Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasiulak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasiulak

  1. no no dziewczyny widzę, ze jesienna pogoda nie psuje nam nastroju i zapału,...super, Mimi-normalnie, gratulacjeee, nie wiem jak ty to robisz ale szczerze ci zazdroszczę...napisz mi godziny w jakich jesz i przykladowo to co jesz, to ułatwi mi porównanie tego co ja jem, kiedy jem...może wyłapię jakies błędy... Zuzia-ja w ciąży miałam ochotę na ogóry kiszone, oliwki , do slodyczy mnie nie ciągło wogóle, jadłam normalnie bez napadów głodu...mamm zdrowego, ślicznego synka...wszyscy mówili że bedzie syn, bo nic sie nie zmienialam, tylko brzuch mi rósł, no oczywiście tu i ówdzie tez przybyło, ale nie za wiele...to który już tydz? Frania-ten czas tak leci, ja tez dopiero co mialam mała, drobną kruszynke a tu już prawie 1,5 roku po porodzie....a teraz czekam na dzidzię mojego brata, bratowej właśnie dziś już coś sie zaczęło dziać i czekamy na sygnał ;-)
  2. anulka-tak trzymaj, musisz miec wiarę w to co robisz...życze zgubienia kg, napisz coś wiecej o sobie...kiedy urodziłaś, ile masz do zrzucenia.... Joasia-maszmyslec pozytywnie, widzisz, 2 kg to bardzo dużo, ciesz sie tym co udało ci sie osiągnąć i pilnuj sie, dalej sama zobaczysz, że bedzie łatwiej...
  3. kasiulak

    muszę zrzucić 15 kg

    Witajcie...dzięki krewetko za rady, co do słodzenia to wiem, że moge sobie darować ta pół łyż. cukru, bo poł do 1 kawki, potem znów pół do drugiej i tak sie uzbiera...wiesz z tym siedzeniem w domu to nie jest tak do końca, przecież nie siedze na tyłku cały dzień i odliczam godziny jedzenia ;-) jak idę z synkiem na spacerek, po drodze na zakupy, to nie zawsze wtrafię w ta właśnie godzinę , gdzie powinnam coś zjeść, przecież nie bede gnała z wywieszonym ozorem po to by zjeść...ale postaram sie pilnowac twoich zasad i mam nadzieje ze sie uda...juz lżej mi i na duszy i na ciele ;-) Widzę, że do poszukiwań mało kalorycznych dań przyłączyła sie Hanina, super, zawsze to dodatkowe i cenne informacje... Hanina-rzeczywiście strasznie duzo tej wody pochłaniasz, ja tez staram sie pić codziennie wode i herbatkę, myśle że to zdrowsze od przesłodzonych soków i gazowanych napojow...buźka
  4. kasiulak

    Cała prawda...

    Dziewczyny, musimy sie odchudzać, ale z głową, mądrze, by nie wpaść w chorobe, bo nie o to chodzi by być chudym a chorym, by zaszły jakies nieodwracalne zmiany w organiźmie co zmieni nasze dotychczasowe życie, lepiej pomyśleć za wczasu...bo to nie przelewki, to naprawdę bardzo poważne sprawy...
  5. Gratuluję zgubionych kg i cm...naprawdę super, że Wam sie udaje, a malymi wpadkami nie ma sie co martwić, napewno nie spowodują wzrost wagi-jednorazowa wpadka dopuszczalna, gorzej jakby sie to powtarzało, no przy słodyczach można sie zapomnieć, dlatego uwaga dziewczyny na to pyszne świnstwo...
  6. Kluseczka-zawsze to blizej weekendu i pokus...dzis nawet mamy fajną pogodę, byłam z synkiem w parku nakarmic wiewiórki, a jak wstanie to idziemy nakarmić kaczuszki...tak jest codziennie i takie spacerki również mi sprawiaja wiele radości... Mimi-najwazniejsze, ze byliście szczęsliwi, to sie liczy, a cala ta otoczka to tylko wypelnienie całego obrazu, na którym i tak Wy jesteście na pierwszym planie...ale nawiasem pisząc musiało byc wesoło, choc niejedna panna młoda by sie załamała...
  7. 25.08.08-napewno będziesz szczuplutka,a w dzien swojego ślubu najpiekniejszą panna młodą w nowym wydaniu, goście będą mieli o czym plotkować...ja bardzo mile wspominam swoje wesele...na 100 osób, na świżym powietrzu, ja odchudzona po aerobiku, gdzie katowałam sie codziennie 3 m-ce i sie opłacało,, musialam zwężać sukienkę, a mimo to w dzień ślubu była luźna, gdyby ni eramiączka to by mi sie obkręcała w każdą stronę...musze, nieskromnie przyznać ze czulam sie piekna, atrakcyjna, zadbana, wyjatkowa...fryzura, tipsy, makijaż to wszystko wpływa na wygląd i super samopoczucie...tego samego Tobie życzę...a do jakiej wagi ty chcesz zejść?ile masz wzrostu?
  8. Kochane!Ja juz dzis w lepszym humorze ale zdala od wagi...ni echce sie znów rozczarować jak ostatnio gdy bylam pewna spadku...teraz jestem przed @ wiec bez sensu ważenie...Joasia-czy wyobraziłaś sobie to co ci napisalam wcześniej, chyba warto tego doświadczyć?...moze to spadek odporności podczas odchudzania powoduje przeziębienia...uważajcie na siebie i dbajcie o zdrowie...
  9. Cześć dziewczyny...ja dzis też jestem w lepszym humorze niż wczoraj, nie wiem takie uroki poniedzialków, że każdy ma doła? Ja nawet na wagę nie staję, po ostatnich rozczarowaniach nie mam najmniejszej ochoty na nia patrzec...też mnie dolowało, że waga nie spada, ale z każdym dniem mamm więcej sil i nadzieje ze w koncu cos drgnie...a poza tym jestem przed @ wiec raczej moge spodziewac sie wzrostu niż spadku... I dbajcie o siebie dziewczyny, pogoda sprzyja przeziębieniom...
  10. kasiulak

    muszę zrzucić 15 kg

    Kochana-musze spadać, synek sie budzi....mam nadzieje ze jest dla mnie jakas rada i w koncu coś ruszy,byłabym niezmiernie Ci wdzięczna....buźka
  11. Paulina-współczuję, mogę sobie tylko wyobrazić jaki to był dla Ciebie stres, oby koleżanka wróciła szybko do zdrowia... Ja już uważam dzien za zakończony, bez wpadek, też ćwiczyłam, wiec do jutra z lepszymi humorami i większym zapałem, bo sie w końcu uda, dziewczyny, musimy w to wierzyć....
  12. kasiulak

    Cała prawda...

    Patrycja-ten stan to początki jesiennej depresji, każdą z nas kiedyś dopadnie, ja tak mam, wszystko jest wtedy szare i bez sensu, ale to minie...musisz temu nie ulegać, bo to tylko Cię zdołuje i po co.... Adorinka-jestem zdania pozostałych dziewczyn...i zaczynam sie o Ciebie bać... Ciasteczko-Tobie też kiedyś napisałam, ze wagę masz świetnąi sama nie wiem co ty chcesz zgubić... Dorothea-no gratuluję madrego faceta, nie każdy ma taki gest,ni ekażdy umie sie domyśleć nawet najprostszych rzeczy...gratuluję wytrwałości w nie zajadaniu stresu.... Krewetko-właśnie tu poczytałam o tych posiłkach, wiesz, ja nigdy nie jadłam obiadu między 12-13...taki tryb życia, jak nie praca to szkoła i wieloletnie przyzwyczajenie, że o 16 zjadaliśmy zawsze obiad, ale czy to mus zmienić taką kolej posiłków?
  13. Damy radę, napewno, tylko oby tych grzeszków było coraz mniej ;-) Życzę nam wszystkim wymarzonych figurek, pełno zachwytów, komplementów i zdziwienia w oczach znajomych i rodziny...kurcze, to jest naprawdę realne, przeciez to tylko od nas zależy...
  14. kasiulak

    Cała prawda...

    Witajcie-poniedziałek, nowe postanowienia, nowa energia i wiara w to że w koncu sie udaa... ja coś ostatnio ząłapuje doła, waga sie nie rusza, a jak już to w gorę o parę dkg...szlakk mnie trafi...zważe sie w sobotę, tak będzie co tydz...ale jakk te całe moje starania nie przyniosą skutków to nie wiem co zrobię... Krewetki sie słuchajcie, bo dziewczynamądrze pisze, ma sporą wiedzę o odchudzaniu i zawsze służy radą...ja postanowiłam z rana pić wodę sama lub z plaastrem cytryny, ponoć dobrze działa na organizm-jelita... Dorothea-ja mam tak jak ty, mam nadzieję na efekty a tu niespodzianka bo waga wyższa ....wiem co czujesz, ale ni epoddawaj się, w końcu coś ruszy,musi.... Elaine-witaj i zapraszamy do wspólnego gubienia kg.... Bianka-oby Twoje nowe postanowieni-dieta-przyniosły oczekiwane rezultaty, co sie stało, że zmieniłaś dotychczasowe odchudzanie?waga nie spadała?chcę Cie pocieszyć, dlatego kup test, tak dla świętego spokoju, bedziesz pewna, ze wszystko jest ok, a to złe samopoczucie to taka jednorazowa sytuacja....
  15. hej! Dziś poniedziałek, nowe postanowienia... Joasia-raz jest lepiej a raz gorzej, a spotkanie z rodzeństwem powinno dac ci nieżłego kopa by sie wziąć w garść i zadbać o wygląd, one pewnie myślą , że ty jesteś taka jak zwykle...a tu zaskoczenie, nowa Asia, nowa figura, nowa fryzura, nowy ubiór...normalnie szczęki by im opadły, dlatego Joasia, głowa do góry i walcz, bo warto, wyobraź sobie jakbyś ich zaskoczyła...
  16. Już wrócilam...i muszę się przyznać do porażki ;-( wczoraj siedzieliśmy do poźna i jadłam po 19, aż potem nie mogłam usnąć, tak moj żołądek reaguje na poźne jedzenie...a dziś do kawki były ciasteczka, którym też uległam, mam takiego doła, ze nie umiem opisać... Ewelina-jak Twoje leczo?ja jadłam, ale takie grzybowe, tez pyszne...tylko za dużo tych pyszności...jutro sie poprawię, no nie jutro już dziś ;-) obuecuję, może to chwilowa załamka, tym że wogóle waga nie spada ;-(mimo starań...
  17. Już wrócilam...i muszę się przyznać do porażki ;-( wczoraj siedzieliśmy do poźna i jadłam po 19, aż potem nie mogłam usnąć, tak moj żołądek reaguje na poźne jedzenie...a dziś do kawki były ciasteczka, którym też uległam, mam takiego doła, ze nie umiem opisać... Magdam-gratuluję sukcesu, trzymaj tak dalej....może w koncu ta moja waga zacznie spadać, no napewno nie powtórzę weekendowej wpadki, przynajmniej nie za szybko, bo nie warto... Jak Wam dziewczyny minąl Wam weekend?
  18. kasiulak

    Cała prawda...

    Żanetka - uważaj, bo to cienka granica.... Adrianka-zrobisz oczywiście jak zechcesz, ale ja hestem również ciekawa Twojego super wyglądu, zresztą nie tylko ja...możesz nie pokazywać twarzy, samą figurkę a ja już zacznę pisać same superlatywy...;-)i biada temu kto napisze inaczej...
  19. Frania-czego nie robi sie dla dziecka...nigdy nie myślałam, ze ni ebede karmic bo mi cycki opadna czy coś podobnego, chcialam zawsze karmic, to wspaniałe uczucie....przed ciaża miałam tez niewielki biust ale jędrny, też narzekałam, a mężowi zawsze sie podobałam i przed i po ciąży wiec chyba tym powinnam się cieszyć...jak ktoś maduże też bedzi narzekał... Paulina-zazdroszcze ci parku pod nosem...ja ćwicze w domu, wieczorem, ale moge sobi wyobrazić jakprzyjemnie by było pobiegać na swieżym powietrzu albo poskakać na skakance, bo w domu nie ma jak...a na steperku tez nieraz ćwiczę...także nie leń się, tylko korzystaj z możliwości...
  20. kasiulak

    muszę zrzucić 15 kg

    I już sobie poczytała...dzięki kochana za wiedzę jaką mnie zasypujesz, bardzo ciekawe rzeczy....a ja muszę ci sie pchwalić, że właśnie poćwiczyła, aż mi gorąco...i znalazłam taką podrczną książeczkę z zawartością kcal w różnych produktach, bardzo dokładnie wypisane wiec ułatwiło mi to liczenie...dziękuję za pomoc, mam nadzieję, ze nieługo ta moja waga drgnie i to solidnie...na to liczę...a w weekend mnie niestety nie będzie, dlatego życzę ci miłego weekendu i dużo, dużo zdrówka....
  21. Paulinka-chyba wiele zależy od budowy, widzisz ja nigdy nie byłam filigranowa, ale z bidrówkami nie mam problemów...teraz wchodzę w spodnie 38-40, ale wiadomo rozmiarowki są różne, nie ma sie co nimi sugerować...a co do biustu, masakra, niedość że przez schudnieci eucierpial to przez karmienie tez...push apy mni eratują, jedynie takie staniki, albo kg wkladek;-) a może to od nich jestem cięższa, musze ważyc sie chyba bez stanika ;-) właśnie dorwałam jakąs ksiązeczke dla cukrzyjów (mojej babci) z tabelami kalorii, bardzo fajna, malutka awszystko w niej jest i postanowiłam zapisywac wszystko i podliczac...narazie wyszlo nie całe 500 ale jeszcze dzien nie skonczony...
  22. kasiulak

    Cała prawda...

    Witajcie...ja właśnie popijam zieloną herbatkę i czytam Wasze wpisy...Popieram słowa krewetki w 00% to mądra babka i wiele jej rad nam się przyda;-) Boje sie o Dorothea i o Biankę-strasznie czuc smutek w tym co piszecie, dziewczyny, może to jakiś zły dzień, spadek formy czy tym podobne, ale musicie zacząć mysleć pozytywnie...bo inaczej popadniecie w jakaś chorobę... Ciasteczko-kochana, z czego ty chcesz się odchudzać? Max 5 kg????przecież i tak masz super wagę przy takim wzroscie....to co ja mam powiedzieć?ja byłam zadowolona z wagi 62, czułam sie naprawde leciutko...ale nie wykluczone ze chcialabym zobaczyc jak to jest ważąć 60;-)
  23. mimi-no to potwierdzam, masz super organizm, tez bym tak chciała, zacisnąc pasa w m-c i zgubić choćby 5, ale u mnie tak nie ma, od kiedy pamiętam zawsze mialam bzika na punkcie swojego wyglądu, zawsze ćwiczyłam, starałam sie nie tyć...można powiedzieć że kiedyś mimo moich 70 kg ni ewyglądałam grubo, byłam taka zbita, nie miałam nigdy oponki na brzuchu, boczków, nic mi nie latało...taką mamm budowę, ale żeby schudnać to muszę sie nieźle natrudzić, sama głodówka czy tym podobne na mnie nie działają...nie wiem dokładnie ile ważę, boje sie patrzec, ale napewno z 66 nie mniej... Paulina-masz świtną wagę, jestes zadowolona z wyglądu, to ubieraj sie modnie i ciesz sie tym co masz... Frania-ja ostatnio miałam podobną sytuację jak ty, spodziewalam sie Bóg wie jakiś efektów a tuu waga wyższa niż ostatnio, załamka, ale juz sie podniosłam i dalej walczę...tobie też sie uda, nie poddawaj sie, a takiej wagi ci życzę, obys jak najszybciej ja osiognęła ;-)
  24. Witajcie, dziś juz zaliczyłam spacerek z synkiem, ale to nie wszystko, pogoda nawet dopisuje, bo ni epada i ni ejest tak zimno, wiec jak wstanie to napewno gdzieś wybędziemy... no Bigbabon-tyle czasu upłynęło, ale widze, że nie próżnowałaś, GRATULUJĘ....wspaniały wynik, może ja znów przeskoczę na taki tryb żywienia, w koncu jeszcze małego karmię, wiec dieta dla mam karmących sie przyda, wtedy tak ładnie schudłam,mmmm... to przyznaj się ile ci to zajęło, jadłaś tak jak ja na początku-tylko na parze, nie solone, woda niegazowana i 0 slodyczy???i ile obecnie ważysz?Mój synek tez jest zajmujący, wiec wiem co to znaczy...musze miec oczy dookola glowy i wszędzie za nim chodzić, szczególnie na spacerkach by gdzieś mi nie wyleciał... Anulka-tak trzymaj, pełen optymizm i wiara w to co robisz zdziałają cida, każda z nas jest człowiekiem wiec zdarzają sie gorsze dni, dni załamania, nerwówka, że mimo starań waga ani drgnie a nieraz nawet podskoczy, ale trzeba być dzielnym i cierpliwym.... Joasia-też sie nad tym zastanawiam, może to dla na sprawdzony sposób... Magdam-super, bardzo się cieszę z twoich wynikow, widzisz idziesz jak burza, teraz tego pilnuj...nie daj sie śłodyczom i innym świństwom;-) ja musze sie pochwalić że juz od tyg woże w w ózku jakies batoniki a wogóle ich nie jem, herbatniki tak samo, moja silna wola chyba zyskuje na sile....buziaczki kochane i trzymajmy sie razem...
  25. kasiulak

    muszę zrzucić 15 kg

    Jeszcze mam pytanko...tam na tej stronie z tabelą kcal jest wszystko wyliczone w 100 gramach, a mi trudno określić ile gram ma 1 kanapka chleba, albo miseczka zupy pomidorowej, albo kubek kawy czy herbaty...
×