cześć dziewczyny czytam to i po prostu nie wierze..mam podobna sytuacje jak kilka z was a szczegolnie luiza bo moi \"zwiazek\" tez trwa ponad 2 lata myslalam ze jestem jedyną ktorej trafil sie taki \"okaz\" ale widze ze nie jestem sama i troche mnie to pocieszylo.chcialabym, jesli moge, prosic o pomoc bo zrobilam cos czego zaluje i nie wiem jak to odkrecic. po prostu nie moglam zniesc tej hustawki i postanowilam zakonczyc te znajomosc jak zadzwonil powiedzialm ze koniec ze mam juz tego dosc ze dluzej tego nie wytrzymam on jednak powiedzial ze sie zmieni ale slyszalam to tyle razy ze juz mu nie wierzylam i bylam nieugieta.powiedzial dobrze skoro tak chcesz..i takie tam. jednak nie wytrzymal i dzwonil jeszcze kilkakrotnie tak w odstepach tygodnia, pisal sms a ja nic..milczalam taka dumna z siebie :-) a teraz mi smutno i strasznie tesknie a on nic juz nie robi mysle ze sobie odpuscil a ja wariuje :-( juz nie jestem taka wazna i nie wiem co robic glupio mi zadzwonic myslam zeby sms napisac ale nie wiem co? podpowiedzcie dziewczynki co mozna napisac niezobowiazujacego i czy w ogole warto? wiem ze powinnam dac spokoj ale nie moge wytrzymac i musze cos zrobic lecz nie chce wyjsc na kretynke chociaz i tak nie raz wyszlam