Anouk
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anouk
-
whim, jesteś spokojna doświadczeniem.... ja na szczęście z daleka od tych organów, a jak muszę COŚ, to zawsze jest pod górkę. I zaczyna się gąszcz, na szczęście macham moja małą maczetką. :P:P:P:P
-
Przesłać?groszek? Czy opowiedzieć w skrócie?
-
Groszek, ja jestem w tej okropnej pracy, że nie mam żadnego komunikatora:(
-
Groszku, gdzie jesteś?????
-
No........ dwa dni w plecy..... Że też musiałam zauważyć:P:P:P:P
-
http://www.is.wroc.pl/pl/article/62/VAT/ ehehehehehehehehe a kliknijcie link do tych pytań:P:P:P:P to ma być FAQ??????????????????????????
-
Ale ma lekarza rodzinnego...mieszkałam w Szwecji, a teraz mieszka tam moja kuzynka i akurat na opiekę nad noworodkiem, to nie ma tam, co narzekać:P Wczoraj słuchałam wypowiedzi Winczorka, który mówił, ze będą posłowie wnosili takie wnioski;) A co do nocnych poszukiwań, to chyba PIP powinien sprawdzić, czy nie złamano kodeksu pracy i czy ta awangarda lustracji z IPN dostała nadgodziny;)
-
celinko, moim zdaniem, jeśli zrobili już na małych karteczkach info dla składających VAT-24, to mogliby również zamieścić takie info na stronach urzędu. Przewertowałam dziś wszystkie witryny US dla Wrocławia i okolic, i nic takiego nie ma.....to już UC, mimo nieposaiadania kasy, jest już lepszy:P:P:P:P:P):P i bardziej zinformatyzowany:P:P:P:P:P
-
whim, mam nadzieję, że jak zrobisz swoje porządki, to pochwalisz wszelkie urzęda;) i natchniesz optymistycznie do łażenia po bankach. Niestety czekają mnie podobne porządki, mamy wspólne cztery konta i powoli coraz trudniej nam nad tym panować. Chcemy zamknąć dwa, jedno niestety musi dalej być ze względu na kredyt:/ Tez jesteśmy grzecznymi klientami, ale banki nam takich udogodnień nie ofiarowywały;) wiecie ja nie cierpię urzędów, banków i podobnych instytucji. Taka sie wygodna zrobiłam, że najlepiej wszystko przez net. Zresztą wiem, że w innych państwach można załatwić masę spraw przez e-urzędy, a u nas. Wszystko na twarz:O:O:O:O:O:O:O Nie mówię, że marzy mi sie Skandynawia (choć mieszkałam tam i bardzo mi sie tamtejsza organizacja życia na styku obywatel-państwo podobała). No....ale teraz informatyzacja kraju zajął się Napoleon Gosiewski, to będzie wszystko cacy w trymiga i pięknie działało. :D:D:D:D:D:D:D:D tylko to gorzki śmiech:O:O:O:O:O:O
-
Garni, witaj nie zauważyłam;)ooops.
-
alergia:O:O:O:O:O:O Ale rożne moje dotychczas niezastąpione specyfiki jakoś w tym przypadku nie dają rady.
-
ZACZERWIENIENIE+ WYPRYSKI :(:( Zastanawiam się, czy nie zmienić dermatologa:O
-
ach, ja tez mam rozstępy....zreszta nie tylko to. Ostatnio uczulenie na twarzy:(:(:(:(:( I wszelkimi dotychczasowymi lekami nie mogę się tego świństwa pozbyć.
-
Hej hej, jestem znów. Witam serdecznie nową koleżankę Mnie również daleko do doskonałości, mój te niedoróbki też kocha mój:P Yenka, whim, celi, jakoś też sie roztkliwiłam czytając Was piszących o swoich licznych brakach, które my widzimy, zaś nasi mężczyźni uważają, że wszystko jest w porządku. Mnie wnerwiła nieziemsko baba z US, zrobiłam sobie wycieczkę po papierek:O:O:O:O Jak już w końcu do nich dodzwoniłam, to informacja zachowała sie jak centrala i podała telefon do konkretnego działu. A tam.....dowiedziałam sie, że nie udziela mi żadnej informacji na telefon, muszę przyjść i pokazać umowę!!!!!!!! Myślałam, że padnę. Spokojnie Pani mówię, niech mi wskaże możliwe formularze, to ściągnę, wypełnię, a przy oddawaniu ona wybierze właściwy. Ona, że to niemożliwe. Pytam sie, jakie dokumenty muszę mieć, czy mam dokonać jakiejś wpłaty i na jakie konto. I tłumaczę Pani, że nie mam czasu biegać po 5 razy. Pani mi na to, że muszę przyjść, pokazać i na miejscu wszystko sie załatwi. I wystarczy tylko raz. Więc OK, uszczęśliwiona pojechała, odczekałam jedną osobą, dałam dokumenty, Pani mi dała druczek, karteczkę, co mam zrobić. Więc pytam się Pani, gdzie na terenie urzędu mogę dokonać wpłaty. A Pani mi na to, że na poczcie. Myślałam, że zrobię \'zidana\" temu babolowi. Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.................. Mogła mnie uprzedzic o przelewie, zrobiłabym elektroniczny i miałabym dokument, szybko wypełniła i byłoby OK. Ale nieeeeeeeeeeeeeeeeeee........ są osoby, które chyba lubią, jak ktoś ich przeklina, marnotrawi swój czas i dodaje sobie samemu zbędnej roboty. I tak: jeszcze raz muszę iść, zanieść, a po tygodniu znów oglądać gębę tego babola, odbierając decyzję. Już mi lżej:P yenka, a tak w ogóle to lepiej było Ciebie nękać;)
-
Hej hej whim, co jest??????? celi, whimka, ja Lublin widziałam raz, przejazdem, ale trolejbusiki fajne były:) Zaraz mnie trafi, od rana wydzwaniam do US, nie mogę się dodzwonić....a teraz słychać komunikat: abonent ma uszkodzona linię.
-
yenka, mogę Cię znów nękać w kwestii formalnej?
-
Nie śmiejcie się, ale uwielbiam wizyty w cerkwi, nabożeństwa prawosławne. Za ten mistycym, oprawę, śpiewy...
-
http://www.festiwal-hajnowka.pl/ Jesuuuuuuuuuuuuuu, ile bym dała, żeby pojechać:(:(:(:(:( buuuuuuuuuuu
-
Nie, ale fakt faktem, że najmłodsze i jedyna córka ma najlepiej... Bracia zawsze mieli takie odczucia, a ona zawsze czuła się traktowana przez nich \" z boku\", bo są w podobnym wieku i obaj chłopcy, na dodatek siostra jest sporo młodsza. Choć z drugiej strony mój teść, wiem o tym, kocha mnie jak córkę. A ja się z tego bardzo cieszę:) Tyle, że oni (teściowie i szwagierka) razem mieszkają, to zupełnie co innego.
-
Celi, oni się cieszą, bo pierwszy!!!!!!Właściwie pierwsza;) A czekają z 5 lat minimalnie;)
-
Celi, oni są bardzo fair wobec nas. Z drugiej strony mieszkamy daleko, jesteśmy niezależni, radzimy sobie.... siostra mojego męża i jej mąż nie mają tak dobrze, nic dziwnego, że im pomagają. Choc casem mnie rusza, przyznaję, jak w przypadku urodzin mojego męża (pamiętacie?;)), choć jego też rusza.... i jego brata i jego żonę też. Oni są nawet radykalniejsi;)
-
Celi, ja nie myślę;) Wiesz, rozumiem teściów, to wyczekane przez lata \"wnuczę\". I to z najmłodszego dziecka...
-
Jedno jest niezmienne zachodni wiatr:P
-
Wiecie, u mnie jest durna pogoda: słońce, za 5 minut deszcz, za 15 słońce, za 10 deszcz. Poszłam do piekarni/cukierni (ale takiej, że i zjeść moożna i kawy się pysznej napić), a raczej dobiegłam, bo lało, musiałam kupić kawę, bo lało i jak ją piłam, było ślońce, a jak chciałam wychodzić znów lało. I tak cały dzień!!!!!!!!! celi, jak znam życie, pogada, ale jeśli siostra zabookowała termin u księdza?????:( Zresztą, będę wówczas wiedziała, czy chcą nas czy nie...:P:P:P:P:P:P W tej całej sytuacji, to żal mi najbardziej teściów, bo to oni się i najbardziej napracują i poniosą największe koszty, jak znam życie:/
-
Bo mamy kopm w domu włączony prawie zawsze. Wiecie jak się nie ma TV, to się ma.... Nawet dwa:P i w pracy, bo taka praca:P