mięsa nie jem 4 lata
najbardziej brakuej mi najzwyklejszych kanapek
na początku było trudno ale zajadałam suszonymi owocami, orzechami itp, nie dieta odchudzająca tylko żeby się w ogóle wkręcić.
No i po paru dniach minęły \'\'ataki\'\' i nie mam ochoty na słodycze:) a wczesniej non stop. Jak pisałam brakuej mi tylko \'zapychaczy\' czyli chleba czy jakiegos naleśnika...
ale nie ma tragedii, sama sie dziwię że tak łatwo idzie i mam nadzieję pójdzie:)
jem dwa większe posilki dziennie i to mi wystarcza, w miedzy czasie pojedyncze warzywa i owoce, herbatki ziolowe, dużo wody.
W gorszych chwilach ratują wlasnie suszone owoce
do posilkow dużo dodaje, np otreby, oliwy, przyprawy
nie jem po 18stej, trochę ćwiczę.