mamaZuzki

Cześć... No to ja też się melduję z rana hihi.

Nooo...kochane pobiłam dziś mój rekord. Wstanę jutro później niż te pannice z wesela. Ale przeczytałam wszystko... Mam w głowie więcej wiadomości niż z finansów... A ciekaw...też myślałam o oczepinach... Dobranoc laski. Która mnie jutro obudzi? nienormalna jestem...kto siedzi do tej godziny??? amamen??? :P

Miało być zdam :D

Fajnie.... Zdjęcia och...bardzo chętnie :) Ja sobie odbiję po egzaminach. Ostatni mam 30 sierpnia a urodziny 31 sierpnia :) Zadm czy nie odkuje się :D

A nie ma się co dziwić :) Wstydziuszek mały. Zuzia jak widzi kogoś obcego, który do niej mówi to zasłania oczka rączkami i się śmieje....Ale ja wiem? ona to na pewno jeszcze nie ma pojecia o zawstydzaniu się....

Mogłabym w sumie...ale mi się nie chce. :) Siedzę sobie już w cieple domowych pieleszy a na dworze pada i wieje :( Wolę powiedzieć, że maja się cieszyć że nie zadarłam im autkom karoserii...a mogłam :) Twoja też tupta? a dawno zaczęła? Bo ja jak miałam 10 miesięcy to jak Zuzia popedzi za mamą to....zostało nam jeszcze osiem do poczekania...

Z okna widzę jak zaparkowałam mój samochód... Zajęłam dwa miejsca...oj posypia się uwagi...że koślawo stoję i zabieram miejsce... Ale grunt, że nie stoję w poprzek :P no nie?

Właśnie gratulacje dla Jasia! Powoli wszystkie wasze dzieciaczki zaczną tuptać. Na moją musicie jeszcze sporo poczekać :) No to masz Mysiu trochę wytchnienia jak malutka spi...

Cześć Mysiu... Długo usypiałaś córcię?

Dobra.

...bez jej pomocy mogłabym zapomnieć o przystąpieniu do tych egzaminów. Chłop za granicą... Nie jest lekko...ale co tam byle do przodu :D

Tak jest. Nie mam wyjścia. Staram sie uczyć w dzień...bo wieczorami nic już mi do głowy nie wchodzi...Nocna nauka...to też nie dla mnie...taki tłumok ze mnie. Muszę mieć jasno i widno. Potem litery się zlewaja :(

Przybyłam do siebie. A mała u babci. Jadę do nich w poniedziałek, bo babcia Zuzi idzie już po urlopie do pracy....

Violkam...a Marcel lubi....szczególnie siedząc kierowcy na kolanach... Może kiedyś dorobimy się klateczki...

Mamo Pysia... Mój marcel to pacyfista. Leniwy nie jest za bardzo. Ale nikogo nie skrzywdzi. Siedzi cały czas w domu....może dlatego..

Violkam...cóż chcesz. Kibelek ciekawa rzecz :D

Dziewczyny dojechałam :D Ufff co to była za droga. Marcel jeszcze miałczał co chwila i łaził po samochodzie ( klatki jeszcze się nie dorobiliśmy bo u nas strasznie drogie ) Teściowa jak mnie zobaczyła...te moje wypieki z wrażenia...to zapytała gdzie się tak opaliłam hehe. I zrobiła kawki z koniaczkiem na złagodzenie stresu. Dzisiaj już było lepiej. Brakuje mi Zuzki...ale wyśpię się chociaż...teście mają dwa psy...i kota. Tak więc Marcel bawił się w nocy z drugim kotkiem...a w moim pokoju usadowił się a noc jeden z psów i chrapał jak kuń :D :D ..a drugi posapywał z drzwiami...mała spała jak zabita a ja nie zmrużyłam oka... Amamen...no jak pytasz czy będę zaglądać tutaj... Jasne :) To mój drugi dom hehe. Dla Was zostaje nawet do poniedziałku hihi No to bawcie sie milutko...tylko kiecek nie podrzyjcie ( jak to zrobiła jedna ze znajomych )

acha...bawcie się dobrze na tym weselu :D :D

To spadam powoli dziewczyny. Wpadnę jutro i zostanę do niedzieli... Mam jeszcze rybki i muszę im dać papu... A w niedzielę robię wylot definitywnie. Od poniedziałku mam opiekę do rybek. Będzie wpadać koleżanka. Marcel pod pachę i jadym....mam trochę stresa bo dawnoooo nie prowadziłam. Muszę się przełamać. Trzymajcie kciuki. Dam znać jutro jak moja jazda...

No to jestem. Cześć laski :) Aya taki kotek mało kosztuje. Zwłaszcza jak nie choruje... Kupuję mu piasek za 11 zł i na sporo wystarcza. Je tylko whiskas suchy... A pije wodę, bo mleka już dawno nie chce... Tylko persika trzeba czesać i czesać... Jadę dziś do Zuzi... I hm...wrócę jutro albo czeka mnie tydzień z teściami, sama nie wiem już jak to zorganizować.... Teraz z małą jest teściowa...ale od poniedziałku do pracy. A ja jestem rozdarta jak sosna... Jechać tam czy przywieźć Zuzię tu....

Idę spać Dobranoc... Hehe jutro dam Wam spokój bo mnie nie będzie..wieczorkiem... Kto pełni dyżur????

Mysia a jak imprezka? udana? Moja Zucha miała 11 imieninki...to cos Was łączy :)

Taaak...a Wy sobie gadacie a ja czytam topik :) Jestem na 70 stronie. Finanse porzuciłam na razie bo już mi się w głowie nie mieszczą... Mysiu...to persik, prawda. Polulałam go trochę bo miał jakis płaczliwy wieczorek dzisiaj. Teraz śpi...na mojej podusi...ale go nie wywalam. Sama jestem a z nim mi raźniej :)

Hehe...zgadłaś... :P Ale powoli zmykam... Może jeszcze poczytam...haha ale nie finanse tylko ten topiczek :) Jestem na 15 stronie :)

Rodzimy w lipcy 2005.... Ostatni wpis z 17.31...bodajże :) Na drugiej stronie... A jesteś a już myślałam że kolacyjka Cię zmogła....