Madalena

Cześć Kathreen, ciesz się że się wszystko układa. Wiecie co teraz mam stresa bo poczytałam trochę i to chyba nie za dobrze z tymi pęcherzykami. Oby jak najszybciej pękły. Peegy znowu delegacja??? :-(

Kurcze dałyście mi teraz do myślenia. Ziolka prosze napisz więcej o tych torbielach, kiedy powstaja, co się z mini robi itd.

Hmmm każdy mówi coś innego, eh i być to mądrym. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak czekać do poniedziałku. A w następnym cyklu zmniejszy mi dawke clo.

Kurcze teraz to się zaczynam trochę martwić, mam nadzieję że te jajeczka pękną.

Mam nadzieję ze do poniedziałku pękną. Gin mówił że póki co jest OK, Trochę przestymulowane ale chodziło mu raczej o ileość.

Ziołka nie nastraszylas mnie bo sama brałam taką ewentualność pod uwagę, ale gin powiedział że jest OK Pęcherzyki już nie rosną, biorę duphaston i on je hamuje. Zastrzyk byłby groźny bo po nim jeszcze by te 3 jajeczka w jednym jajniuku urosły i to by się prawdopodobnie skończyło w szpitalu. W poniedziałek ide na kolejny monitoring.

Blliźniaki mogabyc pod warunkeim że będzie to chłopiec i dziewczynka ;-) Wiecie co myślałam że już po owu i spokój a tu znowu przytulac się trzeba :-P

Hmmm w sumie nie spytałam ale chyba w każdej chwili. no nic trzen=ba się zabrac do roboty ;-)

Wercia ja się już nie bronie ale to mogłoby być troche niebezpieczne jakby mi jeszcze te 3 pęcherzyki w jednym jajniku urosły. Gin mówił że to mogłoby się skończyć w szpitalu. W następnym cyklu chyba zmniejszy mi dawke clo, żeby były tylko 2 jajeczka

Wróciłam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No więc wieści nienajgorsze. Owulacji jeszcze nie było :-O Jajeczka mają 3 cm. Zastrzyku na pękanie nie dostałam bo on powoduje że jajeczka jeszcze rosną i jest duże prawdopodobieństwo ciąży mnogiej. Podobno dobrze reaguje na duphaston. Kolejna wizyta w poniedziałek.

Jadę do gina trzymajcie kciuki.

Madzia widze że dobry humorek ci dopisuje. A ten gin do którego idzisz dzisiaj to tep profesor o ktorym pisałaś?

Fajnie mają te z was które idą do gina oglądać swoje maluszki :-D

Dobre wieści będą takie że jajeczja popękały i nie potworzyły się torbiele :-D

Dobre wieści będą takie że jajeczja popękały i nie potworzyły się torbiele :-D

Ja już chce iśc do gina!!! Nie myślałam że to kiedyś powiem :-D

Mój nie mówi po imnieniu ale nie mówi czy mama mi coś tam da tylko poprostu daj mi to, pokaż, zrób w takim sensie mi chodziło

Nie no ogólnie to ponajeżdzałam dzisiaj na moja teściową ale wcale nie jest najgorsza, napewno są gorsze. Ale mieszkac to bym z nią nie mogła. CIężko jest mówić mamo i tato, ale na ty tez nie potrafie chodzii mi o to ze nie po imeniu ale np. do mojej mamy mówie czy możesz mi pomóc a do tescowej czy mama może mi pomóc. Mój mężuś nie ma z tym pronlemów i mówi do moich rodziców na ty a nie mama to mama tamto.

Przyjechała rano - powodu nie będę podawała bo to długa historia ale chodzi o to że ona ma taka manię że jak do nas przyjeżdza to pierwsze co zamyka nam drzwi od garażu jak mamy otwarte. Tym razem były otwarte bo mężuś się mega spieszył i nie zamknął ale nie ważne. Najważniejsze że nie zadzwoni do domu i sie nie przywita tylko od razu leci do tych drzwi :-O Dobrze że jeszcze porannych rad na temat ogrodu mi nie udziela bo ona to uwielbia, zwłaszcza że teraz ja mam chwasty bo pogoda do d... i nie mam czasu powyrywac ao ona wszystko wypielone - tyle że jej ogród ma 5 x5 metrów a mój 1 hektar. I uwielbia mi mówic jak mam pielęgnować rośliny (przypomne co tu jest istotne że jestem z zawodu ogrodnikiem)

Peggy a twoja nadzieja niech nigdzie nie odlatuje tylko szybko wraca!!!! U mnie ponury dzień jeszcze rano miałam widzenie z teściową i mnie wkurzyła!!!

O kurcze co za ginowy dzien dzisiaj!!!!!!!!!!!!!!!!! Kto jeszcze chętny na wizytę!!!!

Peggy oj widze że mocne podejrzenia masz :-D Wg mnie to za wcześnie na zrobienie testu, ewentualnie test z krwi to tak. Trzymam kciuki :-D

A i jeszcze zmiana stopki ;-)

Madzia a jak nastrój przed biopsią

Hej byłam u gina ale on przyjmuje dopiero od 12 :-O no cóż, pojadę po 11 co by być pierwszą. Piersi bolą mnie niemiłościernie :-D Madzia fajna godzina wizyty. No i rzeczywiście mamy dzień wizyt, mimo mojego opóźnienia i tak będę pierwsza :-D