Elizabetaa

slonko niestety wszystko i wyfrunelo moje dziecie, i juz dzwonilam , przeszczesliwa:)) a Iga jakas spokojniejsza, nie to dziecko. teraz poszla z tata po loda do sklepu, a ja robie papryki faszerowane.:)) mijej niedzielki e.

asmanka jestem dziewczynki tylo siedze w realu i prasuje, sprawdzam, julka mi wyrosla, mala zyrafa, polkolonie sie skonczyly dla mnie przynajmniej, a dzis julka wyjezdza, poznym wieczorem, wszystko mamy, tylo musze dokonczyc pakowanie a potem posprzatac ten balagan, kotry sie przy tym zrobil. lece przekladac z kupki na kupke milej soboty

jeszcze 3 dni polkolonii:)) i wolne

czesc wam dziewczynki wakacje sie zaczely, nale niezbyt jakos radosnie, wczoraj bylam w katowicach, jak nigdy, jakos nie lubie i wogole, ale mus to mus, musialam zawiesc julki skrzypce do lutnika, bo szczelil kolek i nie mozna ich nastroic ani grac. wracalam ponad godzine, straszny korek, a juz w bytomiu na granic z chorzowem przy tesko bylo co nie miara policji, karetek i wogole, na ziemi przy tramwaju lezaly zwoki troche przykryte, troche nie, makabra:(. dzis okazalo sie ze to jakis 14 latek, spac w nocy nie moglam, cos trasznego. Sciska mnie na mysl o rodzicach tego dzieciaka. :( :( moje dziecie ma juz wakacje, od poniedzialku ze mna na polkolonie idzie, musze odrobic panszczyzne. Iga do zloba, a za tydzien Julka jedzie na mazury na zagle. I wtedy tez bede miala juz wakacje. I Iga rowniez. Ide z Hundem na spacerek, mam nadzieje ze dzis uda sie zasnac. \"moze sen przyjdzie moze sie cos zmieni.....\" milego wieczoru e.

czesc asiu wysypka jakby lepiej kapie ja w krochmalu i mam juz wszystko poprane w starym proszku. mam nadzieje ze to pomoze milej niedzieli

MASAKRA:((( ide spac bo przez ten pie...... mecz dopiero niedawno zabralam sie za robote. skonczylam robic i drukowac dyplomy, jutro ostatnie zajecia popoludniowe z moimi grupami wiec robimy imprezke, dostana dyplomy, no prawie dostana beda musieli wykupic je hii, np. rysujac wilka goniacego zajaca ( oczywiscie z zamknietymi oczami), ewentualnie rozwiaza jakies nieskomplikowane zadanie matematyczne, milego dnia ja dzis to cud ze zyje, no ale zyje, wypadla mi sruba trzymajaca kolo z wahaczem podczas jazdy, na szczescie nie jechalam zbyt szybko, ale stracilam prawie ze panowanie nad kierownica, udalo mi sie zjechac w uliczke, a tu serwis fiata i panowie byli tacy mili ze naprawili, zdziwili sie ze sie nie roztrzaskalam:)) dzieci mnie sie zawsze pytaja co mnie sklonilo zeby kupic cos tak paskudnego :)) wyobrazacie sobie wcisnietego kota do sloika?? moje autko tak wyglada. ok mykam e.

slonko to moja lubi warzywa typu groszek, kukurydza, brokuly marchewka. slodycze uwielbia, wpadlam na trop uczulenia, mam nadzieje ze to to - zmienilam proszek z viziru na persil i chyba drozszy nie znaczy lepszy:(( zobaczymy teraz, musze wszystko przeplukac w platkach mydlanych a julce kupilam skrzypce- jej wlasne, dostala od moich rodzicow pieniazki na ten cel, i jakie maja piekne brzmienie:))) chcialam nowe, ale pani z muzyki polecila czechoslowackie hii, wiec kupilismy takie. milego dnia:))

slonko moje ulubione:))

bylo suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

no a mam go od 2 lat:)))

problem ze nie wiem:(( ale znajde przyczyne fajnie cie widziec kasik:))

czesc wam:)) idziemy z iga do domu, igunia widzi pana w oknie, bez koszulki i krzyczy do niego : golas, golas:)) wysypka ogarnela igi cale cialo, dzis nawet juz buzke, staje na glowie zeby w koncu odgadnac co ja uczula smaruje, mascia, powrocilam po polotra roku do oilatum, kupilam lovele, dostaje tylko herbatki dla dzidziusiow nawet i kaszki od 4 miesiaca, nie jestem w stanie wpasc co jej dolega. z lekarka dzis glowkowalysmy, oprocz sokow, owocow, nie je czekolady, nutelli platkow, orzechow. wyglada jakby wpadla w pokrzywy:(( a swedzi ja to, i sa momenty ze jest to bledsze a potem zaognione nie mam pojecia, spisze wszystko na akrtke i powoli bede wykreslac milego weekendu

a dzis taka:) :) glowa mnie do wczoraj bolala, na szczescie zmienila sie pogoda i jest ok. jeszcze 12 dni nauki.....

:(

slonko jedzie na dwa tygodnie, i nie boje sie, ona jest bardzo odwazna i przebojowa, da sobie rade w kazdych warunkach, no i chcialabym zeby sie rozwijala wszechstronnie, od wrzesnia zapisze jak na zajecia teatralne, zeby poprawila sobie dykcje bo troche sepleni:)) a na mazrach bedzie dobrze, to male jeziorko, maly wietrzyk , bedzie miala kapok, moja kolezanka z pracy to organizuje, obcym nie ufam, znajomym juz bardziej:))) milej niedzielki iga spi, tata tez hiiiii

dzie ku je my!!!!!!!!!!!!!!!!!! wszyst ko ze my a na drugie u cie knie my:))) udanego dnia dziecka jula z okazji dnia dziecka zrobila na kawe i sniadanko do lozka, zyc nie umierac:))

trzymamy kciuki jak mowia niemcy: toi toi toi

sprawdzam stopke

czesc wam mamuski:)) moja jula zdala swoj pierwszy egzamin w zyciu przed komisja:) dostala dobra ocene:) ja jestem zadowolona, pani rowniez. mam nadzieje ze nauka nie pojdzie w las i nadal bedzie sie chciala ksztalcic w tej dziedzinie. moze za 2, 3 lata pojdzie iga w jej slady a sa takie male skrzypeczki:) slodkie iga cche wszystko co robi julka tez skoly, tez sukienke tez scypce:))) jedziemy do zloba a iga: nie tam, nie tam, do juli skoly:)) albo daj mi gumke (albo gumke do wlosow albo do zycia mambe:) ociun sie, ic z tad, pusc mnie, siama ide, siama chce, siama otworze, siama ubiore siama zrobie i taki w kolko wszystko sama i sama:)) stoi tak jakos podejzanie, pytam co robisz igusiu? a igusia: sikam mama daj serek, daj pic, daj lebek, daj maso, daj japko(hi) daj am am, daj mleko, ewentualnie nie cie tego, nie ce sylopek, nie cie mleko daj mociek a mociek to narkotyk igi, tylko mociek i mociek a ma ich 4, i kazdego kocha z osobna i wszystkie na raz. zapisalam jule na oboz harcerski, miala jechac do piaseczna ale w koncu padlo na mazury na oboz pod zaglami:)) wiec bede miala marynarza w domu:)) ciekawe jak iga to przezyje bo uwielbia jule:)) mykam spac, bo jutro jula jedzie do bawilandii z okazji dnia dziecka. ta szkola mnie wykonczy finansowo.:;) buzka wam wszystkim i milego weekendu w niedziele u nas na rynku jest duuuuzo imprez wiec sie bedizemy bawic, a za tydzien ide na koncert starego dobrego malzenstwa .... ktora lubi??? ja uwielbiam szczegolnie 4 na ranem:)

Kasik ale ci fajnie:))) gratuluje

O dziadku Staszku >> >> Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem... >> Historyjki mieli dzieciom rodzice opowiedzieć. Następnego dnia dzieci po >> kolei >> opowiadają pierwsza jest Małgosia: >> - Moja mamusia i tatuś hodują kury na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo >> piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość umarła. >> - Dobrze Małgosiu a jaki z tego morał? >> - Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną. Tak powiedzieli >> rodzice. >> - Bardzo ładnie. >> Następny Mareczek: >> - Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj, >> rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się koguty. >> - Dobrze Mareczku a jaki z tego morał? >> - Nie z każdego jajka wylęga się kura. Tak powiedzieli rodzice. >> - Bardzo ładnie. >> No i wreszcie grande finale, czyli prymas Jasio (pani łyka valium) >> - Łociec to mnie tak pedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był >> cichociemnym. No i zrzucali go na spadochronie nad Polską. Miał przy >> sobietylko mundur, sten\'a, sto naboi, nóż i butelkę szkockiej whisky. 50 >> metrów nad ziemią zauważył że leci w środek niemieckiego garnizonu. >> Niemcy już go wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky na >> raz, >> żeby >> się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20. metrów w sam środek >> niemieckiego garnizonu. I tu dawaja! Pandemonium! Dziadek Staszek pruje >> ze stena! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż >> na filmach z gubernatorem Arnoldem. Z 80 ubił i jak skończyły mu się >> pestki >> wyjął nóż i kosi niemrów jak Boryna zboże. Na 30-tym klinga poszła, >> pozostałych dziadek zarąbał z buta i uciekł. >> W klasie konsternacja. Pani (mimo valium w spazmach) pyta: >> - Śliczna historyjka dziecko, ale jaki morał ? >> - Też się taty pytałem a on na to: \"Nie wkuXXXwiaj dziadka Staszka jak się >> naXXxjebie!\" >> >

czesc wam wszystkim mamusiom wszystkiego najlepszego w tym dniu:)) u julki dzis bylo super, pani zrobila z nimi swietna akademie tylko dla nas mam:)) byl wielki tort w ksztalcie fortepianu, dzieci potem pozjdalaly klawisze (czarne- to bylo kinderczekolada:)) udekorowane bylo tez super, dostalysmy kwiaty, swiece zapachowe, laurki i kazda mama musiala odgadnac prace dziecka- portret mamy i odgadlam :))) a jutro strajk:)) nie robimy zadnych lekcji, nie wpuszczamy dzieci do szkoly. niestety po poludniu w drugiej pracy juz sie nie polenie bo tam trza pracowac i nie ma strajku, u julki tez nie ma. a szkoda bo bym ja zabrala ze soba do szkoly. iga ma jakies uczulenie, ma odstawione wszystkie owoce i czekamy az zejdzie je wysypka. i potem bede jej wprowadzac. podejzeam ze to od kubusia- moja wina, zaszalalam i jej dalam ak bez rozcieczania i pila i pila i bum. na szczescie jej to nie przeszkadza, nie swedzi, wiec jest ok. a lobuz z niej straszny, totalnie mnie nie slucha, nikogo. wy dzis napewno u swoich mam, ja swojej zrobilam niespodzianke, i wykorzystalam swoje marne znajomosci jezyka angielskiego i zamowilam jej na amerykanskiej poczcie kawiatowej piekny bukiet, niestety jak juz za niego zaplacilam to sie okazalo ze zle wpisalam adres i musialam dzwonic i to odkrecac, ale na szczescie sie dogadalam, i mama wczoraj dzwonila ze dostala kwiaty w wazonie- bardzo jej sie podobaly. teraz bede musiala chyba tacie tez cos takiego sprezentowac- bo on jest jak male dziecko. buzka milego dnia

czesc wam:)) u nas tez po staremu:)) dzis bylam u julki na dniu matki - czesc rytmiczna a w poniedzialek czesc wokalna:))) buzka milego dnia

przezylam:))) ten tydzien nareszcie weekend--------> wyspie sie. milego weekendu!!!!! iga fajnie gada, w zasadzie rozumiem jak calkowicie

joasiu jestes moim idolem, ze potrafisz tak wczesnie wstawac, ja o tej godzinie to obracam sie na drugi bok:)) milego weekendu.