Anouk

Są straszne.... Lubię Grecję i Greków, maja nieziemską mentalność. I pewnie teraz takie finanse publiczne. :P

Pewnie! Choć to było z TUI, trochę się męczyłam, bo wolę samodzielne wakacje;)

Te wieczory też należy omijać z daleka;)

Ale czas mój jest dość specyficznie poplanowany... W zeszłym roku na miejscu wyrwaliśmy Brazylię ze znajomymi. W karnawał za smieszne pieniądze. 10 dni.

Grecja zimą jest świetna. i Zielona. Baw się dobrze i (nie) daj się zbałamucic Grekowi:P Bo nie wiem, co wolisz;)

Ja miałam taki zamiar po nartach, śmignąć na lotnisko we Franfurcie i na miejscu złapać jakąś super okazję. Myślałam o Tajlandii, Karaibach... Ale sie pochorowałam:( Teraz to mam już w najbliższym czasie tylko miejsce na poplanowane wcześniej narty...

W De jesteś:) Tam to jest stres, żeby zdążyć do sklepu;) Na wakacje jedziesz? Dokąd?

Ja mam jeszcze śledzie w porach. Sama robiłam;) Piątek to u mnie dzień domowy: zakupy, kosmetyczka, gotowanie, pranie....

Zalewam! Szpinak zawsze świeży, nie mrożony! Smażony na czosnku szybciuchno;)

Penne ale duże rurki, kupuję Barillę, nie wiem, jaki nawet numer. Takie większe penne;)

Pojechał! Rowerem!!!!! :D:D:D:D:D:D

Topię lazur z przesmażonym szpinakiem i dodaję śmietanę. Soł, pieprz. Dla mnie: wyborne;)

Dziś: makaron ze szpinakiem, lazurem, śmietaną i parmezanem:D germanotta, mój jest leniwy, ale nie leniwiec;)

Ja właśnie usiłuję wywalić mojego do sklepu, żeby kupił chleb. Argumentuję: i kupisz piwo. U mnie popaduje śnieg:) Odnosnie męskich zabawek wolę nie myśleć nawet, moja koleżanka zawsze mówi, że mężczyzna nie dojrzewa, kupuje tylko coraz droższe zabawki;)

Chyba sobie zaoszczędzę tej przyjemności:)

W rzeczy samej... Idę zająć się szpinakiem;)

I tu tez nie narzekam :D

Przyznajemy;) choć w tym przypadku nie chodziło o kasę

Otulona, Ty jestes romantyczna dusza. Powiem Tobie, że w porównaniu z lataniem sex jest przereklamowany. Moj zastepuje lataniem oraniem pola swoim motorem. :O Myro, to "zemsta", a nie zemsta ;)

A powinnam siedziec cicho bo mi dobrze jest. A "zemsta" za Motor bedzie slodka:P

Myrom ja tez myślę, że samotnosc jest latwiejsza, ale nie wiem, czy przyjemniejsza.

O bunga bunga bedzie jeszcze glosniej;) Berlusconi zawsze byl dla mnie blaznem. A Wlosi chyba chca takiego premiera.

Kwalifikacje kwalifikacjami, ale zaloga popelniala bled za bledem. I Niewspolpracowala ze soba czy z kontrola tak jak powinna. piloci z Jaka nie znali rosyjskiego, No dlugo można wymieniać. Same naciski stanowia tlo, kontekst, wspolprzyczyne.

A krytykuja innych za PR... :D

Myro, to najbardziej znielubiany przeze mnie sprzęt kuchenny. Nie mam. Programowo! :D