Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamaZuzki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamaZuzki

  1. Hej Sylwek... U Ciebie już grzeją???? U nas to zawsze na szarym końcu..... Jesteśmy chyba ostatnim blokiem w którym włączają ogrzewanie!!! Marcel miał 2 lata....tylko....
  2. Mamo fasolki....właśnie, ja pojęcia nie mam dlaczego???? Na dwór on nie wychodzi...u teściów tylko na taras....nie wymiotował.....nie miał rozwolnienia...nic..... położył się po prostu...i już....zasnął i sie nie obudził... Krzysiek mówi, że może to jakaś wada serca???? Trzymam się jakoś chociaż mi cholernie ciężko.... Pisałam Wam o nim czasami... To BYŁ PO PROSTU MARCEL.....jakiś inny kot niż wszystkie... Przylepa i mruczas....no i wychowany od małego u mnie.... Kurcze jak się człowiek do zwierzaczka przywiązuje.....
  3. Cześć dziewczyny... Wróciliśmy już... Wiecie co? Kotek nam zdechł...wczoraj...tak po prostu....jakby zasnął....nic mu nie było...teściowa myślała, że śpi....Ale po pewnym czasie nadal spał w tej samej pozycji....i zauważyła, że nie oddycha.... Nie mam już Marcelka............ Mojej pierwszej przylepki....
  4. Pozdrowiłam już męża...baaardzo się cieszy :D:D I wielkie dzięki za pomoc. Jutro spróbujemy złapać taki model w jakimś sklepie i zobaczyć go dokładnie. Bo jak poczytałam dokładnie to wszystko ma czego szukamy. Ten wózek.... A mąż się na ławicę napala jak szalony.... Hihi...i psioczy na mnie, że zamiast klikać to mam na tę ławicę przyleźć do łóżka...:D:D:D No to idę :D Buziaki i słodkich snów mamo fasolki i wszystkim :)
  5. Mamo Fasolki mój mąż Cię polubił natychmiastowo. I nie tylko za wózek ale głównie za całokształt i normy....no i za ławicę ryb bo zapisałam sobie te zdjęcia i je oglądnał :D:D:D:D
  6. Dobrze Sylwek że zatrudnili kogoś..... Będziesz mieć więcej czasu.... Dla Emilki, męża noooo i dla nas też :)
  7. http://www.rampers.pl/index.php?id=457&sub=9&ssub= Tu powinien być ten Baby dreams...źle wtedy napisałam amamen... To chyba się otwiera.... Mamuniu...no tak...wózek dla bliźniaczek mi akurat niekoniecznie potrzebny...chyba że będę woziła Marcela i Zuzie... Ale właśnie sobie uświadomiłam, że taki podwójny wózek to u nas na klatce w ogóle by nie przeszedł!!!!!! Jest tak wąsko!!! Chyba bym go po linie z okna spuszczała......
  8. ...amamen tak szybko przeleciałaś że mi grzywke prawie rozwiało :D:D:D:D
  9. Mamuniu do szkoły to też by mi się nie chciało..... Jak sobie przypomnę ten mój maraton egzaminowy w sierpniu...to jestem przeszczęśliwa że mam już koniec. Ale spoko...zleci Mamuniu zobaczysz. Wiecie...my szukamy wózka. Takiej spacerówki ale bardziej rozbudowanej...tzn z ocieplaczem na nóżki i możliwością regulowania oparcia do takiego zupełnie na płasko...i jeszcze musi być lekka koniecznie....I już wymiekam...mam zawrót głowy... Wybrałam Bayby dream sprint albo Graco citisport plus....ale tak do końca to nie wiem :O:O:O Bo w jednym są straszne kolory do wyboru a w drugim (graco) nie mogę się nigdzie doczytać czy ma ocieplacz na nózki....panie w sklepach udzielają nam sprzecznych informacji :O:O:O Poradzicie mi coś??? Macie większe doświadczenie...moze macie jakieś inne typy???
  10. My jedziemy jutro do Olsztyna. Zawozimy brata Krzyśka na studia. Zuzię zostawiamy pod opieka babci...hmmm....cos sobie wymyslimy na tym wyjeździe dla uczczenia tego dnia. Dzis ufff...czasu nam nie starczyło...pierzemy ciagle...a przez tę pogode tak kiepsko wszystko schnie...przewieszamy więc pranie w najróżniejsze pozycje :O:O
  11. Cześć laski... Ja byłam dzisiaj w pracy bo skończył mi się w poniedziałek macierzyński...:O:O a ja żyłam sobie w słodkiej nieświadomosci i koleżanka wypisała mi urlop wypoczynkowy...no i musiałam go jechać w końcu podpisać. Tak więc teraz jestem na wypoczynkowym a 2 listopada wracam do pracy... Nabijały się ze mnie czy ekstra przypomnienie przysłać...żebym nie zapomniała :D:D:D:D:D Ech....fajnie tak w domciu.... Ale pracować na chlebek i pieluszki trzeba.... A co tak u Was z tymi katarami? Zdrowia dla dzieciaczków i dla Was! Koniecznie.... I nie kichać na monitory! Wiecie przecież ile juz nam tu bakterii netem przelazło :) Idę teraz poleżeć.... Nic mi sie nie chce...
  12. Mamo fasolki poryczałam sie ze śmiechu :D:D:D:D:D Ty to jesteś postrach szos normalnie.... Ale ja tam sie nie dziwię....światła to mogliby naprawić i facetów w niebieskich autach podszkolic... Co on na kurs prawa jazdy nie chodził?? Pewnie kupił od ruskich :D:D:D:D:D Ty sie nie stresuj...ja kiedys nie zauważyłam patrolu który PODOBNO mnie zatrzymywał do rutynowej kontroli...a potem na syrenie mnie gonił :O Zjechałam mu nawet z drogi bo myslałam że kogoś gonia.....a oni za mną tak jechali :O:O:O
  13. Eee tam nie przesadzajcie dziewczyny. Mój mąż jak pracował na stacji benzynowej to chciał pomóc jednej kobiecie bo zamroził jej się korek do wlewu paliwa. I podgrzał go w mikrofalówce. Korek się stopił! A oni potem tam hamburgery dla klientów podgrzewali :O:O:O On czasami ma pomysły :O :D:D:D
  14. Mama fasolki a coś odwaliła? Ja tam na siebie jako kierowcę nie narzekam. Zawsze to ludzie złe łażą albo drzewa krzywo rosną....:O:O Córka mojej koleżanki zawsze coś urywa przy samochodzie. Raz to były drzwi innym razem błotnik...ale pocieszyła swojego ojca, że jeszcze trochę i złożą sobie z tych części drugi samochód. Ojciec zemdlał. Nie wiem czy ją odzyskał bo to jego ukochany nowiutki opelek passacik( tzn był nowy...teraz już jest po kilku operacjach plastycznych)
  15. ...to może krok????? :D:D:D:D:D:D Tylko amamen nie pomyl z kroczem :D:D:D:D:D:D
  16. Ja chyba też bo błysnęłam jednokierunkowo ukierunkowane :D:D:D:D:D:D:D:D
  17. Aya...dyrdun a nie dyrdum....:D:D:D Mój mąż powiedział, że to seks albo penis...ale on ma teraz jednokierunkowo ukierunkowane myśli :D:D:D:D:D:D:D:D
  18. Viola mam nadzieję, że nie...ale kto to wie...co nam życie przyniesie. W każdym razie teraz nareszcie jesteśmy razem. Kurcze jakie fajne uczucie....Śniadanka razem, obiadki i kolacyjki...zawsze razem mamy kupę śmiechu do tego....no a Zuzia opanowała nową sztuke. Kwiczy i krzyczy i cieszy się na całego. Nareszcie ten dom żyje :):):)
  19. Hej :):):) Noooo to już się wyspałam :) Zuzia była baaardzo grzeczna...chyba wyczuła co się święci. ;D Tatę poznała...i od razu śmiała się pełną gębusią. Bardziej tatuś był w szoku, że zostawił takie maleństwo leżące a jak przyjechał to mała już tyle postępów zrobiła :) Ufff....zakwasów nie ma :) Może wyjdą jutro :) A teraz zabieram się za porządki. Trzeba rozpakować te wszystkie torby. A mamy zapakowany cały przedpokój różnymi torbami i torebeczkami i reklamówkami... Nawet nie mamy koncepcji od której strony zacząć :O
  20. Hymmmm zaliczony!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):):):):):):)
  21. Cześć Dziewczyny :) To jesteśmy :) ale poczytam za kilka godzinek..... Bo jeszcze sie witam z mężem....no w tej chwili to na razie nie...bo bym nic napisać nie mogła...ale za chwilkę :D:D:D:D:D Amamen nadrabiam za wszystkie, słyszysz co mówię!!!!!!!!!!!!!!!!!! A tak w ogóle to stęskniłam się za Wami :)
  22. Cześć jeszcze jestem. Wyjeżdżamy o 17.00...teście już od rana się czają. :) Zuzia ma dzisiaj wyjątkowo rozmowny dzień. Aaa violka my też mamy płotek...bo jak kiedyś zobaczyłam marcela za oknem na parapecie to palpitacji serca dostałam :O:O:O Krzysiek mówi, że to kocia natura...ale ja się przekonać nie dałam...Bo to jest taki pacyfistyczny kot, muchy nie skrzywdzi...a jak kotka teściów mysz goniła to marcel uciekał....bo on pojęcia nie ma co to jest mysz....i że koty je łapia. Zresztą on bardziej za psa robi czasami. Tęskni jak wariat, czeka pod drzwiami jak ja albo Krzysiek wychodzimy z domu....A jak Zuzia wyjechała to siedział na progu jej pokoiku i żałosnie miałczał....nieeee on to nie jest typowym kotem. Może uda mi się do Was odezwać z pracy od teściowej. Zobaczymy. W każdym razie ja wrócę...pamiętajcie WRÓCĘ :) Amamen będzie pewnie juz po remoncie...a przynajmniej po kurzu :) Dziewczyny trzymajcie sie ciepło i pozdrawiam Was serdecznie wszystkie i dzieciaczki też. Buziaki
  23. Cześć....:D Przeleciałam wszystko szybko co napisałyście...i też na szybko napiszę. Mąż będzie za równy tydzień...i mam nadzieję, że już więcej nie pojedzie...ale zobaczymy...tak więc najprawdopodobniej wracamy w przyszłym tygodniu juz razem. Jeny...wiecie jak ja sie cieszę????????? Teraz się pakuję tak na całego a jest tyle tego wszystkiego. Marcela też zabieram i jego akcesoria zabrać też muszę! Viola...marcel co wieczór robi sobie biegi po całym mieszkaniu... Zaczyna od sypialni, przedpokój i biegnie do dużego pokoju....ale on to sobie tor przeszkód robi i zalicza po drodze fotele, ławę i sofę.....biegnie aż na balkon. Wczoraj się trochę zdziwił..bo balkon był zamknięty i rozpłaszczył się trochę na szybie...ale to pers...to nie będzie za mocno widać...i tak mają mordki płaskie :) Teraz mi się sam zapakował do torby :D:D:D Może jeszcze uda mi się coś napisać... Ale gdyby nie...będzie mi Was brakowało...
  24. Ja też pewnie pójdę. Widzę że z racji dokarmiania Zuzi dyżuruję najdłużej.... Zuzia butle nocną dostała...i śpi.... Dobrej nocy wszystkim.......
  25. Sylwek a co do tego szczepienia co blizne mieli zobaczyć...zadzwoń po prostu i zapytaj...jak z tym jest. Ja na razie dostaje kartki kiedy na następne szczepienie....i nikt niczego nie ogląda....ale na to pewnie jeszcze czas u nas. Na razie kłują Zuzię i cześć....
×