mamaZuzki

A ja nie mam seksiku......buuuuuuuuuuu Za to wieczorami mogę sobie podłogę umyć jak mi palma odbija.... Właśnie zakończyłam to zajęcie. Sylwek ja przeczytałam tyle w życiu, że nawet nie wiem ile.... Pochłaniałam dosłownie... Dla mnie prezent bez książki to był taki wybrakowany... Ale za to znam i wiem co polecić później Zuzi... Dzieci z Bullerbyn, Oto jest Kasia, Ferdynand Wspaniały... A mam pytanie znacie taką autorke Marię Buyno-Arctową??? Pisała przepiękne książki dla młodych nastolatek.... I Bahdaja.....Nienackiego.... Kurcze w hipnozę wpadłam i się cofam do lat dziecięcych :O:O:O

Mamo Fasolki....Ty to masz z tymi grami mężusia... Ale ja mam to samo... Krzysiek ma taką grę...strategiczną...ale tytułu nie znam za nic.... Zdobywa się ludzi do zespołu i z nimi walczy ze złem....A ten kto gra jest przywódcą...i wydaje polecenia...coś tam sie klika..a postacie pytaja...co mam zrobić Panie.....No ja normalnie kulałam się ze śmiechu...a on namiętnie całą zime w to grał..... Czasami jak chciałam się z min podroczyć...to pytałam: Co mam zrobić Panie? Na kolację??? Kanapki czy po eliksir życia mam skoczyć??? Wkurzał się....a ja miałam ubaw na całego...ech te chłopy dzieciuchy....

Aya...ta w jeansach i granatowej bluzce to pożyczalska.... Też z niej gigant.... Jak urodziłam Zuzię i kilka dni później jeszcze taka słaba poszłam na bazarek po owoce to jak mnie zauważyła to wypaliła jednym tchem:....czeeść jak się czujesz pożycz stówę..... :O:O:O To jej hobby bo wg mnie kasy im nie powinno brakować.... Idę posprzątać albo coś...chociaż mam lenia....

No to smacznego Mamo Fasolki.....ja jeszcze trawie obiad.... Mówiłam.....jak świnka....tyle zjadłam........

Dostałam i od Sylwek i od Ciebie...Ale za drugim razem od Ciebie...

Zuzi stópki zaczęły się pocić....zauważyłam wczoraj.....i woli bez skarpetek polegiwać.....więc jak zaczyna marudzić to ściągam jej skarpetki i jest spokój.......

Mamo Fasolki a jak wyszedł ten obiadek i te zraziki????? Ufff...dziewczyny u Was też tak duszno??????? U nas nie ma czym dychać!!

A i Mamo Fasolki dzięki za Twoje polecenie... Nie słyszałam ale sie rozglądnę za tymi pozycjami........

Mamo Fasolki to ja polecam Izabelę Sowę i jej książki: Smak swieżych malin, Cierpkość Wiśni i Herbatniki z jagodami, lekkie bardzo i fajne...I Gleann Meade Pajęczyna kłamstw... A tak w ogóle to uwielbiam Musierowiczową...ale pewnie czytałyście jako nastolatki....I wracam do niej od czasu do czasu....No kocham rodzinę Borejków...Wszystkie części mam i żadna mi się nie znudzi nigdy...

Ja nie czytałam Maga.... I zakończenie Kodu mnie też rozczarowało.... Ale Cyfrowa Twierdza mi sie podobała.... Anioły i Demony męczyłam długo... Teraz czytam lekkie rzeczy żeby odciążyć głowę... Myślę że zacznę Trudnego trupa Chmielewskiej.... Ma fajne książki....chociaż najbardziej uśmiałam się czytając Wszystko Czerwone...polecam

Mama Fasolki ja z chęcia na przepis reflektuję...ale dokładny bo ja kulinarny tłumok jestem i muszę mieć wyłozone wszystko jak ma być... Mama mi zostawiła kiedyś przepis na fasolową i napisała kilka listków laurowych....no i dzwoniłam kilka to ile??? 3, 5, 7, czy więcej????? Takie mam dylematy.... Wyglądasz profesjonalnie....jak prawdziwa pani doktor!!!! I szkoda, że u nas nie będziesz pracowała.... Brakuje w naszej przychodni lekarzy......

Aya..... Tajemnicza ta Twoja godzina powrotu ok.-iej, Znaczyć może wiele to sie sprecyzuj hihihih... Dobra lecę bo sama ze sobą piszę...... Mam dzis pyyyyszny obiadek........ Kluseczki ziemniaczane z twarożkiem i boczusiem i kapustka... Znacie to???? Mniam...znowu się objem jak swinka :O:O:O

Sylwek...pisałaś wczoraj o tej dziewczynie.. Znałaś ją??? Narkotyki....ja zacofana może jestem....ale nawet na oczy nie widziałam..... A Zuzia dziś śpi i śpi....Ale nie chrapie jeszcze :D:D:D:D

Elcik...to niech szybko wychodzą te czwóreczki... I temperatura niech znika.....jeszcze taka wysoka....

...aha....a ja Pasji ani nie czytałam ani nie widziałam..... Może kiedyś nadrobię.....

Zuzia spała jak zabita...zresztą w pokoju po drugiej stronie..... I całe szczęście...bo jakby mi obudził małą a ona cały dzień nie spała...to....wwrrrr... Ale swoja drogą ciekawe ludzie mają pomysły no nie??

Będzie mi trudno Sylwek pogodzić to wszystko...ale zobaczymy jak będzie....na razie przestaję myśleć...bo się wykończę..... Amamen....jesteś kochana!!!! Zresztą wierzyłam, że rano będziesz....bo co jak co napisałaś jakie kwiatki ale koloru nie wymieniłaś...a to przecież też ważne :P... Żartuję...ale lepiej nie łykaj nic czego nie znasz....... Ja dzisiaj połamane tango jestem....oglądałam ten film w końcu do 2:20....a potem miałam cyrk w bloku... Sąsiedzi z klatki obok i z 4 piętra wyrzucali garki przez okno!!! Huk był niesamowity bo to wszystko się biło jak już spadło... Wywalili chyba całą zastawę....słoiki pozakręcane na dodatek więc jak sie biły to był jeszcze lepszy huk....Chyba wszyscy wylegli na balkony.... Dziwne nie??? Mnie to normalnie zamurowało!!! I te krzyki pani która mieszkała pod nimi...Bogdan co Ty robisz co??? No wywala talerze myślę sobie...ale tak z niczego? bo awantury zadnej nie było w tym domu...tylko wszystko za okno siup :O:O:O

Papa Aluś...śnij o czymś fajnym......

No ja jestem jeszcze... Czekałam na odpowiedź czy mnie ktoś zrozumie... I czekam na film bo recenzja mnie bardzo zainteresowała...ale co ja mogę, że nadaja go o godz. 0:30???? Mój mąż się śmieje, że ja mały koreańczyk jestem. Śpię mało i się wysypiam... Ale nie zawsze.... Co czytasz Amamen?????? Bo ja Chmielewską już przetrawiłam i teraz sama nie wiem za co się wziąć.... I nie żartuj Alu...gdziż Tobie do grobu...jakby co to płukanie żołądka wszystkie Tobie zrobimy... Jak mogłybyśmy naszego zboczka :P i szanowna komisje stracić??? A aya na pewno grzeczna...i podesle nam na śniadanko coś smacznego ....

Miałam napisać że walnieta jest walnięta... A my zdrowo walnięte...ale w pozytywie..... Rozumiecie mnie w ogóle???

To się zdublowałam.... Amamen...przecież walnięta jest walnięta....bo jak by mogło być inaczej????

Idź Sylwek.... Wyśpij się...a maila Wam posłałam... Może zrozumiecie...bo ja taka czasem niepolska jestem i napisać wszystko trudno........

Idź Sylwek.... Wyśpij się...a maila Wam posłałam... Może zrozumiecie...bo ja taka czasem niepolska jestem i napisać wszystko trudno........

No dobra...to Wam powiem...ale nie na forum.... Prześle Wam mailem bo jakaś walnięta sie pojawiła.... A po co zdradzać takie szczegóły????

Dzisiaj ma trzy miesiące dokładnie Amamen.... Dzięki....miło mi, że pokojarzyłaś :):):):) A to moja mama....... Powiedziała, że ręce jej wyszły na tym zdjęciu jakby nigdy nie myła...ale to światło....a ze mnie taki fotograf :):):):)