Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ania 36

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ania 36

  1. Witam, Edyta, Mała Mi Wasze dzieciaczki rzeczywiście poranne ptaszki i powiedzcie za kim?:) Mamusie przecież śpioszki:) Marysia obudziła się dzisiaj o 7-ej podjadła i zasnęła. Zawsze bez względu czy budzi się o 7, 8 czy też innej porze je i zawsze po jedzeniu zasypia jeszcze na około 3 godzinki. Zresztą wydaje mi się, że Marysia dużo śpi, w ciągu dnia zasypia jeszcze z dwa razy na ponad dwie godzinki. I na szczęście wieczorem jak już zaśnie to śpi do rana z przerwą oczywiście na jedzonko. Ale w nocy to trudno nawet nazwać przebudzeniem zasypia już podczas jedzenia więc można powiedzieć, że śpi całą noc. Edyta ja chyba mam podobnie jak Ty z zakupami, kupuję a potem martwię się, że mi nie starczy i muszę się zdrowo nakombinować. Zawsze sobie obiecuję, że będę planowała wydatki. Tyle przeznaczam na to, tyle na tamto i tak dalej. Ale to tylko teoria. Niestety nie udaje mi sie trzymać \"dyscypliny budżetowej\":). Podziwiam osoby , które potrafią planować wydatki i trzymać się planu. Tyle mogę wydać i koniec- a znam takie osoby. A już o oszczędzaniu to lepiej nie wspomnę:) Pozdrawiam
  2. Witam, Koniczyna rzeczywiście jestem z Torunia ale Skępego nie znam. Wiem tylko gdzie leży po czasami przejeżdżam. To około 60 km od Torunia. Byłyśmy dzisiaj na pomiarach, Marysia waży 7700, urosła tylko 1 cm i teraz mierzy 63cm. Rosnie raczej wszerz. Dzisiaj taka piękna pogoda, że jak wypuściłyśmy sie z domku o 11:30 to dopiero wróciłyśmy. W skrzynce czekała na mnie znowu oferta pracy z Urzędu. Na siłę chcą mnie wysłać do pracy, nie dadzą posiedzieć:) ale jak się na tym znam to pracodawca raczej mi podziękuje. Zobaczymy w poniedziałek. Pozdrowienia i miłego popołudnia
  3. Sindi najważniejsze, że z sercem w porządku. Życzę zdrowia.
  4. Dzień dobry:) Za oknem zapowaida się kolejny słoneczny dzień, chociaż mimo słońca to w powietrzu czuć już nadchodzącą jesień. Najgorsze będą te ponure, deszczowe dni. Na szczęście jesień nie trwa wiecznie:) Marysia jeszcze śpi i zdaje mi się, że jeszcze trochę pośpi. Ja już po śniadanku i kawce i nawet zdążyłam juz posprzątać. Dzisiaj mam laby, bo nie muszę gotować, został mi z wczoraj obiadek. Zręsztą często gotuję obiady tak żeby były na dwa dni. Na razie mąż się nie skarży:) Też tak gotujecie? Wybieram się dzisiaj do przychodni zważyć Marysię, wydaje mi się, że znowu sporo jej przybyło:) Miłego i słonecznego dnia dla Wszystkich.
  5. Edyta, rzeczywiście ostatnio Marysia dłużej śpi. Dzisiaj obudziła się dopiero po 10-tej. Kiedyś też byłam śpiochem ale ostatnio coś mi się przestawiło i budzę się już o 7-ej. I nawet to polubiłam bo dzięki temu dzień jest dłuższy i więcej można zrobić. Już się przyzwyczaiłam, że wszystkie czynności domowe wykonuję rano a popołudniu mamy czas ju z tylko dla siebie. Pozdrowienia dla Wszystkich
  6. Dobry wieczór, ostatnio z niczym się nie wyrabiam, chociaż szczerze mówiąc to i nic nie robię:) Jakoś czas ucieka mi między palcami. Od kilku dni Marysia ma kłopoty z wieczornym zasypianiem. To znaczy zasypia dopiero około 22-ej. Na szczęście nie jest marudna tylko skora do wygłupów i nie w głowie jej spanie. A ja przyzwyczaiłm się, że około 20-tej już spała. Odnośnie zabaw: jak coś robię i nie mogę zająć się Marysią to sadzam ją w foteliku i wszędzie ją zabieram. Najbardziej lubimy razem pitrasić w kuchni:) Opowiadam jej po kolei co robię jat to smakuje itp. Wszelkie zabawki interesują Marysię tylko na chwilkę, najlepszym przyjacielem jest dla niej pieluszka tetrowa:) Uwielbia ją miętolić i gryźć:) O dziwo Marysia lubi jak śpiewam. Ostatnio na tapecie jest repertuar 2+1. Aż się sama dziwię, bo przyznam szczerze, że ze słuchem u mnie nie najlepiej:) Też powoli rozglądam się za krzesełkiem do karmienia. Ja jednak chyba zdecyduję się na drewniane, tak żeby na przyszłość mieć już stoliczek i krzesełeczko. Trochę decydują tutaj też względy finansowe. Jeden wydatek a posłuży na dłużej. Co do nadwagi to zostało mi jeszcze około 4 kilogramy i chyba szybko nie zrzucę bo ostatnio apetyt mam coraz większy:) Szcezrze mówiąc to ciągle coś wcinam. Oby tylko nie przybyło. Pozdrawiam i dobrej nocy.
  7. Kiedyś pokazywałaś link do innej aukcji, której nie wygrałaś.....i stąd pamiętam jaki masz nick na Allegro. A teraz obserwowałam ten kombinezon i proszę o mały włos byśmy się licytowały:) Jest tylu Allegrowiczów a jednak łatwo się spotkać. Powodzenia.
  8. Jeszcze raz ja, Edyta życzę powodzenia w licytacji kombinezonu. Też go obserwowałam i chciałam kupić :) ale Marysia dostała kombinezon w prezencie więc ten wydatek mam z głowy.
  9. Witam, my już jesteśmy po uroczystościach związanych z naszym ślubem kościelnym i chrztem. Bardzo się cieszę, że zdecydowaliśmy się na ślub. Oczywiście obiecałam sobie, że nie będę płakać (zawsze płaczę na ślubach:)) a tu proszę jak tylko podeszliśmy do ołtarza zły same popłynęły i płynęły aż do końca....Już co prawda mieliśmy ślub cywilny ale tego nie można do niczego porównać. Jeszcze chrzciny tak, że wrażeń miałam całą masę..... Marysia spisała się super, była grzeczna jak aniołek:) Zresztą ten tydzień obfitował w wrażenia. Dostałam ofertę pracy z Urzędu (pod koniec sierpnia zarejestrowałam się a już wysyłają mnie do pracy:)) Poszłam na rozmowę ale jak pracodawca dowiedział się, że mam takie małe dziecko to tylko uśmiechnął się pod nosem i dostałam pieczątkę, że już stanowisko jest zajęte. Zresztą na dzień dzisiejszy chyba nie zdecydowałabym się na powrót do pracy. Chociaż zdaję sobie sprawę z tego jak trudno o pracę...... Jak czytam jak Wasze Maluszki już jedzą to aż żal mi Marysi, że jeszcze nie wie co to deserek:) Ale poczekam jeszcze chyba az skończy 4 miesiące z wprowadzaniem czegoś do jej diety- na razie wystarcza Mamusi mleczko:) U nas też dzisiaj od samego rana pada ale i tak udało nam się wyjść na spacerek pod folią:) Pozdrawiam
  10. Nie martw się, to naprawdę nie jest bolesne. Poczujesz tylko lekkie ukłucie i nic więcej. Wydaje mi się nawet, że zwykły zastrzyk jest bardziej bolesny. A do przedmówcy- nie zawsze istnieje możliwość naturalnego powodu więc rady, że lepiej parę godzin pocierpieć zachowaj dla siebie. Wszystkiego dobrego Hana.
  11. Witam, ja też wykupiłam płatne szczepionki. Tylko widzę, że ceny wszędzie są inne. Płaciłam za pierwszą 100 a za kolejną 120. Następna też kosztuje 120. Czyli trochę taniej niż Ancymonek:) Potem kolejne płatne jak Marysia skończy 1,5 roczku. Tak przynajmniej mi mówiono w przychodni. Pozdrawiam i mięłgo dnia.
  12. Dzień dobry- pora wstawać szkoda dnia:) Ja już po śniadanku i kawce, szkoda tylko, że nie mam jeszce dzisiejszych gazet. Mariola, ja niestety nie pomogę, jestem zielona jeśli idzie o kaszki. Jak na razie Marysia dostaje tylko moje mleczko, jeszcze nic nie wprowadzam. Czasami tylko sie boję jak, nie daj Boże, przyjdzie kryzys laktacyjny, co dam Marysi do jedzenia bo o mleczku i kaszkach i innych rzeczach nie mam pojęcia. Aż wstyd:) Ale do tej pory Marysi wystarcza pokarm z piersi, prawidłowo przybiera na wadze ( juz dobre ponad 7 kg:)) To tak jak u Iwanki z Tosią. Zresztą pediatra poradziła mi żeby na razie nic nie wprowadzać dopiero po skończeniu 4 miesięcy jakieś soczki. Kusi mnie nie raz żeby coś podać ale na razie tylko kusi:) Boję się tylko czy Marysia będzie potrafiła pic z butli:) My na razie korzystamy z pięknej pogody i zamiast rozpocząć przygotowania do sobotnich uroczystości, cały wczorajszy dzień spędziłyśmy na spacerach. Zresztą dzisiaj też sobie nie odpuścimy:) Na szczęście od jutra Piotruś ma urlop to coś się z przygotowaniami ruszy. Uroczystość będziemy mieć w domku wię pracy trochę będzie tym bardziej, że raczej na pomoc nie możemy liczyć:( Mała Mocca sukienka śliczna ale cena jak dla mnie kosmiczna:). Na szczęście dostałam dla Marysi sukieneczkę i ten wydatek mam z głowy:) Pozdrawiamy, Marysia przez sen:) i życzymy słonecznego dnia.
  13. Witam, nie ma się co dziwić, że takie pustki, taka piękna pogoda, że grzechem byłoby siedzenie w domku i na dodatek przed komputerem:) My też w najbliższą sobotę mamy chrzciny.....i nasz ślub. Mam sytuację identyczną jak Agapant, też jesteśmy po ślubie cywilnym i daliśmy się \"namówić\" na dwa w jednym:) Prawdę mówiąc to się bardzo cieszę bo ślub kościelny zawsze chcieliśmy wziąć tylko jakoś się nie składało. A teraz mamy świetną okazję:) Marysia będzie druhną na ślubie swoich rodziców:) Nie będzie to niestety weselisko z cała oprawą.....ale myślę. że będzie wspaniale. Będą tylko najbliżsi. Zresztą na inną uroczystośc nie pozwalają nam warunki....co tu dużo mówić - finanse:( A prawdę mówiąc to właściwie nigdy nie marzyłam o dużym weselu...być może coś stracę ale cieszę się z tego co będzie:) Też jest trochę przygotowań, na razie nie mogę się za nic zabrać:) nie mam natchnienia. Ale przecież to jeszcze prawie cały tydzień:) Teraz idziemy sobie na spacer i przy okazji zrobimy jakieś zakupy... Pozdrawiamy i niech tydzień zacznie się wspaniale:)
  14. Witam, ja już po śniadanku i kawce:) Ancymonek ja też robię śniadanie do pracy mężowi w przerwie na karmienie:) Chociaż jak się przyznałam to wszystkie dziewczyny u mnie w rodzinie mnie wyśmiały, że one w życiu nie zrobiłyby mężowi śniadania do pracy. A mi to nawet sprawia przyjemność, jeszcze jak usłyszę, że było pyszne:) Mówiąc o jedzeniu to największy koszmar dla mnie to wymyślanie- co zrobić na obiad- bo z wykonaniem to już jest lepiej:) Marysia ostatnio jest na etapie wydawania okrzyków a że są to wysokie dżwięki to aż uszy puchną- zresztą same wiecie jak to jest:) a radochę ma przy tym ogromną. Nasze dzieciaczki tak szybko rosną, że niedługo nie zmieszczą się w głębokich wózkach. JA wcale nie mam najmniejszej gondoli a obawiam się jak to będzie dalej...chciałabym zimę przejeździć w głębokim wózku. Pozdrawiamy
  15. Kurcze ale narobiłam błędów....
  16. Widzę, że się załapałam na setną stronę:) Poprawiam tylko stopkę, bo zmieniłam adres strony....
  17. Witam, Jola nie strasz zimą:) Chociaż co tam zima, najgorsza jest jesień, oczywiście ta późna. Jak sobie pomyślę o tej szarzyźnie to aż ciarki przechodzą. Zanim wyruszymy na spacerki to trochę czasu zajmie nam ubieranie naszych Maluszków. Wierzę, że wyniki posiewu będą prawidłowe, więc proszę się nie martwić na zapas........chociaż łatwo mówić, wiem co przeżywasz... trzymamy kciuki. W Toruniu też dzisiaj nie najlepsza pogoda, mocno wieje.. Byłyśmy na spacerku i po zakupy a teraz Marysia jeszcze śpi w wózku. Pozdrawiamy i życzymy miłego dnia.
  18. Witam, Tina głowa do góry i bez żadnego obwiniania siebie czasami...no. Moja Marysia też zaciska piąstki ale tak jak pisała Jola najważniejsze, że nie ma zaciśniętych przez cały czas. Ja zaś trochę się martwię bo Marysia upodobała sobie jedną stronę , na którą trzyma główkę. Praktyczne ma zawsze skierowaną w lewą stronę. Najbardziej to widać ja trzymamy ją na rekach. Co prawda pediatra powiedziała, że na szczęście kręci główką we wszystkie strony i prawdopodobnie tak była ułożona w brzuchu.....Coś w tym jest bo co prawda była ułożona prawidłowo do porodu ale główka uciekała w jedna stronę i nie obyło się bez cesarki.Powinno to się poprawić jak zacznie samodzielnie siedzieć. Sama nie wiem co o tym myśleć. Idziemy we wtorek na szczepienie to jeszcze podpytam. Ostatnio zauważyłam, że przerwy pomiędzy karmieniami się w ciągu dnia skracają- mam nadzieję , że to nie jest spowodowane małą ilością pokarmu. Jeszcze nigdy nie dokarmiałam Marysi i zastanawiam się czy nie zacząć. Co prawda przybiera prawidłowo i nie wydaje się głodna. Może tez spowodowane jest to wysoką temperaturą. Po prostu chce Jej się pić. Pozdrawiam
  19. A i jeszcze jedno, zdjęcia są kiepskiej jakości, robione były telefonem. Może kiedyś dorobimy się cyfrówki :)
  20. Witam, odpowiadając na pytania Edyty: też jeszcze nie mam okresu (25 miną trzy miesiące od porodu- karmię tylko piersią), co do krechy to nie zniknęła i jest tylko ciut, ciut jaśniejsza. Zostało mi jeszcze z 5 kilogramów po ciąży. Myślę, że z czasem same ubędą:) Nie zamierzam na razie się odchudzać:) W tej chwili jem już praktycznie wszystko, no może z wyjątkiem grochu. Pozwalam sobie też na codzienną kawkę. Chyba ta upalna pogoda sprawia, że Marysia przesypia bardzo dużo czasu. Na szczęście nie odbija się to na nocnym spaniu. Staramy się zawsze kąpać Marysię około 20-tej tak, że zasypia około 21-tej. Na jedzonko budzi się zazwyczaj około 1-ej i 5-tej. Potem śpi do 7-ej. Czyli jest dobrze:) Też dodałam zdjęcia do stronki bobasy. Nawet jestem na jednym:) Pozdrawiam
  21. Witam, miałam dzisiaj dzień chodzenia po urzędach. Marysia zresztą też. Byłam się dzisiaj zarejestrować w Urzędzie Pracy jako osoba bezrobotna- niestety. Cieszę się chociaż z tego, że przysługuje mi zasiłek dla bezrobotnych. Ostatnio pracowałam na czas okreśłony do września ubiegłego roku (jestem księgową). Od początku października jak okazało się, że jestem w ciąży byłam na zwolnieniu lekarskim przez 9 miesięcy. Martwie się, że będzie mi trudno znależć pracę, wiedząc jak niektórzy pracodawcy patrzą na pracownice z małymi dziecmi. Zazdroszczę Wam, że macie gdzie wracać po macierzyńskim. Z drugiej strony cieszę się, że mogę być jak najdłużej z Marysią. Ale dość tych smutków. Dziewczyny musiałam dzisiaj trochę poruszać się autobusami i z przykrością stwierdzam, że musiałam sama tachać wózek do autobusu, jakoś nie było chętnych do pomocy. A może ja za dużo wymagam:) Jak fajnie, że zaczyna się weekend i Tatusiowie znowu będą w domu:) Pozdrowienia i dobrej nocy dla Was i Waszych Rodzinek.
  22. Witam, ale się dzisiaj rozpisałyście, to mi się podoba:) Mam pytanie: jak to jest z kupkami u Waszych Maluchów. Marysia robi dziennie kilka:) Myśłałam, że ich ilość już powinna się zmniejszyć. Dodam, że jest karmiona tylko piersią. Koniczyna, przykro mi, że będąc w moim mieście skradziono Tobie aparat fotograficzny. Mam tylko nadzieję, że mimo tego Toruń pozostawił miłe wspomnienia:) Marysia coraz bardziej się ślini. Nauczyła się nawet po swojemu \"pluć\" :) i robić ze śliny balony. Widzę, że sprawia jej to ogromną radość. ŁO MATKO ale mi wyszedł post:) jak nie o kupce to o ślinieniu. Pozdrawiam i dobrej nocy.
  23. Dziewczyny ale te Nasze Maluszki są śliczne. Nic tylko je chrupać, całować i przytulać takie są słodkie :) Dobrej nocy.
  24. Jaśmin, byłam dzisiaj z Marysią w przychodni żeby zobaczyć ile waży. Tak wieć najnowsze pomiary to: waga 6550 g, długość 60 cm :) Chyba bardziej rośnie wszerz niż wzdłuż :) Na razie udaje mi się karmic tylko piersią, jeszcze nigdy nie dokarmiałam małej butelką i mam nadzieję, że tak jeszcze pozostanie. Chociaż nie ma co porównywać wagi bo każde dziecko ma inny organizm. Jedne przybierają na wadze wolniej, inne szybciej. Najważniejsze, że są ZDROWE. Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia.
  25. Witam, jak szybko minął długi weekend. Jolu zgadzam się z Tobą: szkodza, że Tatusiowie muszą wracać do pracy. Nie ma to jak wspólnie spędzany czas z całą rodzinką. U nas pogoda przez ostatnie dni dopisała tak, że prawie cały czas spędziliśmy na spacerkach. Jak patrzę na zdjęcia naszych dzieciaczków to aż dziw bierze jak One szybko rosną. Jeszcze niedawno nosiłyśmy Je w brzuszkach a teraz jakie już duże. A to nasza Marysia \" z ostatniej chwili\" [URL=http://img162.imageshack.us/my.php?image=marysia1508200545jk.jpg] [URL=http://img162.imageshack.us/my.php?image=marysia2207200599nm.jpg]. Pozdrawiam
×