Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

karro

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez karro

  1. a nawet zastrzyk po ktorym plucka plodu rozwijaja sie szybciej . Niestety sytuacja jest dosc powazna i w razie duzego krwotoku cesarka moze byc w kazdej chwili :( To dopiero 26 tydzien wiec chyba rozumiecie jak sie boje przedwczesnego porodu.
  2. no wiec w domu pobylam tylko jeden dzien niestety .. krwawienie powtorzylo sie i musialam wracac. Do tego dostalam skurczy i szyjka skrocila mi sie o caly centymetr. Dostalam leki na powstrzymanie krwawienia i zastrzyk na powstrzymanie skurczy
  3. moje polaczenie z internetem jest takie sobie ale sprobuje popisac .. moze raczej kilka krotkich postow niz jeden dlugi
  4. Oj cos nie moge wyslac posta! Juz mi zezarlo dwa! Tak czy inaczej znow jestem w szpitalu :( nie rozpisuje sie bo nie wiem czy post sie wysle ale mam juz tu laptopa wiec na pewno jeszcze napisze..pozdrawiam
  5. Kasinska ja tez bylam zdania ze ciaza nie choroba i mam nawet bilety zabukowane do Polski na swieta. No ale okazalo sie jednak ze wszystko moze sie zdarzyc, teraz mowy nie ma o wyjezdzie i pozostalo sie cieszyc ze nie w podrozy to sie stalo. Nie odradzam ci wyjazdu bo jak mowie sama sie wybieralam na wojaze, a z drugiej strony nawet jak nie jest sie w ciazy rozne rzeczy moga sie przydarzyc.. ale rozumiem mame ktora sie denerwuje. Nels jednak jedzie do pracy ale w sobote przyjezdza z Polski moja "przyszywana" mama i zostanie az do jego powrotu, pomoze mi przy Maksiu i ewentualnie z nim zostanie w domu jakby cos sie znowu dzialo. N wroci w polowie stycznia i juz zostanie do narodzin malenstwa w lutym. Nie wyglada na to by Maks przezyl traume z powodu mojej nieobecnosci, zachowuje sie normalnie, nie pilnuje mnie jakos specjalnie a nawet wydaje mi sie ze zawiazal nowa wiez z tata. Dzieki babki za mile slowa, ide sie wyspac we wlasnym lozku!
  6. cos ostatnio u nas na forum dominuja kiepskie wiadomosci i ja niestety nie poprawie statystyki - w piatek w nocy wyladowalam w szpitalu i spedzilam tam 3 noce :( We wspomniany piatek wieczorem dostalam silnego krwawienia wiec od razu na pogotowie .. po usg okazalo sie ze jest problem z mocno przodujacym lozyskiem ktorego kawalek sie odkleil i stad ten krwotok. Eh mowie wam najadlam sie strachu jak nie wiem co. W nocy z piatku na sobote krwawienie ustalo ale zostalam na obserwacji. Na szczescie juz nie krwawilam do poniedzialku czyli dzis i moglam wyjsc do domu z poleceniem oszczedzania sie i natychmiastowego powrotu w razie ponownego krwawienia. Lekarze powiedzieli ze nie da sie przewidziec co teraz bedzie, moze sie zdarzyc ze uspokoi sie i krwawien nie bedzie do konca ciazy (ale nawet w tym, najlepszym scenariuszu bede miec cesarke w 36 tygodniu) a jesli krwawienie powtorzy sie bede musiala przelezec w szpitalu az do porodu :( Plakac mi sie chce normalnie, malutkie dziecko w domu a teraz takie komplikacje .. perspektywa przelezenia tygodni w szpitalu spedza mi sen z powiek, tym bardziej ze przy epidemii tej cholernej grypy dzieci tam nie maja wstepu wiec Maksa nie zabaczylabym wcale. Mowie wam, szkoda gadac wiec trzymajcie kciuki by nic takiego sie nie wydarzylo! A my músimy sie zastanowic jak rozwiazac z N praca bo teraz nie ma mowy bysmy z Maksem zostali sami..buzka dla was i lece pocieszyc sie Maksiem po rozstaniu :) jak wrocilam to mial drzemke i jak zobaczylam jego radosc na moj widok jak wstal to az sie poplakalam .. szczescie w nieszczesciu ze moj N byl w domu jak to sie stalo i moglam byc spokojna o malego, ale i tak bylo to traumatyczne pierwsze dluzsze rozstanie.
  7. Myszko ale sie na was uwzielo :( Mam nadzieje ze Dawidek szybko wroci do siebie. A temperatura tak sie nie stresuj, u dzieci moze szybko skoczyc bardzo wysoko - Maks mial w niedziele ponad 40 .. nam na pogotowiu powiedzieli ze martwic sie trzeba jesli goraczka nie spada po lekach na jej zbicie, jesli dziecko b malo siusia lub ma klopoty z oddychaniem, wtedy od razu na pogotowie. A co do zlobka to doskonale cie rozumiem, bo jestesmy w identycznej sytuacji .. Maks wczoraj plakal jak go zostawilam i tez lecial do mnie z placzem jak przyszlam po niego. Dzis pobyl tylko 3 godziny i panie dzwonily zeby przyjsc po niego bo co chwila plakal :( no nie jest latwo ale musimy przeczekac .. do tego dochodzi chorowanie na poczatku, ech sama mam ochote wziac go z powrotem do domu ale predzej czy pozniej i tak trzeba bedzie przez to przejsc! Birka witamy, faktycznie masz urwanie glowy ze wszystkim! Nie dziwie sie ze padasz wieczorem razem z Wiki :) A ze szczepionkami wiadomo, zdania sa podzielone i u pacjentow i u lekarzy. Ja w kazdym razie ciesze sie ze mieszkam tutaj i moglam sama zdecydowac czy chce sie na swinska grype szczepic czy nie, w Polsce nie ma tego wyboru. W poniedzialek idziemy podgladnac czy jest chlopiec czy dziewczynka! Jednak nie wytrzymam :P Mam usg o 10.30 . Jeszcze tylko dwa dni w niepewnosci! Ja obstawiam chlopca a Nels dziewczynke, niedlugo sie wszystko okaze! Pozdrawiam wszystkie babeczki i dziekujemy za troske Myszko trzymajcie sie, ostatnio masz duzo na glowie, niewypal z ta praca, zlobek i choroby Dawidka, mam nadzieje ze niedlugo po burzy zaswieci slonce!
  8. Kasinska moja kolezanka w Polsce tez byla jakos w 13 tyg jak dowiedzieli sie ze bedzie dziewczynka, no i jest :) Pamietam ze mocno sie zdziwilam ze tak szybko wiedzieli, ale widocznie juz widac, a szczegolnie jak cos sterczy ;) Wiesz mi na poczatku tez marzyla sie dziewczynka ale powiem ci ze teraz wolalabym chlopca. Wiecej dzieci juz raczej nie bedziemy miec a jak patrze na mojego Nelsa jaki ma super kontakt z bracmi to az przyjemnie. Maja podobne zainteresowania i mimo ze sa tak daleko ciagle sa w kontakcie i maja o czym pogadac. Ale z drugiej strony jak patrze na te sliczne sukieneczki ha ha :) Tak czy inaczej El ma racje, byle byl zdrowy dzidzius !! A ja wlasnie zostawilam Maksa w przedszkolu, po 5 dniach chorobowego niestety nie obylo sie bez placzu :( Myszka a jak Dawidek, wrocil juz do zlobka czy jeszcze w domku?
  9. Kasinska garatulacje :D Niedlugo bedziesz miala trzech chlopa w domu :) Ktory to tydzien u ciebie ? Zazdroszcze ci ze juz wiesz co bedzie ! No i super ze wszystko ok.
  10. U nas juz lepiej, ale wczoraj juz prawie jechalismy na pogotowie bo Maksowi goraczka skoczyla do 40,3 stopni. Szybko mu jednak zeszla po ibuprofenie wiec tylko zadzwonilismy sie spytac co robic. W szpitalu powiedzieli ze jesli po lekach temperatura spada a maly pije plyny i nie jest apatyczny to zeby czekac i faktycznie dzis rano wstal i mial juz tylko ok 38 no i reszta dnia bez sensacji, goraczka jak sie pojawila tak zniknela. Troche byl dzis slaby i chcial byc na raczkach caly dzien, ale ladnie jadl i poprawa duza. Pewnie przywlokl jakis wirus z przedszkola bo jak dzwonilam rano ze jest chory pani mowila ze dwoje innych dzieci tez zostalo dzis w domu. No ale strachu mi wczoraj napedzil niezle .. ale tak jak pisala Mamahuberta jechac na pogotowie i tam kwitnac pare godzin w srodku nocy w tych wszystkich zarazkach to naprawde tylko w ostatecznosci .. Male w brzuchu kopie niesamowicie, Nels juz czuje kopniaki jak przylozy reke :) Maks zreszta tez zauwaza rosnacy brzuch bo czesto pokazuje na niego palcem i cos tam opowiada po swojemu :) Iza to spioszek z twojej Zosi, moj Maks tak jak Maks Onyx spi tylko raz dziennie okolo godziny, czasem poltorej .. ma tak od kiedy skonczyl ok 10 m-cy.
  11. mamohuberta to sie troche zregenerowalas :) U nas niestety tez nieciekawie , Maks obudzil sie caly rozpalony, zmierzylam mu temperature - 39,8 :O zastanawiam sie czy to moze po szczepionce, ale minely juz od niej 3 doby ? Nie wiem do ilu dni po szczepionce dziecko reaguje? W kazdym razie jest tak jak u Oliwki, po zbiciu temperatury maly rozrabia, je mniej ale je wiec na razie czekamy na rozwoj wydarzen. W kazdym razie do przedszkola jutro nie pojdzie. Ja obstawiam albo reakcje po szczepieniu albo przyniosl cos z przedszkola .. zobaczymy. Teraz spi biedaczek. Faktycznie kosmiczne ceny szczepionek! U nas od tego roku pneumokoki sa refundowane wiec dzidzia sie zalapie, ale Maksa musze zaszczepic prywatnie. Ale nie narzekam bo jak na razie to pierwsza odplatna szczepionka u nas.
  12. Przypomnialo mi sie ze Izabelcia pytala sie o owoce. Moj Maks tez je duzo owocow i warzyw, mysle ze przedawkowanie szybko zauwazysz bo wtedy dziecko po prostu dostaje rozwolnienia z nadmiaru blonnika. Ja owoce daje zawsze po posilku jako deser jak wiem ze juz sie najadl. Wlasnie szukam po internecie gdzie prywatnie robia usg, chyba sie jednak wybiore w przyszlym tygodniu zeby zobaczyc kto tak w brzuchu kopie :)
  13. Czesc kobity ! My w tym tygodniu chodzilismy do przedszkola i dzis Maks zostal pierwszy raz sam! Jak wychodzilam pomachalam mu reka i potem z dworu raz jeszcze jak z pania stal w oknie, patrzyl na mnie ciekawie, mam wrazenie ze myslal ze to jakas zabawa. Chyba nie bardzo rozumial ze ja sobie ide, ale jak na razie minela godzina i panie z przedszkola nie dzwonily wiec chyba nie jest tak zle. Juz nie moge sie doczekac odebrania go i 12 i relacji opiekunek. Chodzilismy jak pisalam razem przez 3 dni od 9-15. Powiem wam ze zastanawialam sie co my tam bedziemy tyle godzin robic, ale lecialo szybko jak nie wiem co. Rano dzieciaki ida na dwor, potem lunch i lezakowanie o 12. Dzieci sluchaja bajki w radio i te mniejsze zasypiaja a starsze po bajce ida sie bawic. Maks w pierwszy dzien ciagle mi zwiewal z materaca i chodzil zaczepiac inne dzieci :) Ale na drugi dzien juz grzecznie lezal na swoim miejscu i po 10 minutach spal. Dzis jest tylko do 12tej ale potem bede go odbierac po lezakowaniu, juz teraz nie wydaje mi sie ze te 5 godzin to tak strasznie duzo, w sumie dwie z nich przespi. Co do szczepionek to Maks przedwczoraj dostal ta na swinska grype. Czuje sie dobrze choc ostrzegala nas lekarka ze moze dostac temperatury i zle sie czuc. Tylko w pierwsza noc po zastrzyku obudzil sie i plakal, chyba bolala go nozka (pamietam jak mnie bolala reka po tej szczepionce) ale dostal przeciwbolowe i spal do rana, a na drugi dzien wstal rzeski i z dobrym apetytem wiec wszystko ok. Co do pneumokokow to musze sprawdzic jak to jest u nas , a na kontrole bioderek mamy przyjsc jak Maks bedzie sam chodzil conajmniej 2 miesiace, a on ciagle preferuje raczkowanie, choc umie juz przejsc przez caly pokoj na nozkach jak go najdzie. Myszko czekamy na wiesci opracy, super ze Dawidek juz w domu. Szkoda ze skonczylo sie na zastrzykach ale jak trzeba to trzeba. Mam nadzieje ze niedlugo wroci apetyt i zapomni ochorobie. Iza fajnie ze juz jestescie w Polsce, my wlasnie rozgladamy sie za biletami na swieta (tj ja i Maks). Pozdrawiamy i moze wpadne wieczorem zdac relacje jak Maks przezyl pierwsze rozstanie :)
  14. Wpadlam zobaczyc czy sa jakies wiadomosci od Myszki, mam nadzieje ze Dawidek juz w domu! Onyx moze pomylilo ci sie z 273 :) ? My wczoraj bylismy na imprezie, syn mojej kolezanki skonczyl 4 latka. (Kolezanka zreszta tez jest w 6 miesiacu ciazy, bedziemy rodzic mniej wiecej w tym samym czasie! ) Zostalismy u nich na noc, ale o spaniu maluchow nie bylo mowy dopoki byli goscie, Maks padl dopiero o 22. Za to dzis w dzien odespal bo drzemal az 2 godziny. Jutro pierwszy dzien w przedszkolu, ide razem z Maksem na pare godzin, wieczorem zdam relacje. Witam nowa mame, to straszne co piszesz, pozostaje tylko miec nadzieje ze takich pan w przedszkolach jest malo.
  15. Myszko jak tam Dawidek? Mam nadzieje ze juz lepiej, biedaczek :( Ale dobrze ze dostal pomoc w pore, z odwodnieniem nie ma zartow .. Ach te chorobska! A my sie wlasnie zastanawiamy czy szczepic Maksa na swinska grype, boje sie i choroby i szczepionki w sumie . Emka wcale sie za bardzo nie unioslas, w koncu chodzi o nasze dzieci, to nie jest przechowalnia tylko instytucja gdzie dziecko powinno dostac dobra opieke a rodzic czuc sie spokojny gdzy dziecko tam jest!
  16. Myszko ja Maksowi zamiast kropelek kupilam spray do nosa dla dzieci i psikalam mu ale tylko przed spaniem, bo mial strasznie zapchany nos i ciagle sie wybudzal. Darl sie przy tym psikaniu wnieboglosy ale trudno, bo bardzo pomagalo i zasypial bez problemu. Stosowalismy tez masc majerankowa pod nos. No niestety taki "urok" zlobka, nas tez to niedlugo czeka, Maks idzie w poniedzialek. Napisz prosze ile Dawidek jest godzin i jak znosi zlobek? Nie wiem jak jest w Polsce ale tutaj nie ma zlobkow same przedszkola , dzieci mozna oddac po ukonczeniu roku. W grupach dzieci sa pomieszane wiekowo. El ja bym sie tak nie martwila tym piciem, tez mi sie kiedys wydawalo ze Maks prawie nic nie pije. Konsekwentnie dawalam mu tylko wode i w koncu jakis czas temu zaczal ja chetnie pic, juz nie ma problemu. Lece pozbierac zabawki, dzis wraca moj N nareszcie :)
  17. Izabelcia gratulacje dla chodzacej Zosi ! Maks na razie potrafi przejsc 5-6 krokow ale jeszcze sie chwieje. Mysle jednak ze teraz to juz szybko pojdzie :) Maks jest chory a ja padnieta. Do tego im jest starszy tym wiecej walki .. nosa sobie nie da wytrzec, jak widzi termometr to jest caly spiety no przeciez na chama nie bede mu w pupe pchac. To samo z czopkami, mowie wam, niezle sie teraz musze gimnastykowac! O zakraplaniu nosa nie wspomne, sasiedzi chyba na policje niedlugo zadzwonia tak sie przy tym wydziera .. a ja juz troche mniej mam cierpliwosci niz normalnie bo juz prawie miesiac jestem z nim sama. Ale jeszcze tylko 2 dni. Dzis Maks nic nie zjadl, jedyne co weszlo to mleko z butli. Budzi sie co chwile, wiec ide zaraz spac bo bedzie pare pobudek w nocy ..
  18. A nasze chodzenie do przedszkola od poniedzialku wzielo w leb - Maks chory :( Pojechalismy w piatek do znajomych, mial super zabawe z ich synkiem, wyskakal sie za wszystkie czasy i bylo tak fajnie, a tu nagle wstal dzis rano z katarem. Po poludniu doszla temperatura i kaszel. Musze zadzwonic do przedszkola ze sie nie stawimy, mysle ze teraz to juz zaczekamy do stycznia .. nawet jak w tydzien wyzdrowieje to zaraz po chorobie go nie posle, wiec czekanie 2 tyg a potem zaraz wyjazd na swieta. Poza tym u nas szerzy sie swinska grypa a Maks nie jest jeszcze zaszczepiony .. Izabelcia buty kup ocieplane a fashion zostaw na wiosne :) Nie wiem jaki w Polsce wybor butow, tu nie narzekam bo jest do wyboru do koloru. Myszko super pomysl z basenem, my czesto chodzimy i Maks uwielbia! No i trzymam kciuki zeby jednak sie jakos rozwiazalo z ta praca. Ide spac bo podejrzewam ze zapchany nos Maksia bedzie przyczyna paru nocnych pobudek .. pa!
  19. Wiecie co zaczynam sie czuc troszke ciezkawo. Nie tak bardzo jeszcze ale wieczorem po kolacji juz nie jestem taki zywczyk . Zaczynam teraz 6 miesiac i w sumie oprocz zgagi nic mi nie dolega, tylko coraz ciezej mi Maksa nosic, szczegolnie teraz jak sama zaloze zimowa kurtke a on kombinezon .. nie mamy windy wiec jak wracam do domu czasem i mam go na jednej rece a w drugiej zakupy to jezor mi wisi do kolan zanim dotre do mieszkania :) Ale pamietam ze w pierwszej ciazy czulam sie podobnie - rano sie tak tego brzucha nie odczuwalo a wieczorem jak wielorybek. A jak reszta ciezarnych mam? Dafodilek to juz chyba w 7,8 m-cu? Ja ide zaraz spac bo jutro z Maksem jedziemy na wycieczke za miasto do znajomych i zostajemy tam na noc. Troche dzis jestem zawiedziona bo Nels mial wrocic wtorek lub sroda a okazuje sie ze bedzie najwczesniej w piatek a moze nawet po weekendzie :( A mnie sie te ostatnie dni tak dluza! Spijcie dobrze babeczki!
  20. Myszko przykro mi z powodu Twojej pracy .. Ale synus pewnie sie cieszy ze pobedzie jeszcze z mama! A Dawidek gdzie tak upadl? Biedaczek .. Ale taki wiek niestety u nas tez ryk pare razy dziennie , chocby sie czlowiek dwoil i troil nie da rady uniknac wszystkich upadkow. A nawet jak blizna troche zostanie to chlopaki to lubia bo wygladaja wtedy na twardzieli :) Moj Maks ma jedna od urodzenia bo chirurg zacial go w raczke przy cesarce dosc gleboko no i zostala mu. Moj N nie wiadomo dlaczego jest z niej niesamowicie dumny - dziwni ci faceci czasem ..
  21. To ja tez sie melduje choc nie wiem ile Maks mi da popisac , przewaznie zaraz przypelza i drze sie do komputera a nie pozwalam mu bo go demoluje i wyrywa klawisze taki zdolniacha. Podziwiam was ze jeszcze "cyckujecie" ja po 9 mcach mialam juz dosc wyciagania biustu na swiatlo dzienne :) Moj Maks tez duzo je, na sniadanie potrafi wmlocic dorosla porcje owsianki , gotowane dostaje 2 razy dziennie - lunch i potem obiad no i kolacja a czasem zamiast kasza z butli z mojego lenistwa .. jak mi sie nie chce sprzatac kuchni po raz czwarty ha ha. Ale tez jest szczuplaczkiem, przemiana materii po tatusiu zdecydowanie. My jestesmy ostatni tydzien w domu, w poniedzialek Maks idzie do przedszkola! Pierwszy tydzien bede chodzic razem z nim. No to otwarte przedszkole faktycznie jest super, Maks uwielbia tam chodzic. Jest taki wielki materac z poduchami do czytania, zjezdzalnia, kosze zabawek no i inne dzieci. A na koniec zbieramy sie w kolko i spiewa sie piosenki klaszcze itp .. Jest pokoj z ciastolina, farbkami itp .Maks jest po tekiej sesji wykonczony i pada juz w wozku w drodze do domu :) Bardzo lubie tam z nim chodzic, az mi przykro ze dzis juz ostatni raz, bo idzie do normalnego przedszkola. Birka moj Maks tez niedlugo wyladuje na "smyczy" bo przeciez sie nie rozdwoje jak bedzie jeszcze jedno dziecko! W nosie mam czy sie kto bedzie patrzec, chociaz tu raczej nic nikogo nie dziwi ludzie az tak nie "obcinaja" jak w Polsce .. Maks dalej nie chodzi .. stoi juz pewnie nawet dluga chwile ale jakos krokow nie chce robic, chyba ze w bok :) Za to za kazdym razem jak wstanie to bije sobie brawo :) U nas juz zimno jak cholera i o 17 tej juz ciemno.. Zabkow mamy osiem i ´druga czworka w drodze. Lece bo Maks mi odpelzl i cos podejrzanie cicho, zly znak! Buziaki !
  22. Kasinska ja juz mam i kurtke i kombinezon. U nas od jakiegos juz czasu jest zimno, rano i wieczorem przymrozki .. Kurtke mam do wozka bo tam i tak mam zamontowany spiworek ktory okrywa nogi, a jak wiem ze bedzie Maks z wozka wychodzil to ubieram kombinezon. Troche mam tylko problem z rekawiczkami bo ciagle je sciaga i lapki jak kostki lodu. Iza ja juz sie zaszczepilam na swinska grype, w kazdym razie przyjelam pierwsza dawke. Troche sie obawialam tej szczepionki ale podobno w ciazy mozna miec od tej grypy powazne komplikacje .. no i wlasnie dzis mowili w wiadomosciach u nas ze ciezarna kobieta ktora zachorowala jest w szpitalu w bardzo ciezkim stanie .. W moim miescie wczoraj byla niezla afera, facet wpadl do tramwaju krzyczac ze ma bombe i wszyskich wysadzi .. wzial pasazerow na zakladnikow. W koncu go policjanci wywlekli i okazalo sie ze nie mial zadnej bomby ale co sie ludzie strachu najedli to ich .. nie wyobrazam sobie tego, a jeszcze matki z dziecmi, okropnosc! Takie niestety uroki duzego miasta, nie trudno o to by sie jakis psychol napatoczyl. Kasinska kurujcie sie, my tez mamy poranne pobudki bo cos robia z kanalizacja w bloku i boruja i halasuja od siodmej rano. A Mateuszek duzo spi bo chory biedaczek. A mama do pomocy to naprawde zloto, zazdroszcze!
  23. Izabelcia no faktycznie, oni chyba sobie pisani ten moj Maks i twoja Zosia :) Musimy sie spotkac jak juz bedziemy w USA i zobaczymy czy sie polubia ! A Maks Onyx tez na gruncie zabkowym tak samo jak nasze ! Moje zelazko tez raz na ruski rok uzywane, jak Maks byl niemowlakiem to mu prasowalam ale skonczyly sie dobre czasy ha ha. A z suszarki nie sa pogniecione wiec spoko. Ja tez ostatnio wieczorami padam, nawet kompa mi sie wlaczac nie chce. Maks juz spi tylko godzine (czasem nawet tylko 40 min) przez caly dzien wiec jak go w koncu poloze to detka jestem. Dobrze ze mamy to otwarte przedszkole obok 3 razy w tygodniu, tam mam go z glowy :) Wlasnie stamtad wrocilismy i Maks spi, a ja lece wstawic na zupe, pa babki !
  24. Juz trzeci raz pisze tego posta! Jak teraz nie wysle to nie wiem. Kasinska ja jestem zadowolona z kosza na pieluchy, co prawda bezzapachowy na 100 procent nie jest no ale tak na 90. Ale przy samej zmianie pieluchy chyba niewiele ci pomoze niestety! Moj Maks ma na razie 4 zeby u gory i 3 na dole i wlasnie wychodzi mu jeszcze jeden z tylu na dole. Iza a jak tam Zosia, chodzi? Maks dalej nie, ostatnio zaczal stawac na 2 nogach i lapac rownowage wiec moze niedlugo ruszy.. A ja jestem taka ciekawa czy bedziemy miec chlopca czy dziewczynke ze chyba nie wytrzymam i polece prywatnie na usg jak Nels wroci do domu .. ciekawosc mnie zzera, nie jestem taka cierpliwa jak moj N. A co tam u was, pustki tu straszne !
  25. Birka wspolczuje niewyspania .. nasz Maks co prawda budzi sie w nocy pare razy ale wystarczy dac smoka i spi dalej. Mam nadzieje ze niedlugo malej przejdzie. Ja dzis zapisalam Maksa do przedszkola i zaczynamy za trzy tygodnie.. najpierw tydzien bedziemy tam chodzic razem zeby poznal miejsce,panie i dzieci a potem bedzie zostawal sam. Troche sie denerwuje jak to bedzie ale jestem dobrej mysli. Poza tym wyglada na to ze jednak pojade do Polski na swieta z Maksiem (Nels bedzie na morzu niestety) wiec ciesze sie bardzo a rodzice to juz prawie ze szczescia choinke ubieraja :D Kasinska z hotelem niestety nie pomoge, w Krakowie ostatnio bylam jak chodzilam do liceum chyba ..
×