Cześć dziewczyny, witaj simonka!
Ja wczoraj zupełnie nie mogłam zajrzeć tutaj, bo cały dzień wypełniony miałam dosyć przykrymi sprawami - woziłam siostrę cioteczną po mieście, żeby pozałatwiała sprawy związane z pogrzebem własnej matki. Przyznam, że czuję się trochę zdołowana - bo np. po obejrzeniu katalogu trumien było mi dziwnie... Wiem, że przed każdym z nas to jest, ale ... - rety, ale z tematem wyjechałam z samego rana! Ale kawę poproszę - czarną, jak strój pani z zakładu pogrzebowego :-(