Anouk
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anouk
-
Zapomniałam o przecinkach w zdaniach podrzędnych:P
-
A na temat wesel. Ja nie lubię skrajności...a to, co ktoś na temat wyćieńczonych alkoholem gości napisał jest taką sama skrajnością, jak wesele bezalkoholowe... Pisanie, że każde wesele kończy sie takim stanem jak powyżej gości jest smieszne...tak samo jak to, że jedyna alternatywą dla imprezy jest wesele bez alkoholu. To nonsens.
-
Witam, Net są tu Joanny... Wracając do imion: przypomniało mi się, że z imion dkla chłopaka lubię też Mikołaj, Maksymilian, Jan... ale po ostatnich dniach i dyskusji chodzi za mna jakiś ładne słowiańskie....albo Iwo. Nawet się da zdrabniać i fantastycznie będzie pasował do nazwiska. Mój mąż nie kręci nosem na nie....więc może Iwo:) Ciekawy jest tez Julian lub Juliusz... Julek:) Ka:( o kosztach trudnych do kalkulacji nie wspomnę.... Ta władza kosztuje wiecej niz rzad Belki, który rzekomo miał byc taki drogi:( A ja ciągle pamiętam bajke o \" tanim państwie\"....pewnie dlatego znów mamy MIn. Budownictwa i sekretariat min. Aumillera:P Whim, usmiechy, mgła wiele tłumaczy:P
-
Umykam na zakupki, paaaaa
-
Wyxhodzi więc na to, że moje prawdziwe imię to imię Waszych Ex, a co poniektórych z Was to imię mojej:P Wniosek jest jeden imiona są niezależne od noszących je osób. Trywaialny wniosek, że aż boli:P
-
Moim zdaniem, jagódko, dobrosława jest pękna:)
-
Miłosz jest OK....hmmmmmmmmmmmm....
-
Mi się podobają takie Ziemowity i Świtezianki:P bliskość Ślęzy i Sobótki działa...no nasze stare, słowiańskie i z lekka pogańskie:) nie wszystko musi być święte:P
-
Podobają mi się za to obce imiona: moje tu na forum, Astrid, Ingrid.... Mój tata chciał , po proteście mojej mamy, nazwać mnie Astrid i mimo wszystko (miał podstawy) nie pozwolonu mu w USC, więc mam na imię jak mam i BARDZO się z tego cieszę:)
-
Tak to już jest:( i jeszcze Ewelina, mimo Balzaka i wszystkiego nie podoba mi się:(
-
Zgadzam się w kwestii Doroty:( i jeszcze nie podoba mi się imię Agnieszka, problem ze zdrobnieniem, Aga brzmi okropnie jakby Jaga, sam dźwięk jest mało miły...bo sama Agnieszka jest ok, tylko jak nazywać mała dziwczynkę Agusią????Agunią???? :( Agą???? :( O jacie....
-
Bo generalnie to ładnę imię, ale mama mi wbiła do głowy, że jest be:P
-
Mój tata miał też podobno taki szalony pomysł, bo to ładne imię....mama moja była bardzo skuteczna:P
-
Ja tam nie lubię takich imion jak Iwona, Beata, Justyna, Andżeliki i takie imiona pseudowyrafinowane:P Nie podoba mi się też: MOnika, Kamila, Judyta, Teresa, Agata, Manuela, Daria, Magda, Magdalena, Marta, Małgorzata duuuuuużo ich....
-
A żeby było śmieszniej, moja mama też nie przepada za tym imieniem, bo piersza miłość(licealna) mojego taty też miała tak na imię:P
-
Celi, serio, serio:)
-
I widzę, dziewczyny, że przyjęło sie pewne określenie...wymyśłiłam je kupę lat temu na zachowania mojego brata.... Ale oddaje to idealnie zachowania mężczyzn w ogóle, głównie na płaszczyźnie rodzinno-domowej, z akcentem na ostatnia część:P :D
-
Oby, bo dziś....:(
-
Można się pośmiać:P Jaki znacie sposób na poparzone podniebienie??????
-
No to Was dobiję, bo ninke i celi, bo imię ex to właśnie Wasze imię:) Ironia losu, coooooooooo:P
-
Lubię też imię Martyna...a w kwestii chłopięcych dalej pustka :( ninke, podobne dla dziewczynek nam się podobają:) witaj:)
-
o i Veronica, pikne imię i świetne kobiety, taki miała nik moja koleżanka...veronica frnaco(darco), ale już nie pisze:P Maja...hmmm...wybaccie, ale dalej kojarzy mi się z pszczółką
-
tam miało być podoba..... Wiesz, przejęzyczenie, bo mnie boli język i podniebienie.... Swwoją drogą podniebienie to śliczne słowo...wygląda, że niebem jest nos:D
-
Agato, ale czy Ci się odoba??? Bo lubienie z przyzwyczajenie, to żadne lubienie:P Ja swoję lubię, nie zmieniłab7ym za żadne skarby, to pewna część mojej tożsamości:P Boże, u mnie znowu mleko:( choć dziś widzę dom z naprzeciwka:(
-
A teraz pytanie z innej beczki. Lubicie swoje imiona?????? Bo ja bardzo moje:)