Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Igulaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Igulaa

  1. Właśnie wróciliśmy, a tu takie wieści! Aniula gratulacje i wracaj szybko do domku :) Jutro coś napiszę bo padam dosłownie..
  2. Bunia, fajnie mieć grudniowego synka :)
  3. Widziałam serduszko! i słyszałam :) Kruszynka ma 0,5 cm - to jest niesamowite! W końcu dociera do mnie że jestem w ciąży :) A co u was? Jak postępy nocnikowe? Kuba dzis dostał od babci lalkę bobasa i .. strasznie jej nie lubi..
  4. No, juz się nie mogę doczekać :) Mdlości brak, zresztą jak z Kubą, spać mi się chce, no i te nastroje.. Najgorsze jest że w stosunku do Kuby tracę cierpliwość dużo szybciej niż dawniej :( Albo on broi bardziej ? Tak czy siak mam wyrzuty sumienia :) Jutro idę do lekarza z nadzieją że już będzie serduszko biło, kiedy to było u was, pamiętacie? Jutro mam 48 dc. Aniula, u nas też zdecydowanie ta akcja to była GOŁA PUPA :) Piszcie dziewczyny, fajnie jak się wchodzi i są nowe wpisy :)
  5. Nieoczekiwana gratulacje dla Weroniki :) Myslę że szybko wam pójdzie, mam wrażenie że dziewczynki szybciej łapią ten temat ;) Kuba zaczynał właśnie od siusiania rano po wstaniu, udawało mu się często, ale gdy juz myslalam że jest ok, zaczął jakby z przekory sikać na podłogę :( Dopiero teraz widzę że na prawdę rozumie o co chodzi. I wiecie co? Np jak leży juz w łóżku ( w pieluszce) i zachce mu się siusiu to MUSI na nocnik :) Wydawało mi się że nie mam żadnych objawów ciążowych, ale dziś odkryłam że moj brak cierpliwości, huśtawka nastrojów i irytacja sięgająca ostatnio zenitu to chyba objawy ciąży :( Czy mi to przejdzie? I kiedy? Bo rodzina ze mną długo nie wytrzyma :( Miałyście tak? Cos jak permanentny PMS? Miłej nocki, mimo wszystko..
  6. Hej, Marteeczka, współczuję, moja kuzynka miała podobnie po porodzie, więc wiem co to znaczy.. Dobrze że już ok. A gdzie była malutka jak byłaś w szpitalu? I jak Matylda? Co do akcji MAJTKI NA PUPIE, chętnie się wypowiem, bo u nas jest już na moje oko 80% sukcesu :) Choć mialam chwile zwątpienia, trwało to 2-3 tyg a Kuba zasikiwał wszystko w domu. Nasza znajoma rówieśniczka uporała sie z pielucha w kilka dni, więc byłam trochę zniechęcona gdy okazało sie że u nas to nie taka prosta sprawa.. No ale wytrwałam i teraz widać sukcesy. Kuba woła siusiu i robi do nocnika, lub na trawkę ( na zewnątrz), gorzej z kupką, która go ostatnio fascynuje i najchętniej chowa się w swoim pokoju by ją zrobic na dywanie i się trochę pobawić ;) Czytałam że to taki etap, więc się nie załamuje.Generalnie nasz sposób to dziecko w domu bez pieluszki, na początku jak najczęściej wysadzane na nocnik ( min. co pól h) i pytane czy chce siusiu, no i oczywiście nagradzane wielkim hurra! gdy się uda. Zyczę wam wytrwałości, na pewno się uda :)
  7. Aniula, a Erik się jakoś zniechęcił do tego przedszkola, czy tak ma od początku? bardzo bym chciała od września posłać Kubę do przytulanki chociaż na 2-3 h dziennie, ale on się znichęcił strasznie :( Może zapomni.. A jak nie, to trzeba będzie chyba coś innego wymyślić. Kombinoealyśmy z koleżanką żeby wynając opiekunkę, ktora zajmowałaby się dwójką na raz, np do południa, raz u niej raz u mnie, myślicie że to dobry pomysl? Powiedzieliśmy wczoraj rodzicom, ale sie cieszyli :) Mirabelka, i jak Michałek?
  8. Mirabelka, mam nadzieję że małemu przejdzie.. Na sloneczko go wystawiaj, mi w szpitalu mówili że to pomaga. Kuba tez był żólty, przez to leżeliśmy w szpitalu do Wigilii. Rodzicom nie powiedziałam, bo plany nam sie poplątały i nie widzieliśmy się, a przez telefon to nie chcę. Wiedzieli że taki jest plan, więc raczej mogą być zaskoczeni, że tak szybko się udało, chociaż po Kubie to nie powinni ;) miłego wieczorku :)
  9. Teraz juz mowię dobranoc :) Ja zawsze muszę z 2 posty na raz napisać :)
  10. Mirabelko powiem ci że córeczka mojej koleżanki, odkąd ma małą siostrzyczkę strasznie wydoroślała. Z początku była troszkę zazdrosna, a teraz nie odstępuje małej na krok. Jest bardzo grzeczna, słucha mamy i nie uzywa pieluszek.. Myślę że ty tez niedługo zaobserwujesz postępy u córci i dobry wpływ braciszka :) Ciekawe co u Marteeczki.. Co do wózka, to Kuba jeździ, z czego sie cieszę, bo jak chodzi to nigdzie dojsc nie możemy ;) mam nadzieję że jeszcze wyprawę nad morze przejeździ, a potem może już biegać. A co do mojego terminu, to jakis kalkulator ciązowy wyliczył 3 kwietnia. bardziej widzę to tak,że jedno na Boże Narodzenie a drugie na Wielkanoc ;) Chyba nie wytrzymama i jutro powiem rodzicom :) Spijcie dobrze
  11. Nieoczekiwana, mam nadzieję że szybko do mnie dolączysz i nie będę sama.. No jest jeszcze Aniula, ale chyba niedługo.. Na kiedy masz termin?
  12. Hej :) Jestem przeszczęśliwa :) Właściwie na razie oprócz męża to tylko wy wiecie :) Choć mam ochotę od razu się wszystkim pochwalić.. Z Kubą ciążę trzymalam w tajemnicy do 10 tyg, a teraz jakoś nie mam ochoty. To dopiero 4 tydz. ( od ost.@) więc do lekarza to się udam jakoś za 2 tyg.przed wyjazdem nad morze. Tatuś bardzo się cieszy :) Z doznań ciążowych to mam mega energię i wieczorne mdłości - ani jednego ani drugiego nie doświadczyłam wcześniej.. Fajnie że jesteście i mogłam sie wam pochwalić :)
  13. Grudnióweczko, raczej pluje i płacze jeszcze bardziej jak go dostanie :( Właśnie u nich byłam.. Dziewczyny.. chyba jestem w ciąży, tzn chyba na pewno ;) tzn 2 testy pozytywne i @ brak - miałam dostać wczoraj.. Ale uwierzyć nie mogę.. Historia się powtarza. Strasznie sie cieszę tylko jestem w szoku, odezwę się później
  14. Dziewczyny, mam nietypowy problem: jak przekonać maleństwo do smoczka? ;) Moja koleżanka, ta co ma 2 coreczki ( jedną 2 mieś.) już nie daje rady. Mała ciągle placze, nic jej nie uspokoja, ani noszenie, ani szumy itp. Smoka nie chce, uspokaja się tylko jak je. Nie jest głodna, bo dużo je i przybiera na wadze. Więc wydaje mi sie że chodzi o ssanie i może smoczek-uspokajacz byłby tu dobry, ale ona nie chce.. Butelki zresztą też nie akceptuje.. Może miała któraś z was podobny problem? A w ogóle jakich smoczkow używaly wasze dzieciaczki? Martwię się o tą koleżankę, bo wyraźnie jest juz wyczerpana nerwowo :(
  15. O, Mirabelka wspolczuję tych nocnych pobudek - dla mnie to najbardziej uciążliwy aspekt macierzyństwa..Ale dasz radę, na pewno wszystko się unormuje, przecież to dopiero początek. Wiecie co? W ten weekend po raz pierwszy zostawiliśmy Kubę dziadkom na noc i pojechaliśmy na weekend do Wrocławia na ENH. Było super, a ta świadomość że nie ma szkraba, którego trzeba cały czas pilnować - bezcenna :) No ale oboje się strasznie za nim stęsniliśmy i pędziliśmy do domu żeby w końcu przytulić :) Zarówno dziadkowie jak i Kubuś zdali egzamin na 5 :) A wy zostawiacie czasem maluchy na dłużej niż kilka h? Bo moja koleżanka ma rocznego synka i niedługo zostaje z babcia na tydzień a oni jadą gdzieś sami. Ja dopiero teraz jakoś do tego dojrzałam..a może Kuba?
  16. Nieoczekiwana, a kiedy jedziecie nad morze, i gdzie? Bo my 15.08 do Bialogóry :)
  17. Mirabelka Gratulacje! jak ten czas szybko leci.. Super że tak szybko wam poszło ;) A jak Maluszek ma na imię? Jejku, coraz częściej myślę że i u nas brakuje dzidziusia, niedługo sie postaramy :) Ciekawe co u Aniuli, coś tu ostatnio nie zagląda, a termin tez chyba niedługo..
  18. No właśnie i jeszcze ta moja przyjaciółka, nosila synka i kołysała a hitem były podskoki - przysiady ;) Kuba dziś spędził dzień w basenie właśnie z tym Antosiem, o którym mowa :)
  19. Hej, hej ale pustki :( Marteeczka z kolkami nie mialam do czynienia, ale moja przyjaciolka suszyła małemu brzuszek suszarką - szum go uspokajał a ciepłe powietrze pomagało brzuszkowi.. Jak sobiesz radzicie? Jak Matylda? Co do zmiennej pogody, to być może jej wina - Kuba jest od kilku dni nieznośny, krzyczy zlości sie i buntuje. Zlośliwie robi rzeczy których mu zabraniam.. Czy to juz sławny bunt dwulatka? Mam dość.. Byłam nim dziśw Przytulance, myslałam że zabawa z dziecmi go troche uspokoi, ale nawet nie weszliśmy do sali, trzymał sie mnie i pokazywal na drzwi że chce wyjść..Zabrałam go bo mi było szkoda, ale trochę mnie to podłamało. Chyba następnym razem wyślę tatę. A co u was dziwczyny? Wakacjujecie się?
  20. Nieoczekiwana, co do podróży samolotem, to nie moge powiedzieć żeby było łatwo, ale nie bylo najgorzej.. Kubuś nie należy do dzieci, które w nowym, fascynujacym miejscu pełnym ludzi siedziałyby spokojnie ;) Generalnie cały wyjazd polegał na tym że on sie dostosowywał do nas a my do niego i myslę że dzięki temu nam sie udało. Zaczęło sie od tego że musiał zaakceptować na nowo dłuższe podróże wózkiem i południową drzemkę na kólkach ;) Dzięki temu udało nam sie tak dużo zobaczyć, kiedy spał. Potem organizowaliśmy atrakcje dla niego: parki, place zabaw i inne miejsca dla dzieci, kóre w Sztokholmie były na każdym kroku. Polecam Junibacken - muzeum bajek, rewelacja, mimo że Kuba jeszcze trochę za mały. Zobaczcie, jest nawet po polsku: http://www.junibacken.se/default.asp?id=1486 cdn
  21. Malaika, śliczne imię :) Właśnie miałam pytać jak się nazywa Maleństwo :)
  22. Aniula, wysłałam na oba twoje maile, mam nadzieje że dojdzie. Zmykam sie pakować, miłego wieczorku
×