Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sisilka83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sisilka83

  1. Cześć dziewczyny!!! Widzę że dużo się dzieje ale przecież o to tu chodzi żeby sobie pogadać, powymieniać poglądy i doświadczenia.Jakbyśmy wszystkie miały takie same to nie było by tu po co wchodzić bo byłoby nudno. Niech sobie magrad żyje jak chce a my możemy jej powiedzieć co o tym się sądzi ale tak na luzie.Dziewczyny to są babskie pogaduchy a nie sąd najwyższy.!!! Nie oceniajmy tu siebie po pieniądzach bo nie po to się tu spotykamy.chętnie oglądam wasze zdjącia z wczasów a sama nigdzie nie byłam , może przyjdzie taki rok że nas też będzie stać :) Nie ubieram się w firmówki a moje dziecko jak ma coś firmowego to z drugiej ręki, ale cieszę się że jesteśmy zdrowi i się kochamy chociaż czasem trudno zwiążać koniec z końcem TRZEBA ŻYĆ!!! Bydzia może to takie jesienne bóle reumatyczne i za jakiś czas samo przejdzie,Też tak czasem miewam. Ametyst może spróbuj czytać w łóżku , na mnie skutkuje i zasypiam w połowie strony. Msztuka ja dzisiaj miałam podobną nockę jak ty:( Kacper obudził się o 23.00 i koniec spania.Dosłownie jęczał przez sen nie mogąc się nawet dobudzić , myślałam że coś mu się śniło.wzięłam go na ręce dałam mu espumisan i herbatkę i zasnął mi na rękach , odłożyłam do łóżeczka i to samo, dałam mu paracetamolu i wzięłam do łóżka do nas to leżał jak mysz pod miotłą z wytrzeszczonymi oczami.W końcu zrobiłam mu butlę, którą z zchęcią zjadł i po męczarniach zasnął ale i tak budził się co godzina:( dODAM ŻE MOJE DZIECKO OD PÓŁ ROKU NIC W NOCY NIE JADŁO. Rano jak mąż poszedł do pracy to wzięłam go do siebie i pospaliśmy jeszcze do 8.30 Padam na pysk Wiwcie co wczoraj zrobiliśmy, znalazłam jajo pęknięte i domyślałam się że może być zepsute.Chciałam zamknąć je w słoiku po koncentracie który był do wyrzycenia ale nie chciało wejść.Mąż chciał postukać łyżką żeby wpadło i wtwdy rozprysło się na całą kuchnię.Do teraz mam ten zapach w mózgu :( :( :( I było wietrzenie :( przy wczorajszej temperaturze o 20.00 :(
  2. Cześć dziewczyneczki!!! Ametyst ja też używam tego żelu do kąpieli z johnsona i do tego taki sam krem do ciała , mały pachnie cudnie jeszcze drugiego dnia i śpi jak talala od 21 do 7 rano -nie wiem czy to sprawa kosmetyków czy charakteru :D Moje dziecko coś ruszyło w końcu w niedzielę zaczął się czołgać po całym domu , normalnie mam wrażenie że mam tu jakiś poligon :) a we wtorek pierwszy raz sam usiadł w łóżeczku.Nie macie pojęcia jak się cieszę.Stoi sobie na czworakach, oczywiście nie umie nadal ruszyć z miejsca z tej pozycji, ale robi MYK i siada na pośladku na nóżce i wywleka nogi do przodu i gotowe!!! Karen ja nie mam fotek z Twojego ślubu :(
  3. Miało być będę miała dziewczynkę ;)
  4. Cze!!! kerbi Anetka jest slodziutka i chyba taka zawadiaka będzie z niej, łobuzersko jej z oczu patrzy :) Ojej jeszcze kiedyś będę miała dziewczynkę:O Nie uwierzycie dostałam propozycję żeby wrócić do pracy na pół etatu, musiałabym pracować od 16,00 do 21,00 i mój mąż nie zgadza się hehe musiałby siedzieć z małym całe popołudnie , a zresztą sama nie mam ochoty tam wracać bo atmosfera jest nieciekawa
  5. Cześć!!! Co tu się cholipka dzieje, jak zwykle nic z tego nie rozumiem :( Po co ktoś obcy tu wchodzi i krytykuje, bo to nie może być jedna z dziewczyn piszących stale bo te co tu piszą to się chyba lubią i wchodzą tu bo mają taką potrzebę, a ktoś komu by się to nie przydawało nie byłby z nami stale.Filozofuję:) Eli no to wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Paulinki, a ty jaki prezent sobie zażyczyłaś ;) ?
  6. Karen będzie dobrze, nie daj się zwariować , czaekamy na fotki
  7. Kerbi dzięki za słowa otuchy Ametyst SUPER obrabiasz te fotki :) no i oczywiscie wszystkiego najlepszego dla sioleniźianta :)
  8. Cześć dziewuszki!:) a o mnie jeszcze kto pamięta??? Czytam was oczywiście ale mam lenia ostatnio strasznego żeby pisać.Wczoraj ubierając się na spacer ledwo dopięłam spodnie w których chodziłam do pracy w piątym miesiącu, no i się rozryczałam , jak Kacper zobaczył że płaczę to też w ryk i tak nas było słychać na cały dom.w ogóle mam chandrę jakąś i @ dostałam:( Kika mój paznokieć ten wycięty to super nic nie boli i powoli wyrasta ale z drugiej strony zaczyna dziać się to samo więc chyba będzie powtórka z rozrywki u chirurga bo już drugi raz tak cierpieć nie będę.W dodatku mąż dostał taką wypłatę jak to się dostaje po urlopie i chyba czeka nas ciężki miesiąc.......jeszcze przeglą samochodu w tym miesiącu i ta pie....... szkoła do której mój mąż idzie i też ją trzeba słono płacić
  9. Cześć dziewczyny.Czasem po weekendzie to się czuję bardziej zmęczona niż po jakimś maratonie, ale to wszystko zasługa mojego męża:) Otóż w sobotnie popołudnie postanowiliśmy wybrać się na spacer z nosidłem .No i jak już zaszliśmy spory kawałek, to uznaliśmy że moglibyśmy odwiedzić naszą znajomą która prowadzi w górach chatką dla turystów.no i mąż stwierdził że pójdziemy skrótami..........:) fajna dróżka po chwili stała się ścieżką a potem trzeba jej było szukać między krzakami i odsuwać gałęzie żeby nie smerały Kacpra, a jeszcze później stała się bagnistą dróżką prowadząćą do nikąd.W międzyczasie Kacper zaczął się niecierpliwić w nosidełku i trzeba go było nieść na rękach.Jak ścieżka się skończyła to się okazało że jesteśmy zupełnie gdzie indziej niż zamierzaliśmy i do znajomej trzeba było wróćić pół godziny!!!W rezultacie drogo zajęła nam 2 godziny a do domu (już bez skrótów tylko normalnie) wracaliśmy 40minut.Dobrze że mnie podkusiło i zabrałam dla małego deserek i chrupki bo było by z nami krucho.Już nigdy w takiej sprawie nie posłucham mojego męża.:P A w nocy tak mnie nogi bolały że musiałam zażyć tabletką przeciwbólową i smarowałam nogi sławną maścią końską:D Martwię się trochę bo mój smyk wcale nie chce stawać na nóżki jak go trzymam pod pachy, już chyba powienien lubić się opierać na własnych nogach nie?zwłaszcza że wasze dzieci niektóre już chodzą a on nawet nie raczkuje.
  10. może już nie potrzebnie ale też wam podam fajny przepis na sałatkę od dołu do miski warstwami układać -słoik korniszonów pokrojonych -woreczek ryżu na sypko -zalać warstwą ketchupu -puszka kukurydzy -5 jaj pokrojonych -warstwa majonezu oszukanego śmietaną, najlepiej kielecki ale jak kto woli -woreczek ryżu -20-30dkg szynki pokrojonej w mini paseczki -druga warstwa majonezu -zasypać grubo szczypiorkiem PYCHA!!! Dobrze jestosączyć korniszony na sitku po pokrojeniu żeby nie puszczały wody i trzeba mież miskę o podobnych szerokościach u dołu i u góry to się fajnie nabiera wszystkie warstwy
  11. A tak poważnie to u nas nocka bez rewelacji , miałam chyba z 6 pobudek po smoczka , widzę że szykuje się powtórka z rozrywki bo to samo było przy dolnych jedynkach, a wczoraj po południu obudził się z takim płaczem że nie umiałam go uspokoić , a moje dziecko płacze naprawdę rzadko.
  12. Hello! I co się Bydzia dziwisz?Ja też co rano udaję przez pół godziny że śpię , to skutkuje:)
  13. Paula zrobiłam właśnie tak jak opisałaś i działa:) :) :) Kerbi to nie jest śmieszne:( Za kompa to by mnie już chyba mąż ukarał ;) :P
  14. Wiecie co dzisiaj zrobiłam najlepszego.???Zalałam telefon soczkiem!!!!!!!!!!!!!!!!! nie działa
  15. Kiedyś znajoma pracowała w takim miejscu i używał tłuszcz który skapał jej z rożna ze smażenia kurczaków do smażenia frytek, więc gdyby je smażyła na oleju to byłoby dobrze!!!
  16. Cześć!!! Widzę że rozgorzała dyskusja na temat jedzenia.Każda robi jak chce, byle z umiarem .Mam nadzieję że moje dziecko będzie chciało zdrowo jeść, ale spróbować przecież musi wszystkiego. Może mnie opierniczycie ale dałam Kacprowi wczoraj pierwszy raz w życiu danonka, jadł aż mu się uszy trzęsły.W przyszłości będzie jadał jogurt naturalny z owocami ale jak raz w miesiącu zje danonka to się mu krzywda nie stanie. Już czasami do owoca dodaję mu łyżeczkę jogurtu i nie ma problemu.Wiadomo jeżeli dziecko jest uczulone to trzeba bardziej uważać.Ja w sumie daję małemu próbować różnych rzeczy, żeby się przyzwyczajał a nie wyrósł na niejadka jak mój siostrzeniec który mająć lat 13 nie jadł jeszcze w swoim życiu np kanapki z serem i pomidorem albo trzeba mu przecedzać zupę.Kacper spróbował już parówki ok 1cm i narazie więcej mu nie dam ale jak skończy rok to raz na dwa tyg dostanie paróweczkę na kolację.Daję mu pociumkać ogórka , daję mu pociumkać paprykę, kawałeczek bułeczki z masełkiem itp żółtko daję jak mi się przypomni czyli co 3 dni gdzieś a buraczka dostał już dawno kawałeczek domiksowany do zupki.
  17. Cześć dziewczyny!!! Macie przed sobą (wirtualnie:) ) największą kretynkę na świecie. Wiecie co rano zrobiłam? Myłam piecyk gazowy i wyjęłam palniki, to ze spodu nie wiem jak to się zwie, no i widzę że są tam przypalone resztki jedzenia i wogóle osad, no to wzięłam to polałam domestosem (żeby wybielało!!!!!) a to było aluminiowe, i poszłam na spacer i do sklepu , wracam a to całe w łaty, czarne, srebrne i jakisz szary osad się jeszcze wytrąca.Chyba zaszła jakaś reakcja tego chloru z aluminium.No i tera to wygląda jakby nigdy nie było myte, mamy ten piecyk pół roku :( :( :(
  18. Dzięki Aga za poradę co do słoiczków .Wbrew kolorowi włosów to ja czasem taka blondynka z kawałów jestem:) Wiecie co mój mąż powiedział-że zanim urodził się Kacper to 100% jego miłości było przeznaczone dla mnie a teraz 99% jest przeznaczone dla Kacpra a reszta dla mnie.....................
  19. Cześć dziewczyny!!! Mam nadzieję że o mnie nie zapomniałyście Niniejszym oświadczam , że mojemu męzowi skończył się urlop i poszedł dzisiaj do pracy, a całą noc się wiercił bo myślał że zaśpi, więc teraz postaram się nadrobić na kafe.Oczywiście wszystko czytałam ale nie starczało mi czasu i weny żeby pisać.Nie pamiętam co która pisała ale wiem że MoniaAnia chyba ma taki sam wózek spacerowy jak ja , ja mam w kolorze czerwono granatowym i jestem zadowolona głownie dlatego że fajnie się rozkłada do leżenia co jest dla mojego nagłego śpiocha istotne:) Dałam za niego 199zł bo już powoli wysprzedają \"letnie\" wózki ze sklepów.Aha jest to wózek ZOTTY........od tego powinnam zacząć. Jeszcze któraś pisała o nosidełku INFANT to też mam bardzo podobne, z tą różnicą tylko że ta rurka z tyłu na której się stawia jest schowana pod materiałem w ten sposób że można tam coś schować jak do plecaka. Na urlopie mój mąż ponadrabiał różne sprawy w domu, typu opał na zimę itp, różne urzędowe sprawy, złożyłam w końcu wniosek o rodzinne, ac wczoraj byliśmy nad jeziorkiem, troszkę posiedzieliśmy na kocu , troszkę pospacerowaliśmy.Strasznie wiało i główną atrakcją byli żeglarze i ich wywrotki :O Mój niuniek śpi ładnie ok 10godz w nocy i ze 4 godz w ciągu dnia. je ładnie i nawet soczki zaczął pić z łyżeczki. rano 180ml mleka z kleikiem kukurydzianym koło 9.00 soczek o 11 kaszka na gęsto ok 200ml różne smaki ok 12,00 soczek ok 15.00 zupka 200-250ml ok17,00 deserek 100-150ml ok 18,00herbatka ok20,00 mleko zagęszczone kaszką 210ml Nadal nie raczkuje i marnie mu idzie samodzielne siedzenie ale pełzakiem jest znakomitym:) Która robiła deserki i pasteryzowała?Chyba Ametyst. Mam pytanie , próbowałam też zrobić i dawałam je do słoiczków po dewserkach ale jak pastertzowałam to mi wysadzało pokryweczkę i deserek lądował w garnku z wodą, Co robiłam nie tak.A jak spróbowałam rozgrzać w mikrofalówce ten deserek to ładnie wieczko mi potem wciągało i deserek trzymał. Kończę te brednie bo która zaśnie przy kompie, nie daj Boże w pracy...
  20. Helo!!! Bydzia jestem i żyję ale nie mam czasu.Staram się doczytywać wieczorami ale nie mam czasu pisać bo MĄŻ MA URLOP i nadrabiamy co się da :P Ogólnie wszystko w porządku, kupiliśmy spacerówką , Kacper zadowolony, coś ma ostatnio słabszy apetyt. Obiecuję że o was nie zapominam i nadrobię wszystko paaaaaaaa
  21. Halo!!!Pilnie potrzebuję jakieś fajne życzenia urodzinowe dla męzczyzny, mogą być takie z jajem :D
  22. Kurczę z tym prasowaniem to jest nieporozumienie!!!Znam osoby np. moja siostra która żelazko wyjmuje 3 razy do roku a poza tym nic nie prasuje i żyje, a ja się męczę po kilka godzin w tygodniu:( Kacper kończy dzisiaj 7 miesięcy!
  23. Cześć!!! Dawno mnie nie było, ale jakoś nie miałam nic ciekawego do napisania, a może mi się trochę nie chciało.Ale czytałam cały czas.W przyszłym tygodniu mąż ma urlop więc pewnie znowu będę na bakier z kafe:( Pewnie spędzi go w garażu i na innych dłubaninach:O Mam nadzieję że choć w jeden dzień zabierze nas gdzieś na wycieczkę, bo o wczasach to nie ma mowy....funduszów niet:( Ja ciągle przewijam na przewijaku i nie wyobrażam sobie tego robić na łóżku bo by mi już całkiem kręgosłup wysiadł, tylko że przewijak mamy na komodzie no i nie ma szans żeby odejść choć metr bo cały czas trzeba go trzymać, tak się wierci, ale pomagają kremy , rybka do kąpieli itp...A myślałam że tylko moje dziecko jest takie dzikie:) Kacper chyba przymierza się powolutku do raczkowania, bo klęka na kolana i się kiwa, a my mamy ubaw, nie licząc tego oczywiście że od dawna śpi na brzuchu i klęcząc na kolanach ale na czuwaniu nie potrafił tego zrobić.
×