Anouk

Groszek, po to winno być przywieszone do drzwi WC:P

yenka, a co to jest SP?eeeeeee;o;o;o;o;o;o

A o poczice to mogę długo i namietnie opowiadać i o przebojach z nia nieustajacych, my od miesiąca \"dostajemy pocztę\"....porażka:(:(:( Zaniosłam nawet pieknie napisana skargę w dwóch egzemplarzach, żeby mi pokwitowano wpłyniecie skargi, bo listonosz w ogóle nie dostarczał nam poczty, a sąsiedzie przynosili nam listy. Mamy głąba za listonosza.

Jużem sie uporała.... Groszek, jedyny, jaki wypiłam, miał chyba jasną dla Ciebie intencję. Ja dzis nie dogorywam, raczej mam powera, rano \"pyjknęłam\" jedne zajecia, potem drugie.... teraz mam pracę biurkową.... Szkoda, że ja nie znam lokalizacji tego szczecińskiego specjalisty, podobnie jak yenka, kupiłabym meble. Dzis jestem zakręcona, zapomniałam z domu komórki, protokołów i pen drive\'a:P Poza tym boskoooooo!

Ufffffffffffff,a le dałabym ciała, ale sie zreflektowałam.... Juz wyszło na prosta. Garnierka, widzisz, jakie zycie jest piekne, a beee nie jest ttylko POCZTA POLSKA. Zresztą, co Tobie bedę pisac, sama dobrze wiesz;) Ja ostatnio dostałam fotel DHL-em, pudełko rozwalone, posklejane ich firmową taśmą, a w środku brak gumowych kółeczek. Ale mnie wnerwiło.... Reklamacja już do nich poszła.....

Groszek, są piękne, tylko widać, że to wizja projektanta...nie wiem, czy zauważyłaś, jak wszystko do siebie podobne. Sterylne...też mi nie przeszkadza, ale mało da się w nich mieszkać, mom zdaniem.... Generalnie podobają mi się, ale jako pewna inspiracja...uwielbiam natomiast dodatki w takich nowoczesnych wnętrzach i pomysły...ta półeczka na falki....cudny pomysł. Są piękne, komplementarne, harmonijne, ale mało ludzkie.

Garni, co za poranny njus. Lecę do emilka, serduszko, odpiszę wieczorem. A mi się już wszystko zaczęło na dobre, mam na myśli pracę:( Witam wszystkich...

Gosia, ja się czpiem tej opiekunki, która sprząta i prasuje, bo mamie wygodniej, zliczonej w katalog potrzeb dziecka. I tych wszystkich ciuszków, które są kupowane, w imie poprawy maminego nastroju. Dziecko dużo kosztuje, wiem, powinnosię na nie sporo i po równo łożyć. Dziwi mnie tylko to, że tak wiele potrzeb dziecka to de facto potrzeby lub zachcianki mamy. To jest nie fair!

problem polega, to nie kwestia widzimisię przedszkola, ale tak mówi nasze prawo...zresztą po Twoim ostatnim poście nabieram przekonanie, że dyskusja o problemach nie jest Twoją mocną stroną, wolisz ingerować w kwestię \"poruszenie dupy do prac\"y next..zresztą ja nigdy takimi słowami bym się nie posłużyła, natomiast mogę zacytować główną zainteresowaną;)

Przynajmniej teraz wiem, czemu od zawsze nie lubiłam skrzyżowania Klecińskiej, Grabiszyńskiej i Hallera:/ nie dość, że masakryczne korki, to jeszcze inne niespodzianki:P

A dla około 60% badanych rodziców ważne jest i potrzebne, by móc zabrać dzieci po godzinie 17:00.

Po prostu zauważam, że w ramach potrzeb dziecka, realizowane są potrzeby matki. Ona kompensuje sobie w ten sposób swoje samotne rodzicielstwo, rozstanie... Wszystko dla dobra dziecko, najlepsze dla dziecka..to jedna ze strategii przyjmowanych przez samotną matkę, a za jakość tych świadczeń ma zapewniać ojciec, w tym, że do koszyka potrzeb wpadaja te potrzeby matki. Jest taki schemat.:(:(:(:(

Tyle tylko, że ja tę uwagę stosowałam do życia, wszelkich kategorii, nie tylko zaś sportu.

Problem polega, napisałaś: \"To chyba normalne, że wolę kupić dziecku buty, które nie przeciekają i są wygodne od takich, w którym może dorobic się płaskostopia. Może ktos lubi buty z Deichmana, ja nie lubie i mam do tego prawo.\" Nie widzisz tego, że Twoje przyjemności ubierasz w łaszek pod nazwą: \"potrzeby dziecka\". Uważam, że może w ten sposób rekompnsujesz sobie samotne rodzicielstwo. Wszystko, co najlepsze dla mojego dziecka... Zgadnę, że masz synka?:P

Groszek, mój mąż też taki był...ale największym księciuniem jet mój brat, zresztą od lat to własnie jego określałam tym pięknym zwrotem.... Ale od czasu, kiedy mieskamy ami, moj brat dostał przydział nowych obowiązków, i nawet nawet się mu udaje. Choć koszenie trway latem i tak najczęściej jest udziałem mojego mężą;) Mój mąż też bywał taki, mama go tak wychowała, siostra zrobiła, a ex... no wlaśnie, w tamtym układzie też go to nie obchodziło. Teraz sprząta, myje okna, czyści, zmywa patelnie itp. Na zakupy z listą teeż jeżdzi, w prawdzi kosztuj go to conajmniej 4 godziny czasu i kilka telefonów, jakie co ma być, ale.... Wiesza pranie, jak pralka wypierze, ale.... dalej niektóre rzeczy trzeba powtarzać po kilka razy:(

Babka:) teraz ja zaległam i zległam....

Groszek, odpal GG...

11:18 Problem polega: \"A ubranek kupuję mu dużo, bo jak napisałam lubię to.\" Skoro to lubisz, a nie ma potrzeby takiej ilości nowych ciuszków dla Twojego dzicka, płać za nie sama! To de facto Twoja potrzeba, nie dziecka! Właśnie dlatego, że czytam Twoje posty bardzo dokładnie, pojawia się taki, a nie inny obraz. Wiesz, problem polega, problem polega na tym, że ja dokładnie czytałąm Twoje słowa....to, co piszesz, taki mam też zawód, czytać, obserwować, analizować i widzę pewne Twoje błędy, o których Ty nie masz pojęcia...

problem polega,Twój ostatni post Cię, w moich oczach zdradza, im zostaje jeszcze .... nie ważne ile im zostaje, ważne jest, jakie są potrzeby dziecka, dzielone na pół. I torealne potrzeby, a nie te wydumane. Bo idą Twoim tokiem myślenia, dojdzie do tego, że dziecko będzie potrzebowało samochód, żeby szybciej do przedszkola trafić i móc dłużej spać:O:O:O:O

Problem polega, znam dzieci podobnie wychowtwane do Twojego, wielu z nich to snoby, jakich mało, samotni, egoiści, bo ssamotna matka od dziecka moówiła mu,że tylko to, co najlepsze, jego godne... Dawanie wszystkiego dziecku nie wiem, czy jest najlepszą metodą wychowawczą... I tak mu zostało, spuść trochę z tonu. Wychowywaj dziecko, ale mądrze, bo zapisyanie go na tenis, ang, basen oraz kupowanie tony ubrań to nie wszystko. Spacery nie oznaczają mądrego wychowywania. Mimo wszystko zawyżasz potrzeby dziecka...kompletnie mnie rozbroił fragmet o opiekunce, która sprząta i prasuje. To Twoja wygoda! A za nia powinnaś sama płacić!

Groszek, jak opiszę Tobie czynienie mężczyzny-partneraprzez moją kuzynkę , padniesz.....podobnie miała...

Groszek, rób mu listę i odhaczaj...jak dziecku.... :O:O:O:O:O

I skoro to Twoja wygoda inni nie mają obowiązku na nią łożyć, przypominam o tym, że alimenty są na dziecko, nie na Ciebie...a tu napisałaś tak, że jednak część dla Twojej wygody.

problem polega, ale opiekunka nie wchodzi w katalog potrzeb dziecka, to jest kwestia Twojej wygody...

Groszek, mój też leniwy był na początku, ale się wrożył;)