hitachi_ona
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez hitachi_ona
-
widzisz... mowisz ze tabletka dziala po 4h. A u mnie tego NIE MA. pize jedynie tak: "poniewaz preparat diane-35 wykazuje natychmiastowe działanie, nie ma potrzeby stosowania dodatkowych metod antykoncepcyjnych" -> i to jest w zakładce "stosowanie diane-35 poraz pierwszy"... i nie podali dokladnej godziny od ktorej jest sie zabezpieczonym czyli twoich 4h.Ja tylko mam ze niby natychmiatowe. Ale co to moze znaczyc..słowo natychmiastowe? - bierzech i od razu jeses zabezpieczona..? nieźle.. błyskawicznie...aż..
-
nie traktuj mnie jak upośledzonego czlowieka, bo mam ulotke i czytam ja a tam nie ma odpowiedzi na wszystkie pytania, chyba ze w twojej są na wszystkie... i jak d tej pory kocham sie bez zabezpieczenia i nie jestem w ciąży wiec widocznie stosuje wszystko prawidłowo
-
ciąża bez seksu? nie mowie ze ktos zachodzi w ciaze siedzac u chlopaka na kolanach albo wycierajac sie jego recznikiem bo to brednie... !! a przez petting mozna przeniesc nasienie..
-
aaaa....slyszałam ze można przy pettingu, gdy dostanie sie nasienie głębiej i ja tego nie wymyśliłam wiec czepiaj sie do tego kto to wymyslil. Twoim zdaniem jak weżmiesz dzien wczsniej tabletke przed okresem o kompletnie tabletka nie zadziala? bez przesady.. juz od 1 dziala wiec skad niby nagle ma przestac dzialac? tak od 1 tabletki dzial po 4h. a jak sie wezmie dzien przed okresem to co sie stanie? nic nie pisze o tym w ulotce.
-
laska cynamonu -> juz od 1 tabletki jestes zabezpieczona, wiec to chyba nie bedzie mialo róznicy kiedy weźmiesz.. po prostu potraktuj to jako okres i tyle.. ;) hehe.. jak mówiłaś ze 3 ni przed okresem zwykle tak masz to wez w któryś dzień i tak jak mówisz: przy wiekszym plamieniu.. ;) niadara na kafe -> dzieki :* będę trzymać kciuki :) i się nie martw niczym.. już jest OK.. :) papatki.. :))))
-
niagara na kafe -> nie martw się :) wszystko będzie dobrze... Moze to przez zerwanie jestes taak zestresowana i dlateog myślisz ze może jestes w ciąży.. :) Moim zdaniem nie jestes.. jakbym ja zrobila aż tyle testów to bym byla pewna na maxa ze nie jestem. Byc moze przez nerwy albo stres zaczyna Ci sie mdło robić, głowa boleć i takie tam objawy.. Ale przeciez to nie znaczy juz ciąży... bo kazdy ma takie objawy nawet gdy nie jest w ciąży.. o stres, nerwy i takie tam.. ;)
-
laska cynamonu -> hmm.. nie chcę Cię wprowadzać w błąd kiedy należy brać tabletki, ale ja pewnie bym juz w trakcie plamienia zaczęła brać i potraktowałabym to jako okres, no ale nie sugeruj się moimi głupotami ;) moze idz do gina i powiedz mu o tym.. Gdy nie brałam tabsów to nie miałam takich plamien wiec nie wiem od kiedy powinno sie liczyc. Moze gdy wezmiesz tabletke w trakcie albo juz w 1 dzien właściwego okresu to moze sie wszystko ureguluje w trakcie przyjmowania i robienia 7-dniowych przerw.
-
niagara na kafe -> hehe.. musiałabyś mieć niezłego pecha jakby 7 testów się pomyliło.. bez przesady, choc testy moga sie pomylić to nie do tego stopnia.. przciez one wykrywają w moczu poziom "hormonu ciążowego" (betaHCG).. wiec jak nie jestes w ciąży to Ci go nie wykryje. Osobiście biorę tabsy anty- i kochałam sie z chlopakiem bez zabezpieczenia i tez miałam schizy ze tabletka moze nie zadziałac wiec zrobilam sobie test i wyszedł negatywny i jakos do tej pory nie jestem w ciąży. Wiec nie ma roznicy czy bierzesz tabsy i robisz test czy ich nie bierzesz.. wdocznie u mnie nie bylo tego hormonu i u Ciebie widocznie też go nie ma... Zawsze ma sie różne schizy. ja niby nie powinnam miec bo biore tabsy ale wtedy to miałam. Ale teraz juz sie nie matwie. I ja wtedy zrobiłam tylko 1 test i nie był trefny a Ty zrobiłaś ich 7, wiec to juz potwierdzenie że ie jesteś w ciąży. myślisz ze 7 mogło się mylić? hehe ;)
-
laska cynamonu -> odstawiałaś tabletki, czy chodzi ci o przerwe 7-dniową?
-
niagara na kafe -> zadko kiedy testy sie mylą. Chyba ze za wczesnie zrobisz test to ci albo nie wyjdzie jak trzeba albo nic nie wykryje. Ale ty przeciez zrobiłaś ich aż 7 i do tego po tak długim czasie (ponad 3 tyg) od zabaw z chłopakiem.. wiec do tego czasu juz cos powinno Ci wykryć jakbyś była w ciąży. A tak, to jak po tym czasie nic Ci nie wykryło to najwyraźniej nie jesteś w ciąży.
-
DO oczywiscie ze robi roznice -> a co ty taka(i) poinformowana(y), chyba ze to miał być zart. Aniulaaa -> ja tez mysle ze to może być plamienie od nadżerki. a nawet jeśli by było to nic ze tabletke wcześniej wzięłas. Skoro mówisz ze okres powinnaś dostać 1 maja to raptem jest 1 dzień. poza tym nawet jakbyś go dostała później to nic strasznego by sięnie stało. I od takiej błahej rzeczy antykoncepcja nie maleje w żadnym razie. Zdarza sie ze ludzie biorą w 3 dniu cyklu i ic sie nie dzieje. Wiec nie ma co się martwić o skuteczność. Już od pierwszej tabletki jest sie zabezpieczonym i kiedy ją wzięłaś to nie ma znaczenia (1-2 dni przed okresem w twoim przypadku). Poza tym przyjmiesz wszystkie 21 tabletek i w ciągu 7 dniowej przerwy jest czas na okres (choc zdarza sie ze przy pierwszych opakowaniach moze go nie byc) -osobiście miałam, ale pewnie nie u wszystkich tak bylo.
-
to może nie obiawy ciążowe tylko schizy... \"o czasu tego pettingu zaczełam robic testy ciazowe, pierwszy zrobiłam 7 dni po petingu , nastepny w dniu spodziewanej @ , nastepny 3 tyg po pettingu , nastepne juz co pare dni , zrobiłam 7 testów ciążowych m wyszły neg\" -> to jak zrobiłaś mase testów i wyszły negatywne to czego sie martwisz.. :/ nie ma czego... testy zwykle sie robi w dniu spodziewanej miesiączki albo w dniach podanych na ulotce testu ciążowego wiec jak robilas po tygodniu, w dniu spodziewanej miesiaczki itd. to jak nic nie wykryło to nie ma powodów do obaw. poza tym jakbys byla w ciazy to by ci juz dawno to wykrylo. A objawy ciążowe to sobie wymyśliłas.. moze przez te myślenie o ciązy zle sie czujesz i we wszystkim szukasz objawów. Głowa do góry. :)
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
hitachi_ona odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Ja w klasie maturalnej straciłam koleżankę.. zginęła w wypadku w pewnien weekend gdy wracała z przyjaciółmi z dyskoteki (powiem, ze zginęła jako jedyna, reszta przeżyła).. Przyznam się szczerze, że nigdy w życiu nie byłam na żadnym pogrzebie i nie widizałam zmarłej osoby. Niestety nadszedł taki moment, gdy musialam się z tym zmierzyć. Ja B. lubiłam i do każdego z klasy jestem jakos przywiązana, ale gdy się dowiedziałam, że zginęła, to nie mogłam w to uwierzyc... :(( Pytałam się czy to na pewno o nią chodzi, bo nie chciałam aby ktoś \"chował żywego\". Ale okazało się to prawdą... :( NIe umiem opisać co czułam.. taka trauma wewnątrz..szok..jakiś zal, że nie umiało się temu zapobiec, że sięnie pożegnało.. w ten ostatnie piątkowe popołudnie \"rzuciłyśmy\" sobie na odchodne zwykłe \"czesc. do zobaczenia. do poniedizałku\" - ale poniedziałku się nie doczekaliśmy. w Niedzielę wieczorem dostałam okropną nowinę :( To było straszne, nie miałam sie z tym pogodzic..nie mogłam spać, brałam masę tabletek na uspokojenie ale nic nie pomagały, wieczorami plakałam i bałam się... zdawało mi się, że choć odeszła to daleko nie poszła, że jeszcze nadal tu jest... Czułam jej obecność w pokoju.. zastanawiałam się czy mnie widzi, czy poznaje i czy juz zna moje wszystkie myśli i troski.. :(( to było jakby ktoś mnie przejrzał na wylot.. w głąb duszy... :( Przez długi czas wieczory były straszne dla mnie..bo gdy tylko pomyślałam o niej, od razu czyłam jakby stała obok.. bałam się tego w pewnym sensie... Choc żadiej teraz myślę o niej, to gdy pomyślę czuję jej mniejszą obecność... ale nadal nie mogę sie pogodzić z jej śmiercią.. tym bardizej jak wiziałam napuchnięte, blade ciało ubrane w śnieżnobiałą suknię ślubną a w około masa białych róż... B. była osobą bardzo drobną i szczupłą.. a jak ją zobaczyłam w trumnie.. nie mogłam wporst uwierzyc, ze to ona bo nie była wogole podobna do siebie... :( to było straszne.. i nadal jest w mojej głowie ten obraz.. :(( -
Sareczek25 -> to twoj wybor, mozesz i plastry i gumkę, jakbym ja juz wybierala to gumkę (bo mi jeszcze nigdy nie pekla.. hehe choc jest zawsze minimalne ryzyko)... jakos ja tez wątpie w plastry.. Juz wolalabym normalne tabletki anty-. ale to wybor kazdej z nas.. :) Ja od dawna biore anty- i zdarzylo mi sie kochac bez zabezpieczenia i nic sie nie stalo.. Sama nie iwem czy z plastrami bym to zrobila..
-
Aaa.... :) nam ani razu nie pękła (chyba za słabo szalejemy).. a na gumki wydaje mój Kochany Skarb... hehe (ja nigdy nie kupowałam, jedyne co kupowałam to dla siebie tabletki :) Wymioty i biegunka mi sie ogolnie nie zdarzały raczej.. \"Tableteczka jest dla mnie luzik\".. -> w porownaniu do plastrow to tez sie zgadzam, bo nie moge sobie wyobrazic jak cos przyklejone do skory moze powodowac antykoncepcje :) poza tym moze sie odkleic no i tez widac ze ktos stosuje anty- bo przy tabletce nie widac... Tak sie zastanawiałam Aaaa, jak plaster jest przyklejony gdzies tam na skorze, to jak z kąpielą? on się nie odklei? szok... :) pozdro..
-
sorki, ze tyle mi sie wysłało komentarzy, ale mialam problem z netem przed chwilą i błąd siępojawiał i przez to myślałam, że komenarze nie podochodziły.
-
Przy przyjęciu tabletki po raz pierwszy to bierze się ją w pierwszy dzień okresu. Cykl trwa sredio 28 dni i w tych dniach musi byc czas gdy ma sie okres. i po to jest ta 7-dniowa przerwa. Dlatego jak jestes przy ktoryms tam opakowaniu to po jego skonczeniu robisz tą 7-dniową przerwę i dopiero na 8 dzien bierzesz pierwszą tabletkę z następnego opakowania. Bywa ze okres jeszcze moze sie nie skonczyc. Mi wypada ze opakowanie zawsze sie konczy w niedziele i gdy robie 7-dniową przerwe to biore tabletkę w poniedzialek następnego tygodnia. w tej 7-dniowej przerwie zwykle mam okres w czwartek rano albo po poludniu (zadko w piatek, ale zdarzalo sie). No ale przeciez to zalezy od organizmu. jedne dostają okres juz w 3 dniu a inne w 5 czy 6. Przy tych pierwszych opakowaniach moze sie zdarzyc ze nie bedzie okresu - taka reakcja organizmu. Osobiscie mialam, ale nie u kazdego moze tak byc, wiec sie tym nie martw.
-
przy przyjęciu tabletki po raz pierwszy to bierze się ją w pierwszy dzień okresu. Cykl trwa sredio 28 dni i w tych dniach musi byc czas gdy ma sie okres. i po to jest ta 7-dniowa przerwa. Dlatego jak jestes przy ktoryms tam opakowaniu to po jego skonczeniu robisz tą 7-dniową przerwę i dopiero na 8 dzien bierzesz pierwszą tabletkę z następnego opakowania. Bywa ze okres jeszcze moze sie nie skonczyc. Mi wypada ze opakowanie zawsze sie konczy w niedziele i gdy robie 7-dniową przerwe to biore tabletkę w poniedzialek następnego tygodnia. w tej 7-dniowej przerwie zwykle mam okres w czwartek rano albo po poludniu (zadko w piatek, ale zdarzalo sie). No ale przeciez to zalezy od organizmu. jedne dostają okres juz w 3 dniu a inne w 5 czy 6. Przy tych pierwszych opakowaniach moze sie zdarzyc ze nie bedzie okresu - taka reakcja organizmu. Osobiscie mialam, ale nie u kazdego moze tak byc, wiec sie tym nie martw.
-
przy przyjęciu tabletki po raz pierwszy to bierze się ją w pierwszy dzień okresu. Cykl trwa sredio 28 dni i w tych dniach musi byc czas gdy ma sie okres. i po to jest ta 7-dniowa przerwa. Dlatego jak jestes przy ktoryms tam opakowaniu to po jego skonczeniu robisz tą 7-dniową przerwę i dopiero na 8 dzien bierzesz pierwszą tabletkę z następnego opakowania. Bywa ze okres jeszcze moze sie nie skonczyc. Mi wypada ze opakowanie zawsze sie konczy w niedziele i gdy robie 7-dniową przerwe to biore tabletkę w poniedzialek następnego tygodnia. w tej 7-dniowej przerwie zwykle mam okres w czwartek rano albo po poludniu (zadko w piatek, ale zdarzalo sie). No ale przeciez to zalezy od organizmu. jedne dostają okres juz w 3 dniu a inne w 5 czy 6. Przy tych pierwszych opakowaniach moze sie zdarzyc ze nie bedzie okresu - taka reakcja organizmu. Osobiscie mialam, ale nie u kazdego moze tak byc, wiec sie tym nie martw.
-
skonczyło się opakowanie wiec robisz 7- dniową przerwę i 8 dnia przyjmujesz 1 tabletkę z drugiego opakowania. Przez czas 7-dniowej przerwy powinnas miec okres. i dopiero 8 dnia bierzesz tabletke, naet gdy okres CI się nie skończy.
-
sorki za błąd, powinno być: "zdaje mi się" ;)
-
hmm... zdajem i się, że tabletki po są na recepte...
-
Aaaaa.. no właśnie. Gdy gumka pęknie to wtedy należy wziąć tabletkę po.. ale jak nie peknie to nie ma powodow by brac pabletkę po... A Sareczka pisze że: \"pierwszy raz bedzie tuz po okresie i z gumka ale chce wziasc ja wypadek tabletke po ( antykoncepcja po)\", wiec moim zdaniem ja im nie peknie gumka to nie musi brac tabletki po a jak pewnie to, gdy nie chce miec dziecka to musi przyjąć ją. A co do mnie to przez 2 lata nie pekła nam gumeczka, i jak dla mnie t o do tej pory jest calkiem niezle zabezpieczenie. ja wiem ze przyjmuje tabletki i w sumie gumka w tym przypadku jest zbedna, ale wole z gumka bo mam psychiczny komfort. Poza tym nie odstawilabym tabletek i tak, bo w sumie one mialy mi pomoc w trądziku (i pomagają), a antykoncepcja dla mnie jest dodatkowo wiec co mi szkodzi uzywac gumek. A poza tym, jeden raz probowalismy bez i nie widze roznicy :/ jakos nic szczegolnego nie czulam (moze jestem nieczula albo niewrażliwa.. ehhh)... Jak bylam u gina to mialam klopoty z trądzikiem i on mi przepisal te diane i jeszcze wtedy nie planowalm wspolzyc z chlopakiem. Co do przyjmowania to przyjmuję jak należy: czyli wszystk zgodnie z "instrukcją obslugi": ta sama pora, przerwy 7 dniowe itp. nigdy nie zdarzyly mi sie wymioty albo biegunka po zażyciu do 4h. I wyglada na to ze jestem zabezpieczona bo po jednym razie bez gumki nie jestem w ciaży. Po prostu mam brak wiary w takamalą tableteczkę i dlatego schizy malam po wspolzyciu bez gumki, ale jak sie okazalo z igly widly :) A tradzik byl dla mnie koszmarem i z bojazni po prostu boje sie odstawic tabletki.. hehe.. poza tym na szczescie moj organizm dobrze potraktowal diane.. nie mialam zadnych dolegliwosci ani nic, okres jest krotrzy i mniej bolsny, trądzik sie zmniejszyl, jak bylam wredna tak i jestem no i nie wiem czy mzna to nazwac przytyciem, gdy od kiedy pamietam lubilam jesc. a gdy zazelma przyjmowac diane to od mojej wczesnejszej wagi roznica jest raptem 2 kg wiec sie nie przejmuję.. :) ogolnie to jest ok.
-
hey :) ja się też zgadzam z dziewczynami... bo w sumie w jakim celu Tabsy po.. skoro jest gumka. poza tym jak nie peknie to nie ma sie czym martwic. jesli chodzi O MNIE, to ja pierwszy raz mialam z tabletkami i gumka jako dodatkowe zabezpieczenie i od kiedy wspolzyje z chlopakiem (2 lata) to ani razu nam gumka nie pekla. Bo slyszlam ze innym to chyba pekaly. Poza tym glownym powodem dla ktorego zaczelam brac tabsy to byly problemy z tradzikiem i wtedy nie bylo mowy o wspolzyciu, wiec i tak uzywam teraz gumki bo nie odstawilabym tabletek ze wzgledu na trucie organizmu, bo ciekawe jak bym wygladala i czy by mi tradzik wrocil..Bo przed braniem to az wtydzilam sie do szkoly chodzic, tym bardziej w czasie okresu bo to byla masakra :(( a wiem ze mam taka skore ze cialge mam tradzik i przy tabsach jest o wiele mniej. Kiedys jak nie bralam to stosowalam rozne preparaty, ziola, tabletki, antybiotyki, ale po pewnym czasie organizm sie przyzwyczajal i znow to samo :/ dlatego postanowilam brac tabletki i widac roznice. Ale i tak nadal stosujemy gumki bo tabsy biore glownie od problemow z tradzikiem, wspozlycie to przy okazji. aaaa, jak myslisz na temat wogole odstwienia?? jak by bylo z tym trądzikiem po odstawieniu? pewnie by wrocil??
-
hmm... no niech będzie... bo nic nie mogę powiedzieć innego. Dla ciebie w sumie mogę być kim chcesz... bo to jedynie forum... no comment... pozdro...