraz strasznie gorący okres, to jeszcze te kredytowe przygody mi czas zabierają :) a poza tym w sprawach weselnych na razie zastój... o sorry! mam w końcu fotografa na plener :) genialny jest i do tego brat mojej kumpeli :)

madzianietka --> a jaaa???? czuję się pominięta ;(

Hej Laseczki :) Co do kredytów tooo najlepiej pójść z tym do doradcy kredytowego (ja poszłam do Notusa, ale ponoć Expander też jest OK). Mój doradca wszystko nam opowiedział, jak totalnym młotkom (którymi w kwestiach kredytowych rzeczywiście jesteśmy), spośród wszystkich dostępnych bankowych ofert wybrał 3, które dobrał do naszych możliwości, na początku sierpnia jedzie z nami podpisywać umowę przedwstępną z developerem i będzie negocjował jeszcze lepsze waruneczki :) Wszystkie wnioski itd. składa za nas - my tylko wszystko co dostaniemy zanosimy do zaprzyjaźnionego prawnika, co żebyśmy się w jakieś bagno nie władowali :) Broneczka ----> a piwko to może w przyszłym tygodniu, co??? złapię Cię na gg i omówimy tę kwestię ;D

My mamy dziś spotkanie z doradcą kredytowym, bo ja przecież w sprawach bankowych to zupełnie zielona jestem :) do tej pory nie musiałam się tym interesować i się kompletnie nie interesowałam, a teraz jak przyszło mi takie pokręcone sprawy załatwiać, to po nocach spać nie mogę :) Ech.. nie ma jak przywiązać się do banku na najbliższe 30 lat :) to się nazywa wierność, a my tu o jakiś ślubach marudzimy ;)

Cześć dziewczynki, 100 lat już się nie odzywałam, ale jesteśmy w trakcie załatwiania kredytu i wszelkie weselne tematy poszły na razie w siną dal :)

Sorrki - to nie wiadomo co powyżej, to moje dzieło :) Cześć dziewczynki :) Ależ ja się cieszę, że mogę chwilowo nic nie robić :) Broneczka ---> dasz radę :) zresztą pomyśl jak wam będzie cudnie po miesiącu niewidzenia :)))

Hej Madzianietka :) Dlatego też wyszłam z założenia, że więcej Was poczytam, a mniej się będę udzielała ;D

Hej :) u mnie ciągłe zamieszanie... Broneczka, wypalić, to ja się już jakiś czas temu wypaliłam, teraz zaczynam tu po prostu wegetować! Dostałam propozycję pracy - pod koniec miesiąca mam spotkanie z babeczką, która ma mi przedstawić, co i jak :) no... zobaczymy... na razie zaciskam zęby i robię swoje. Przepraszam, że o ślubie i przygotowaniach nie piszę, ale na razie nawet nie mam czasu na załatwianie czegokolwiek, więc i nowinek ślubnych u mnie brak ;/

Hej dziewczynki - strasznie dawno mnie nie było, ale w pracy znowu: zmiany, zmiany, zmiany. Ech... już nawet tematy ślubne mi z głowy przez to wszystko wypadły! Cholipa - chyba muszę pracę zmienić ...

Tak czy inaczej będzie dobrze :) baa... musi być :)

No to miło z jej strony :) Wiecie co? Dziś się dowiedziałam, że od wczoraj mam nowego szefa, a właściwie szefową, jeszcze nie wiem, co to za kobitka...dobrze chociaż, że szef szefów pozostał bez zmian :)

ładniutka :) ale właśnie, czy nie za krótka ?? Zajrzałam właśnie na allegro i tam prawdziwy wysyp sukienek :))) a po wakacjach będzie pewnie jeszcze więcej i wtedy ja ruszę na łowy :P

Cześć dziewczynki (i te stare, i te nowe) :) madzianietka ---> tę sukienkę już nam pokazywałaś, prawda??? A co do nazwiska, to ja będę miała dwuczłonowe :) moje jest dość długie, ale mojego Prawie-Męża krótkie i razem będą się ślicznie komponowały :)

Hej Dziewczynki :) dziś jestem w domku :) o matko, jakie to dziwne uczucie nie być w środku tygodnia w pracy :) a moja grypa jest wyjątkowo miłosierna - już nawet brzuszek prawie nie boli :) ale wypiłam już z litr coli i teraz myślę o sucharach :)

Eeech...jeszcze się na dobre nie zaczęło ;/ ja tego rodzaju grypy nie miałam nigdy w życiu!!! i teraz przez mojego osiołka i jego brata będę umierała (a najgorsze, że jeśli to to, to zaraziłam już prawie wszystkich z pracy ;) )