Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

karro

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez karro

  1. Dzieki slonka ! Maluszek dostal imie Hunter na drugie a na pierwsze ma Krzys :) Zaraz jedziemy do niego, jak na razie jest stabilnie i bez zmian, niestety dalej ten cholerny respirator :( odetchne z ulga jak w koncu bedzie sam oddychal .. Z dobrych wiadomosci to udalo mi sie pobudzic laktacje, najpierw recznie masazem a teraz uzywam elektrycznego laktatora wypozyczonego ze szpitala. Krzys karmiony jest przez sonde ale teraz juz tylko moim mlekiem z czego sie b ciesze. Maks zachwycony ze mama w domu, wczoraj po prostu wychodzil z siebie :) Kochane jestescie z ubrankami ale takie malenstwa leza tylko opatulone w kocyki, za duzo maja rurek wszedzie aby je ubierac no i nie lubia jak sie cos przy nich robi wiec o ubieraniu nie ma mowy przynajmniej na razie. Koncze bo jedziemy, postaram sie napisac cos wiecej jak bedzie czas!
  2. kochane wczoraj w noc wigilijna urodzil sie moj synek - malusi 1500 g ale ma sie dobrze, jest b silny.. szczegoly potem ale jak na razie jest dobrze sciskam was mocno
  3. Czesc dziewczyny ! Wpadam wam zlozyc serdeczne zyczenia Wesolych Swiat ! Zycze wam wszystkim cudnego wieczoru wigilijnego z najblizszymi. No i oczywiscie najwazniejszego - zdrowia dla calej rodzinki ! Myszko no widzisz chyba za bardzo ci pozazdroscilam tego barszczyku ! Mam nadzieje ze dzisiaj juz jest cacy ! Przyznam sie ze nigdy takiego barszczu nie gotowalam , robie jedynie taki a la ukrainski z burakami ale takiego klarownego nie umiem i musze koniecznie sie nauczyc. Kasinska mam nadzieje ze udalo sie uratowac kapustke ? U mnie na oddziale pustki, duzo kobitek dostalo przepustki na swieta ale ja niestety nie moge. Po poludniu przyjada moje chlopaki to troche posiedzimy .. Nels przyniosl mi mala choineczke w doniczce na sale i gwiazde betlejemska tez w doniczce wiec namiastka nastroju jest. Moze nawet jakis gwiazdor przyjdzie kto wie ;) Wesolych Swiat mamusie i maluszki !! I dziekujemy za zyczenia!
  4. Iza mamy na razie imie tylko meskie .. jakos nie mam w ogole pomyslu dla dziewczynki! Jesli bedzie chlopiec bedzie sie nazywal Hunter - co prawda w Polsce dziadki kreca nosami ze w ogole niepolskie ale jakos sie przyzwyczaja! Ja tez plastikowych choinek nie lubie, u nas stoi prawdziwa ale Maks sie do nie j nie dobiera w ogole bo kluje - dotknal pare razy i zostawil w spokoju. Jutro wigilia, pewnie wiekszosc z was w wirze swiatecznych przygotowan ! A mi sie tak marzy barszczyk !! Mmm zjedzcie za mnie troche ;)
  5. Slonko na razie nic nie wiem. Nie wiem jak jest w Polsce ale tutaj pielegniarki nie udzielaja zadnych informacji na temat innych pacjentow, nawet nie ma sie co pytac. Pracuje tu polozna ktora znam prywatnie wiec ona mi w zaufaniu powie, ale teraz ma wolne wiec nic nie wiem. Jak wroci to zapytam bo sama jaestem ciekawa jak to malenstwo, tez czesto o nim mysle. Mamohuberta fajnie ze sie udaly zakupy sukienkowe, nie ma to jak sie wystroic na swiateczne okazje. Zazdroszcze ci, ja w tym roku wystapie w nocnej koszuli lub ewentualnie dresiku :)
  6. Trzymam sie trzymam ! Chociaz czasem ledwo, jak np wczoraj - Nels przyjechal do mnie przed poludniem - przed wyjazdem wstawil moje pranie. "Zadanie bojowe" mojej tesciowej - przelozyc pranie do suszarki, suche wlozyc w torbe. O 13 odebrac Maksa i przyjechac do nas. 13.30 telefon na komorke do mojego N z przedszkola - czemu nikt nie przyszedl po dziecko, czy moze cos sie stalo ? Telefon do tesciowej - zapomniala !! Myslalam ze piorun z jasnego nieba we mnie strzeli ! Potem sie tlumaczyla ze stracila poczucie czasu (byla na jakichs zakupach) .. aha czystych ciuchow tez mi nie przywiozla oczywiscie! Rece mi opadaja, przyjechala nam "pomagac" a jak na razie jej glowne zajecie to lazenie po sklepach , no a potem z braku czasu serwuje chlopakom obiady z mrozonek (Maksowi ze sloiczkow) .. fajna mi pomoc babci.. Wkurzona jestem na maxa bo reszta rodziny sie rozczula jak to babcia sie poswieca dla rodziny , przybiezala z pomoca na drugi koniec swiata a ona g.. pomaga Jednak nie ma to jak polska babcia, ciasto upiecze, pierozkow naklei :) i po dziecko poleci na czas :) ehhh...
  7. Kasinska to super ze wszystko ok! U mnie dzis byl poranek pelen wrazen .. moja sasiadka z sali , ta ktorej odeszly wody w 25 tygodniu, urodzila. Wstala rano do ubikacji i nagle zaczela strasznie krzyczec o pomoc .. zrobilo sie zamieszanie , zaraz przylecialy polozne i w przeciagu sekund juz byla obok na porodowce. Okazalo sie ze jak poszla do ubikacji to wypadla jej pepowina dlatego sie tak biedna wystraszyla :( w kazdym razie zrobili jej natychmiast ciecie i urodzila dziewczynke, ok 700 gram. Trzymam za nich tu kciuki, mam nadzieje ze malenstwo da rade.. W kazdym razie juz nie narzekam ze mi nudno, wole nude niz takie akcje!
  8. He he ale sie usmialam, pomyslalam sobie ze zajrze co pisalam na forum rok temu i zobaczcie co znalazlam :) Wpis byl apropos imprezy sylwestrowej 2009 : Bylismy zaproszeni do znajomych na impreze ale odmowilismy, jakos cienko widze ciaganie sie po ludziach z zabkujacym niemowlakiem wiec tym razem spedzimy go we trojke, balowanie zostawimy na przyszly rok (choc moj N smieje sie ze byc moze wtedy bedzie juz w drodze Maksia siostrzyczka i ja znow nie zabaluje ale ja nie sadze hi hi ) Niezle co, moj maz mial jednak racje :D
  9. Kasinska fajnie ze brzusio sie juz zaokragla, ktory to tydzien u ciebie? A w za duze ciuchy ciazowe niedlugo wrosniesz ;) lepsze za duze niz za male! Ja chociaz o garderobe nie musze sie martwic w szpitalu! Co prawda nie chodze w szpitalnej koszuli tylko w swoich wygodnych ciuchach takich "podomowych". Zaluje jedynie ze nie zdazylam sie wybrac do fryzjera bo fryzura pozostawia wiele do zyczenia w tym momencie .. byc moze to nie najwazniejsze ale wiecie jak to jest..
  10. Mam dwie babki na sali, jedna ma lozysko przodujace tak jak ja i krwawila juz pare razy, ale jest juz prawie w 34 tygodniu wiec jesli nic sie nie wydarzy to i tak zrobia jej cesarke za 2 tygodnie. Z druga duzo gorzej, w 25 tygodniu odeszly jej wody :( jest tu juz tydzien wiec jest w 26 teraz ale nie wiadomo jak dlugo da sie jeszcze dziecko "przetrzymac" w brzuchu .. U gory na oddziale leza i walcza maluszki urodzone nawet w 24 tygodniu wiec my i tak jestesmy w miare dobrej sytuacji. No i opieka jest tu naprawde super, to duzy nowoczesny szpital.
  11. Izabelcia udanej podrozy ! Mam nadzieje ze jakos rozwiazecie problem z odebraniem z lotniska i nie bedziecie musieli czekac tyle godzin. Super ze wigilia sie udala, tylko te wirusy! Wszedzie teraz szaleja. U mnie nic nowego . Od ostatniego krwawienia minelo pare dni i jak na razie spokoj. Nels naprzynosil mi filmow i seriali no i mam internet, czas jakos leci. Tesknie za Maksem ale staram sie nie rozmyslac o tym za bardzo bo placzem i rozmyslaniem sytuacji nie zmienie. Trzeba sie cieszyc tym co pozytywne - dobilismy juz do 28 tygodnia a to juz duza roznica, jak tu przyszlam to bylam w 25+4 . Co prawda musze duzo lezec ale moge sama wstac do lazienki, pod prysznic i do stolowki, zawsze cos! Dzis przyjda chlopaki wiec mam na co czekac :)
  12. Slonko nie obwiniaj sie ! Pewnie ze to dobijajace podawac dziecku trzeci antybiotyk ale wedlug mnie nie zawinilo tu odstawienie od piersi. Pora roku jest taka ze dzieci choruja i tyle! Przeciez nie bedziesz jej na cycku trzymac do podstawowki by uchronic przed chorobami, zreszta watpie aby to pomoglo. Po szesciu miesiacach karmienia liczba przeciwcial w mleku matki zmniejsza sie drastycznie poniewaz dziecko musi budowac wlasna odpornosc wiec karmienie piersia na pewno nie uchroniloby malej od infekcji. Nie twierdze po szesciu m-cach mleko nie jest wartosciowe, ale nie chroni przed chorobami jak na poczatku. Trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie !! Aha, u nas bez zmian :) Pozdrawiamy!
  13. Czesc laski, zdaje tylko codzienny raport :) nic sie nie dzieje, dalej leze chyba niedlugo zakwitne albo zapuszcze korzenie :) Pozdrawiam wszystkie kobitki , milej niedzieli !
  14. Myszko nie wiem co ci poradzic, te nasze rozrabiaki potrafia przeciez przemieszczac sie z predkoscia swiatla i do tego niczego sie nie boja, wiec jak tu uniknac wypadkow ?? No a niektore rozrabiaja wiecej niz inne ;) U nas wszystko ok, leze i tyje :)
  15. Najbardziej doskwiera mi tesknota za Maksiem :( wiem ze ma dobra opieke w domu, tym bardziej ze moja tesciowa juz jest, ale tak bym chciala zeby zycie juz choc troche wrocilo do normalnosci! Wielkie dzieki raz jeszcze za wsparcie, IZul dzieki za cieple slowa Magia marudz ile wlezie, ale mam nadzieje ze zle przeczucia sie nie sprawdza, czegokolwiek by dotyczyly.
  16. U nas na razie nic sie nie dzieje, od ostatniego krwawienia spokoj wiec nie mam nawet o czym pisac. Ogladam film za filmem na kompie by zabic czas i ciesze sie z kazdego dnia bez sensacji..
  17. Czesc dziewczyny Juz sie odzywam ! Wczoraj napisalam mega posta ktorego mi wcielo i nie mialam juz sily pisac drugi raz
  18. Izabelcia w ogole nam nie przeszkadza, bardzo dziekujemy Ja niestety znow wczoraj dostalam krwawienia i skurczy :( juz trzeci raz .. nie wiem jak dlugo uda sie malucha jeszcze przetrzymac w brzuchu, zeby chociaz z 2 tygodnie do konca 28 tygodnia! W kazdym razie teraz mam juz zupelny zakaz wstawania. No ale najwazniejsze ze znow udalo sie wszystko zatrzymac. Myszko ale macie rozrabiake w domu ;) osiwiejesz przez niego ;) Ale z naszym jest tak samo, nie ma dnia bez nowego siniaka czy zadrapania. Moze tym razem bedzie spokojna dziewczynka dla odmiany. Pozdrawiam ze szpitalnego lozka, buziaki
  19. Nadal nie wiemy kto mieszka w brzuszku :) mielismy isc na prywatne usg w zeszly poniedzialek zeby sie dowiedziec ale plany sie pokrzyzowaly przez szpital. Teraz juz sobie odpuscimy sprawdzanie, jakos zeszlo to na dalszy plan. Przed chwila byl Nels z Maksiem, synek cieszyl sie jak szalony wiec jestem w lepszym humorku. Co prawda przy rozstaniu plakal ale bylam na to nastawiona i staram sie tylko myslec o usmiechach jakie tu rozdawal :) Myszko mysle ze nowy rok bedzie dla nas laskawszy i przejdzie bez chorob i szpitali !
  20. Dziekuje Myszko, na powrot do domku nie licze gdyz juz mi powiedziano ze do porodu stad nie wyjde niestety, ryzyko krwotoku jest zbyt dúze. Zycze wam zdrowka bo cos ostatnio tez sie na was uwzielo! Kuruj gardlo i nie spiewaj za duzo :)
  21. no i sorry ze tyle postow ale jak pisalam internet pojawia sie i znika wiec wole pare razy
  22. Tesknie za moim szkrabem bardzo i serce mi sie kraje ze tu musze lezec a on tam teskni za mama .. ech Nels oczywiscie nie pojechal do pracy, a w srode przylatuje jego mama do pomocy. Trzymajcie kciuki by malenstwo jeszcze pare tygodni posiedzialo w brzuchu! Pozdrawiam i sciskam wszystkie nasze skarby
  23. jak na razie udalo sie caly proces zatrzymac wiec nie jest tak zle. Leze plackiem w lozku calymi dniami i jak na razie nic sie nie dzieje poza tym ze juz nie wiem na ktory bok mam sie przekrecic. Bola mnie juz wszystkie kosci ale trzeba przetrzymac! Najgorsze jest oczywiscie rozstanie z Maksiem :(
×