Anouk
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anouk
-
Yeny, z chęcią, ale czasu nie mam...a po godzinach nienawidzę komputera. Dziś w pracy spędziłam prawie 11h, narobiłam się okrutnie, ale pocieszam się tym, że jutro będzie jeszcze większy wir, a mnie tam nie będzie. Natomiast mam zajętę w robocie całe niedzielne popołudnie. Yeny, ja ostatnio mam tyle roboty, że już w ogóle nie mam czasu dla siebie. Nawet moja ukochana socjologia mnie męczy swoim nadmiarem. Ale to początk roku akademickiego, mam nadzieję, że potem znormalnieje .... Yeny, życzę Ci zdrowia z całego serca i ze wszystkich sił:) Do pomarańczowych głosów, może Cię zdziwię, ale za kontakty dziecka z rodzicami obywaja obydwoje. Także była żona... a ona niekiedy w nich przeszkadza, a rzadziej pomaga.
-
Ośmiele się zauważyć, że wiele ojców nie czuje sie komfortowo w towrzystwie własnych dzieci. I fakt rozwiedzenia nie jest tu jakąś zmienną warunkujacą. Po prostu w niektórych rodzinach się to zdarza, a przyczyny są o wiele barzdeij skomplikowane niz rozwód czy separacja:)
-
Celi, dostałaś?
-
Heartbreaker:) ze śpiewem na ustach, choć nie wiem, co sprawia, że mam taki radosny humorek z samego rana w mieście zakorkowanym do bólu...... Zróbcie coś z tym ruchem ulicznym.....A władze miasta latają helikopterem i zastanawiają się, co można zrobić.....
-
Celi, przyznaję się, ze jak zaczęłam czytać, to nie mogłam dotrzeć do końca.... Natomiast w obecnej sytuacji polityczno-społecznej jużmnie nic nie zdziwi:o:O
-
Celi, o jaaaacie:o Ale mi się włoś zjeżył po lekturze:o:O:O
-
Widocznie, jesteśmy wredne wiedźmy z kółka wzajemnej adoracji, kolejnego KWA na forum. jakośmnie to nie boli;)
-
Garnierka, u Ciebie to takie prawdziwe argentyńskie, kolumbijskie lub wenezuelskie:P
-
No, dziś nie idę do pracy, ale mam roboty w domu...... W materii swej podobnej. Znów nie uda mi się odkurzyć;)
-
No, groszku smacznego:) Bo jakiś dzień w tym tygodniu wolny by się przydał. Za zeszły tydzień:P
-
Ale dziś mam wolne:D Wykręciłam się z jednej celebry, a wtorek programowo ułożyłam sobie jako wolny.
-
Nie, to się nazywa początek roku akadamickiego.......................... :( Cały tydzień taki:(
-
WWłaśnie dotarłam do domu...... Idę spać!!!!!!!!!!!!!!!! pa
-
Yeny, nawliłam ostatnio, bo nie odpisałam, ale po prostu pierw nie mialam czasu, a potem zapomniałam.... Czekam na @, cos poradzimy.... U mnie zmienia sie pogoda i kiepsko się robi....
-
Celi, czekam cierpliwie. Ja mam konta pokonfigurowane w przeglądarce Firefoxa:), właściwie to juz program pocztowy.;)
-
Yeny, zdrowiej. Herbatka z maliną i czosnek:) A dziś nas ominęły korki. Jakie było zdziwienie mojego męża:P Po prostu razem wyjeżdzamy wcześniej, a on sam zazwyczaj na ostatnią chwilę i stoi w giga korkach:) Całe miasto jest rozkopane.... Koszmar...:( A jeszcze plac Grunwaldzki będzie podobno dłużej zamknięty, bo nie ma kto go remontować:( Szkoda słów.....
-
A jam w pracy:(
-
\"Krzynki\" mam sprawne. Ufffff, już po. Jeszcze jutro:( Groszku, kawka???:)
-
A ja siedzę i drukuję i piszę i drukuję i liczę kartki z kalendarza i godziny..... :) Piękne słońce u mnie:)
-
Groszku, jeszcze jedno, najważniejsze, że czujesz się w porządku z samą sobą:)
-
Albo wielorybem:D:D:D:D Każda z nas pewnie kiedys nim będzie przez jakis czas:)
-
No to Yeny, będzie szedł długą. Mojemu mężowi pobranie priorytet szło kiedyś ponad 2 tygodnie. Lepiej przez net takie sprawy załatwiać:) Nasz POczta POlska to kuriozum. pzdr
-
W końcu odszedł mi ból głowy, po 20 godzinach:( Groszku, na forum było dość aluzyjnie i trzeba było sporo empatii i poetyckiego zacięcia, by do tego dojść. Garnierka, nie jesteś krówka, krówka doszła, a wcześniej w tamtym zdaniu jest przecinek. A ja właśnie robię \"dobrze\" moim uczniom i poszerzam im program:P Będą mądrzejsi:P Buzia wszyskim:)
-
Ninke, wytrwałości i kompromisów. Choć bywają one niekiedy cholernie trudne...
-
Canepa, z jednej strony ulga: bo już się rozwiódł, już jest PO. Natomiast ważne są te aspekty, o kt.órych napisała xyxyxyxx, to cięzki dla niego czas. Trudność w kontaktach, oswajanie i jak ktoś napisał \"przebijanie muru\". Z jednej strony rozmowa o ex jest całkiem naturalna, z drugiej, jeszcze nie wiadomo, jak sobie ze wszystkimi uczuciami do niej poradził. Jesli Ci zalezy, rozmawiaj, dbaj, ale miej świadomość skopmlikowania sytuacji i nie czekaj wiecznie... Potrzeba czasu by ten mężczyzna wrócił do równowagi, ale gdy wróci może być pięknie. Na razie moim zdaniem jest trochę tak, że on w oparciu o Ciebie się regereju. Z jednej strony to piękne, że człowiek może tyle dać z siebie... Tyle tylko, żeby to, co zostało dane, nie zostało dane bez jakiejkolwiek wzjaemności. Uważaj na siebie:) KOchane, łeb mi pęka od wczorajszego popołudnia. Właśnie spadł deszczyk, ciekawe dlaczego, a mnie dalej boli...... Groszku, uściski, Yeny, dziś postaram się napisać:) Celi, GaRNIERKA:) Garnierka, doszła i jest z niej śliczna krówka:)