Anouk

agata, no śliczni chłopcy mają dużo młodsze wybranki, dotyczy to nawet pięknego dziś Rubika:P:P:P:P

:) czeeeeść, złożyłaś Romanowki G. życzenia????? :):):):)

Garnierka, freski????:P Fajne były:D:D:D:D:D Kubuś będzie miał ładnie:P mamusia mu narysuje, co sobie wymarzy:P

Spaaaaaaaaaaaaaaać:(

yenka, a ja uważam, że ona się jeszcze-znaczy wybranka Twego synia- NIE URODZIŁA:p:p:p:p

:P:P:P:P:P kaprys miałam:P:P:P aglomene i tak należy wstawić do ciemnego, więc dlatego wolałam wiczorem:P

Kwiatki najlepiej przesadza się w marcu, ja zaczęłam trochę wcześniej:P Chociaż yukkę przesadzałam w listopadzie, bo mi przeważyła doniczkę i cudownie rośnie:) Ale u mnie jest wiosna w powietrzu, mam otwarte okno i czuję ten jedyny zapach powietrza, taki lekki, miły, rześki....

Wieczorem:P:P:P:P:P

Serduszko, przy domu nie i na razie nie.... ale mamy działkę budowlaną pod miastem, na której trzeba zacząć robić porządki, poplanować co ma gdzie rosnąć. Chcemy kupić kilka drzew i wsadzić je, żebyśmy potem mieli już spore drzewa i krzewy:) To \"potem\" to obejmuje kilka ładnych lat:P No i moi rodzice mają duży ogród:P

A co:D:D:D:D:D

Groszek, popraw się;) gapa z Ciebie

Hej! Ja wychylę toast za Romcia, żeby mu rozumu z tej okazji przybyło... i sympatyczności;) U mnie w domku szaleje pan i likwiduje plamy na ścianach w ramach gwarancji:P Serduszko, każdy miewa smutki, melancholię albo zwykłą chandrę... Z powodu nadchodzącej wiosny wzięło mnie znów wczoraj o 11 na przesadzanie kwiatków:P Garnierka, dalej jesteście jednym??????

Groszek, pisałam ci coś o kościelnych żarnacvh, które wolno mielą:P

Babko, dzięki, dzięki :D:D:D:D:D:D: :P:P:P:P:P:P Mój mąż się śmieje, że w moich rękach wszystko rosnie:P:P:P Ma na myśli kwiatki;) zbereźnice;):):):)

Heartbreaker, lubiłam od bardzo dawna...no mozna nawet powiedzieć, że od zawsze. Jak byłam mała szczególnie dbałam o hipeastra:P Ja z kolei nie przepadam za suszkami:O:O:O:Otakże dlatego, że zbiera sie na nich kurz:(

Lubi duuuużo, jasnego i rozproszonego światła. Lubie też miejsca dość słoneczne. Podlewać max raz w tygodniu. I nie przestawiać, bo nie zakwitnie. Inaczej nazywa się ją woskownicą, woskownica różowa albo h o j a carnosa:)

Groszku, yenka już dopisała to piekno, gdy kwitnie:P Bardzo mocno pachna i są przepiękne, są różne gatunki hoi. Ja mam na razie 6. Ale to dopiro początek..ostatnio poprosiłam mojego, żeby podlał mi hoję bellę, po wysoko stoi i jakos tak [podlał, że choruje, musiałam ja oberwać. Zastanawiam się, czym on ją podlał.:O:O:O http://www.floraforum.net/ftopic233-0.html

:D:D:D:D:D:D Rubin Krymu, albo Ruby of Cremea...... Ja tam wolę: Amber of Cremea. Ta sama winnica. Massanra. Polecam jeszcze muscat mołdawski.... Babko, za rzadko pijesz:D:D:D:D:D:D A co z Garnierką????

Żonkile są słodkie.... mi mąż kupił i już w koszu, miały robacvzki i bałam się, że zaraże reszte kwiatowego towarzystwa, a na babranie się w ziemi nie miałam czasu:( Palm nie lubię:O:O:O jakoś tak wyszło, ale za to fikusy bardzo...ale i tak najbardziej h o j e i stroczyki:P

fiołkom afrykańskim!!!!!!! cyklamenów nie mam , bo nie lubię, a zamyśliłam się, pisząc to, nad przelanym losem fiołka alepjskiego u mojej mamu:P

hej Groszek! Powodzenia dla Johna. A jakiego to kwiatka kupiłaś?????:) Opisz te pierdułki????? Ja wczoraj o godzinie 23 obcinałam listki młode fiołkom alpejskim, bo olśniło mnie, czemu tak słabo jeden kwitnie, a drugi nie chce wcale:P Dziś mam w planie przesadzanie, bo już wiosna w powietrzu:P a ja się nie mogę doczekać:P

yenka,@, jeden z plików(domek.jpg) należy zapisać na dysku, a potem otworzyć....bo nie zawsze sie optwieraz z bieżącej lokalizacji:O

Jestem w pracy numer 2 i poszukam, co mam...;)

A co tu taka cisza????

Też uważam, że stół to podstawa...najlepiej duży, rozkładany, żeby wszysccy zasiedli do jednego (przy moim nierozłożonym siedzi 6 osób, a jak zrobię owal -10, to i tak niezbyt dużo, ale ma tylko jedną wkładkę i jedną nogę. Okrągłe na czterech nogach potrafią się rozkładać na dwa, trzy razy). Jak będę miała dom i wielką jadalnię, zacznę się zastanawiać nad większym. Na razie jest OK...zresztą, jak na blok , to salon z kuchnią mam raczej przyzwoity... Żadna tam ława wielofunkcyjna, popracuj, celi, nad nim:P Albo barek, który dla mnie jest tragicznym rozwiązaniem:(:( celi, jak przychodzi zima, zaczynam doceniać blok, nie płacisz majątku na ogrzewanie i nie masz odśnieżania na głowie. Wczoraj na osiedlu u moich rodziców była awaria miejskiego ciepła i zasuwali na elektrycznym i kominku...romantycznie, ale w sypialniach było zimnawo. A u nas w domku przyjemnie ciepło. I jak wspomnę te wszystkie remonty, koszenie trawy i troskę o ogródek, to mi się słabo robi. Nie mówiąc o myciu okien i odkurzaniu:P