Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tak tak tak

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tak tak tak

  1. Hmmm Sylviku, jak tak sobie chodze po domku i mysle ze mam kupic jajka to mysle po polsku chociaz pewnie nie mysle "jajka" tylko "Eier" jak gadam z psami w domu to mowie do nich po polsku a jak ide na dwor to po niemeicku. Jak leze sobie w lozku wieczorem i nad czyms rozmyslam to mysle po niemiecku i sni mi sie tez po niemiecku :O Mozna zwariowac.
  2. No widzisz Julii to my mamy tez wspolny problem. Jak milo. Ja jak po polsku pisze albo mowie to tez mam problemy zeby sie skupic. Mam ochote albo czuje raczej cos w rodzaju przymusu zeby wtracac niemeickie slowa. Jeszcze jak pisze to mam wlasnie czas zeby sie zastanowic ale jak mowie to mecze sie okropnie bo jakos nie umiem tych niemieckich slow zamienic polskimi odpowiednikami. To wynika chyba z tego ze tak w domu tez rozmawiamy tym mieszanym wlasnym jezykiem. Ciekawe ze w druga strone nie mam tego problemu ze musze jakies slowo po polsku powiedziec ale czasami tez mam blokade i sama slysze jakie gowno opowiadam po niemiecku. Wtedy najlepiej juz nic nie mowie. No i jak cos wypije na dobry humor to wtedy tez mi sie juz buzia nie zamyka. To chyba jakis globalny problem ludzi dwujezycznych siedzacych w domu :P
  3. No z tymi telefonami to jest u mnie dokladnie to samo. Moze to jest przeslanka zeby dostac jakas rente albo cos ;) Jak mam gdzies zadzwonic to jestem cala spocona, juz pol godziny wczesniej wymyslam co mam powiedziec, odpowiedziec, zapytac. Potem wymyslam sobie sama powody zeb nie zadzwonic. No a na koniec jak juz nie ma wyjscia i uda mi sie pozytywnie zalatwic sprawe to ciesze sie jak Sylvik ktora wlasne skonstruowala labedzia Landrii :P :D Padlina zy tym totalna. Ze staniem przy tablicy bylo u nie podobnie - totalny paraliz. Trema przed publicznymi wystepami. Kiedys na koloniach letnich mialam robic przed dzieciakami jakis tam skecz to zemdlalam a jak kilka lat temu- Landrii pamietasz- bylam we Wroclawiu i mialam przed ludzmi wlasciwie tylko z kartki odczytac referat 15 minutowy o moim regionie to przedtem bylam chyba 20 razy w kiblu :O Jak mialam sklepy internetowe to to samo, odpowiadania na maile z zapytaniami, skladanie zamowien przez mail wszystko ok ale jak dzwonil telefon to sraczka totalna :( Z drugiej strony jak w zeszlym roku musialam zrobic z urzedu pracy taki 3 miesieczny kurs na blizej nieokreslony temat to wsrod ludzi sie super czulam. Duzo pomagalam innym, duzo gadalam, udzielalam sie i mimo ze przez caly okres wsciekalam sie ze to taki bezsens ten kurs byl to bylo potem smutno jak nie trzeby bylo wstac rano i odsiedziec swoje 8 godzin. No ja, juz sie lepiej znowu zamkne bo zaczynam belkotac.
  4. Tja, i super wiadomosc z ostatniej chwili. Pada u mnie snieg :O Why??!!??
  5. Landrii to nie jest prawda ze jak konta przez jakis czas nie uzywasz to ono przepada. tak jest z numerem gg ze jak nie wchodzisz przez 6 miesiecy czy cos to wraca do puli wolnych numerow. Chociaz i tu moj jeden znajomy wlasnie ostatnio odzyskal swoje jedno z pierwszych konto gg mimo ze dostal je juz ktos inny. Ale nie o to chodzi. Mi sie zdaje bardziej ze facet dostal z ktorej strony ciesnienie zeby zmienic swoje zycie, sposob postepowania, nie wiem. Moze od strony zony?? Ciezko powiedziec. Sam fakt ze czesto zmienial numer komorki swiadczy ze toczyly go nie tylko problemy zdrowotne. A umierac tez sie nie tak latwo umiera. Przychodzi mi tez na mysl ze moze kto inny postaral sie zeby zniknal z twojego zycia?? A do goscia ktory wisi ci kase pisz. Jedyne co moze cie spotkac to ze ci nie odpisze albo napisze ze masz spadac. I milo mi czytac ze nie tylko ja mam taka durna telefonowa fobie ;) jakbys miala jeszcze problemy z pisaniem to juz bym sie zupelne zdrowa czula.
  6. Hmmmm Landrii ciekawa historia. Ja jestem spec od wyszukiwania informacji. Strasznie lubue grzebac i wygrzebywac ;) Wydaje mi sie faktycznie najlatwiej byloby zadzwonic skoro masz numer, nazwisko, miejscowosc to juz jest serio duzo a jeszcze data urodzin do tego. Poza tym nie tak latwo usunac o sobie informacje z netu. Nawet jesli twoje zdjecie z np. facebooka bylo wyszukiwalne przez googla i je usunelas ze swojego profilu ona nadal wisi w googlu. No i teraz mysle o ewentualnosci ze smiercia i pierwsze co mi przychodzi do glowy to ze wdowa zapewne kierowana finansowymi przeslankami zlikwidowalaby komorke ale nie wiem czy mialaby czas, chec i mozliwosc zajmowac sie kontami mailowymi i podobnymi. Musialaby znac przede wszystkim hasla. Na mojego nosa to wyglada bardziej jakby facet sam sie zniknal. Mrowka z tymi kremami od Rival de Loop nie mam specjalnego doswiadczenia, nigdy ich nie kupowalam w sumie. Pamietam ze moja babcia byla ktoryms z nich zachwycona i mimo ze generalnie wklepywala w siebie luksusowe marki to kiedys wlasnie nie zaopatrzyla sie za wczasu i musiala siegnac alarmowo po cos innego. Wiem ze potem zostala przy tym kremie z Rossmanna wlasnie. Mysle ze w PL tez go dostaniesz bo oni ta linie maja chyba wszedzie gdzie maja swoje sklepy. A z cenami to juz sie tak dobrze nie orientuje. Z czasow kiedy mialam internetowa drogerie wiem ze ceny w niemczech sa troche nizsze ale zalezy od produktu, nie mozna tak generalnie powiedziec i oczywiscie od kursu euro duzo zalezy. zdaje mi sie tez ze w DE jest znacznie wiecej promocji. Bling w opisie tego mojego korektora pisala jakas babka ocene i wlasnie twierdzila ze ten od Rival jest lepszy od Garniera. Nie wiem bo nie mialam Garniera ale moze cos w tym jest. No i teraz juz nie pamietam co jeszcze chcialam ide jeszcze raz poczytac najwyzej jeszcze cos dopisze.
  7. Ech u mnie dzis tez wstretnie, szaro, buro, popaduje i wyglada jakby chcial snieg padac. Ponoc ma wrocic zima z mrozami. Zal tylko roslinek co juz tak sliczne paczki powypuszczaly. Tak sobie dzis popatrzylam, pomyslalam i stwierdzilam ze ja to jednak glupia jestem z tymi moimi kretowiskami. Wezme sobie taczke zbiore ta cala ziemie i walne do warzywnika. Mrowka ja u tych Nazi to juz z gruntu nie zostawie ani grosza. Ale masz racje ze kupowanie materialow w necie to nie to samo co sobie dotknac, pomacac. Ja na materialach troszke sie znam bo w szkole mialam :P taki przedmiot Towaroznawstwo i tam mialam obszerny dzial o materialach wiec tez co nieco mi w glowie zostalo o dziwo. Ale to tez chyba tylko dlatego ze to byl jeden z moich ulubionych przedmiotow. Bling ty to jestes gorsza w wywalaniu kasy na szmatki niz ja ;) Aaaa i chcialam wam jeszcze polecic cos co sobie wczoraj kupilam. Jak ktos ma problemy z cieniami pod oczami albo opuchlizna w tym miejscu. Wczoraj w Rossmannie przypadkiem kupilam korektor pod oczy z tej ich marku Rival de Loop. Kupilam chyba bardziej skuszona niska promocyjna cena ale mimo to jest super zadowolona. Daje wam linka: http://www.rossmannversand.de/DesktopModules/WebShop/shopexd.aspx?productid=68960&id=81326 Ma ladny jasny naturalny kolor, faktycznie tak jak obiecuje chlodzi i napina skore.
  8. Mrowka umiejetnosci szycia to zbyt duzo powiedziane ;) mam poprostu wyobaznie :P i cale dziecinstwo spedzalam u sasiadki mojej babci ktora poprostu tworzyla cuda .. suknie slubne, garnitury, porostu wszystko. Takze napatrzylam sie i teoretycznej wiedzy mam w zapasie. Ale wiesz jak to jest praktyka czyni mistrza. Letnie sukienki czy koszula nocna to jeszcze zaden wyczyn tymbardziej posciel i inne proste sprawy. Szkoda troche ze Burdy sa dosc drogie a w internecie darmowych wykrojow nie ma zbyt wiele. Malo tego u mnie jedyny sklep z materialami w miescie obslugiwany jest przez Nazis a ci sa mocno nieprzyjazni dla polakow i mam strach tam chodzic wiec albo musze zamowic material w internecie albo kupowac w innym miescie. Dobra ciotki teraz juz sie nagadalam, spacer z kundlami zaliczylam wiec nalewam winka i ide troche odsapnac przed telewizje. Jutro kolejny gowniany dzien zapewne. Calusy!!
  9. No wiesz jedno kit wciskac a drugie w taki kit wierzyc. Ja rozumiem ze mozna w opowiastki typu ide do kolezanki X a trafic do kolegi Y dawac wiare ale jak mozna nie zauwazyc ze dziewczyna chuda ja chrust, nic nie je, nie ma od paru miesiecy okresu? zdaje mi sie ze poprostu to jest czasami wygodniej nic nie widziec i udawac ze jest ok byle miec spokoj. Ta corka mojej znajomej jest teraz w psychiatryku i chodzi normalnie w tamtej miejscowosci dalej do szkoly. Troche ja podkarmili i jest teraz na obserwacji. ja zacznie normalnie jesc to moze wrocic do domu i do swojej szkoly. I to zadna tam 17tka tylko kurde 8-klasistka. Kupilam dzis material, taki delikatny bialy batyst i ladna bawelniana koronke i zamierzam sobie uszyc koszule nocna. Dluga do ziemi, szeroka, z dekoltem a'la Carmen i rozcieciem z przodu i wiazanym na wstazke, z dlugim szerokim rekawem zciagnietym w falbanke przy mankiecie. Taka super starodawna, romantyczna. Znalazlam juz pare wykrojow ale chyba sama to jeszcze troche poprzerabiam. Ciekawe co mi z tego wyjdzie.
  10. Landrii wyobraz sobie ze ta malpa zeszla do mnie i pyta czy moze w takim razie do internetu jak nie ma nic na telefonie ... O zesz ty ku.. w du.. jeb... mac. No poprostu splynelo po niej jak po kaczce. Kazalam spieprzac w podskokach na gore i lepiej mnie nie draznic. Wygladala na bardzo zraniona :P I musze powiedziec ze ja dzis tez jakos nie jestem w dobrej psychicznej formie. Najchetniej poszlabym dalej spac. Ta historia z ta robota mnie troche drazni. Z jednej strony wiem ze to by bylo fajnie extra kase zarobic a z drugiej wiem ze siedzenie przy telefonie to dla mnie prawie taka sama katorga jak ksiegowosc. Wiec miotam sie czekajac czy ten facet do mnie zadzwoni czy nie. jak zadzwoni to bede miala stres z robota a jak nie zadzwoni dola ze nie zadzwonil. Ach tak pol roku na psychiatryku dobrze by mi chyba zrobilo. A propos psychiatryka. Corka mojej znajomej tam trafila. Anoreksja. Tak sie z kumpelka odchudzaly ze w koncu przestaly organy wewnetrzne jej funkcjonowac. Im wiecej gnatow bylo widac tym piekniej. Zastanawiam sie tylko jak mozna pod jednym dachem mieszkac i nie zauwazyc ze gowniara nic nie je i wyglada jak szkielet?
  11. A ja jestem przez to dzisiejsze ganianie padnieta. Chyba potrzebuje urlop ;) Aha Landrii chlopak siedzial do dobrej 19tej. Na jego plus moge tylko powiedziec ze przyszedl grzecznie sie pozegnac, podal reke itd. Dzisiaj za to myslalam ze zatluke ta moja durna dziewuche. Dzwoni do nie ze szkoly ze ma jeszcze tam jakies spotkanie gazetki szkolnej czy cos i dzwoni nie ze swojego telefonu. Pytam dlaczego a ona mi na to ze juz kasy nie ma. Bladz przesmsowala 40 euro w ciagu miesiaca mimo ze ma limit 10 :O Moze sobie co miesiac zaladowac z mojego konta tego 10taka i tyle. W grudniu jednak zaladowala 2 razy i dostala jeszcze 20 pod choinke. Zatluke mende normalnie i zabiore komorke.
  12. No wiec jednak to nie byl gosc o ktorym myslalam. Facet handluje calym tym chinskim gownem " wszystko po 5 zl" itd od mojego znajomego wiem ze firma dziala super i maja milionowe obroty. ma zatrudnionych w tej chwili kolo 8 osob. ja mialabym sie zajmowac obsluga polskich i niemeickich klintow i od czasu do czasu tez podrozowac z nim do polski jako tlumacz itp. Facet nie ma problemu zebym mu wystawiala na poczatek rachunek. Mamy sie w tym tygodniu umowic na jakis probny okres i mam mu tez powiedziec ile chcialabym kasy. No i teraz wlasnie cholera nie wiem co mam mowic. Myslalam o tym ze raz musze moc pokryc sobie z tego moje ubezpieczenie i podatek od rachunku ktory mu bede musiala wystawic. Moj znajomy mowil mi ze nie powinnam byc skromna no ale cholera mimo wszystko nie wiem. Musze poszukac i przeliczyc co i jak. To siedzenie przy telefonie mnie troche przeraza bo serio nienawidze gadac przez telefon. Sprobowac moge najwyzej ktores z nas albo oboje zrezygnujemy. Firma ma tez siedzibe z jakies 200 metrow ode mnie wiec to tez jakis plus. No, to chyba wszystko.
  13. No widzisz Juleczko, na pogadanki bedziemy musialy w tej sytuacji poczekac do przyszlych swiat ;)
  14. Aaaaa i wiesz co Juli my w zeszlym roku powiesilismy satelite i tez dwa tygodnie szukalismy sygnalu az w koncu kupilismy taki zestaw do znajdowania satelity popipkalo pobzyczalo, kompas i inne sprawy w pogotowiu i jakos ustawilismy to cholerstwo ale nerwow z tym gownem tez od groma mielismy ;) Moja Kaska dzis od 14tej mam swojego nowego chlopaka u siebie i zastanawiam sie czy powinnam juz zaczac ingerowac w te wizyte. To juz chyba troche dlugo nie?? :D
  15. Julii niestety splajtowalismy podczas ostatniego finansowego kryzysu. Moge powiedziec ze to byl dla nas super ciezki i smutny okres. A praca ... hmm ktos u mnie w miescie szuka kogos ze znajomoscia polskiego i dobra znajomoscia obslugi komputera do obslugi biura. Niestety zdaje mi sie ze chodzi o kogos kto juz kilka miesiecy temu staral sie nawiazac ze mna kontakt a ja wiedzac ze to osoba nie do konca w porzadku nie bylam zainteresowana. Niby znajomy ktory "nagral" mi ta prace to super porzadny facet ale nie chce mi sie wierzyc ze w miom miescie jest jeszcze ktos kto potrzebuje osobe z dokladnie tymi samymi umiejetnosciami. Mam tez problem z tym ze w tej chwili teoretycznie prowadze firme i mam dofinansowanie na nia od panstwa jeszcze do kwietnia. Ten facet chce najpierw na 3 probne miesiace i wtedy ewentualnie na stale ale tak czy tak na pol etatu z tego co wiem. Wiec stracic teraz te 3 miesiace pewnej kasy dla niepewnego pol etatu nie mam poprostu ochoty. Moglabym ewentualnie na czarno 3 miesiace popracowac zeby troche sobie dorobic. Nie wiem tylko czy takie kombinowanie warte jest swieczki. No ale tez nic mi nie zalezy spotkac sie jutro z nim i dowiedziec o co chodzi.
  16. Wiesz co Mrowka to mi przypomina historie z suczka u mojej matki. Pies maly ze wzrostu i byl poprostu cudowny, kochany, grzeczny, zawsze przy nodze, no poprostu ideal. Kturegos razu na stole lezaly ugotowane 3 ozory i stygly zeby je dalej obrabiac. I ta pokusa byla chyba zbyt duza. Wskoczylo psisko na taboret potem na stol i lyknelo wszystkie 3 w calosci. Jak puzniej musiala je spowrotem wyhaftowac w calosci bylo dla niej taka kara ze wiecej tego nie zrobila. U mnie w kazdym razie na niskim stoliczku moga lezec kotlety czy slodycze i moze mnie nie byc w domu to chlopaki i tak nie rusza. I tak mysle czy ty mozesz temu twojemu gowniarzowi zabrac podczas jedzenia cos z miski? Jesli warczy i nie chce oddac to jest bardzo zle a jak nie ma problemu to juz pol biedy.
  17. Ty ale to jestes wszystko gut tylko co z tymi kurde kretami mam potem zrobic he? I ile tych pulapek mam kupic jak one na ponad 1tys m2 kopia?
  18. Sylvik z ekologicznych pulapek to mam wciskanie w kopce psia siersc ale komu sie bedzie teraz chcialo skubac te kundle i wciskac w kretowiska. Co ty masz za pulapki?
  19. Jak tak serio to nie wiem co to daje taka wymiana studentow. Hmmm procz jakis kulturalnych spraw to chyba niewiele sie z tego ma. No dobra troche jezyka moze ale czy z faktycznego "studiowania" cos jest ??
  20. One u mnie sie nazywaja Nacktschnecken (nagie slimaki) takie skurwiele bez skorupek http://www.bildarchiv-boden.de/boti/b/Paarung%20Nacktschnecken.jpg I tez je uwazam za cos najwstretniejszego. Wpierdalaja totalnie wszystko. Ponoc pomaga na nie tylko trzymac ze dwie kaczki pekinskie i wlasnie chyba bede musiala w tym roku nabyc takie.
  21. Katarzynek i tak faceta samego zostawisz ?? :) Sylvik ja dzis bylam lepsza od ciebie bo pospalam do 11tej. A z tymi kretami to tak ze z moja sa jeszcze 3 inne dzialki zlaczone za kazdym razem jednym bokiem i po kolei w cyklu wiosenno jesiennym ryja te krety kazda. Jak moja teraz jest w okresie wiosennym ryta to nastepnego sasiada na jesien i tak dalej az w koncu znow do mnie przychodza. Skurwiele za to do mojej wstretnej sasiadki po drugiej stronie ulicy to nie ida. Ale ona przynajmniej ma tez plage slimakow w lecie wiec chociaz tyle zadoscuczynienia ;)
  22. Taaa Sylviku jak bym jej tyle potrzebowala to bym sobie wykopala. Serio nie wiem co z tym zrobie. Przewaznie zbieram i podsypuje na kwietniki ale teraz wyglada to tak ze rownie dobrze moge na calym trawniku zrobic jeden wielki kwietnik :O Krokusy u mnie tez zaczynaja wylazic ale tylko te ktore nie byly tak gleboko zakopane i te ktore krety wysadzily do gory. Mrowka no ja wlasnie nie wytrzymalam i ponioslo mnie na dwor a tam obraz straszny. Dosc ze te krety to jeszcze gowno za gownem :O Wylazi wszystko co nie zebrane pod sniegiem lezalo. Jutro musze sie za to zabrac. Dzis tylko posprzatalam po ptakach bo tez gnoje syfu narobily wiekszego niz te kundle chyba. No i powiedz jak tym wychowanie twojego gnojka kudlatego? Wymylam ta gowniana podloge, zrobilam obiad i teraz chyba ide leniuchowac, chociaz wlasciwie nie bo musze jeszcze isc do sklepu. Jesu mam ochote isc na dwa miesiace spac :O Katarzynek ja tez nie wiem o co chodzi w tym stypendium. Poducz nas troche moze. Aha i w poniedzialek mam kupe urzedowych spraw i spotkanie w sprawie pracy. I tu mam tez bol bo nie wiem co mam robic. Znajomy chcial mi zrobic przysluge a chyba zrobil mi niedzwiedzia. No nic jak bede wiedziala wiecej to wam napisze.
  23. Zaba mi dynda ale ten pajak wstretny. Ja sie zbieram od jakis 3 godzin zeby wymyc podloge i cos mi brak motywacji. Z praniem na dworze nie ryzykuje bo wyglada u mnie na deszcz. Co prawda wieje mocno ale nawet nie spogladam w kierunku ogrodu bo mam jedno wielkie kretowisko i doluje mnie to dodatkowo.
  24. Nooo, od czwartku ma byc znow zimno.
  25. Ach wiesz Mrowka ja to wiem, ze najwazniejsze to byc zdrowym bo zdrowia to w zaden sposob nie mozna kupic ani zalatwic i dlatego Ferdki problemy zdrowotne tez mnie zasmucily. I tez sobie zdaje sprawe ze do czasu jak nie jestesmy martwi zawsze jakies rozwiazanie jest tylko czasami juz jest wszystko tak do dupy i tak nam totalnie na glowe wszystko sie zwali ze wygrzebac sie spod tego i dojrzec jakies rozwiazanie jest prawie nie mozliwe. Tja i przychodzi mi do glowy ze powinnam zaczac studiowac slownik ortograficzny bo to co wypisuje jest poporstu straszne :O
×