Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasiulak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasiulak

  1. no ja jestem ciekawa jak planowanie płci sprawdziło sie...babeczki, ja jestem tydz. przed staraniami, ostatni cykl 30 dni, wcześniej 31-32...i tak sie zastanawiam na jaki dzień wypadlaby owulka i kiedy postarac sie o córcie ? 14-15 dc?jak myślicie...moze doświadczone w tej kwestii mamuski mi pomoga...czy przed owulka tez czujecie bóle jajników, czy wtedy lepiej zabrac sie do roboty?.. ogóreczku-jak ja bym chciala miec coreczke...mam nadzieje, ze mimo tego ze to nie chłopak i tak jestes najszczesliwsza mamuska na swiecie...oby dzidzia slicznie si erozwijala...pamietasz jakie mialas cykle i w którym dniu cyklu zaczelas ustrzeliliscie? Marcelkowa mama-mnie równiez dawały do myślenia objawy: odrzucenie od ukochanej kawy i czasami zawroty łowy...nawet nie wiesz jak znów czekam na taki stan...dasz rade, zobaczysz jak to szybko zleci... Andziak-oby starania odniosły upragniony skutek... wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i obyśmy doczekaly sie niebawem tych 2 kreseczek...
  2. Cześć babeczki!Witam Was w Nowym Roku...ale ten czas leci...sylwester był udany, choć na sam koniec synek przestraszyl sie petard i było troche placzu...ale ogólnie zabawa fajna, sasiedzi zwariowani i baaardzo sympatyczni... angela-masz racje co do naszej służby zdrowia...składki obowiazkowo musisz płacic a co z tego masz...praktycznie nic...zwłaszcza po naszych pzrejściach trzeb awybrac dobrego lekarza, moja ginekolog liczy sobie 120 zł razem z usg, ale nie mam wyjścia, mam do niej zaufanie i oby mogła poprowadzic moja ciażę...oczywiście jak sie uda...a ty oszczedzaj sie i uważaj na siebie...niestety ni e da sie na wszystkim zaoszczedzic... bellusia-gratuluje Twojego szczęścia...masz racje, trzeba wyluzowac, ale nieraz si epo prostu nie da...moja kuzynka do końca była przekonana ze jej sie ni eudało, starała sie tak jak my o rodzeństwo dla synka, po odstawieniu tabletek poczekała 3 m-ce i w pierszym cyklu staran sie udalo...mężus dostał prezencik pod choinkę...była w szoku, bo wiedziala jak długo my sie staramy, a ona do tego podchodziła na zasadzie uda sie to dobrze a jak nie to bedziemy dalej próbowac...chyba cos jest z ta psychika...
  3. Cześć dziewczyny!ja troche od rana zabiegana, szykuje jedzonko na wieczór...idziemy do sasiadów, moze to nie wielki bal , ale sympatyczne towarzystwo i napewno miło i wesoło bedzie... Urmianka-kochana, ciesze sie, ze sie odezwałaś, ciesze sie, ze chodzisz do lekarza, ze próbujesz dojść do siebie...ciesze sie równiez tym, ze idziesz na bal...wykorzystaj to i pożegnaj Stary Rok ze wszystkimi zmartwieniami i przykrymi sytuacjami...a powitakj Nowy rok z nowa nadzieją... Angela- Tobie również życze dużó zdrówka, radości i szczęśliwego rozwiazania...oby spełniły sie Twoje marzenia...buziaki... spadam do kuchni ;-)
  4. Kochane!życze Wam i zarazem sobie aby ten Nowy Rok był dla nas bardziej łaskawy i oby spełniły sie nasze najgłębsze marzenia... Marclowa mama-serdeczni egratuluje i oby te 9 m-cy były dl a Ciebie najszczęśliwsze na świecie, obys urodzila śliczne maleństwo... Bernia-obie jedziemy na tym samym wózku...ja teraz dostałam @ w 30 dc czyli od przyszłego tyg. staranka pójda wielką parą...oby w kncu odniosły skutek ;-)
  5. hej!tez zaczynam sie martwić URMIANKĄ...mam nadzieję, ze wzieła sobie do serca co jej radziłyśmy i nie zrobiła żadnego głupstwa...
  6. hej babeczki! no niestety, moje starania nie odniosły skutku, mimo, ze celowaliśmy centralniew dni płodne nic z tego nie wyszło;-) dziwie sie...byłam juz prawie pewna, ze sie udało...teraz sie zastanawiam czy po zabiegu ni ebede miec problemów z zajsciem w ciażę ;-( sophia-nie łam sie, nie ta to inna praca...ja tez zawsze byłam spieta i zdenerwowana i nie rozumiem dlaczego tak jest...taki charakter i juz...Nowy Rok nowe zmiany...wiec glowa do góry angela-dziekuje za wiare, we mnie, niestety, musisz trzymac dalej kciuki ;-) a co do tych ruchów dziecka...powinnas dla świetego spokoju isc do lekarza...wiem, ze ruchy słabną pod koniec ciazy jak malenstwo juz nie ma miejsca...a jak juz sie zaczynja to na dobre i czuc je bardzo wyraźnie i często...daj znac co i jak...buźka
  7. hej babeczki! no niestety, moje starania nie odniosły skutku, mimo, ze celowaliśmy centralniew dni płodne nic z tego nie wyszło;-) dziwie sie...byłam juz prawie pewna, ze sie udało...teraz sie zastanawiam czy po zabiegu ni ebede miec problemów z zajsciem w ciażę ;-( sophia-nie łam sie, nie ta to inna praca...ja tez zawsze byłam spieta i zdenerwowana i nie rozumiem dlaczego tak jest...taki charakter i juz...Nowy Rok nowe zmiany...wiec glowa do góry angela-dziekuje za wiare, we mnie, niestety, musisz trzymac dalej kciuki ;-) a co do tych ruchów dziecka...powinnas dla świetego spokoju isc do lekarza...wiem, ze ruchy słabną pod koniec ciazy jak malenstwo juz nie ma miejsca...a jak juz sie zaczynja to na dobre i czuc je bardzo wyraźnie i często...daj znac co i jak...buźka
  8. kasiulak

    Pociażowe kilogramy...

    no Gatunia-faktycznie ta konkurencja to moze dac kopa, ale pozytywnego...sama widzisz jakie plusy z teo wyszły-sukienka juz idealnie leży...no z twojego opisu, to faktycznie mała czarna zrobi furorę ;-) udanej zabawy... oleńka-a dlaczego masz zamiar ze wszystkiego rezygnowac...umiar to podstawa, pamietajcie ze najgorszym błędem jest głodowanie sie... a co do mnie niby 0,80 dkg na plusie ale mam okres wiec zważe sie końcem tyg. i to bezie najbardziej wiarygodne...a ja włąsnie popijam sobie zielona herbatke, u mnie nikt jej nie pije tylko ja...maja wstret do niej, ja tez na poczatku za nia ni eprzepadałam, ale teraz to pije ja litrami... POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE
  9. kasiulak

    Pociażowe kilogramy...

    no no Gatunia zaskoczyłas mnie ta swoja determinacja...mam nadzieje, ze ja również nie przytyłam...a jak tak to chociaż niewiele...jak kiecka czeka w szafie to szykuje sie zabawa w sylwka...ale ci zazdroszcze...
  10. kasiulak

    Pociażowe kilogramy...

    hej babeczki!jak tam po obżarstwie?ja w sumie nie jadłam zbyt wiele , bo akurat mialam swoje dni...a poza tym synek sie czymś zatruł i balam sie ze to jelitówka, zwracał i mial biegunkę...ale jak na jelitówke to trwało to za krótko, wcześniej jak mial jelitówke to meczylo go minimum 3-5 dni...także juz jestem spokojniejsza, bo smyk ma juz humor i wariuje... olenka-fajnie , ze znalazłas sposób na siebie...ja jeszcze nie wiem ile przytyłam, mam teraz @ wiec nie ma sensu ważenie, ale ogólnie czuje sie opuchnieta, gruba i ociezala...ale takie uroki świat, szkoda, ze potem nie da sie tego tak szybko pozbyc...
  11. cześć babeczki...co tam słychać po świątecznym obżarstwie...ja niestety zamiast ujrzeć 2 kreseczki w wigilie to dostałam @...jestem zaskoczona, bo naprawd staraliśmy sie w te dni...no ale coż, nie poddaje sie...staranka znów trza bedzie wznowić...troche było mi przykro, ze mi sie nie udało...tym bardziej, ze usłyszałam, ze dziewczyna z mojej rodzinki taki właśnie prezet podarowala mężowi pod choinke... Andziak-witaj...jesteśmy z Toba...trzymam kciuki za Twoje 2 kreseczki Bernia-damy rade, trzeba jakoś dalej myslec, ze sie uda...acha, żadnej usługi nie zamawiałam...
  12. cześć babeczki...co tam słychać po świątecznym obżarstwie...ja niestety zamiast ujrzeć 2 kreseczki w wigilie to dostałam @...jestem zaskoczona, bo naprawd staraliśmy sie w te dni...no ale coż, nie poddaje sie...staranka znów trza bedzie wznowić...troche było mi przykro, ze mi sie nie udało...tym bardziej, ze usłyszałam, ze dziewczyna z mojej rodzinki taki właśnie prezet podarowala mężowi pod choinke... Andziak-witaj...jesteśmy z Toba...trzymam kciuki za Twoje 2 kreseczki Bernia-damy rade, trzeba jakoś dalej myslec, ze sie uda...acha, żadnej usługi nie zamawiałam...
  13. dzis mój 29 tc...nie wytrzymalam i zrobiłam rano test...1 kreseczka...i tak sie zastanawiam, czy przy cyklach 30-32 jeszcze by nic nie było widać?chyba, ze po tych poronieniach cos mi sie znów poprzestawiało....zobaczymy, co bedzie, to bedzie, z drugiej strony moze to i lepiej, bo poród wypadłby mi na wrzesień...stres zwiazany z porodem i z pójciem synka do przedszkola to chyba wiele...i dla mnie i dla synka...ale narazie sie jeszcze nie nastawiam, zobaczymy co bedzie dalej...a jak u Was?
  14. Ja również Zyczę Wam wszystkim Zdrowych i Wesołych Świąt oraz spełnienia marzeń jak nie jeszcze w tym roku to w nastepnym ;-) Bernia-te plamienia to jeszcze o niczym nie świadcza, wiec nie trac nadziei...jeżeli dzis masz 25 dc a spodziewałaś sie @ na wczoraj to masz baaardzo krótkie cykle...czekamy na wieści...ale nie rezygnuj z testowania jakby co...ktoś mi w końcu musi potowarzyszyć ;-)
  15. hej!ja juz powoli świruje...im bliżej dnia testowania tym ze mna gorzej...ciagle czytam o dniach płodnych, juz na pamiec znam swój kalendarzyk...nie wiem co sie ze mna dzieje, chyba po prostu sie denerwuje... milena-ja w poprzedniej ciaży tez mialam wcześnie objawy, zanim zrobiłam test, czułam ze cos ze mna sie dzieje, duszności, zawroty głowy, nerwowość...a teraz od 2 dni mam rano tak jakby mdłości, zwłaszcza po wyperfumowaniu sie...ale boje sie rozczarowania...wczoraj na wieczór pobolewał mnie brzuch i znów sie zastanawiam...chyba zeświruje...ale masz racje co bedzie to bedzie...
  16. hej babeczki!nie było mnie jakiś czas, bo padł mi internet, ale juz jestem i Was poczytuje.. urmianko-odezwij sie...mam nadzieje ze choc trochę podniosłyśmy Cie na duchu i poprawiłyśmy stan w jakim sie teraz bidulko znajdujesz, pamietaj, jestesmy z Tobą , mimo, ze wirtualnie, ale ciagle mysle co tam u Ciebie... angela-obys miala racje...wczoraj np. rano jak użyłam dezodorantu to strasznie mnie zmuliło, dziś tez...poza tym znow zaczynam miec dusznosci...w poprzedniej ciazy nie wierzyłam, ze to objawy ciażowe, ze to za wczesnie, a jednak...moze i tym razem sie sprawdzi..a i kochana, tez musisz sie trzymac, wierzyć, ze wszystko bedzie dobrze... sophia-udanej rozmowy kwalifikacyjnej, nie denerwuj sie, co bedzie to bedzie...tak najlepiej do tego podejść, ale sama wiem po sobie, ze takie spotkania mnie strasznie stresowały...a co do dzidziusia...praca przeciez w niczym nie przeszkadza, zawsze na macierzynski możesz zapracowac ;-)
  17. hej! W koncu jestem...od czwartku miałam awarie internetu, ale sie w końcu udało... Milena, Bernia-to ja trzecia do testowania w okresie świąt...fajnie...tak liczne grono...oby sie udało... Iw-sserdecznie gratuluje, życzę Ci upragnionej płci, ale jak wiadomo najważniejsze jest zdrowie dzidziusia... A wir światecznych porzadków, zakupów wciaz trwa...no dzis sobie odpuszczam porzadki ale na zakupy pewnie jakies pojade...trzymajcie sie dziewczyny....
  18. kasiulak

    Pociażowe kilogramy...

    hej!ale dziś u nas śniezyca...ja juz na dwór wyszlam o 9:30...synek zachwycony...po drodze zakupy i tak nam jakos zeszlo...ale było bardzo miło....zastanawiam sie nad saneczkami ;-)a co tam u Was babeczki?
  19. kasiulak

    Pociażowe kilogramy...

    hej babeczki@ dzis kolejny przedswiateczny dzień...znów bylam w sklepie, bo ciagle cos trzeba dokupić...robie powoli porzadki w domu, dzis czysciłam dywan, no kalorie chyba na tym tez leca...;-)no i wiadomo typowe obowiazki domowe...obiadki, spacerek z synkiem,mycie łazienki, kuchni...a taki nasz babski los...ja wigilie spedzamy rodzinnie w domu a w pierwszy dzien swiat jedziemy do Żagania do moich tesciów i zostaniemy tam do niedzieli...moja tesciowa nieźle gotuje wiec pewnie sobie pojem, a potem efekty bedzie widac na wadze....acha no i po Świetach sie okaże, czy nasze starania poskutkowały ;-) trzymajcie kciuki...
  20. hej babeczki! Ja juz jestem taka zniecierpliwiona, ze juz nie moge sie doczekać kiedy zrobie test ciażowy...dziś to mój 21 dzien cyklu ...także z tydz jeszcze musze poczekać...nawet dzis moja kumpela zadzwoniła z pytaniem czy juz zrobilam test;-) ona jest w 11 tyg ciazy wiec mam nadzieje ze jakies fluidy i na mnie przejda...nie chce zapeszac, ale mam takie dziwne odczucia jak w poprzedniej ciazy...ale nie chce zapeszac.... nowa-gratuluje, ale ten czas leci...maż pewnie dumny...facet jednak potrzebuje syna...ciesze sie Twoim szczęściem...buziaki
  21. hej kopbitki!u mnie kolejny dzień...wiecie co, mam dziwne przeczucia, tak jak we wcześniejszej ciaży...wtedy tez bardzo szybko odczuwałam zawroty glowy, skurcze...teraz jest podobnie...ciekawa jestem czy to moje pragnienie maleństwa tak na mnie wpływa, czy faktycznie ktoś sie zadomowił w moim brzuszku...;-) jak sie planuje dziecko to bardziej zwraca sie uwage na różne znaki ze strony organizmu...ale głupio mi tak o tym pisać...urmianka cały czas o tobie myśle...współczuje i trzymam kciuki żebys w koncu była w pełni szczęśliwa....a co do Twoich myśli: przeczytaj wers"Proszę mamo, żyj, dalej..."i nie myśl juz o tym...musisz życ, zobaczysz wszystko sie ułoży...cudze dziecko, skrzywdzone przez swoich biologicznych rodziców tez można pokochac i to jeszcze bardziej niz swoje, bo te dzieci mimo, ze malutkie wiele przeszly w swoim życiu... angela-mysl tylko pozytywnie i nie dopuszczaj do siebie złych myśli...20 tydz...ale ten czas leci...odpoczywaj , mów do dzidziusia...te chwile sa przepiekne....
  22. acha...ja jeszcze sie łudzę, ze jak sie uda to moze te moje przytulanki w 14 dc poskutkuja na ćóreczke...bo jak wczesniej pisałam te moje cykle przed ostatnia ciazą nie były krótsze jak 30 dni....i moze te przytulanki 18 dc juz nie mialy na nic wpływu bo moze juz jajeczko znalazło juz lokatora ;-) a aaa tak jakos sobie mysle...a jak nie to najwyżej bedzie chłopak, byle zdrowy i silny...i byle wszystko było ok....miłego wieczoru!!!!
  23. justne-norlamnie ci zazdroszczę...mam nadzieję, ze i nasze żołnierzyki tyle wytrzymały i tez zobacze 2 kreseczki, juz kupiłam test ciążowy...tylko czekam do Świąt...;-) gratuluje ci serdecznie...a jak dlugie masz cykle...mysle, ze owulka ci sie pzresuneła i mialas wczesniej, albo robaczki Twojego faceta sa tak silne i trwałe ;-)najważniejsze ze sie udąlo, teraz dbaj o siebie i melduj sie co i jak... do kasiulak-oby sie nasze marzenia spełniły....chociaż wiem co z ta podwyższona temperatura jest ;-)
  24. Moja historia byla identyczna do Twojej, tyle, ze ja byłam we wcześniejszej ciąży...ale ból poraniania i ból psychiczny tez jest nie do zniesienia...niezależnie od wieku ciąży...każda z nas przeżywała ta tragedię...najgorsze to ta znieczulica ze strony lekarzy...napisz mi jeszcze co z Twoimi badaniami...niemożliwe, zeby po tylu poronieniach nikt Cie nie skierował na jakieś badania, kobieto Ty tyle wycierpialas, ze w końcu ktoś musi sie Toba porządnie zająć, zaopiekowac ze strony medycznej żebyś w końcu cieszyła sie porodem, maleństwem i żebyś uczestniczyła w każdym etapie rozwoju swojego dziecka....życze ci tego z calego serca...
  25. Bernia-ja mam w domu 2,5 letniego mężczyznę...dlatego chcciałam ustrzelić dziewczynkę...a ty tym bardziej jak masz juz 2 dzieci tej samej płci to chciałabys byc pewna , ze ustrzelisz w ta wymarzoną...moja znajoma ma synka 3 letniego i latem urodziła bliźniaki-2 chłopaków....mam nadzieję, ze kiedys Ci wszyscy faceci bedą traktowac ja wyjątkowo, jak przystalo na rodzynka... ja w Świeta powinnam dostać @ i tak sie zastanawiam czy beda to wyjątkowe świeta czy nie...u mnie dzis 20 dzien cyklu....nie wiem na ile obstawiac na 31,32,34, dł., cyklu bo moze cos sie po zabiegu poprzestawiało...ale czulam wyraźny ból prawego jajnika w 11 dc wiec chyba to dobry znak....pamietajcie, ze natura płata figle i nieraz to co wydaje sie niemożliwe staje sie rzeczywiste...powodzenia do kasiulak-a jak Twoje starania?czekasz na dniach na upragnione 2 kreseczki tak jak my?napisz cos wiecej o sobie...pozdrawiam
×