Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasiulak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasiulak

  1. Frania-czego nie robi sie dla dziecka...nigdy nie myślałam, ze ni ebede karmic bo mi cycki opadna czy coś podobnego, chcialam zawsze karmic, to wspaniałe uczucie....przed ciaża miałam tez niewielki biust ale jędrny, też narzekałam, a mężowi zawsze sie podobałam i przed i po ciąży wiec chyba tym powinnam się cieszyć...jak ktoś maduże też bedzi narzekał... Paulina-zazdroszcze ci parku pod nosem...ja ćwicze w domu, wieczorem, ale moge sobi wyobrazić jakprzyjemnie by było pobiegać na swieżym powietrzu albo poskakać na skakance, bo w domu nie ma jak...a na steperku tez nieraz ćwiczę...także nie leń się, tylko korzystaj z możliwości...
  2. kasiulak

    muszę zrzucić 15 kg

    I już sobie poczytała...dzięki kochana za wiedzę jaką mnie zasypujesz, bardzo ciekawe rzeczy....a ja muszę ci sie pchwalić, że właśnie poćwiczyła, aż mi gorąco...i znalazłam taką podrczną książeczkę z zawartością kcal w różnych produktach, bardzo dokładnie wypisane wiec ułatwiło mi to liczenie...dziękuję za pomoc, mam nadzieję, ze nieługo ta moja waga drgnie i to solidnie...na to liczę...a w weekend mnie niestety nie będzie, dlatego życzę ci miłego weekendu i dużo, dużo zdrówka....
  3. Paulinka-chyba wiele zależy od budowy, widzisz ja nigdy nie byłam filigranowa, ale z bidrówkami nie mam problemów...teraz wchodzę w spodnie 38-40, ale wiadomo rozmiarowki są różne, nie ma sie co nimi sugerować...a co do biustu, masakra, niedość że przez schudnieci eucierpial to przez karmienie tez...push apy mni eratują, jedynie takie staniki, albo kg wkladek;-) a może to od nich jestem cięższa, musze ważyc sie chyba bez stanika ;-) właśnie dorwałam jakąs ksiązeczke dla cukrzyjów (mojej babci) z tabelami kalorii, bardzo fajna, malutka awszystko w niej jest i postanowiłam zapisywac wszystko i podliczac...narazie wyszlo nie całe 500 ale jeszcze dzien nie skonczony...
  4. kasiulak

    Cała prawda...

    Witajcie...ja właśnie popijam zieloną herbatkę i czytam Wasze wpisy...Popieram słowa krewetki w 00% to mądra babka i wiele jej rad nam się przyda;-) Boje sie o Dorothea i o Biankę-strasznie czuc smutek w tym co piszecie, dziewczyny, może to jakiś zły dzień, spadek formy czy tym podobne, ale musicie zacząć mysleć pozytywnie...bo inaczej popadniecie w jakaś chorobę... Ciasteczko-kochana, z czego ty chcesz się odchudzać? Max 5 kg????przecież i tak masz super wagę przy takim wzroscie....to co ja mam powiedzieć?ja byłam zadowolona z wagi 62, czułam sie naprawde leciutko...ale nie wykluczone ze chcialabym zobaczyc jak to jest ważąć 60;-)
  5. mimi-no to potwierdzam, masz super organizm, tez bym tak chciała, zacisnąc pasa w m-c i zgubić choćby 5, ale u mnie tak nie ma, od kiedy pamiętam zawsze mialam bzika na punkcie swojego wyglądu, zawsze ćwiczyłam, starałam sie nie tyć...można powiedzieć że kiedyś mimo moich 70 kg ni ewyglądałam grubo, byłam taka zbita, nie miałam nigdy oponki na brzuchu, boczków, nic mi nie latało...taką mamm budowę, ale żeby schudnać to muszę sie nieźle natrudzić, sama głodówka czy tym podobne na mnie nie działają...nie wiem dokładnie ile ważę, boje sie patrzec, ale napewno z 66 nie mniej... Paulina-masz świtną wagę, jestes zadowolona z wyglądu, to ubieraj sie modnie i ciesz sie tym co masz... Frania-ja ostatnio miałam podobną sytuację jak ty, spodziewalam sie Bóg wie jakiś efektów a tuu waga wyższa niż ostatnio, załamka, ale juz sie podniosłam i dalej walczę...tobie też sie uda, nie poddawaj sie, a takiej wagi ci życzę, obys jak najszybciej ja osiognęła ;-)
  6. Witajcie, dziś juz zaliczyłam spacerek z synkiem, ale to nie wszystko, pogoda nawet dopisuje, bo ni epada i ni ejest tak zimno, wiec jak wstanie to napewno gdzieś wybędziemy... no Bigbabon-tyle czasu upłynęło, ale widze, że nie próżnowałaś, GRATULUJĘ....wspaniały wynik, może ja znów przeskoczę na taki tryb żywienia, w koncu jeszcze małego karmię, wiec dieta dla mam karmących sie przyda, wtedy tak ładnie schudłam,mmmm... to przyznaj się ile ci to zajęło, jadłaś tak jak ja na początku-tylko na parze, nie solone, woda niegazowana i 0 slodyczy???i ile obecnie ważysz?Mój synek tez jest zajmujący, wiec wiem co to znaczy...musze miec oczy dookola glowy i wszędzie za nim chodzić, szczególnie na spacerkach by gdzieś mi nie wyleciał... Anulka-tak trzymaj, pełen optymizm i wiara w to co robisz zdziałają cida, każda z nas jest człowiekiem wiec zdarzają sie gorsze dni, dni załamania, nerwówka, że mimo starań waga ani drgnie a nieraz nawet podskoczy, ale trzeba być dzielnym i cierpliwym.... Joasia-też sie nad tym zastanawiam, może to dla na sprawdzony sposób... Magdam-super, bardzo się cieszę z twoich wynikow, widzisz idziesz jak burza, teraz tego pilnuj...nie daj sie śłodyczom i innym świństwom;-) ja musze sie pochwalić że juz od tyg woże w w ózku jakies batoniki a wogóle ich nie jem, herbatniki tak samo, moja silna wola chyba zyskuje na sile....buziaczki kochane i trzymajmy sie razem...
  7. kasiulak

    muszę zrzucić 15 kg

    Jeszcze mam pytanko...tam na tej stronie z tabelą kcal jest wszystko wyliczone w 100 gramach, a mi trudno określić ile gram ma 1 kanapka chleba, albo miseczka zupy pomidorowej, albo kubek kawy czy herbaty...
  8. kasiulak

    muszę zrzucić 15 kg

    Dzięki kochana...ojeju, jak ty spamietałaś te kalorie?tyle ich, ja nie dam rady tak z głowy...masakra...zanim je wykuję to miną lata;-) do jutra...przy kawce...
  9. Witajcie, Mimi-ja sie wlaśnie dopatrzylam Twojej stopki-coś ty dziewczyno robiła, ze w m-c zgubiłas prawie 6 kg ;-) gratuluję wspaniałego wyniku i czekam na radę, jak to można dokonać? Kluseczka-życzę ci by twój facet był w przysżlości twoim mężem, najważniejsze byś była szczęśliwa...ty też idziesz jak burza, co wy za diete stosujecie, przyznac mi sie tu i to zaraz ;-) Paulina-czego się boisz?Przeciez idzie ci świetnie...powodzenia ....a przy takim trybie życia napewno potrzebujesz full energii, nie mozesz się głodzić...
  10. kasiulak

    muszę zrzucić 15 kg

    No kochana, dalas nam nowy zastrzyk wiedzy....bardzo dużo z tego zrozumiałam i postaram sie wprowadzić w życie...musze nauczyć sie liczenia kacl, masz jakąs fajna stronę z kalkulatorem kacl, ja w tym jestem zielooonnnaaaa, podziwiam dziewczyny, które w głowie przeliczają, ja musze zapisac co zjadłam, potem podliczyc kacl....ale czas sie w koncu nauczyć...
  11. kasiulak

    Cała prawda...

    Bianka-synka,odpukać, mamgrzecznego, nie musze go nosic na rękach, nie placze ...wiadomo są gorsze i lepsze dni, ale co do ganiania to masz rację, musze za nim ciągle biegac żeby nie wylecial na ulicę, żeby nie wpadł do stawu jak karmimy kaczki, żeby wiewiora go nie udrapała jak jesteśmy w parku....oj wiele takich sytuacji jest, ale aerobik gwarantowany...nie ważę 60 kg, najmniej ważyłam 62 (jeszcze w kwietniu) potems sobie pofolgowałam i walćze z wagą 66 kg a mierzę 173) Już byłam na spacerku, ale to nie koniec ;-) Zdesperowana-ja juz sie przyzwyczaiłam do rannego wstawania, sama sie z nim bawię i aż sie milutko robi jak sie synek smieje od ucha do ucha, jak sie tuli, jak całuje...oj nie do opisania jakie to wspaniałe uczucie....az żal że ten czas tak leci i nim sie obejże, to inna bedzie go tulić ;-(ty to masz krzepę, z samego rana ćwiczenia...a co do cierpliwości, każda z nas chciałaby szybko gubić te kg, jednym szybciej sie to udaje innym później ale najwazniejsze to cierpliwie dążyc do celu...oj jak łatwo sie to pisze, gorzej z tym czekaniem... a na basen sie zapisz jak masz taką możliwość, gratuluje wagi-imponujące, naprawdę.. Witaj krewetko-oj żebyś sie nie pochorowała...dbaj o siebie, a co do przepisów na dania to masz świetne...zaraz zaglądne do ciebie
  12. Batalia-może do nas dołączysz, razem raźniej...napisz ile ważysz i jaką dietę stosujesz...i swoje cele oczywiście...pozdrawiam i serdecznie zapraszam do naszego grona... MagdaM-no w końcu, a jednak moje slowa okazały sie prorocze...jedna z zagubionych duszyczek powrócila...witaj, oj to motywację masz porządną, sylwester, zanjomi, no nie masz wyjścia, musisz ich zaskoczyć...jak dawno urodziłaś?masz full czasu na to by zrzucić kg, tylko się pilnuj, ćwicz a efekty same cię zadziwią, zobaczysz, motywację już masz, teraz chęci i do dzieła...boje sie tylko czy te diety ni ezaszkodzą bardziej niz pomogą, stosowalaś je kiedyś?były jakies efekty?obawiam sie ze z reguły sa nietrwałe, a masz tyle czasu, ze możesz odchudzac sie zdrowo i na zawsze pozbyć sie tego bagażu ciążowego...przemyśl to...
  13. Witaj Afra-twój organizm najwyraźniej potrzebuje wiecej czasu, ale sie nie poddawaj, nie możesz, już zrobiłaś pierwszy, najważniejszy krok, chcesz sie odchudzać , wiec teraz tylko postaw sobie cel, przestrzegaj pewnych zasad i do dzieła...czy popierasz nasz sposób odchudzania?Ja akurat nie jestem zwolennieczką głodzenia, wiele o tym słyszałam, czytałam i efekty sa szybkie ale nie trwałe a na dodatek zostaje wiećej kg do zrzucenia...zachęcam sie do zdrowego ich gubienia:zero slodyczy, 4-5 posiłków dziennie, ćwiczenia, spacery...piszesz ze po 18 nic nie jesz-super, ja tak samo sie tego trzymam...wpisz w stopkę swój wzrost, wagę, cele i sama zobaczysz jak szybko bedziesz ją zmieniać (na niższe cyferki)pozdrawiam...
  14. Witam w ten pochmurny poranek, przynajmniej u nas pogoda nie jest zaciekawa.. witaj Ewelinko- zapraszamy do wsólnego odchudzania...razem nam sie uda, nawet nie wiesz jak szybko zauważysz efekty...ja tu czuję się świetnie, dziewczyny miłe, chętnie służą radą, jak mamy chwile zwątpienia to pocieszą, a jak się cieszymy to one ciesza się razem z nami...no ja tez...dlatego głowa do góry i walka rozpoczęta...
  15. kasiulak

    Cała prawda...

    Hej dziewczyny! Dziś synek wstał o 7 wiec ja tez juz na nogach, w sumie przywykłam do tego rannego wstawania, bywało gorzej, poza tym jak karmie go w nocy to tez raczej nie śpię ;-) Patrycja-mam nadzieję, ze dzis czujesz sie lepiej, teraz pogoda sprzyja przeziębieniom, wiec uważaj, a poza tym może to brak witamin i spadek odporności związany z odchudzaniem... Adrianka-dobrze policzylaś, niedługo konczy 17 m-cy, jest słodki, ale ile sie za nim naganiam to moje...ale przynajmniej i on skorzysta ze spacerków i ja ;-), chciałam sie zapytać ile masz cm wzrostu, bo ze stopki wnioskuję, że chudzinka z Ciebie niesamowita, z czego ty sie odchudzasz?48 kg-niesamowite, można tyle wazyć?;-)Napisz jak tam po zakupach, jakieś ciuszki w planie? Lonly-każda z nas ma takie dni, to normalne, najważniejsze to się nie dać pokusom, łatwo się mówi, gorzej wykonać... Zdesperowana, masz rację, bywają gorsze i lepsze dni...najważniejsze to sie nie poddawać, a tobie jak idzie? Milego dnia wszystkim zyczę...
  16. Trzymaj się Galileo i szybko wracaj , bo tęskni mi sie za Toba ;-(
  17. no właśnie, nie wiem co jest grane...ale mam nadzieję, że jak już pogoda nie bedzie sprzyjać spacerkom, tylko siedzeniu w domu i ...podjadaniu, to wiecej nas tu zasiądzie....;-) dopiero co wrócila ze spacerku, nakarmiłam małego i uspilam, mam czas coś zjeść (rybka z ryżem i sałatką (lodowa z kukurydzą)... Dziewczyny: Bigbabon, Galileo, Ruda, Magda munia...co sie z wami dzieje?dajcie jakiś znak życia...i nowe forumowiczki, co tak szybko uciekłyście,, przeciez tu z nami jest naprawde miło...
  18. kasiulak

    Cała prawda...

    Witajcie dziewczyny...dziś kolejny dzionek zmagań, nie zmarnujmy go, oczywiście zaraz śmigam na spacerek z synkiem, obowiązkowo, jestem już po sniadanku-2 kromki czarnego chleba z serkiem , a teraz sączę kawke...trzymajcie sie cieplutko... Jednak utrzymanie wagio jest rownie trudne (jak nie trudniejsze) od ich zgubienia, dlatego dziewczyny, musimy być silne caly czas, musimy miec zapal...odezwę sie po spacerku, jak synek bedzie spał...
  19. kasiulak

    Cała prawda...

    No witam witam...autorkę topiku i pozostale dziewczyny, z kórymi już sie zapoznałam i właśnie zamierzam poznać...znalazłam tu ciekawe rady dotyczące dietkowania wiec bedę napewno zaglądać...pozdrawiam i zmykam na spacerek....
  20. kasiulak

    muszę zrzucić 15 kg

    Witaj, dzis wstałam już w lepszym humorze...waga skacze, czyli nabieram wody pprze @, ale cm ubylo...czyli nie jest najgorzej...bilans z całego dnia opisze wieczorkiem jak synek zaśnie, ale narazie nie jest źle: (między 8 a 9)2 kromki chleba czarnego (krolewskiego), kawka(10), omlet z płatków owsianych z malinkami(14-wróciłam ze spacerku)...to narazie i co najwazniejsze zero podjadania...;-) oby tak trzymać a efekty będą napewno imponujące, zważając na to jak wcześniej sie odżywiałam...mało jadłam a mimo to nie chudłam, bo wygłodniały org. zamiast spalać gromadził to wszytsko w tłuszcz, poza tym slodycze, które mnie gubią, też ciężko było mi je odstawić, szczególnie jak dziecku co jakiś czas daję herbatniczka, czekoladkę, pączusia...ale daję radę, tłumacze sobie tym, ze nie będe wyjadać dziecku...Milego dnia, nie zostawiaj mnie ;-(
  21. Joasia-dzięki, moje samopoczucie juz sie poprawiło, ja jestem przed @ wiec te dziwne skoki wagowe tłumaczę nagromadzeniem wody w org., to normalna sprawa, dlatego zmienię dzień ważenia...ale o dziwo jeżeli chodzi o cm to mi ubyło i w talii i w biodrach...pozdrawiam cie gorąco i nie daj sie tym dniom...mały spi, ale jak tylko wstanie, zjemy coś i znów w drogę...ładna pogoda, trzeba korzystać...
  22. Witajcie w poniedziałkowy poranek...właśnie śniadam ciemny (królewski) chlebek z serkiem żółtym -pychotka...wcześniej wypiłam czerwoną herbatkę, a jeszcze wcześniej sie zważyłam (i faktycznie waga szaleje, bo znów jest mniej jak wczoraj;-) ) i zmierzyłam, jednak pomiary wydają sie mniejsze...miłego dnia, później sie odezwę...
  23. Parę dkg mi przybylo a nie kg...nie możliwe by to było w ciągu 1 dnia...ale jestem już spokojniejsza bo to napewno woda ;-)także zmieniam czestotliwość ważenia, moze to mnie mile zaskoczy... widzisz Lili, ty jesteś tym przypadkiem gdzie w ciagu 5 tyg juz schudłaś 4 kg, to bardzo dużo, oj ajak ja bym tak chciała...napewno Sylwester będzie niezapomniany i zachwycisz wszystkich swoim wyglądem....acha i trudno jest tak nagle odstawić dziecko od piersi, to nie tylko stres dla dziecka , ale i dla mnie, najgorsze jest to , że jak on w nocy nie zje to ja dostaje zatorów i mam guzy w piersiach, nie musze pisac jak to cholernie boli...a to jak długo chce sie karmic to indywidualna sprawa i nic komuś do tego...dziś również mieliśmy śliczną pogodę, cąły dzień spędziliśmy na spacerkach... Eba-gratuluję szczęsliwej rodzinki...fakt, gdyby nie push apy byłooby nieciekawie;-) no Marty-gratuluję spadku, widzę, że u Ciebie nowy sposób żywienia też skutkuje wynikami...super, a co do kabaczków to nie mam pojęcia, w tych sprawach jestem zielona... do poniedzialku...
  24. no kochane ! dziś ja potrzebuje pocieszenia, wsparcia i dobrego słowa...cos mnie podkusiło by sie zwazyc i ku mojemu zdziwieniu waga wzrosła z 66,5 do 67,1 :-( nie wiem co mam myśleć...niby odżywaiam sie zdrowiej, staram sie nie podjadać, nie głodzę organizmu, ograniczam slodycze, nawet ich nie kupuje, spaceruje codziennie bez względu na pogodę, dla dobra synka...a tu taka niespodzianka....tłumacze to szokiem jaki przechodzi mój organizm, moze dlatego ze nie mamm nadwagi to działa tak powoli...i z takim skutkiem, chyba zaczne sie mierzyc...kurcze, boje sie znów wrócic do tych przeklętych 72 kg...bo teraz czuje sie całkiem fajnie, a jak bym zeszla do 64 to byłoby super...
  25. kasiulak

    muszę zrzucić 15 kg

    Miałam zamiar sie nie tylko ważyc ,ale i mierzyć, może to też jakieś roziązanie...mam wagę elektroniczną, a jaka to dotykowa?Pozdrawiam Cię serdecznie, miłego dzionka..... acha-czytałam wszystkie wpisy i aż mnie przeraziło jak ludzie moga być tak bezczelni, okrutni i bez kultury...uważam cie za miłą, fają i lubianą osóbkę, dlatego te głupie komentarze tez mnie wyprowadziły z równowagi....i te ciągłe pytania jaka dieta?comożna?w jakich ilościach?...przecież ty to wszystko piszesz...dieta jak byk-ustalona przez dietetyka, 4 posiłki 1100 kcl ot cala filozofia, żeby umiec czytać...;-)ale nie wracajmy do tego...trzymaj sie...mam nadzieję ze ten zastój cie nie zmartwił...widocznie tak musi być, może to jakiś próg dla organizmu i musi troche minąć aby wszystko szło dalej swoim tempem...
×