Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*Maja*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez *Maja*

  1. *Maja*

    łysienie

    Jowita1978- tak dwukrotnie juz zalecono mi branie metformaxu, u mnie ze wzglegu na prolaktynemie czynnosciowa miałam problemy z zajsciem w ciąze, metformax bezposrednio wpływa na obnizenie stęzenia glukozy we krwi, ale posrednio ma tez wpływ na jakośc jajeczek, wiec gdy te moje jajeczka nie chciały rosnac to ten metformax im jakos w tym pomagał, pozatym wysokie stęzenie glukozy we krwi ma tez wpływ na podwyzszenie poziomu androgenów. Powiem tak ostatnio po tygodniu juz leczenia metformaxem włoski nie wypadały prawie zupełnie, nabrały połysku i były takie silniejsze, ale ja zauwazyłam ze jak sie mój organizm przyzwyczai do jakiegos leku to przestaje reagowac. Brałam jakis czas norprolak było swietnie potem tak sie czułam po nim źle wróciłam do bromergonu jest ciut lepiej. U mnie przeze 13 lat wypadania nastapiło znaczne scienczenie włosa. To koszmar jakis jak to kogos dotknie, nie pozwala sie niczym cieszyc bo ciagle sie boje ze to bedzie postepowało. Płakac mi sie chce, czy mozna sie z tym pogodzic, takie bym miała fajne zycie.... ale te włosy wszystko przesłaniaja.
  2. *Maja*

    łysienie

    Katalina- wiem o czym mówisz , przeszłam przez to gdy wsadziłam grzebień we włosy i cały był w nich , sitko w wannie , bałam sie ich dotykac bo kazde włozenie reki we włosy to wyciaganie 3 czy 4 , zapelnione sitko, dlatego nie mam juz takich jak kiedys tylko cienkie jak niteczki , słabe plaskie....odebraly mi kobiecosc i poczucie wlasnej wartosci, nie wierze ze sie moge podobac , dlatego tocze walke o kazdy..i boje sie ze jak to zostawie to bedzie coraz gorzej. Wiem co sie czuje i wiem ze kazda z nas jak wychodzi na ulice to widzi tylko wlosy innych ludzi, i nie staje nigdy pod swiatlem zeby nie widac bylo skóry......uwazam ze 50 to jest wypadanie a ten co powiedzial ze 100 to jest norma to brednie jakies opowiada chyba nie widzial jak to wyglada 100 wlosów . Zrobilam sobie ten estradiol w sobote 252 w 10-12 dniu i hemoglobine 12, 5 Moze ta insulina by mi cos powiedziala ale nie wiem jak i kiedy to sie robi prosze doswiadczonych o wyjasnienia
  3. *Maja*

    łysienie

    Hej dziewczyny nie robiłam nigdy badania na Insuline a brałam juz nie raz metformax i powiem wam ze czasem mi pomagał np na 2 m-c raz zupełnie zachamował wypadanie . Opowiem wam moja historie innym razem bo teraz jestem w pracy i nie bardzo mam czas. W kazdym badz razie czytam was słucham i nie poddam sie bede walczyc bo moze na zawsze tego nie zachamuje ale opóźnie ten proces do mozliwie jaknajdłuzszego okresu. Mecze sie z tym juz ładnych pare lat napewno z 10 z przerwami na poprawe niestety zawsze krótka. Najdłuzej to nie wypadały mi ze 2 lata tabletki anty + ciąza. Ale teraz i anty juz nie pomagaja. Troche bromergon lub norprolac ale tez coraz mniej na mnie działa, troszke metformax. Ide dzis po pracy po Loxon albo piloxidil co mi polecacie? No i cce sobie zrobic to badanie na insuline tylko nie wiem jak to ma byc robieone to moze te z doswiadczeniem jakby sie wypowiedziały jak to sie robi czy na czczo czy to trzeba obciązenie glukoza bo chce sobie zrobic na własna reke....bardzo prosze o wskazówki. Dzis przy myciu 50 około.....ale uwazam ze to za duzo a ta norma niby do 100 to kompletna sciema przeciez jak mi tak wypadało kiedys po 100 i wiecej to starsznie sie przezedziły. Moze i te sto byłoby do zaakceptowania gdyby to trwało m-c albo góra 2 m-ce....ale tak ciągle to i 50 uwazam ze to za duzo.
  4. *Maja*

    łysienie

    Kobiety jak wy sobie radzicie z psychika ja juz nie daje rady ta niepewnosc co bedzie za kilka lat rozwala mnie maxymalnie. włosy trace od 18 roku życia czyli jakies 15 lat w stosunku do tego co mialam kiedys to jest po prostu tragedia , jak ide ulica to nikt nie ma tak słabych włosów jak ja....moze juz powinnam sie zdecydowac na Handsome.....poprosze o rady jak radzic sobie na codzien z niska samoocena
  5. Eli- ja po prostu nie wierze ze jak rosołek , albo potrawka z indyka moze stac pół roku na półce bez lodówki nawet nie w zaciemnionym miejscu i ciągle jest gotowa do spozycia to nie zawiera zadnych ulepszaczy ....ale moze sie mylę nie musze we wszystkim byc alfa i omega ... ale moze ty jestes expertem zywieniowym .
  6. Witam was wszystkie po dosc długiej przerwie...nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie ale odkad chodze do pracy to bardzo malo czasu mam na internet....kazda wolna chwilke wole spedzac na dworze z Majeczka a jak juz usnie to czytam sobie....czasem cos dla przyjemnosci a czasem z koniecznosci bo ciągle się musze czegos uczyc w mojej pracy. Jak zwykle ta stronka to cała skarbnica wiedzy o naszych dzieciuniach, moja Majeczka jest taka radosna , tak sie słodziutko smieje...nie miała zadnych wypadków jak na razie bo widze ze o tym tez tu mowa...pilnujemy jej jak oczka w głowie. Nie karmie jej tez słoiczkami choc na samym poczatku musze przyznac ze kilka dostała. Teraz gotuje jej zupki sama raz nawet jadła gołąbka tzn sam ryz z mieskiem, jadła tez pomidorowa ale bez smietanki oczywiście, rosołek z ryzem , ziemniaczkiem, raz nawet z kluseczkamiale sladowa ilość. Sama jej gotuje, pomimo chodzenia do pracy bo nie uwazam zeby to bylo az tak uciązliwe nawet rano przed praca przygotowuje jej sok z sokowirówki, zeby nie musiała tych konserwantów cały czas spozywać. Martwi mnie tylko ze Majka jeszcze nie siedzi, zrywa sie owszem lezy na brzuszku bardzo długo z główka wysoko uniesiona, ale nawet jak jej pomagam usiąść to nie trzyma równowagi oczywiscie nie zmuszam jej do niczego ...moze niepotrzebnie sie martwie. Mam nadzieje ze uda mi sie do was zajzec bo naprawde ciekawych rzeczy mozna sie duzo dowiedziec, pozdrawiem i udanego tygodnia wszystkim mamom i maluszkom życzę. Dziekuje tez bardzo za zdjecia .
  7. Thefly- mówisz ze dam rade...faktycznie na tym zdjęciu mam troszke ironiczną mine nie to chciałam wysłać nie jestem taka zołza chyba wyśle drugie skoro takie wrazenie robie srogie ;-)
  8. wysłałam wam swoje zdj. stysia chciała zobaczyć fryz :-) ale nie wiem czy na zdjęciu napisałam która to ja bo jestem na nim z kolezanką w kazdym bądz razie ja mam krótkie włosy! Karenka wspólłczuje przezyc ja z Majeczka dzieki bogu nie mam problemów ale z Kacprem który ma obecnie 5 lat byłam w szpitalu kilka razy ...i nie wspominam tego miło za kazdym razem mały miał jakies przeboje żołądkowe i była obawa zeby sie nie odwodnił. Wiec wiem z czym się jje pobyt w szpitalu. Thefly- zagladam do was bardzo czesto ale nie zawsze jest czas zeby cos napisac....no i może troche dlatego ze zyje tez bardzo mocno pracą, a to dlatego ze od powrotu po macierzyńskim zostałam przeniesiona na zupełnie inne stanowisko, duzo bardziej odpowiedzialne i sie troszke stresuje zeby na samym poczatku cos nie nabroić. jokas - super ci że te włosy juz ci sie poprawiaja bo u mnie nic a nic :-( no i ja nadal nie mam @ a co do ząbków to u nas dalej nic ....a własciwie to my daleko w lesie bo Maja ani nie narzeka ani nie ma twardych dziąsełek...zatem napewno w najblizszym czasie nic sie nie wykluje.
  9. stysia - fajna fryzurka , ja tez nosze króciutkie zawsze myslałam ze tylko ja mam włoski na chłopczyce a tu prosze jest nas wiecej :-) bardzo ładnie wygladasz! dzieki równiez za zyczenia na dzień Kobiet, tak rzadko zaglądam do skrzynki...jednak odkąd zaczełam pracowac brakuje mi czasu troszeczke...niby pracuje tylko do 14 15 ale zawsze to jakos zleci, pędze do domu tylko kurz za mna bo tak tesknie do mojej Majeczki, chociaz musze wam powiedziac ze potrafio byc nieznosna....bardzo mało spi czasami ze dwa -trzy razy po 20-30 min wydaje mi sie ze powinna czasem przespac ze 2 godz. ale gdzie tam. Tak pozatym to zdrowa jak kózka...ani katarku ani zadnych wysypek...tfu tfu aby nie zapeszyc No i korci mnie strasznie wizyta u wrózki....ciekawe co wy na to czy któras z was była moze kiedys i czy uwaza ze warto? Acha miałam jeszcze zapytac czy słyszałyscie moze cos o zastrzykach dla facetów które działaja antykoncepcyjnie? Ja mam problemy z prolaktyną i moja ginekolozka mówi mi ze nie powiennam wogóle brac tabletek anty. A mój kochany mąz w obawie o moje zdrowie zaaplikowałby sobie takie dobrodziejstwo.... Tylko ja mam jeszcze takie obawy czy oby taki bezpieczny nie miałby zapedów na kosztowanie tej slodyczy takze poza domem :-(
  10. stysia74- ciekawe z jakiego jestes miasta bo przypadek podobny do twojego ojca znam kilka lat temu był taki w naszym szpitalu... tez mam w rodzinie podobną sytuacje mojego męza ciocia poszła zdrowa do szpitala na rutynowe badania , ot tak stwierdziła ze ma te 55 lat to moze sobie sprawdzi stan zdrowia...no i juz z tego szpitala nie wyszła...zrobili jej zabieg rutynowy po którym zyła tylko miesiąc :-( ja byłam wczoraj na szczepieniu....w niepublicznym ZOPktórych teraz masa powstaje jak grzyby po deszczu...wyszłam taka wkurzona ....no przez co my z Majka przeszłysmy...pielęgniarka ja miała szczepic w trakcie podawania szczepionki ruszyła nużką i ta pielęgniarka wyjeła igłe z nóżki i musiała sie jeszcze raz wkłuc zeby dokończyc....dwa razy ja kuła w te sama noge ....ja byłam w takim szoku patrzac co ona robi ze ani słowa nie mogłam z siebie wydusić!! Martwie sie tylko czy taka szczepionka jest ważna no i czy to nie zaszkodzi dziecku....mówie wam załamka.. Na dodatek nawet jej nie zmierzyła ani długości ani główki ...wiem tylko ze wazy 8100 . Eli- mysle ze powinnas jednak uparcie szukac lekarza który postawi własciwa diagnoze....zeby miec pewnosc ze niczego nie bagatelizujecie...trzymam kciuki zeby okazało sie ze to błachostka
  11. emelle- moja mała tez lubi te ziemniaki z dynią, a jak sama sie raz wysiliłam i ugotowałam jej ziemniaczka z marcheweczka to było be... frezja ja ubieram jak nie spi raczej jak spi to korzystam z chwili i robie cos co sprawia mi przyjemnosc... na budzenie raczej sie nigdy nie decyduje :-), dzis byłysmy godzinke na dworku było przepiekne słoneczko Karenka- powiem ci ze to poeiedzenie ze do szóstego roku życia sie rozwijaja a potem tylko rosną to swięte słowa....ostatnio mój mąz mówi po moim powrocie do domu: weż juz ja bo nie moge wytrzymAC cały czaas płacze niczym sie nie da zabawić...a ja pytam a moze ona głodna? dałes jej jesc? ....wiecie jaka odpowiedz! oczywiscie nie
  12. frezja- ja ja kiedys stosowałam i teraz tez troszke no moze i jest niezłą ale żeby jeżyk odrastał.....no az tak rewelacyjnych efektów to nie było ;-) mi sie wydaje ze po tej odżywce łatwiej rozczesac i moze jest dlatego takie wrazenie ze mniej wypada.... mi niestety tez nadal wypadają ale juz jakby mniej jokas czy przestały wypadac po tabletkach anty...bo podobno tak sie dzieje??? thefly- dzieki za link...piesek bardzo mi sie podoba jutro pojade do babyfantu i koniecznie musze to miec w poniedziałek idziemy na szczepienie to uzupełnie dane z tabelki
  13. stysia74- nie wysyłałam nic przez internet, jak byłam w szpitalu zarzucali nas róznymi prezentami i ulotkami , musiałam wypełnic tam mnustwo broszurek a teraz taki efekt ze mam zapchana skrzynke co kilka dni przez jakies reklamy no i do domu cos czasem przychodzi mi sie wydaje ze troche tego jest. thefly- z chrzcin nie mam zdjec robionych aparatem cyfrowym...:-) tylko takie z lustrzanki, ale w weekend ubiore Majeczke w to ubranko bo ono jest takie ze mozna ja w nie ubierac na codzien poniewaz nie jest takie typowo chrzcielne i zrobimy sobie na dworze kilka zdjec to wam wysle. a w pracy to mam straszny kołowrót , przedewszystkim dlatego ze mój zakres obowiązków to w 100% nowe rzeczy no i wymagajace duzej znajomosci ustaw ...wiec sie musze uczyc w expresowym tempie, do domu wracam steskniona straszmnie za Majeczka. Co to jest ten piesek zebuloo bo tak go wychwalacie moze i ja to kupie gdzie sie go kupuje???
  14. CZesc wszystkim A ja byłam dziś pierwszy dzień w pracy :-) tak że dziń był bardzo szybki a i weekend takze bo robil;ismy chrzciny Majeczce, sprawiłą sie na medal nawet nie obudziła sie jak jej ksiądz głowke woda polewał ...potem tylko kazanie jej sie znudziło i juz chciała wracac...ale ogólnie to była bardzo dzielna. W restauracji tez dała mamie poplotkować z rodziną bo udała sie na dłuższą drzemke. A ja przez cały weekend stresowałam sie ta pracą jak to bedzuie jak wróce czy dam sobie rade w końcu mam dwoje maluchów, okazało sie ze nie taki diabeł straszny wstałam o 6 15 wszystko przygotowałam dla obojga sama sie wystroiłam i pobiegłąm jak na skrzydłach a to dlatego ze juz kilka dni wczesniej dowiedziałam sie ze dostałam awans na wyzsze stanowisko....i to takze miało nie małe znaczenie czy wracać czy zostać z Majeczka. Wróciłam taka steskniona ze praktycznie od 15 nie zdejmuje jej z rączek no i dostałam takiego powera , ze po przyjsciu z pracy wyprasowałam troche ciuszków , wykapałam Majke, byłam u pani doktor po zaswiadczenie o tym ze karmię dziecko , aby korzystac z godzinnej przerwy na karmienie, posprzatała w domu i teraz odpoczywam :-) A co do tej felernej nocy o której pisalyscie to u nas to samo Maja obudziła sie o 2 w nocy i do 4 .30 biedactwo nie mogło zasnąć , a mamusia ostatkim sił lulała maleństwo. Acha - ja takze sadzam czasem Majeczke na kolanach, staram sie z tym jednak nie przesadzac bo uwazam ze ma jeszcze słaby kregosłupek. A dzis dostałam taka przesyłke od HiPP a zupke marchew z dynią, soczek jabłuszkowy i łyżeczke....wogóle dostaje mnustwo takich przesyłek reklamowych czy wy tez takie dostajecie????
  15. Ruch tu jak na Marszałkowskiej, cięzko nadązyc ....nie zamierzam was opuszczac ale napewno jak pujde do pracy to nie bede juz tak czasto tu zaglądac bo czasu niestety bedzie coraz mniej a milowym krokiem juz sie zbliza ostatni dzień....:-( Wczoraj kupiłam Majce super ubranko do chrztu , bardzo jestem zadowolona...biały skafanderek i spodnie obszyte białym futereczkiem ale takie naprawde fajne wydanie....napewno nie traca tandetą do tego biało- rózowa czapeczka, rózowe rekawiczki i rózowe butki bedzie super słodziutka...oby tylko była grzeczna. Obiad robimy w restauracji wczoraj ustalilismy menu wiec mamusia nie bedzie za bardzo przepracowana. Karenka- z tą operacją to jest chyba tak ze dopuki nie jest to w zasięgu reki to sie o tym marzy...a jak juz mozna to miec to wówczas nie jest juz takie atrakcyjne A Walentynki mielismy wczoraj suuuper, mąz mnie zabrał na obiad do restauracji...bylismy na spacerze w koncu mielismy ze 3 godzinki tylko dla siebie a to prawdziwy rarytas przy dwójce dzieci :-)
  16. dziewczyny padam na twarz codziennie wieczorem jestem tak wykończona jakbym cały dzień w polu pracowała , no i myślałam ze tylko u nas zdazaja sie spięcia miedzy pokoleniowe a tu jak widać wszedzie to normalka....ja dzis z męzem to tak sie pokłociłam ze chyba pół ulicy słyszało a to dlatego ze wrzeszczy na tego naszego Kacpera i wymaga od niego jak od dorosłego, wnerwiłam sie ubrałam i poszłam z Kacprem i Maja na spacer jak zobaczyłam słoneczko od razu inaczej na świat spojżałam . Dzieki Bogu ze pboje z męzem mamy takie charakterki ze nie potrafimy sie długo gniewac no i o powrocie nastapiło pojednanie :-) Moja Majeczka stała sie ostatnio bardzo uciązliwa , jeczy i kwęczy bez jednej przerwy , co wy robicie w takich sytuacjach???? jokas- rozumiem twój niepokój czy zostawić maleństwo z tesciami, mój tesc jest np. bardzo odpowiedzialny i z nim zostawiłabym dzieci bez obaw....ale teściowa to kompletnie roztrzepany człowiek nawet nie ma mowy zeby ja zostawic z 5-cio latkiem a co mówic z 4 m-cznym niemowlakiem, swoim rodzicom ufam natomiast bardzo sa nawet duzo ostrozniejsi odemnie. yalu- mysle ze przesadziłaś z tym pożegnaniem....bedzie nam ciebie bardzo brakowało...mysle ze to przez to ze ty pierwsza wróciłas do pracy i twoje problemy sa teraz troszke inne niebawem i my bedziemy wracac i tez niektóre rzadziej beda tu zaglądać....wierze ze nie wytrzymasz i wrócisz do nas jeszcze :-( Ja za tydzień wracam do pracy!!!!! Kurcze wogóle sobie tego nie moge wyobraxić. Acha któras z was robi chrzciny tak jak ja 19 lutego w co bedzie ubierac maleństwo ...ja dopiero we wtorek szykuje sie na zakupy.
  17. Kacperkowi przekazałam zyczenia bardzo dziekujemy dzis jedlismy tort, od rana sie nie mógł doczekac kiedy przyjda goście mająca nadzieje- ciekawe na co robiłas sobie operacje, czy długo cierpiałas i czy jestes zadowolona, mnie strasznie neci nos bo chciałabym miec taki malutki i zgrabniutki ewunia21- u nas to samo Maja tak marudzi ze ciezko to wytrzymac i tak mam mnustwo cierpliwosci do niej do Kacperka tyle nie miałam bez przerwy musze sie z nia bawic nosic ja....a juz taka była spokojna....mam nadzieje ze to chwilowe Karenka- a juz myslałam ze sie rodzina powiekszy a to tylko mleko chyba mnie zawiodłaś ;-) Flowers24- teraz nie mam nadżerki ale miałam przed ciążą , nadżerka objawia sie przede wszystkim upławami moga byc mniej lub bardziej obfite , czasami sa nawet całkiem niewielkie ,jeżeli majteczki sie brudza to z pewnoscia jest jakis stan zapalny ale nie koniecznie od razu nadżerka. laura7- moja Majka polubiła tylko Jabłuszko, próbowałam jej dac juz kilka razy herbatki i raz ugotowałam zupke....niestety wszystko wypluła i płakała...smakuje jej tylko mleko i jabłko. A tak pozatym to jestem wykończona dziś Kacper szaleje, przebiera sie za ducha moja mama dała mu stare przescieradło powycinali w nim otwory na oczy i buzie i biega w tym przebraniu po domu Maja kweczy cały dzień...a ja juz nie mam siły najchetniej bym gdzies uciekła ....ale gdzie???
  18. Karenka- nie trzymaj nas w niepewności tylko lec po test, jak masz jedno dziecko to wcale nie widze powodu do zmartwień beda sie razem bawic i bedziesz miała spokój, no co innego ja jak mam juz dwoje ...to by był ambaras Ja dzis cały dzień robie tort bo mój Kacper skończył dziś 5 lat taki z niego super facet, bardzo mi pomaga przy Majce , wyśle wam jego zdjęcie.
  19. tez nie sterylizuje butelek , tzn sterylizatora wogóle nie mam co jakis czas je wygotowuje normalnie w garnku na gazie...dajmy na to co drugi dzień moja Maja dostaje sztuczne mleczko raz lub dwa dziennie reszta karmien nadal piersią, sztuczne mleko dostaje tylko dlatego ze za tydzień wracam do pracy w innym razie dostawałaby sama pierś. Przed przygotowaniem mleka przelewam butelke i smoczek wrzatkiem. jokas-oczywiscie popieram zeby z ta sterylizacją nie przesadzać , musza sie te nasze maluchy uodpornic i na bakterie bo wszedzie ich pełno. Dota28- ja w nocy nie przewijam zreszta małej nie zdazylo sie zrobic w nocy kupki , rano pielucha jest zasikana na maxa , kilka razy zdazyło jej się obudzić i po przebudzeniu zrobic kupe, stwierdzam wtedy ze jest bardzo oszczedna i chce pieluszki wykorzystać maxymalnie :-) Maggie7000- jabłuszko daje utarte surowe bo takie jej najbardziej smakuje, lub wyciśniety sok w sokowirówce, marchewke natomiast ugotowaną i przeciśnieta przez sitko, wczoraj kupiłam pierwszy raz sloiczek z gotową mieszanka marchew + jabłko tak tylko dla spróbowania raczej nie chce zeby jadła non stop te paskudztwa ze słoiczka.... nieskromnie twierdze ze sama przygotuję smaczniejsze agus7- mam nadzieje ze nie wyłysieje ani ja ani zadna z was niewątpliwie strasznie to jest wqrzające ze moja głowa zachowuje sie jak jestenne drzewo A co do operacji plastycznych mam dwie kolezanki które zrobiły sobie operacje nosa, wstrzykiwały botoks pod oczy...wyglądają swietnie...wygladały dobrze i przed operacją ale teraz zdecydowanie korzystniej...dlatego nie zarzekam sie , niewatpliwie obie twierdza ze pierwszy tydzień po to straszne męczarnie.
  20. a jak sie czujecie po tych tabletkach? ide zaraz oglądać Łabędzie na TV 4 jak mojemu biustowi karmienie zaszkodzi to mąz mi obiecał ze sobie zrobie biuscik a la Pamela Anderson ;-) a ja mogłabym sobie jeszcze nos spiłować Zrobiłybyscie sobie operacje plastyczną?
  21. Maggie7000-też nie mam nadal okresu, juz sie raz nieźle strachu najadłam bo zwracałam przez pół dnia ...???? no nic czekam, byłam u ginekologa powiedziała ze póki tak czesto karmie piersią może okresu nie być. jokas- czy dostałas od Ginekolożki Cerazette ??? jeżeli tak to ciekawe jak sie bedziesz po tym czuła bo wiekszosc nażeka na dodatkowe plamienia podczas stosowania, a moze juz nie karmisz dostałaś normalne tabletki z estrogenem??? Moja Maja wczoraj absolutnie nie chciała marchewki dałam jej dosłownie 1/3 łyżeczki niestety wszystko wypluła, my narazie mleczko i jabłuszko Thefly- tez szperałam w internecie....ale myslałam ze któras z was odkryła jakieś cudo...ja osobiście uzywam czasem tego WAX-a ale po nim to raczej tylko łatwiej rozczesac...jakichs spektakularnych efektów nie zauwazyłam U nas były te szmery w serduszku i mała miała ubytek miedzyprzedsionkowy i miedzykomorowy a także przewęzenie w aorcie, te dwa pierwsze zarosły w pierwszych dwóch m-cach zycia pozostało jeszcze niewielkie przewęzenie aorty i z tym jeżdzimy co 1 miesiąc do kardiologa jeżeli juz sie do niego wybierzesz toupewnij sie ze zrobi USG serduszka bo my raz byliśmy pani zainkasowała 70 zł po czym powiedziała ze trzeba przyjechac jeszcze na USG bo samo badanie osłuchowe to za mało...super sposób zeby dwa razy zarobic ale ty sie nie daj i w razie potrzeby od razu USG Acha i na koniec chciałam zapytac czy któraś z was bieze jakies tabletki antykoncepcyjne , ewentualnie plasterki czy tez cerazettte i jak sie po tym czuje>???
  22. Dziewczyny a jak u was z włosami, poprawiły sie? stosujecie cos zdaje sie ze Dota cos kupiła w aptece ...pomogło? bo u mnie bez zmian, musze chyba wybrać sie do dermatologa
  23. thefly- gotowanego to ona nie chce za nic bo juz próbowałam utarłam jej i prazyłam na patelni teflonowej , zreszta juz sama nie wiem czy to po jabłku czy po bebiku, bo wczoraj piła sok wycisniety w sokowirówce i dzis kupka żółciutka, a mleko musze jej zacząćpodawać poniewaz 20 wracam do pracy Nikt nic nie pisAŁ CZY wasze maluchy robią juz geste kupki, bo u nas to od jakiegos tygodnia to juz codziennosc, wiec jakby którys szkrab tez dokonał takich zmian bardzo prosze o wasze spostrzeżenie czy to po mleku modyfikowanym czy jabłku? tez mamy taka mate dla Majeczki piszcząco-grającą z taką różnicą ze nasza Majeczka nie chce juz na niej leżeć własciwie to obczaiła czym to pachnie , ze jaj ja tam ktos połozy to juz sie nie bedzie z nią bawił i krzyczy w niebogłosy...moze z e dwa tygodnie tylko było zainteresowanie....teraz niestety nie chce jej widzieć :-( z sukcesów to mamy taki ze umiemy juz sie przewracać z plecków na brzuszek a z brzuszka na plecki no ale oczywiscie nie wtedy kiedy jest kilu obserwatorów tylko jak samej nam sie zachce bo jak ktos tylko chce zobaczyc to ja takie psikusy robie ze własnie sie nie ruszam. A nocki to troszke gorsze niz były bo wczesniej usypiała o 20 i do 7 rano z jednym karmieniem o 3-4 w nocy, a teraz to jesc sie zachciewa o 1 , 4, i 6 rano....:-( wiec mamusia niiewyspana
  24. dota28- lakcid 2-3 x a nie jak napisałam lakcidofil
×