Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Elizabetaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Elizabetaa

  1. dzis ja jestem pierwsza:)) mam okienko, poslalam Ige do zloba, a mam wrazenie ze troche niewyrazna, zeby mi sie nie rozchorowala:(
  2. rybka:)) ta twoja niania to faktycznie troche nieodpowiedzialna albo nie ma wechu, przeciez to na kilometr da sie wyczuc. Iga dzis ok, rozrabia standardowo, sprzatanie nie ma sensu chyba niestety ciezko o dobra opiekunke. Ja w sumie to jestem zadowolona ze zlobka, co tydzien bada dzieci lekarka, codziennie mierzy sie im temperatury, same jedza wszystkie posilki, przy pomocy pan opiekunek, wiec iglak w zasadzie rzadko jest karmiony, sama przynosi nocnik i robi, a jak cos sie zrobi za nia to koniec, kaplica- polozy sie na podlodze albo obrazi. Wszystkie buty notorycznie chowa do szafki. Najwiekszy porzadnisj hii, a z drugiej strony za chwile rozsypie paluszki albo platki kukurydziane na ziemi i po nich depcze sobie. rozmarze soczek na ziemi i sie w nim wytarza. :)) milego weekendu wam :))
  3. slonko witaj rozjasnij to paskudne niebo:) iga szczepienie przezywa fatalnie, goraczka i marudna, ale moze juz jutro bedzie ok. a z ta 9 miesieczna grypa mnie nie stresuj. Naprawde mam problemy zoladkowe, co zjem to mnie brzuch tak boli i potem to mi sie odechciewa. asmana dzieki:))) to tyle ide pilowac z julka skrzypce che che che
  4. serek klocki super ja zastanawiam sie nad slimaczkiem z klockami z fishera, bo sasiadki synek ma takiego i iga go uwielbia, albo nad ta edukacyjna sluchaweczka z fishera. te klocki big z wadera sa fajne, ale moze dla starszych dzieci. ciezko sie wklada jeden na drugi. Iga wczoraj jakas byla dziwna, pokladala sie juz kolo 16, wiec polozylam ja spac, spala do 7 rana, i jest ok, ale moze ta pogoda dziala na dzieci. A dzis w ko ncu udalo nam sie isc na szczepienie, hurra, mamy to w koncu z glowy, nastepne to chyba jak bedzie miala 5 lat. A tak ogolnie duzo pracy, semestr bardzo krotki, w zasadzie trzeba wystawic oceny do konca grudnia, wiec narzucialm bardzo ostre tempo dzieciakom, sobie zreszta tez. Dzis na tym szczepieniu rozmawialam z lekarka o idze, bo ona bada systematycznie, raz na tydzien wszystkie dzieci ze zloba igi, i pochwalila igusie, ze mala sobie nie da zrobic krzywdy i dobrze sie tam odnajduje:)) to sie ucieszylam:)) Z jaka ona radoscia idzie do zloba, az milo patrzec:) z nowych slow to co to i kocham cie, ( ale nie tak wyraznie, mecze ja z tym niemilosiernie, bo jestem straszny pieszczoch i uwielbiam to mowic i slyszec:))) pogody nie skomentuje bo bym sie tylko zdepresjonowala. Telewizji nie ogladam, gazet nie czytam, wiec nie jestem zbytinio na biezaco. Ale odkrylam dla siebie radio, przedtem sluchalam jedynki albo zetki, a teraz antyradia, szczegolnie lubie gastrofaze, moze dlatego ze to o jedzeniu:)) a tak wogole to udalo mi sie nawet schudnac z nowu i to jakos przez przypadek, nie mam w zasadzie apetytu od jakiegos czasu, draznia mnie zapachy i robi mi sie niedobrze. jakas grypa zoladkowa u nas panuje, moze u mnie w malej postaci sie przyplatala. a macie jakies plany sylwestrowe?? ja chyba w tym roku jeszcze posiedze z dzieciakami w domu, bo nie jestem w stanie sie z iga na noc rozstac, tak mysle. ide z psem milego wieczorku
  5. wercia mam nadzieje ze bedzie dobrze, teraz ta pogoda sprzyja chorobskom, dobrze ze sie twojemu mezowi nic nie stalo, to najwazniejsze, auto nie ma znaczenia, to tylko rzecz. a iglak cos strasznego robi, co mnie poprostu przeraza, wychodzi z lozeczka, nie przez wyciaganie szczebelek, ale gora, to dziecko nic sobie nie robi z fotelikow i lozeczek, kurde przeciez powinni dostosowac to wszystko do takich dzieci jak moje, mam jak wiazac do snu??;) czy co, uwazajdzie dzis na dorgach. buzka
  6. dzis helloween, mimo ze to komercyjne swieto to i tak fajne, wyciagnelam z szafy przebrania czarownic (mama mi takie dziwne rzeczy przysyla :) ) i mam dwie male wiedzmy w domu, hiii, wiec dzis cukierki albo psikus:)))
  7. aniu popsol mi sie czujnik do pieca, i jak sie zepsol to mialam zimno, wiec musialam go wyslac do naprawy ale w koncu jest i serwis nie wziol nawet zlotowki, z czego sie bardzo ciesze.:)) a teraz ide z psem sie , iga ja zwykle dala czasu, wracajac ze zlobka rzucila sie w auce na julke i chciala ja ugrysc wolajac am am, w domu tez zaatakowala jule, nieladne zachowanie ze zlobka, zreszta jej nie mozna niczego wytlumaczyc, nic sobie nie robi, swawolna totalnie. A jaka obrazalska. Ze by jej ida chyba z 3 trojki aktualnie, systematycznie podaje jej zyrtek i narazie jest ok, mam nadzieje ze tak dalej bedzie. MOze sie uda w srode isc na szczepienie, zalegle zreszta. JUlka chyba juz sie wdrozyla, bo zadania odrabia bez marudzenia. do milego:))
  8. czesc wam slonko czujnik nie dotarl, zimno, ale jak juz przezylam tyle to przezyje moze bedzie w poniedzialek aniu80 uczysz w szkole z tego co pamietam, masz rozeznanie w ocenianiu ksztaltujacym i nacobezu?? jesli tak do oswiec mnie, bo przeszlam dwa szkolenia i nie zabardzo czuje to:((
  9. rybka 25 stopni, toz to tropiki, ja oddalam do naprawy czujnik do pieca, i lada dzien ma przyjsc, narazie temp o tak kolo 14 stopni w domu, dobrze ze mam kominek to w jednym pokoju jest cieplo, ale co tam, przezyjemy:)) dzieciakom to nie przeszkadza, a jak tak piec bedzie chodzil to w nocy max daje 18 a w dzien 20. Ide do pracy. milego dnia dziewczynki i zdrowka dla dzidziolkow:))
  10. slonko mojedz dziecko do obcych kobiet (mam) podchodzi w zlobku i chce na raczki, normalnie zdrajca, do kazdego pomacha, mowi czesc, stravch pomyslec co dalej.
  11. hallo:)) ja tylko przelotem, podczytuje was, ale nie mam czasu na pogaduchy, w piatek bylam na imprezie z okazji dnia nauczyciela, bylo powiem po mlodziezowemu z..... scie:)) wybawilam sie, wytanczylam, a w sobote sie troche leczylam, ;) Dziewczynki spokojnie, jula ciwczy, uczy sie pilnie, iga szaleje, maly zdrajca, do kazdego pojdzie na rece. Trche to mnie martwi, bo za ufna jest, z drugiej strony jest tez bardzo pogodna, duzo sie smieje itp, tu z jula sa bardzo do siebie podobne lece i przesle wam zdjec kilka
  12. sory za literowki porzestawiala mi sie klawiatura
  13. czesc wam kolezanki:)) dziekuje na wstepnie za zyczonka urodzinowe jakby sie nie chwalac dzis sa moje imieniny ale na szczescie nie obchodze ich. hii za to moja kochana babcia ma urodziny dzis iglak bez zmian, szaleje i szaleje, dobrze wie ze zle robi jak rozszpie spie jedzenie bo ucieka i zaglada jaka jest reakcja otoczenia. olalam to pies sie ciesz a jak deptam sobie w kuchni po jego jedzeniu. troche ostatnio duzo mam zajec, w sobote bylismy na roczku u kolezanki szna, ale sie wytanczlam i wzsmialam ze mnie pyzatki potem bolaly. Iga z kubusiem i julka wyfroterkowala podloge, o dziwo byla bardzo czysta po tym. w piatek kolejna impreza, tym razem nauczcielska, szkuja sie znowu tance, hii dobrze zacznam ta trzdziestke, wiec bilans wypada mnarazie poztywnie. jutro mam troche ciezki dzien, kolezanka wcisnela mi niemca, wiec biore go ze soba do szkolz na lekcje, bedzie jakas artakcja. poza tzm zacznaja sie konkursy i olimpiady, wiec musze troche czasu poswiecic moim szkolnym dziecim i je przygotowac. dwie chca miec 6 na koniec wiec sie musza bardzo postarac. a julka miala w tamtym tygodniu pasowanie na ucznia, duzo cwiczmy na skrzpcach, cztamy i piszemy, mam nadzieje ze beda efekty. papapapa
  14. dowa wercia ja sie przylacze ale z piwkiem:)), robie sobie bilans pojutrze koncze niestety buuuuuuuuuuuu 30. Ten czas tak leci, iga to juz mala panienka, tylko by szpilki nosila hii, opaski, suknie i korale. Ale mnie dzis ugryzla, stlukal mi ulubiona salaterke, wylala z garka zupe na ziemie, bo obrazila sie ze chcialam ja karmic, no to dalam jej w garnuszku zeby go nie stlukal i buch wylala, pies mi wyczyscil podloge, miseczki z melaniny potlukla, wspina sie na wszystkim, ba butelce 5 litrowej, na nocniku, na jakies zabawce a potem laduje. otwiera szuflady i wyciaga lyzeczki, i potem zniklaja. przeprowadzilam sledztwo i znalazlam je wszystkie. :)) sciaga mi pranie z szuszarki i wsadza z powtorem do pralki, albo wziela dzis szmate do podlogi i wycierala podloge tarzajac sie w niej przy okazji, kwiatki nie maja listkow, ale fajnie spiewa wlazl kotek na plotek hii dobra juz wam nie lukruje o Idze, ide robic bilans 20 latka:) wercia twoje zdrowie PROST!!!
  15. aniu tez prawda. Ja w sumiem mam ponad 30 godzin dytaktycznych , i tak mniej o 5 niz w tamtym roku, ale co z tego jak w piatki koncze kolo 19 dopiero. Troche mi smutno, bo chcialabym sie rozwijac, a nie stac w miejscu, czasami to nawet czuje ze sie cofam. Julka dzis po kilku dniach zmudnych cwiczen w koncu bardzo dobrze wykonala zadane cwiczenie. Na zmiane z babcia chodze na lekcje i dzieki temu wiem jak z nia pracowac w domu. Pani od muzyki stwierdzila ze jest jeszcze niedojrzala szkolnie. No ona to by chetnie wrocila do przedszkola. Z drugiej strony jest bardzo ambitna i odrazu wpada w placz jak czegos odrazu nie uda sie jej zrobic. Wyplacze sie, wytupie i na spokojnie siada i robi odrazu. Iglak taki madry sie robi, nie moge sie nadziwic, mowie jej ze idziemy do lazienki a ona juz biegnie i wyciaga swoj schodek wchodzi na niego i czeka az puszcze wode. Do kapieli to sie rozbiera. Albo cwana wiecie co wymyslila, jak nie chce sie jej wziasc na raczki to sciaga specjalnie paputka przynosi go i wie ze ja sie wezmie na kolanka by go ubrac, takie male a takie cwane. Ok ide na debate, narka
  16. czesc wam na chwilke tylko, no wrzesien juz za nami, ale nadal brak czasu, julka meczy skrzypce, iga wszystkich dookola, przepieknie sama je, bardzo duzo rozumie jak sie do niej mowi. japonskiego sie nie ucze, ale kusi mnie lacina, na studia podyplomowe sie dostalam, i chyba zrezygnuje, przekalkulowalam, to jest po 12 godzin w soboty i w niedziele poza domem, nikt nie kwapi sie by zajac sie iga, bo fakt jest bardzo meczaca i absorbujaca. Chyba na wyrost z tym wypalilam, ale znalazlam sobie pasje w postaci laciny, kiedys sie uczylam, i mysle zeby do tego wrocic, na razie wkuwam sentencje lacinskie, tak na rozgrzewke. Ide wyciagnac zapiekane z pieca, bo zaraz tatra wroci z jula ze szkoly buzka wam
  17. czesc wam:) praca pelna para szalony ten wrzesnien i bardzo bardzo kosztowny. Julka mnie pusci z torbami:) zgubila w tym tygodniu nr od szatni, musialam zaplacic, stroj na wf i pudelko z kanapkami, ale przeszukalam cala szkole i znalazlam, Brzdekoli po malu na skrzypcach, cos strasznego, normalnie ten dzwiek mnie dobija, siedze z nia codziennie nad lekacjami a ona potrafi robic 5 linijek szlaczkow i lkiterek przez 2 godziny. Udalo mi sie za to w tym tygodniu pobuszowac w secendhendach, i znalazlam cos dla siebie, ale przede wszystkim dla igi bo spodenek w zlobku codziennie straszna ilosc zuzywa, ale przynajmniej je zupke przepieknie sama, i przyszlam do domu po zakupach poprac to wszystko a zaraz dostalam od listonosza dwie wielki paki od mamy z ubrankami, takich pieknych to iga jeszcze nie miala, wiec nic a nic do wiosny nam nie potrzeba:)) iglak sie robi trudna, obraza sie, odwroci sie na piecie i idzie ryczyc gdzies do kata, albo rozplaszczy sie na ziemi i tez ryczy. codziennie wstaje tak kolo 5-6 zalezy na ktora jula ma do szkoly (bo potrzebuje okolo 2 godzin by wyjsc z domu i godziny na dojazdy z nimi) i po calym dniu padam na kanape i o 20-21 juz zasypiam ze zmeczenia. ale ten wrzesien taki trudny, mysle ze jak sie to wszystko ureguluje to pojdzie lepiej. przyjaciolka zaprosila nas na roczek jej maluszka, jestem przyzywyczajona ze tak impreze robi sie w domu, a ona wyslala kazdemu zaproszenie i impreza w knajpie na 30 osob, wow, tyle bylo na jej weselu:)0wiec bedzie powtorka z rozrywki:) a mnie tez sie szykuje impreza urodzinowa, probuje iciec od tego i kombinuje zeby na te okolicznoisc udac sie do mojego ukochanego krakowa- w koncu jak mam zmieniac 2 na 3 to tylko w krakowie:)) ok ide prac, bo mam zaleglosci, potem planuje umyc okna, wiec jak znajde troche czasu dzis to jeszcze sie do was odezwe. buzka ps. iga jutro konczy poltora roku:))- stara rura z niej
  18. Aniu zycze wytrwalosci w stazu:)) ja koncze dypomowanie, ale nie chce mi sie jakos specjalnie tego konczyc
  19. czesc dziewczyny widze ze tematyka zajec dodatkowych :)0 tez na poczatku szalalam z zajeciami, ale w koncu zapislam jule w ostatnim roku na gimnastyke z elementami baletu, bo dziecko przez 3 lata chodzilo i na rytkime i na gimnastyke do przedszkola i jakos efektow nie zauwazylam a po tym jednym roku odrazu. Na angielski to fajnie tylko 3 latki to troche za male, sprawdzcie w szkole czy angielski maja od pierwszej klasy, bo kolezanka poslala w przedszkole corke na angielski a potem w nauczaniu poczatkowym nie mieli i w zasadzie zapomniala wszystko. Jestem zdania ze najfajniej jezykow uczy sie od pierwszej klasy podstawowki, te pierwsze trzy lata to taka baza pod juz cos konkretnego. No ale ale jezyki w przedszkolach sa modne, tylko nie zawsze przeklada sie to na jakosc:)). Ide do pracy dzis odrabiamy 2 listopada - sprzatamy swiat, biore jule ze soba niech troche posprzata. Nie przesadzajcie z iloscia zajec, naprawde max dwa dodatkowe. W mojej drugiej pracy jak widz ejak rodzice zapisuje po kolei dziecko na wszystkie zajecia dodatkowe, tu na balet, na tance, na plastyke na angielski , na gitare i jeszcze na teatr, a potem to bedne dziecko tylko siedzi i caly dzien i od jednych zajec do drugich. Julka w tym roku na zadne dodatkowe zajecia nie pojdzie, bo i tak ma duzo w szkole, angielski, rytmike 3 godziny tygodniowo, wf, dwie godziny basenu, dwie lekcje skrzypiec, dopiero jak sobie zorganizuje czas i codziennie wdrozy sie w ciwczenia to potem posle ja na plastyke, ale pianino bo i tak w szkole w 5 klasie dochodzi akompaniament. na szczescie mamy jeszcze duzo czasu, dam jej troche dziecinstwa, na wyscig szczurow jeszcze ma czas. nie przynudzam. milego dnia e.
  20. czesc wam:)) nie sadzilam ze posiadanie dzieci jest takie intelektualnie wyczerpujace:)) julka w szkole chyba dobrze, sprawdzam jeszcze, kontoluje, narazie to ja jestem nadal bardziej spanikowana a julka jak swawolny dyzio, moze to i dobrze, przynajmniej sie nie stresuje. jesli chodzi o jej przedmiot skrzypce to nauczylysmy sie:)) budowy skrzypiec, a o becnie moje dziecko ciwczy trzymanie smyczka. A jakie malutkie skrzypce dostala, takie pyciusie idealne dla niej. Dobrze ze w szkole mozna wypozyczac, przynajmniej jeden wydatek odpada. Ide zpsem sie troche przewietrzyc, bo pracuje pelna para juz, i czuje sie niedotleniona:)) buzka ps mam krupnik jak ktoras z was ma ochote to sie podziele:)) papa
×