Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamaZuzki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamaZuzki

  1. A wiecie że w Szczecinie pada śnieg???? 3 cm spadło.... Od rana pada!!!! ( do Szczecina mamy 400 km :O:O:O) Zarąbiście ważne sprawy no nie???? I tak ciągle. Aya dzięki za radę. Ja ją w tego ryja chyba rzeczywiście walnę....
  2. ...babochłop wpadł właśnie do pracy... Matko...ona jak zawsze przychodzi to zaczyna się taki jazgot...Ze głowa boli.....Ten babsztyl ciągle gada i to każdą pierdołę rozwija... że była na poczcie, że kupiła ogórki!!!!!!!! Muszę się wyłączyć... Bo jej przydzwonię....:O.... Albo przypierdole.... Jakaś uprzedzona do niej jestem chyba..... Ciekawe jak Wiolka sobie radzi ze sprzątaniem???? I Amamen???? Ja mam zamiar dzisiaj. Chociaż ja wiem jak to wyjdzie? Czy warto zaczynać w ogóle? Krzysiek ma dziś urodziny i przyjdą jutro goście....
  3. A mnie też pomożecie z tym grzybem????? Mój wygląda tak jak Ayi...taki kurz. Pojawia się w okolicach okien, gdzie jest wilgotno. W kuchni na ścianie pod oknem a w pokoju nad oknem. Przy czym ta ściana w pokoju była ocieplana w tym roku, dlatego może grzyb wyłazi tam gdzie się kończy okno i zaczyna sufit....bo my mamy okna do samego sufitu....i może na tym łączeniu się jakaś wilgoć zbiera.... W kuchni natomiast pojawia się na całej ścianie pod oknem. Tej strony bloku nie zdążyli ocieplić w tym roku. Mieszkanie jest środkowe. W tym roku wymieniliśmy wszystkie okna na nowe. Wcześniej grzyba nie było. Fotki moge zrobić. Sorki że tak trochę się podczepiłam pod Ayę...ale mam nadzieję że nie macie mi tego za złe...może też się czegoś dowiem bo ja też uprawiam grzybki....może nie na taką skalę...ale w końcu na domestosy będę tylko pracować....
  4. Dzień Dobry z ranka... Aya a ja zapomniałam o tym preparacie :O:O:O tzn sprawdzić jego nazwę....:O Ale widzę że nazwa preparatu to pikuś bo dostałaś fachowe rady podejścia do grzyba :):):) Sylwek jednak nic nie poświntuszył....Zasnęłaś Sylwuś???? :D Ja to nie wiem kiedy raport Wam zdam...:O chyba po nowym roku. Teraz wracam tak wykończona że wieczorem jestem nieprzytomna....Dochodzi nawet do tego że na drugi dzień rano zastanawiam się o której szłam spać i czy ja się kładłam pierwsza czy Krzysiek....:O Wczoraj szukaliśmy choinki....ale jak się chce kupić to nic nie ma..... Sama beznadzieja buuuuuuuuu..... Widzisz Amamen przedemną to w sklepach chowają nawet głupie choinki ..... Kupiliśmy tylko lampki, takie ładne czerwone kulki....teraz to już koniecznie choinkę potrzebuję bo nie rozwieszę tych lampek przecież na szafie :O
  5. Choinka ma 2.20?????? Amamen ale super!!!!!! Ja musze mieć niższą bo inaczej sąsiad, który mieszka nademną mógłby mi czubek przydeptać :D ....już tak daleko jesteście z prezentami??? Ja dopiero obmyslam.... A co roku sobie obiecuję, że w następnym to już na pewno w listopadzie zacznę sie rozglądać....i nic mi z tego nie wychodzi....:O
  6. No widzisz Aya...nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Ale lepiej nie wdychać oparów po tym grzybie strasznym... Uciekam na razie. Będę mi autoryzować przelewy a to na moim komputerze więc zamykam wszystkie przyjemności ;) eeeee....a żadna mi nie powiedziała czy za mną tęskniła..... Mamo Fasolki widzisz????? Za mną to dopiero nie tęsknią.... :D
  7. My w zeszłym roku mieliśmy żywą choinke. Ale Krzyśkowi żal jest tych drzewek, które mają popodcinane korzenie żeby się zmieściły do donicy i po świętach to nic z takim drzewkiem nie można zrobić....bo już nie chce w ziemi rosnąć. Tak więc postawiliśmy na sztuczną. Aya ja mam w domu jakiś środek na grzyba! Niania Zuzi nam przyniosła. Niestety nic z nim nie robiłam bo po zastosowaniu jego najlepiej się wynieść z domu na 1 dobę....a my w tygodniu nie bardzo mamy gdzie..... Mogę sprawdzić jak się nazywa.... No i PODOBNO działa....
  8. Z chęcią bym tak zrobiła...i wzięła urlopik.... Ten sztuczny humorek i zadowolenie....cos w stylu achhhh jak my się kochamy....Bllleeeee.... Prawdę powiedziawszy to mi szkoda czasu na takie bzdury.... I po co mają mnie szczęki boleć od nienaturalnego uśmiechu, który będę musiała przybrać aby nie budzić zainteresowania i pytań czy coś mi jest i co się stało, bo mam taką smutną minę???? A u Was coś organizujecie??? A i jak u Was z choinkami? Macie już poubierane? Bo ja muszę kupić dopiero....raczej sztuczną...tylko kiedy ja pójdę na te zakupy???
  9. Chyba rozciągnęłam stronę bo nie zrobiłam spacji??? Upsssss......:O Nie chciałam!!!!!!!
  10. Aya Ty masz urwanie głowy z tym grzybem. U nas chyba tak tragicznie nie jest jeszcze...ale już sam fakt że to diabelstwo przylazło....Zresztą nie wiem co mnie czeka dalej.... A rybkom powinna się przefiltrować w miarę szybko woda...i nic im nie powinno być. Pleśniawki przez jakiś czas też nie powinnaś mieć dzięki temu :D Zanurzam się teraz na jakiś czas... Własnie się dowiedziałam że 20 grudnia mamy kolację wigilijną... Całego pionu....i będziemy się dzielić opłatkiem wszyscy....tzn każdy z każdym a nie tak ogólnie..... Trochę mnie to napawa przerażeniem... Raczej nie podoba mi się ten pomysł.....:O Wszyscy będą sobie życzyć samych wspaniałości i rozpływać się w uśmiechach a na co dzień skaczą sobie do gardeł...A już nasz babochłop to szczególnie...i czego ja jej mogę życzyć???? Chyba tylko szybkiej emerytury............................................................
  11. Miało być jak pomyślę o kaszce a nie kaszcze..... Poczytałam trochę wypowiedzi amamen do przypierdalaka.... Chyba masz Alu wielbiciela/kę typu sado-macho!!!! Tyle się musiała naczytać, przesiedzieć przed komputerem, pomyśleć, napisać..... :D:D:D:D
  12. Cześć... Mam chwile czasu bo reszta jeszcze nie przylazła??? Do pracy oczywiście Ciekawe dlaczego? Pogoda u nas do d..y....leje deszcz :O Sylwek mała dławi się jak pije przez smoczek do kaszki? Hm....za duży? To spróbuj trochę nadciąć dziurkę w smoczku do mleka....powiększyć ją. My tak zrobiliśmy pomimo tego, że w sklepie pani zabroniła...bo stwierdziła że to są smoczki wykonane ze specjalnego czegoś tam i jak będziemy ingerować mechanicznie to smoczek się rozleci :O:O:O Ale się nie rozleciał!!! I do kaszki jest super. Aaaa Zuzek dostaje1,5 łyżeczki na 180 ml wody....to raczej za gęsta ta kaszka nie jest...chyba taka akurat.... Bllleeee....jak pomyślę o kaszcze to mną wstrząsa...mam chyba jakiś uraz z dzieciństwa :D:D:D Aya nadal walczymy z grzybem...kombinujemy z ogrzewaniem, wietrzeniem i domestosem....bo na te wywietrzniki kasy brak ....
  13. Hej dziewczyny... Czytam Was oczywiście...ale na pisanie ostatnio nie miałam czasu....zaryłam się w pracy i siedziałam w niej długo...a wieczorem to nie miałam sił żeby stukać na klawiaturze :(:(:( Niestety grudzień to taki miesiąc....firma chce wstrzymywać płatności żeby mieć lepszy wynik a wszyscy chcą pieniadze bo wiadomo święta... Siedzę więc i analizuję sytuaacją każdego z klientów a mamy ich 10 000 tys :O:O:O k...wa byle do stycznia :O Na gg siedzi mąż bo ma ten sam numer w pracy....no a potem w domu...to tez on bo ciąge coś dłubie jeszcze.... Tak napisałam na szybko i na dodatek z Zuzią na kolanach... Napisze więcej później... A tyle się wydarzyło.... Mamy pierwszy ząbek!
  14. Amamen no nie mów! chyba się nie obraziłaś za Amamenicę???? :O :D:D:D Ja dziś staram się nadążyć za minionym tygodniem i coś zrobić w domu ale słabo mi idzie :O Do tego stopnia że udało mi się zbić pokrywkę od patelni....uuuuuuuuuu buuuuuu jestem do d..... Kurde no....jak ona mogła tak się rozsypać w drobny mak????? Sylwek łączę się z Tobą w bólu bo ja też taka padnieta sie czuję a Krzysiek mi tak mało pomaga BUUUUUU......Ale ja tam mu wszystko wytykam i jeszcze się przyznawać karzę że mało się udziela.... A jak Emilka??? Z całego serca życzę zdrowia!!!!!!!!!!! Może dziś lepiej co??? Uciekam teraz bo spalę zupę Zuzolkowi Paaaaaa
  15. Oooooo tak długo do Was pisałam że Amamenica mnie wyprzedziła.... I pewnie polazła spać co???????? Nie mam dziś szczęścia...:( Od samego rana....o ja biedna :D
  16. Cześć Wam.... To pewnie ja zakończę dzisiejszy dzień a właściwie to rozpoczynam nowy. Aya kontaktowaliśmy się w sprawie grzyba z panem od okien. Stwierdził że to faktycznie MOŻE BYĆ wentylacja i zaproponował założenie wentylatorów na okna. Za ręczne 120 zł za jedno okno a za automatyczne 200 zł :O Porażka normalnie to tak jakbym miała znowu okna wymieniać i nie wiadomo czy pomoże... Poratowała nas niania Zuzi która ma ten sam problem i przyniosła nam jakiś środek na to cholerstwo.....Tyle że kiedy go sie stosuje to najlepiej opuścić mieszkanie na dwa dni....:O i co???? przyjmie nas któraś????? Beznadziejne jest to że jeden mówi aby grzać na maksa to wtedy grzyb zniknie a drugi żeby wietrzyć!!!!! No ale sorry my mamy pomierniki na kaloryferach i grzać a potem wietrzyć się nie da bo się z opłatami za ogrzewanie nie wyrobimy!!!!!!!!!!!! To tyle.... Lipa co? A tak w ogóle to mam tak mało czasu na pisanie..... W pracy kibel, ciągle coś do zrobienia....normalnie jak na akord. Pozwalniali ludzi i myslą że wszystko się samo robi! Chciałam dzisiaj wyjść wcześniej bo Zuzek skończył pół roczku i chciałam nam małą rodzinną kolacyjke zrobić....i guzik! Jesuuu jak mi brakuje tego macierzyńskiego i tych naszych spacerków i tego nie stresowania się, tej radości...... Całe szczęście że Zuzek zdrowy ( tfffuuuu, żebym nie zapeszyła) dlatego Sylwuś tak bardzo mi Ciebie żal ( nooo żeby nie wyszło na litość jakąś....ale wiesz o co chodzi współczuję bardzo...) My też sami a właściwie ja z całym kieratem.....Rodzina daleko a teście zapracowani. Zresztą sami mieszkamy w tym mieście i żadnej rodziny nie mamy....tak więc radzimy sobie jak możemy.... Ale czasem to padam na ryj dosłownie.... Gdybyś chciała Sylwek to mogę popytać koleżankę o to atopowe zapalenie skóry....bo to podejrzewają u Emila prawda? Jak czegoś nie doczytałam to mnie popraw... Dobra chyba się zbiorę spać chociaż tyle chciałam Wam jeszcze napisać... Pozdrawiam cieplutko... PS Amamen ufffffffff dobrze, że jesteś..... PS! Mamo Fasolki ja widzę że malutko bywasz! I zastanawiałam się mocno co u Ciebie! Pisałam o tym! ps....a jak za mną też zatęsknicie?????? :D:D:D:D
  17. Dzisiaj uderza Krzysiek do tego faceta od okien bo żadna regulacja nie pomaga! Chyba będziemy musieli powywiercać w ramach jakieś dziurki i pozakładać wentylatory.... Może jeszcze ten facet od okien pomoże???? Krzysiek wczoraj szukał czegoś w internecie o walce z wilgocią i znalazł zdjęcia grzybów które poprzysyłali różni ludzie.... Matko....my to mamy grzybeczka w porównaniu z tym co widzialam... Ale i tak mnie to nie pociesza :( NO nic będę walczyć. Jak zwalczę to się podzielę sposobem.... Domestos działa...mam taki w spraju i psikam...ale działa na krótko :(:(:(
  18. Cześć wszystkim! Ja na razie tak na szybko wpadam. Postaram się zajrzeć później. Aya nasz grzyb się rozprzestrzenia!!!!!!!! :(:(:( Szukamy jakiegoś wyjścia ale takiego które będzie skuteczne.... Obawiam się, że długo poszukamy...... A tak się cieszyłam że będziemy mieli ładne okna i nareszcie szerokie parapety i nie będzie to wszystko takie obdrapane...... PS Rzeczywiście Amamen długo nie ma..... Hmmmm.....
  19. Hej dziewczyny, Rzeczywiście u nas pusto ostatnio. Ja w pracy mam tak mało czasu na pisanie....kiedy to się unormuje? :O Ciągle w biegu wszystko robię i jak wychodzę do domu to mam uczucie że jeszcze czegoś nie zrobiłam....smutne. Zuzia na mikołaja dostała takiego kaczora, którego się zakłada na rękę, ma w środku baterie więc jak się rusza jego dzibem to tak smiesznie kwacze :D:D:D Fajny jest. Dziadkowi chyba jeszcze bardziej się zabawka podobała niż Zuzi.....:D:D:D Nie mógł się od niej oderwać :D:D:D
  20. Cześć... Ja jestem. Odkopuję się powoli po wolnym piątku... Aya a spróbuj sokiem z cytryny??? Może zejdzie.... Chociaż ja jak widywałam takie kubeczki po dłuższym używaniu przez dzieci to z reguły były takie zabarwione. Te soki się wżerają!!! My wczoraj pojechaliśmy do Torunia. Otworzyli tam Galerie Copernicus.... Ogólnie jedno wielkie G....!!!!!! Nic nie ma....A chciałam sobie kupić płaszcz....Beznadzieja. W butikach same szmaty....i to przez duże SZ!!!!!! Jestem zrezygnowana. Balangę z okazji rocznicy ślubu przenieśliśmy na 16 grudnia bo wtedy zbierze się rodzina w komplecie. Krzyśka brat będzie miał koniec sesji i tak postanowiliśmy. Ale teście z prezentem wpadli. Dostaliśmy taki super zarąbiście wielki zestaw garów. I się cieszę Bo te które mamy to taka zbieranina jak ze smietnika :O:O:O To tyle u nas.... Co kupujecie facetom na Mikołaja? Bo ja myślałam cały czas nad prezentem na rocznicę a teraz muszę pomysleć o Mikołaju....a jeszcze 16 grudnia Krzysiek ma urodziny i gwiazdka potem....Chyba mi się mózg przegrzeje od tego myślenia :O:O:O
  21. Wwww Aya teraz to ciężko się doinformować... A te obiadki w słoiczkach dla dzieci??? Toż to zwariować można....te same składniki ale słoiki z różnych firm i od różnego wieku!!!! Jedna firma zaleca brzoskwinie z jabłkiem od 5 inna od 7 miesiąca!!! I bądź tu człowieku mądry..... Nooo to widzę Aya remoncik pełną parą leci do przodu> A płytki kładziecie wszędzie czy na razie tylko w szafie?
  22. Cześć... Jestem dziś pierwsza????? Uj....milutko. Planuje na jutro wziąć opiekę nad Zuzią....bo mi przepadnie do końca roku...i chyba sobie ręcę wyrwię dziś z nadmiaru wrażeń i obowiązków. :O:O:O Mamo Fasolki z tym Vigantolem to ja już nie wiem jak jest.... Za każdym razem kiedy idę na szczepienie w przychodni jest inna lekarka. I KAZDA zaleca podawać inną ilość kropli i do ukończenia różnego wieku! Wcześniej wersja brzmiała jedną kroplę, póżniej trzy a teraz dwie....No sama już nie wiem....:O Aya jak remont??
  23. To Mamuniu nie miałaś za wesoło. Współczuję szczerze. My też mieliśmy dylemat z opieką nad Zuzią. Moja mama chciała się baaardzo poudzielać i nawet mieliśmy wszystko zaplanowane. Ale czym bliżej było jej przyjazdu to mnie ogarniały coraz większe wątpliwości. Nie dość że mama by u nas zamieszkała to jeszcze wiadomo jak by to było. Narzucanie swojego zdania w kwesti wychowania Zuzi i na pewno we wszystkich innych sprawach. Nie pisze już o tym że nasze życie małżeńskie stało by się bardzo ograniczone.... W końcu zdecydowaliśmy sie na nianię. Wyjście bardzo dobre jak uważamy do tej pory. Niania się nas słucha i nie musze jej tłumaczyć wszystkiego. Dostaje jasne wskazówki i wytyczne i tego sie trzyma bez zbędnych komentarzy. Rewelacja. A po pracy sami zajmujemy się Zuzią i żyjemy jak chcemy. Nikt nam nie smeci że nie gotujemy obiadku jak nam się nie chce.... I co najważniejsze NIE MUSIMY BYĆ WDZIĘCZNI bo niania dostaje za pracę wynagrodzenie. A z rodzicami to zawsze trudniej.... Ech....Widzisz zalezy im na wnukach ale pewnie chcą pokazać jak oni się poświęcają...Pewnie żebyście w razie czego pamietali... Mamuniu głowa do góry....może hemoroidy będą jeszcze większe i wtedy babcia ponowi propozycje żłobka.... Hmmm...albo może mały podstępik żeby postawić na swoim??? Szkoda tylko że mąż jest jedynakiem i oni mają tylko Was....tak zawsze mogliby mieć wybór a to trochę by Was odciążyło :)
  24. Violka z tego co ja wiem to trzydniówka może być u dzieci w wieku od 6 do 36 miesięcy....i przejście tej choroby uodparnia dziecko już na zawsze... Tak piszą w mądrej książce...ale jak to jest z praktyką to trudno mi powiedzieć... Temperatura wtedy wzrasta do ok 38,5 - 40 stopni.... Powikłań żadnych nie ma po tym.... Tyle wiem....
  25. Jak już wyrwał boazerię to na pewno zrobi dalej :D:D:D:D Nie ma wyjścia.... Chociaż ja wykutą dziurę mam do dzisiaj w ścianie. Jakoś trudno się za to zabrać Krzyśkowi.... Mówi że nie ma czasu!!!! Pewnie jeszcze sobie ta dziura pobędzie.... Już się do niej przyzwyczaiłam. A swoją drogą to się zastanawiam...czy u nas nie może być tak normalnie???? Eeee wtedy to nudno by było :D:D:D:D Muszę się rozejrzeć za czymś grającym dla Zuzi....ale takim mniejszym bo taką dużą zabawkę ostatnio kupiliśmy....a ona lubi jak muzyczka gra....:D
×