Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamaZuzki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamaZuzki

  1. Sylwek przeczytałam jednym tchem co napisałaś :) Wszystko zawarłaś w swoim poście :):):) Ale jedna rzecz mnie z nóg zwaliła...piszesz tak spokojnie...jak sobie stoję na przystanku rano o 5.35 !!!!!!!!!!! Matko wstajesz tak wcześnie??????????????????????? To odemnie masz normalnie Oscara, albo Telekamerę albo wszystko nawet. Jeeeeezu...... Ja chyba bym na czworakach z łóżka wychodziła....i Małgonia też tak jeździ????? To ja po bajce pewnie bym z niewyspania ufo widziała! Podziwiam Cię. A mężowi się nie daj! Oni mają dłuższe oddechy...to niech idzie i oddycha! Szybciej się powietrze nagrzeje :D:D:D Swoją drogą to aż strach...zima idzie a to ogrzewanie takie drogie....u nas dopłacali po zeszlej zimie nawet po 2000 ! A zima nie była taka ciężka.....Ale co w zimnie siedzieć i to jeszcze z małym dzieckiem?? :O
  2. ...no to ciekawa z niej osoba...:O...i jakie wyszukane życzenia....:O Że ludzie tak mają...ale mają.....:O....i tak dziwne, że nie siedzi...za takie przekręty....:O....cóż....niektórzy komplikują sobie życie na własne zyczenie.....:O... Ja teraz też zmykam do romantycznych zajęć. Muszę wyszorować kibelek i zlew....potem się wykąpie i będę.... I spakować się muszę...jutro jedziemy z Zuzią do teściów. I wracamy juz z mężem :) Poczekamy tam na niego.
  3. amamen....stawiam na krasnala figurkę :D:D:D:D:D
  4. Violkam jedyna pociecha to, że mniejszy format wejdzie w ten album...odwrotnie byłoby kiepsko...bo musiałabyś 111 zdjęć przycinać żeby weszły.....
  5. amamen...jaki wypadek???? Przeoczyłam coś??? Pisałaś coś wcześniej....czy film jakis opowiadasz??? :O:O:O Aaaa brat męża miał wypadek? Ale nic im się nie stało? A dlaczego ona nie ma prawa jazdy? czy on?....zabrali jemu bo jechał po pijaku a ona w ogóle nie ma??? U mnie w całym mieście nie było prądu....Ponad godzinę. Akurat wyłączyli jak zabrałam się za prasowanie!!!!!!!! Widzicie? NIE MAM PRASOWAĆ. Bo jak mi ochota odeszła to włączyli prąd...co za życie.
  6. To jeszcze o lodówce...stara była...nową wnieśli..ale jak się pozbyć starej? Ważyła chyba ze 100 ton. Przyjechała akurat mama i razem kombinowałyśmy co z tym kolosem...bo przecież na smietnik tego ot tak wynieść nie można..... No ale moja niezawodna mama wymyśliła...... Zeszła a dół...akurat dwóch facetów szukało puszek w kontenerze...takich po piwie....na złom czy coś.... Postała kobita trochę, pomyślała i mówi: chłopaki chcecie lodówkę??? Na chodzie jest. Chcieli a jakże. To chodzcie dam Wam....ale musicie ją z trzeciego piętra znieść. Wizja lodówki na chodzie jednak była taka silna, że przyszli i zabrali. Nawet jej rozmrozić nie zdążyłam....i cały lód też wzięli.... I po sprawie...nie było problemu ze znoszeniem i wywożeniem nie wiadomo gdzie.... Tak to sobie poradziła. Krzysiek akurat był w delegacji i jak mu opowiedziałam o akcji teściowej....to był pod wrażeniem :):) Amamen...ty się przepracujesz....jak Twoja córka taki zbieracz jak córka mojej kuzynki...to taczkami chyba wywozisz to wszystko co????
  7. Oglądnęłam Oliwkę..ale śliczna... I ma takie ładne ciuszki...kolorowe. Super. I czapeczki....ja nie mogę dla Zuzi nic ciekawego dostać :(
  8. Jeszcze mi się poczta otwiera...:O Viola, nie zazdroszczę Ci sąsiadki pozyczającej! ale cieszę się, że zrozumiała jak jej powiedziałaś...bo moja pożyczalska po takiej odpowiedzi też przyłazi... Teraz to jej oglądać nie muszę bo siedzę w domu...ale w pracy jak byłam? Trzeba uważać na każde słowo...powiedziałam że chcemy kupić automat i zastanawiamy się jaki...to zaraz jak tylko mnie samą na korytarzy przyfilowała to pytała o kasę...no bo jak chcę kupić to ją mam! Zresztą ona podobno tak do wszystkich ( no prawie) w pracy lata :O:O:O Zimno dzisiaj jakoś...ale nie pada na szczęście... Viola pisałaś, że w październiku ma być tyle stopnii?? No w szoku jestem normalnie...ciekawe czy prognoza tvn się sprawdzi. A mamę fasolki ogarnął szał sprzątania? Ja tam już nie sprzątam. Koniec. Resztę zrobi mąż jak wróci. Bo już miałam wrażenie, że do szmaty przyrosnę :D:D:D
  9. Idę teraz pooglądać Oliwkę... Mam nadzieję, że moja poczta od wczoraj się naprawiła bo nie mogłam do niej wleźć....
  10. Ja się nowej lodówki dorobiłam ze 2 lata temu....uffff co to było za święto. Wcześniej miałam taki okaz że do muzeum by się nie nadawał bo za stary :O Ale mroziła tak, że nawet jajka...po prostu wszystko na kamień zamrażała całą sobą. Ale wzięłam ten okaz na początek....hihi ze mną to w ogóle taka śmieszna historia, bo na początku wynajmowałam 2 pokoje w domku jednorodzinnym i jak domek został sprzedany to właściciele sprzedawali wszystko z całym wyposażeniem, więc jak się wyprowadzałam na swoje mieszkanie to powiedzieli Ci właściciele...bierz co Ci się przyda....nowi właściciele i tak powywalają większość rzeczy...to wzięłam lodówkę, łóżko, ławę i fotele, naczynia...przydało się na początek...a ten od którego kupiłam mieszkanie zostawił meble w kuchni i automat. Na całe szczęście lodówkę i automat już wymieniłam...jeszcze mi tylko szafki w kuchni zostały....czerwone!!! ale co tam ważne, że są :D Reszta w miarę doprowadzona do ładu...
  11. dooobraaanocccc! Dopiłam Zuzię butla i zmykam do łóżka. Strasznie bolą mnie łydki...chyba reumatyzm bo nic innego nie przychodzi mi do głowy... Buziaki od nas... Paaaaaa!
  12. Z tonu..hihihihi.....ale jakie problemy z pazurami prawda? II wojna światowa to pikuś.....
  13. Aaaa jakbyś miała opakowania od kinder jajów to ja proszę!!! Marcel tylko tym sie bawi...ale notorycznie wywala z balkonu jak się rozpędz i już mu tylko jedno zostało!... No wiesz te plastikowe jajka w których są zabawki.....
  14. No amamen...a nasze zdrowie piłaś????????? Chciałam Ci przesłać te paznokcie ale do poczty własnej nie mogę wleźć....niech prześle któraś!!!!!!!!!!!!!!!
  15. A dla ciebie złożymy się na kuracje odwykową jakby co :D
  16. Ja jestem Sylwuś. Koczowałam dziś w domku.... No chyba nic sie nie zmarnuje z ciuszków...mam nadzieje...że jakieś ciepłe buty nie przypadną akurat na lato :D:D Amamen...to chyba jeszcze drinkuje...bo od wczoraj sie nie odezwała ni słówkiem....:O Pewnie pije nasze zdrowie....:D:D To ma całkiem sporo do wypicia :D:D:D A my chcemy być zdrowe...słyszysz amamen??? ZDROWE!!!! :D
  17. Gratulacje z zakupów Sylwek. Ja na razie nic nie kupie. Poczekam na męża bo nakupował Zuzi pełno ciuszków w Anglii. Ale tam są wyprzedaże i takie sklepy gdzie odstawiane są resztki z kolekcji...zostanie kilka sztuk z danej kolekcji to wypychaja do tych sklepów. Nowe ciuchy i za grosze... Więc zobaczę co przywiózł....pewnie większość będzie jeszcze za duża...bo ciągle pyta kupiłem jej buty w rozmiarze 21...to jak myslisz na kiedy będą???? I kombinezon na 80 cm...itd... Kupił jej nawet buty trekingowe (czy jak się to pisze) :O:O:O Ale zapłacił za nie w przeliczeniu 15 zł.....
  18. Mój się ze mie nabija, że ja to lubie beże, rudości i łososie....:( Ale co ja zrobię, że tak mam? Więc zgodziłam się na zieleń w pokoju Zuzi.... Ale jaka wyszła...jak pierwszy raz zobaczyłam to prawie trupem padłam....sorry za określenie jebitnie zielona.... Ale już się przyzwyczaiłam :) I Zuzi się podoba :):):)
  19. Mcdzia...to tobie tancerz urodzony rośnie :D:D:D:D:D Hihi fajnie to musiało wyglądać już sobie wyobrażam :D A my dziś w domu siedzimy.... Same jesteśmy...kurcze szkoda...pogoda nawet, nawet, słonko świeci....ale nie zdygam sama tego kolosa wózka z Zuzia.... Buuuuuuu........ Rozmawiałam z mężem i się wyżaliłam...obiecal,że jak tylko wróci to WSZYSTKO nadrobimy....i chyba namówię go na nowy wózek. Taki od 0-3 lat. Teraz pojeździ w nim Zuzia...a potem będzie dla następnego dziecka....Bo tego mam serdecznie dosyć!!!!!! Mieliśmy kupić cos na wiosne ale pooglądałam i znalazłam taki uniwersalny który w razie co dla niemowlaczka też jest przystosowany. I waży tylko 6 kg!
  20. Mamo Fasolki ja to mam wręcz odwrotnie. Mam tę drugą stronę medalu u mojego męża... On to by sobie coś porobił...Tu zrobił półkę, tu przesunął szafę, tu przestawił, tu ustawił, doprawi kółka do ławy to w razie co będzie ją łatwiej przesuwać (ledwie mu to z głowy wybiłam)....Jak pojechałam jeszcze w ciąży do mamy na kilka dni to jak wróciłam to poprzewieszał szafki w kuchni...i cieszył się jak dziecko, że jest przestronniej, jaśniej...no to akurat był fakt...ale ile ja się muszę namęczyć żeby go hamować....bo inaczej.....to nie wiem....pewnie łazienkę miałabym w pokoju :D:D:D Jego skrzyneczka z narzędziami to ukochany skarb.... Tak więc widzisz....czasami nie mam lekko :D:D:D
  21. Dzieeeeeeeń Doooobrrrryyyyyyy! Jestem pierwsza? Wszystkie na spacerach bo słonko doszło...czy zalało Was dziewczyny??? eeee chyba nie zalało...... Miłej niedzieli....
  22. ...a jeszcze Wam napiszę...Jak jej wtedy pozyczyłam te pieniążki to na drugi dzień przyszła do pracy z reklamówką pączków!!! Dostał każdy kto pracuje na naszym piętrze...tak bez okazji...i nie był to tłusty czwartek.... Dobra...sorry...już się do końca wygadałam....nie gniewajcie się na mnie za ten wywód....
  23. Dziewczyny ja jej pożyczyłam tylko raz. Dość dawno temu. Pracowała wtedy w innym pokoju...i nie znałam jej z tej strony....nawet pomyślałam...pewnie jej coś wypadło...no bywa, każdemu może się zdarzyć.... Pożyczyłam, powiedziała że odda jak będzie wypłata....termin wypłaty przyszedł...a ona milczała jak zaklęta....po czterech dniach czekania zebrałam się i sama poszłam i poprosiłam o zwrot. Oddała. A za tydzień znowu chciała pozyczyć....Ale od tego czasu już jej nie pożyczyłam....skoro ma takie ogony z oddawaniem..... I właśnie to jest dziwne, że średnio prosi raz w miesiącu o pożyczkę...a ja jej odmawiam....już różne powody podawałam dlaczego jej nie pożyczę...no chyba tylko nie wykrzyczałam, że ma się odczepić! ...i to jest właśnie chore...tyle razy mówię nie...a ona jak bumerang...wraca....to jest chore... No ja sama jakby mi ktoś odmówił ze dwa razy to bym już nie poszła do tej osoby pożyczyć...a ona wstydu nie ma! Nawet na macierzyńskim jak jestem...to przylezie...i to jeszcze do domu :O:O:O Aha...a we środę dzwoniła i pytała czy mam powiedziałam, że nie! a dzisiaj była.... No szok normalnie....
  24. Słyszałam w radiu, że na południu Polski leje... Nie doszło jeszcze słonko odemnie???? U mnie taka złota polska jesień... Lubię jesień...ale ciepłą...kiedy liście tak szeleszczą pod nogami...
  25. ...ale jestem zła... Co chwilę ktos przyłazi.....wrrrr A to do pomierników, potem do rozliczeń za mieszkanie, kominiarz, ulotki, poczta, polecony ze skarbówki...a przed chwila...POŻYCZALSKA...przyszła pozyczyć stówę... No ta mnie dobiła....:O:O:O Swoją drogą wstydu baba za grosz nie ma....
×