Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasiulak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasiulak

  1. no to muszę kupić skakankę...choć to na czym mi zależało już tak zamalało że skakanka mi nie zaszkodzi- piersi....wszyscy mi mówią że wyschłam na wiór, choć ja wcale tak tego nie widzę, fakt schudłam, widze po wadze ale zeby aż tak drastycznie...moze ja mam jakiś skrzywiony obraz siebie...
  2. kochane, ja sie musze pożegnac na jakiś czas( tydz albo dłużej) wyjeżdzam z małym i z koleżanką i jej synkiem na wypoczynek....no nie dla nas, bo dzieci raczej nie dadzą nam odpocząć, jutro wstaje wzesnnym rankiem i czeka nas dłuuuga podróż...zważyłam się, zeby wiedzieć ile przytyję ;-) , narazie 62 zobaczymy po przyjeździe...całuję was gorąco i trzymam kciuki za wasze sukcesy...
  3. kochana Galuleo-widzisz, jest już 6 z przodu, piękna cyferka, pamiętaj nigdy nie pozwól nikomu tak się do ciebie zwracać...dosonale wiem jak to jets czuć się piękna i szczupłaą, bo ja też od bardzooo dawna tak się nie czułam, a teraz ....wspaniałe uczucie... kupiłam sobie dzi serum wyszczuplające termoaktywne z Eweline....cholera jak to pali ale mam nadzieję że poskutkuje, bo ten balsam z Lirene tez mi pomógł i dzis chciałam spróbowac czegoś innego....stosowałyście to samo?
  4. Moim zdaniem, bigbabon, mąż nie mial prawa tak ci powiedzieć, choćby niewiadomo jak bys była gruba, choc wg mnie on chyba nie widzial jak kobiety wyglądają po ciąży...kochana wg mnie bardzo dużo osiągnęłaś, powinnas być z siebie dumna i nie pozwolić by mąż ci tak ubliżał, mój nigdy mi tak nie powiedział, nawet jak byłam grubsza niż teraz (jak ważyłam 72 też mu się podobałam). Może twój naoglądal sie za dużo lasek w mini i z cycem na wierzchu chodzących po ulicy...do cholery, jestes jego żoną, matką, urodziłaś mu dziecko wiec jego zachowanie jest bezczelne i chamskie, brak mi słów...
  5. No ja jeszcze karmię, wiec już zapomniałam co to ciężkie dni, a co do truskawek, objadam sie nimi dzień w dzień, odbijam sobie to że nie mogłam jesc napoczatku gdy karmiłam, teraz i ja i mój syn je wciągamy...pychaaaa
  6. no Sylwunia-pewnie że zaczynamy, tylko pamietaj ja dodatkowo bardzooo dużo spaceruję....więc jak jakiegoś dnia nawalę to proszę o łagodny wymiar kary ;-)a ty wiesz że juz kiedy pisaląlm jak za mna pizza chodzi i do tej pory jej nie zjadlam...oj oj
  7. Cześć!Wcześniej juz do was napisalam,ze popieram ta dietę, tylko ostatnio sobie folguje i zapominam czym może się to skończyć...ja mam rocznego synka i jest co przy nim robic, czasami a raczej notorycznie nie mam czasu normalnie zjesc, często zdaża się że jest godzina 14 a ja bez śniadania, kolacji wogóle nie jadam, przyzwyczajenie juz o ponad 10 lat...
  8. Ruda-hej, coś kiepsko z moją silna wolą jeżeli chodzi o słodycze, właśnie sobie pomyślałam o truskawkach, chyba zacznę się nimi opychać, w koncu są zdrowe, słodkie i malo kcl, boje się że od tych ciągłych pochwał:ale schudlaś, ale ci kości wystają, ale super wyglądasz...znowu utyję. Co robic bo sobie folguje ostatnio i może się to źle skończyć...
  9. Czesc koleżanki! Ja dziś znów cały dzien z małym na świeżym powietrzu....w przyszłym tyg może mnie trochę zabraknąć na naszym forum bo jadę z koleżanką i naszymi bąblami na wieś, zmienimy klimat, dzieci też powdychają inne powietrze, zawsze to jakas rozrywka, nie tylko dla nas...wyciągłam już swoje krótkie spodenki,uda schudły, tyłek też,, nawet celulit się zmniejszył wiec biorę je ze sobą, musze nogi opalić...galileo-dasz radę,wystarczy mocno chcec, a z twoim facetyem napewno sie ułoży i niedługo poinformujesz nas oficjalnie o dacie ślubu...ruda-super wyglądasz i tak trzymaj, bigbabon-czekamy na zdjęcia, joasia-mooże to przez odchudzanie...
  10. Cześć! ja również jestem zwolenniczką nielączenia ponieważ to dobry i mądry sposób na szybkie i trwałe schudnięcie, nie wierzę w cudowne glodówki czy w tabletki, które spalają tłuszcz! Jestem mamą rocznego chłopczyka więc wielogodzinne spacery dają szybkie i zauważalne efekty...zobaczcie na moją stopkę, to powinno was zmotywować...
  11. Postaw na swoim i już, pamiętaj to jest bardzo ważne, różne sytuacje w życiu będą zależały od tego właśnie papierka...to marzenie każdej dziewczyny, nie rezygnuj z tego...a wiesz, przyszło mi coś do głowy, a może on nie może się ożenić bo już kiedyś to zrobił...kiedyś, mój były zatajał przede mną tą wspaniałą informację rok, jak tylko się wydalo to z nim zerwałam...
  12. Galileo-jemu może nie jest potrzebne ale tobie bardzo...jak Wam się podoba słowo konkubin, konkubina...to jest bardzo ważne dla Ciebie a przede wszystkim dla dziecka....dziwie się jego zachowaniu, przecież już jesteście rodziną, kochacie sie i rozumiecie to na co tu czekać? Powinnaś już wcześniej go tym nękać, że to dla Ciebie bardzo ważne, nie chcesz by ty i wasze dziecko było wytykane palcami, jako żona masz więcej praw...Nie zwlekaj tylko zacznij z nim maglować ten temat i niech ci powie o co mu chodzi...
  13. Powodzenia Ruda, nie daj się....Dobranoc, wyśpij się...
  14. kurde...niby wczoraj miałam silną wolę i motywację na poprawę a tu mnie jeszcze namawiasz galileo? oj chyba się skuszę bo cały czas o tym myslę...a tak cudnie mi szlo, mam to wszystko zmarnować dla głupiej pizzy? oj chyba to jest silniejsze ode mnie...
  15. Ruda sorki, ale tyle tych dzoeci że już sama się gubię...sama bym zjadła coś niezdrowego...od paru dni truję mężowi i to wieczorem że zjadlabym pizze i frytki...ja bym tam zjadła,przecież od razu nie przytyje,też się coś należy od życia, mam nadzieję że to tylko zbieg okoliczności i że szef tego nie czytuje...
  16. cos siec szwankuje...ruda co z małym?Z dziećmi tak jest,mój też jak coś jest niewyraźny to mi go szkoda i od razu trace humor Galileo-kochana ja też bym się nie obraziła o kolejne 10 mniej-żartuje,to by była anoreksja, a co do tycia za granicą, ja kiedyś w m-c przytyłam 10 kg pożerając nieudany związek... Bigbabon-no to teraz masz zajęcie,po remontach tak jest,zanimten kurz zleci ze ścian to trochę minie, ale to dodatkowy ruch Joasia-nie martw się, najważniejsza jesteś ty i twoje dziecko....
  17. No kochane, ja rownież życzę Wam dużo zdrowia, szczęścia i pomyslonosci oraz spelnienia marzeń i oby kiedyś doczekać dnia kiedy w tym dniu nasze dzieci dałdzą nam kwatka i docenią to co dla nich robimy... Dzięki kochana (ruda) za miłe słowa,my chyba jesteśmy w podobnej sytuacji-na granicy przesady z odchudzaniem...no musimy uważać żeby sobie nie zaszkodzić...
  18. ja tez nie wiem o co jej chodzi, a mój komp tez mysli powoli,że zaraz usnę, kochana ja spadam,bodzis miałam męczący dzień,mały marudził (ząbki i 10 dni temu szczepienie), Trzymaj się,do jutra...
  19. czesc ruda!Az dziw ze takie debile i ujawniaja sie ze swoja porażającą głupotą...masakra!A te głupie pytania i nieraz znajda sietacuy co biora to na poważnie i wdaja sie w dyskusje. Pewnie, to dobry sposob zeby wyrzucic siebie zle emocje...kochana od jutra zaczynam bardziej przygladac sie temu co jem i kiedy jem, cos sie opusciłam...
  20. No kochane...te pustki moożna wytłumaczyć tylko tym, ze większość z nas zamiast siedziec przed kompem walczy z kg...u mnie bez zmian...acha,musze zmieni c stopkę bo kolejny m-c minął...ja też nie należę do wielbicielek alkoholu,od czasu do czasu ale najlepiej jakiś likierek,mam bardzo słabą głowę,mój mąż też nieraz miał ze mnie ubaw...cąłuję i pozdrawiam wszystkie dietowiczki...
  21. Dziewczyny,na opkurczenie macicy też trzeba czasu,dlatego nie martwcie się że parę tyg. po porodzie brzuch wygląda tak a nie inaczej...ja przytyłam w ciąży 15 kg,i w niecały m-c zrzuciłam ten bagaż oraz dodatkowych 5 kg, teraz ważę o 10 kg mniej niż przed ciążą,piers działam cuda,nadal karmie mojego rocznego synka ale tylko w nocy... ważajcie na to co jecie i o której godzinie,jeżeli chodzi o ćwiczenia to u mnie tylko wielogodzinne spacery się sprawdzają, kiedyś robilam brzuszki,ale rana po cesarce dawała znać o sobie wieć dalam sobie spokój...powodzenia
  22. Wstyd dziewczyny,żeby do tej godziny nikt nic nie napisał, oj brzydko....
  23. No dziewczyny co się z Wami dzieję?Tylko nie wymigiwać się spacerkami ;-) Znów weekend i znów sprawdzian na silną wolę,choć dla mnie każdny dzień jest wyzwaniem...
  24. My dzisiaj też po szczepieniu,nawet jakoś przeżyalm, bo maly wyjątkowo nie płakal...dostałam tez skierowanie do poradni chirurgicznej bo mój mały ma od urodzenia znamię na plecach, które wogóle nie schodzi,idziemy 20 maja i już się boję... Ruda, wszystko sie dobrze skonczylo Galileo,gratuluje spadku,wiem jak bardzo jestes szczesliwa... Bigbabon,ale bedziesz miala piekny domek,poyaydroscic tez chce malemu kupic basenik,nawet urzadzilismy juz ogrodek...trawka i te sprawy
  25. Cześć dziewczynki! Dawno mnie nie było ale nie obijałam się, codzienne spacerki z synkiem dzialaja i efekty są zadziwiające,przynajmniej dla mnie!Dziś waga wskazała 63,5-niemożliwe,przecież moje marzenie z przed ciąży to było osiągnąc 68 a to co dzis zobaczyłam to cud... Pozdrawiam i co u was?jakieś postępy,pochwalcie się,milo bedzie poczytać, ze też się staracie bo może niektóre się już poddały?
×