Emilia78

No tak, z doświadczenia wiem, że blizna żyje około dwóch lat i wtedy można najwięcej zdziałać - potem to już wielka ściema - utrwala się i dupa. Dlatego dziewuszki pilnujcie swoich blizn Ta dbałość dopiero przede mną - mam nadzieję że będę konsekwentna. Bądźcie koniecznie i WY :) Niuu 78- a gdzie ty się wybierasz na operację ?? IFIFI - zamilkłaś - masz już jakiś termin??

Monia - to było rtg kręgosłupa czy klatki piersiowej ??

nniu 78 - ja tez zadalam to samo pytanie ortopedzie - a co jak zdjecie nic nie wykaze?? A on - zawsze cos wykaze - jakas mala skolioze - idealnie nigdy nie jest. Zacisnij zeby i idz do babsztyla i rozpocznij nowy etap przygotowan :)

Dziewczyny zagotuje się - przed chwilą rozmawiałam z Mądrym, żeby mieć pewność jakie dokumenty wziąć ze sobą. A on że skierowanie od lekarza rodzinnego oraz konsultacje ortopedy. No co on kurde. I ze mammografię - co prawda mowil ze nie jest to potrzebne dla nich tylko dla mnie dla pewnosci ze jest ok. Ech - no chyba jak przywioze skierowanie od ortopedy to tez bedzie dobrze ????? A czy dołączałyście zdjęcie rentgenowskie w poradnii ??

A ja kochane trafiłam na cycuś glancuś lekarza. Ortopeda mojego wieku, przystojniak :) Ale przede wszystkim dobry ludź. Jak na kawie u dobrej ciotki. No on się dziwi, że nie widać tego ogromu piersiowego (wielka bluzka ), ale on oglądać nie będzie - ufff. Rozumie jak najbardziej i pomoże - tylko zdjecie też musi zrobić - ale skierowanie będzie na 200 %. Wieć Njuu 78 - kwestia przypadku - że tak powiem, nie miałaś tego dnia szczęścia.....

Leemm - odpisałam na maila. Dobrze żeby z Łęcznej wyjść z miseczką D, bo jak czytam i się tu z bardziej doświadczonymi wymieniam poglądami to okazuje się że te miski to taki E/F czasem wychodzą - ups :( ALe za darmo i ładne E bedzie cudne, niż takie obwisłe H - nieprawdaz dziewczyny ??

Drogie te biustonosze. Ze dwa by się przydały. Ja jade do Łęcznej 10 kwietnia na wstępną konsultację. Mam w jedną strone 550 km, co tam zwiedzę Lublin :) Nie mogę się doczekać - ciekawe co tam usłyszę :):)

BIMBAŁKI - weż mi nawet nie mów. Byłam u niego na konsultacji w styczniu. Spóźnił się godzinę (podobno spóźnialski) owszem zakwalifikował mnie ale dopiero na marzec bo u niego kolejki są. Byłam bardzo zniesmaczona po wizycie - wszystko było na zasadzie "dobrze zrobię Pani tą łaskę". Ale nic - mi zależało - decyduję się. Zawołał 13 500 zł. Przygotowywałam się do operacji - poorganizowałam sobie życie bo mam dwójkę dzieci - spakowałam się i czekałam na termin. na tydzień przed zabiegiem zadzwonił osobiście twierdząc że on rezygnuje bo jak się wyraził "nie ma możliwości technicznych" Prawda jest taka, że to jest bardziej skomplikowana operacja i trzeba w nią włożyć więcej wysiłku. Jemu się po prostu nie chciało. Do tego musi być drugi lekarz. Kwota na pół + anestezjolog. On po prostu trzepie kasę na powiększaniu piersi - łatwo, szybko i prawie te same pieniądze. jestem nim szczerze rozczarowana i zażenowana. Powiedział że mi załtwi w szpitalu, bo był tam kupe czasu ordynatorem - że oddzwoni - nigdy już nie zadzwonił. To jest po prostu wielka świnia !!

Ififi - jeśli już razem nie jedziemy do Poradni - miło by było trafić na ten sam termin w szpitalu. Monia - napisz no kochana - jeść tam na oddziale pewnie dają - ale jest tam jakiś sklepik, gdzie można się zaopatrzyć w wodę i gazety ?? Dziewuchy głowy do góry. Życie jedno, a tyyyyyle zmartwień ... kurcze ... będzie i jest dobrze :):)