Od wtorku żyję w jakimś śnie.Dowiedziałam się ,że mój mąż zdrada mnie z moją młodszą siostrą.Ukochaną jedyną. Znalazłam listy z wyznaniami.Może do seksu jeszcze nie doszło- na to nie mam dowodów, ale i tak tresć tych listów była dla mnie druzgocąca.Zostałam z tym zupełnie sama.Mąż oczywiście bagatelizuje-\"to tylko takie pisanie\", siostra chyba ze strachu się do mnie nie odzywa-nie dziwię się jej . A mama nawet mnie nie wysłuchała -została już przekabacona. Jej też się nie dziwie musiałaby stanąć po mojej stronie a lepiej udawać ,że nic się nie stało. Postanowiłam uciec od decyzji co dalej i wyjeżdżam na święta.
Właściwie to nie oczekuję konkretnej porady, po prostu w głowie mi się nie mieści taka podłość.Bardziej boli nawet zdrada siostry, nie kłóciłyśmy się , byłyśmy bardzo zżyte, jest chrzestna mojego dziecka. Czy kogoś spotkało coś takiego- jak sobie z tym radzić?