Elizabetaa

czesc wam, iga sie rozlozyla chyba, bo ma goraczke, katar i to taki nieladny i wogole jest zmierzla, widac ze cos jej dolega, bo przebudzila sie zjadla piers potem butle a potem poszla spac. zaraz ide z nia do lekarza.

hejo, dzidziolki spia, ale iga miala dzis z tym problem, ma stan podgoraczkowy, mam nadzieje ze to ten zabek, a nie cos innego. moj tata w domu, rozmawialam z nim przez telefon, ale ma slabiutki glos, szok normalnie, jest na diecie, musi pilnowac cukru, jestem z dziewczynkami potecjalnie narazona na nia, skoro ciotki, wojkowie i tata padli na ta podstena chorobe, martwi mnie ten zab igi, dziaslo takie sino fioletowe, zobaczymy jak sie bedzie rano czula. spadam spac, bo dla mnie to dzis juz pozno, jeszcze dostalam @ bleeee pa wam dobranoc

czesc wam joasiu z zabkiem bez zmian, jakos nie moze sie przebic, iga w nocy cos buszowala po lozeczku, ale grzecznie, gadala do siebie, a teraz nocna imprezke odsypia, spala do 8 zjadla flache i dalej poszla spac:))), a ja ide sie w tym czasie szykowac do pracy, dzis maraton do wieczora. papatkimilego dnia

dzieki slonko, narazie sie nie odstawila, teraz jak ja te dziasla bola to mi podnosi od wczoraj bluzke i daje sygnal ze chce , wiec czuje sie szczesliwa i spelniona znowu, a z ta trzecia dzidzia to dobry pomysl;) ide spac, nachodzilysmy sie dzis z dziewczynkami, moj tata mial dzis wyjsc ale goraczka podskoczyla i krwinki biale tez wiec zostaje. dobranoc wam

heeeeeeeeeeeeeeeeeee pierwsza tralalalalalalalalala

Asiu a ja o tym zapomnialam, tez od roczku nie licze jej miesiacy. Ale i tak dzieki za pamiec. idze podalam panadol, ciagle wybuchala placzem i szoruje po zabkach, i teraz jest ok. Moze bedzie troche spala, bo od 4 buszuje po lozeczku. ide konczyc sprawdziany bo wczoraj nie chcialo mi sie wszystkiego przygotowac:))

czesc asmana fajnie ze u ciebie ok, sentymentalna:)) dzieki za komplement u nas tez powietrze wisi ale na burze sie nie zanosi. ide , pootem wroce musze kilka sprawdzianow napisach he he he

czesc spioszki:)))) moja niunia tez spi, zabek sie nadal nie wyrznal, kolor dziasla sino fioletowy, wyglada to strasznie. a dzis jak bylam na poczcie to lezala gazeta fakt bodajze i tam takie wielkie zdjecie pobitej poltorarocznej dzidzi normalnie sie poryczalam, taka malusia bezbronna, swiat schodzi na psy:(((((((((((

slonko moja je wszyswtko, i jej w zasadzie jest obojetne czy je cycka czy butle czy kawalek parowki, a mnie jest ciezko, bo sie emocjonalnie zwiazalam z tym karmieniem, teraz to wogole nie jestem jej potrzeba:(( a moj tata tak szybko nie wroci do domu, wczoraj mial jednak operacje kolana, bo mu sie tam jakas torbiel czy cos tego typu zrobila i nie mogli zwalczyc tego do konca antybiotykiem. wiec tydzien spokojnie posiedzi w szpitalu. mama mowi ze schudl i to duzo, malo co je. biedny:( ide z psem, dzidziolki juz spia, ige dzis wymeczylam na spacerku, ta dwojka nie chce jej wyjsc, juz spuchlo jej to i jest fioletowe lada chwila peknie, ale ile te dziecko sie nameczy przy tym. pogoda tez niezbyt fajna , u waz tez taka duchota, powietrze stoi i klei sie do ciala, przydala by sie jakas mikro burza:)) ok nie marudze i ide papappa

czesc wam moja mala sie sama odstawia od piersi, tak wm narzekam juz chyba od miesiaca ale nadeszla ta straszna chwila, lada dzien to zapomni, od kilku dni tylko sobie pociagnie i juz, w nocy nie je od lutego, a teraz i wieczorem nie bedzie chciala i rano?? jak ja to przezyje:(((

czesc wam pogoda zapowiada sie dzis super, wiec jak iga sie obudzi to wio na spacerek. no moj tata juz zdecydowanie lepiej, juz go przeniesli do innej sali i zaczyna go nosic, jest szansa ze w nastepnym tygodniu wyjdzie pod warunkiem tylko ze mu cukier spadnie. ok mykam robic obiadek, dzis bez szalenstw stadycyjnie az do bolu rosol, kotlet mlode ziemniaczki i salata z ogrodka:))

jenifer tez mam ten problem, iga by najchetniej chciala by sie nia caly czas zajmowac, ale lubi jak jej mowie nie ma igi, a ona zakrywa wtedy oczka, poczy wolam ja i wolam a niga z piskiem odslania oczka, a ja cala szczesliwa ze dziecko sie znalazlo;) ( to w skrocie nazywa sie a kuku hiii) a druga zabawa to tanczymy labada, uwielbia, cala podskakuje , trzecia to stary niedzwiedz ( jula jest niedzwiedziem,) a iga cala sie trzescie z radosci jak ma wybic 3 godzina, poitem idzie kominiarz, ukladam z nia klocki, albo gonie jak na czworakach po calym domu szczekajac no tu ma ubaw, udiedziec nie usiedzi, wylezie z kszeselka, bujaczka z wozka, mimo ze zawsze zapieta wylezie i krpoka z lozeczka tez, wyciagnie szczebelke i sie przeciska, czasmi sie zaklinuje i robie duzo halasu zeby ja uratowac, lubi podrzucanie do gory, albo w ostatecznosci jak juz nie mam naprawde sily to daje jej pudlo z zabawkami do lozeczka i jakies 15 min jest spokoj dopoki nie wywali wszystkich i nie porozrzuca na ziemi,

to ja z malej litery

kluski slaskie?? hmmmmmmm moje ulubione z dziurka oczywiscie;)

czesc rybka a u nas przepiekna pogoda, ale troche chlodno, moze zrobi sie dzis upal

a z jula bawie sie w fryzjera, zneca sie nademna, robi mi kucyki i tapiruje wloscy a potem z calej sily je rozczesuje:))

czesc rybka:))

rybka jaki elegancki maly pan:) a fryzurka jak igi:)))

a iga wstala o 7 i juz spi, hiiiiiiiiiiiiiii zaraz pedze do roboty, ale zostalo jeszcze 26 dni roboczych.:)))) moj ojciec czuje sie juz lepiej, opuchlizna z nogi schodzi, ale wszystko powoli bo okazalo sie ze ma cukrzyce, jakos szczegolnie mnie to nie dziwi, bo jego dwie siostry jaka a jego bracia tez mieli, no on sam zawsze twierdzil ze nie bedzie mial, i jadl , a raczej pochlanial wszystko. No wage tez ma piekna, ponad 100 kg:)) mam nadzieje ze w tym tygodniu wroci do domu, bo pieski za nim tesknia;P rodzicie kupili sobie dwa jamniczki kilka miesiecy temu i w ten sposob zaspokajaja brak obecnosci swoich dzieci i wnukow:))) a iga jak kiedys byla taka wesola, radosna, potem przez te zebole byla miagwa maruda to teraz znowu tryskajaca radoscia, to nara papap kasik a jak tam rowerek???

czesc wam, my tez bylysmy na szczepieniu w koncu, i zalapalam sie na taki program, hipa bede miala za darmo:))) tak ze za 6 tygodni ma szczepienie:)) teraz spito narka

dzieki asiu rozmawialysmy wczoraj z przyjaciloka ze te dzieciaki nam tak szybko rosna, jak jak tak obserwuje to to juz taka mala dziewczynka, jak sie urodzila to czekalam na pierwszy usmiech, zabek, raczkowanie i kroczki a teraz tesknie za tymi momentami gdy byla taka maciupka i mozna jak bylo wtulic do siebie i sobie spala spokojnie, teraz to sie wierci wyrywa, wszystko zobaczyc, poogladac, wspiac sie, wepchac, potrafi sobie wyciagnac jeden szczebelek i sie przecisnie i wychodzi. Pani w zlobku daja jej juz takie dorosle jedzenie tzn niemiksowana a jak jeszcze jej w domu miksuje:(( obciach na calego. Musze to zmienic. Sama sobie wezmie pic, napije sie, zje sama, pokaze co chce, niedlugo to mamusi nie bedzie potrzebowac;) fajnie mowi choc, i biegnie, dale calusy z otwarta buzia, uwielbia jak jak przewijam uciekac z gola pupai piszczec z radosci, kapac sie z zabawkami, przelewac nalewac, i nawet co julce sie nie zdarzalo, iga sklada kolocki, ostatnio ja zaobserwowalam jak wciskala jeden w drugi, do techniki ma ciagoty, w aucie na ziemi mogla b siedziec i naciskac pedaly, jak rower widzi to sie trzesie, ale sie rozpisalam:))) potrafi sie fajnie soba zajac, dam jej pudlo z zabawkami i gada do siebie i wyrzuca wszystko po kolei, dobra ide, dzis mam fajny dzien, jade na szkolenie do katowic, wiec nie ide ani do jednej ani do drugiej pracy:))) to narazie papapap

slonko kiedys zamiast sepsa mowilo sie czesciej posocznica a u mnie tata w szpitalu, ma zapalenie miesnia, nogi, duzo pracuje na kolanach, ma firme budowlana i gdzies sie musiala zadrabac bo ma zakazenie i kolano jak bania, cierpial tygodnie za mnim matka zmusila go do lekarza i teraz lezy w szpitalu pod kroplowka, , a nawet nie moge go odwiedzic tyle tysiecy km:((

kinga tez slyszalam to co mowi twoja baratowa, i sie zastanawiam

czesc kasik zapowiada sie dzis piekna pogoda, wiec trza wyruszyc na spacerek:))

asiu no cos ty, a o lekarzach szkoda gadac,