Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamaZuzki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamaZuzki

  1. A no właśnie coś mi się o uszy obiło z tymi premiami... Ale chyba kłamali Aya, bo inaczej byś z grzybami nie walczyła tylko na ostatnim piętrze Mariottu mieszkała prawda ??:D:D:D:D Ja byłam już na gazecie pl ale jak dla mnie to mowe zupełnie strony i żeby dokładnie poczytać to muszę się skupić :D:D:D I w robicie pewnie nie dam rady. Ale w domu za to myślę że poszperam....wieczorkiem... Dziś nic nie gotuję ani nie sprzątam. Odrobiłam wczoraj :)
  2. Muszę koniecznie to zobaczyć. Gazeta.pl mówisz Wiola...już lecę :D:D:D:D
  3. Zawsze jakaś pewność i zaplecze Aya.... A dlaczego akurat na 9 lat?? Masz umowę na taki okres?? Szkoda że tak mało znam się na internecie i jego możliwościach :( Pewnie jakieś wyjście dla nas istnieje...tylko gdzie go szukać??? :( Napisałam do moderatora, Mcdzia pierwsza założyła temat na Redakcji kafeterii i Violka się przyłączyła.... Mam nadzieję że moderator nam odpowie....i podniesie na duchu jakoś....poda pomocna dłoń :D:D:D
  4. Lepiej. Ja też jestem za. Hmmm...może napisać do moderatora?
  5. Violka będzie dobrze zobaczysz ;) I Amamen Ty też się trzymaj! W kupie siła :)
  6. Jesu dziewczyny....czasami życie jest takie ciężki. A warunki bytowe tak niepewne.... Amamen...wiesz kiedyś myślałam że jak stracę pracę to będę szukać. Nie dam się...ale teraz kiedy jest Zuzia inaczej widzi się to wszystko.....Musi być dochód aby zapewnić byt dziecku. Zwłaszcza jej....Jakoś nie moge sobie wyobrazić że musiałabym jej wszystkiego odmawiać....chyba serce by mi pękło... Ech....jakaś zdołowana jestem wiecie? zresztą atmosfera nie jest lekka i przyjemna. Idę zapalić sobie.
  7. Nie ma Was dziewczyny????? Aya zapracowana....A Violka gdzie jest???? Amamen? Sylwek to pewnie w pracy.....Mama Fasolki...... System mi się sypie w pracy :(
  8. Pięknie rzeczywiście.... :(:(:( Aya już sama nie wiem jakimi kategoriami jadą wiecie??? Ech szkoda gadać. Co ma być to będzie. Na niektóre rzeczy nie mamy wpływu niestety. Wczoraj zwolnili męża pożyczalskiej.... Aya fajnie masz że Robetr tak sam pyta. Krzysiek też czasami pyta. Ale lepiej wychodzę na pomocy zlecając zadania po prostu :D Amamen super fotki... Serio. Zabawa od razu widać że była przednia i co się martwisz? Lataj kobito :D:D:D:D teraz łatwiej niż później z laską :D:D:D:D Aaaa ale zdjęć ostatnich od mamy Fasolki nie dostałam....:(
  9. Cześć ja też na chwilę wpadłam. U nas w zakładzie zwolnienia...... Normalnie głowa już mnie boli.....:(
  10. Mcdzia a nie masz mineralnej w domu? Zawsze to jakieś wsparcie wodne.
  11. Aya ja Ty czujesz to ona na pewno też!!!!! Tyle że zapach stóp się mocno rozprzestrzenia i może w całym pokoju walić zdechłymi myszami!!!!! Chyba spróbuję od deserku tego z twarożkiem. Ja z reguły kupuję dla niej gotowe tylko deserki i to takie których nie jestem w stanie zrobić, z dziką różą, owocami leśnymi. Zupy i resztę robię sama..a Ty te obiadki ze słoiczkaco dajesz to gotowe Aya?? Takie z Gerbera np??? Jesu...powinnam sie przyłożyć do roboty...ale mam taką niechęć że szok!
  12. Aya podaj mi numer telefonu do niej! Zadzwonie i zapytam co jej się śniło :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
  13. Mamo Fasolki musisz umieć jaki lek na co jest??? Tak dokładnie? To chyba musi być strasznie skomplikowane :O Pewnie mi by się szybko pomyliło :O:O Krzysiek mi opowiadał, że jak byli w Anglii to poszedł z jednym kolegą do lekarza...Kolega mówił co mu dolega, Krzysiek tłumaczył a lekarz wstukiwał objawy do komputera i po kilku sekundach już wiedział co to może być :D:D:D dziwne co?? takie trochę maszynowe podejście do człowieka... Mamo Fasolki nie zazdroszczę takiej pacjentki :O:O Ja na pewno bym pawia puściła....czasami przy kupie Zuzi muszę brać drugi oddech bo wysiadam :O
  14. Wiolka chyba jesteś nie wyspana co??? Rzeczywiście długo ta inwentaryzacja trwała... Ale niestety zakończenie roku i te wszystkie inwentaryzacje, uzgodnienia i bilanse przeważnie przebiegają z \"wyskokami\" zawsze coś wylezie albo się spieprzy :O:O:O Nie życząc nikomu oczywiście. Ale u nas wczoraj była katastrofa. Wszystko co mogło się sypnąć to się sypnęło oczywiście z systemem księgowym również Tak sobie czytam ile jedzą Wasze dzieci to myślę że całkiem sporo.... Ja się zastamawiam od kiedy mogę wprowadzić np danonki...albo coś podobnego....bo w każdym źródle inaczej piszą albo jakiś jogurt???? A pisałam Was że w zeszłym tygodniu zdechł nam Stefanek??? Ten wielki żarłoczny welon??? Aya a jak Twoje rybki? zdrowe? My coś nie mamy farta do zwierzątek......:(
  15. Kafeteria chyba zastrajkowała bo ja tez nie mogłam wcześniej wejść. Aya u mnie lepiej nie mówić jak to pisała Wiolka wizja bez fonii.... Jakiś mam dół chyba i wszystko mnie denerwuje strasznie. Taka biedna jestem i nie kochana ..... Z tym jedzeniem dzieci to jest kosmos co? Ja na razie z Zuzią nie mam szczególnych problemów. Zauważyłam tylko że ona rano nie bardzo chce jeść. Zaczyna przyswajać dopiero ok 10.30...a potem idzie jej lepiej. Aaa i kupiłam baaaardzo wydajne biszkopty. Jednym można dokładnie umazać całą buzię, sewterek, krzesełko, podłogę i szafkę :O:O :D JEDNYM :D
  16. Eeee..... To chyba coś w powietrzu wisiało wczoraj bo my też mieliśmy \"lekką\" wymianę zdań...co prawda później nie było tak źle ale jakieś fatum w powietrzu czy co?????? U nas nadeszła odwilż a potem zamarzło i rano wszyscy tańczyli dosłownie.....na chodnikach lustra dosłownie i ani grama piasku nie widziałam :O:O:O Aya na tego Sylwka nie braliśmy aparatu bo mamy małą kartę i była pełna a nie zdążyliśmy z niej zgrać zdjęć. Brat Krzyśka pstrykał fotki więc na pewno coś będzie tyle że on nie może znaleźć aparatu!!!!! :O:O:O nie pamięta gdzie go schował a schował go na pewno. Stwierdził że później jak się co nieco wypije to różnie bywa i szkoda gdyby się coś z aparatem stało :O:O:O i do dzisiaj go szuka :O:O:O
  17. Cześć dziewczyny!!!!! Wszystkiego najjjjj w Nowym Roku. I żebyśmy się trzymały jak dotąd :D:D:D:D Ja padam na twarz ale jestem zadowolona. Na Sylwka zabrałam dwa przebrania jedno to było anielskie (fajnie mieć sąsiadkę która ma w domu różne ciekawe ubranka...w tym szatę dosłownie dla anioła) a drugie baletnicy (cóż nie mamy już firanki do sypialni :D:D:D). Wyskoczyłam jako anielica jednak :D:D:D:D ale nie włochata :D:D:D Buziaki na noc przesyłam. Jutro do pracy.....:( Mcdzia hm...zainteresowało mnie to przebranie Twoje....kapłanka voo-doo...a jak wygląda kapłanka taka???? to znaczy co włożyłaś na siebie???? bo może na karnawał pomysł się przyda? ;)
  18. Dobra teraz już idę. Będę zamiatać...powprawiam się trochę :P I zwolnię komputer Krzyśkowi bo jest baaardzo nieszczęśliwy i zaczął nawet z nudów grać w grę na komórce :D:D:D:D
  19. Mamo Fasolki...chyba kazda różnica wieku na swoje wady i zalety. Więc trudno dokładnie zdecydować. Ponadto jest też różnica czy będą to bracia czy Michałek będzie miał siostrę... Więc do dzieła a jak już będzie dzidziuś to zobaczysz wszystko się ułozy i nie będzie dylematów :):):)
  20. Ja kupiłam całego kurczaka tylko raz.... I jak miałam go poporcjować i zobaczyłam wbitą w jego skórę taka metke z danymi z jakiej on jest farmy czy mrożonkowni...to wymiękłam :O:O:O Teraz jak jest kurczak cały to robi go Krzysiek.... Bedę czekała na zdjęcia. Ja chciałam właśnie sobie strzelić fotę w tych nowych włosach ale baterie siadły.... Jak nie urok to same wiecie co :D:D:D:D A na sylwestra jedziemy do Olsztyna....trochę daleko i mam nadzieję że pogoda dopisze....i mamy się przebrać....bo to będzie bal przebierańców... A ja nadal głowię się za kogo mam się przebrać :O:O:O Krzysiek mówiże często mnie z miotłą widzi...to może za BabaJagę? Chyba się obrażę :D:D:D:D
  21. I nikogo już nie ma???? Gdzie jesteś Violka...byłaś...widziałam!!! :D:D:D Amamen minął Ci trochę ten straszny nastrój???
  22. I obcięłam dzisiaj włosy i zrobiłam pasemka...ale te pasemka to tylko ja widzę mam ciemne włosy i kupiłam kolor\"złocista jesień\" i myślałam że będzie pięknie i złociście...ale nie jest....A jeszcze jaśniejszego koloru to się bałam kupić....
  23. Ja nie mam zdjęć od mamy fasolki..... Dlaczego???????? Jakaś wyklęta jestem czy co?? Bo nie mam pełnej skrzynki jak ostatnio
  24. ....I jeszcze te plastikowe połówki od kinder jajek wkładał wszystkim do butów...ale tak sprytnie że pod wkładki wpychał.... Marcel oczywiście.... A teraz mi smutno że go nie ma.....
  25. Też nie lubię porcjowania kurczaka.... ZAWSZE wrabiam w to Krzyśka :D:D:D hehe a jak już nie mam wyjścia to kupuję same pałki i już. :D Ja dzisiaj siedziałam w domku. Wzięłam sobie ostatni dzień opieki nad dzieckiem, bo inaczej przepadnie. I miałam pełno telefonów z pracy....:O:O:O No ale to już ostatni dzień kiedy zasypywali mnie klienci telefonami o płatności. W poniedziałek wszystko prostujemy i mam nadzieję ze trochę się uspokoji. No może jeszcze pierwszy tydzień będzie straszny bo musimy zakończyć rok i zrobić bilans (takie szybkie terminy mamy :O)...ale byle do przodu. Violka uśmiałam się do łez z Twojej kotki.....boska normalnie. :D:D:D:D:D Marcel tamponami się nie bawił (pewnie dlatego że facet to go nie interesował ;)) ale ZAWSZE wynosił papierosy!!!! Jak tylko nikt nie widział to wyciągał z paczki( kiedy leżała w jego zasięgu oczywiście i otwarta) i zanosił pod dywan w małym pokoju....kiedyś znajomy dziwnie na mnie patrzył :D:D:D bo połozył papierosy na ławie i wyszedł do kuchni oglądać zlew...bo przeciekał...Marcel oczywiście wyniósł mu papierosy....po jednym....wyciągał, zanosił pod dywan i wracał po następnego....a ten znajomy pomyślał pewnie że mu fajki podebrałam :O Baaardzo się ździwiłam jak zwijaliśmy dywan do remontu....Uszabrował prawie paczkę :D:D:D:D:D
×