Anouk
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anouk
-
Ale mi wyszło:P
-
do: do garniery groszek atakuje tylko te pomarańcze, które kibicują brzydkim i niedobrym i materacowatym Włochom:P ale pewnie wyjdzie na to, że bronie jak lwica \"klubu\":P
-
Groszku:D stopka wielce znaczaca:) napisz koniecznie maila:) chyba nasz topik przekształca się w kącik szczęsliwych ....mężatek:P Groszku, temperatura w sypialni to podstawa, ale przy tej...chce sie pić, a nie.....;) :D dolce vita:) załapałam nową fuchę, bedę ekspertem edukacyjnym w całkiem fajnej firmie:) na umowe-zlecenie, a jeśli bedę chciała to nawet na etat, tak się mną zachwycili:P własnie miałam telefon;)
-
Ja też się cieszę:) Garnierka już o tym wie:) Miodnie:) I uczy to mnie, że czasem opłaca się czekać:) Suuuuper:)
-
Garniera, przeczytałam maila, zabieram się za odp:) Witajcie wszystkie:) U mnie padało, jest 21 stopni i p[ierwszy raz sie cieszę, że tak zimno.:D Może zbije\" mi temperaturę w sypialni? Wczoraj miałam 33 stopnie:P
-
Garnierka, czekam..... a to, o co prosiłaś.... postaram się coś Ci podesłać.
-
Celi, nie tak łatwo mi sie zabić:p Groszku, kolejne podobienstwo między nami, ile to ja razy zjechałam po schodach u mnie w pokoju, albo pięknie i z gracja przyrżnęłam w belkę nad łóżkiem w domu rodziców:p I inne takie, można wymieniać:P Ja po prostu mam talent:D Widzia łam Cie tam Celi, małą zresztą też:)
-
Od dziecka mimo sprawności potykałam się i wywalałam na pierdołach (worek z ziemniakami, dywan) itp. Zostało mi to....
-
Groszku... Oglądam TV, spadłam ze schodów i nieżle się potłukłam:( Aż się popłakałam, najgorzej, że w sobotę idę na wesele:( i nie wiem, co teraz mam ze sobą zrobić, mam na razie zdartą skórę i rysujące się siniaki. Buuuuuuu. A sukienkę sobie sprawiłam na ramiączkach:( No i jestem przybita tym, że ksiądz Czajkowski donosił na ojca Ziębę i wielu innych. I dawniej na księży w moim Wrocławiu.... Nic na to nie poradzę, że mnie to dotknęło, mimo mojej religijnej postawy... No to się wyżaliłam.
-
Celi, ja też mam kupę zawsze rzeczy do zrobienia. Ale moim kwiatom się tez cos ode mnie należy i trochę lektury, żebym mogła dbać o nie lepiej. A linki to zdjęcia do zdjęć moich kwiatków. W większości...
-
yeny, a Ty też może się wkręcisz w greckie klimaty? :) celi, coś dla ciebie:) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2553941&start=900 tak wyglądał mój zachwyt nad surmią-katalpą:) next weekend zostaje wycięty orzech:D nie muszę dodawać, iz go nie cierpię:P Szczerze Ci powiem że twó ogryd w zamysłach prezenruje sie imponująco. Lubię drzewa, szczególnie w różnych barwach liści:) Będzie na pewno slicznie. Jednak wróciłaś do pomysłu łączenia kuchni z salonem??? Witaj w klubie:P A pamiętam, jak byłaś odmiennego zdania:) Weekend spędziłam turystycznie-rozrywowo. Sobota cała we Wleniu-urokliwe, ale nieco zaniedbane miasteczko. Baza turystyczna taka sobie, ale klimaty nie do zapomnienia. Wieczorne mecze z przyjaciółmi. Byyyyło super:D
-
Groszku dopytałam się:D Najlepsza wioska w całej Grecji, gdzie turystów nie ma i jest tak swojsko to Pyrgadikia między drugim i trzecim palcem Półwyspu Chalkidiki:) Jest mały camping z wygodnymi bungalowami i sami Grecy:) Tata i wujek są tego samego zdania:) Z miejsc kontynentalnej Grecji dla mnie też to jest najwspanialsze. Ja jeszcze lubię Menagipanagiję:) Znajomy ma gaj oliwny, który schodzi ku morzu. Cudo!!!!!!!!!!!! Turystyczna głusza, jeśli chodzi o masową turystykę spod znaku Neckermana:P Polecam:) włąśnie takie małe wioseczki, lokalne, które nie dotknięte są jeszcze zarazą wielkiej turystyki.
-
Garniera:) Gratuluję pani magister:) Życzę zasłużonych i pięknych wakacji:) A w te upały nawet w Polsce warunki są wakacyjno sprzyjające:)
-
Yeny,witaj:) Mi też poodpadali wszyscy po drodze, została Francja tylko. Nadal uważam Zidane\'a za geniusza, smutno mi, że wczoraj skończył w tak marny sposób. I jestem przekonana, że Materazzi, który jest najbrutalniejszym graczem ligi włoskiej, szepnął mu coś \"czule\". Szkoda, że nerwy go poniosły:(
-
Myśle, że Gorszek bardziej odnosiła sie do wzmianki o kibicowaniu wiecznie symulującym Włochom:P
-
Witajcie. Nie przeraża mnie to w katalpie, właśnie trwaja przygotowania do wycięcia orzecha i zasadzenia w to miejsce katalpy. Pisałam o tym nawet w topiku o roślinach doniczkowych. Katalpa jest cudna, nie strasznie mi nawet śmiecenie, zwłaszcza, że mam tam teraz orzecha:P Weekend boski, mimo że Francja przegrała:P
-
No tak się złożyło, że lubię jeździć. I wracać potem do swojego domku:)
-
Chrum chrum:P
-
Groszku:) Jak naszym mężczyznom nie będzie odpowiadać nasłonecznienie możemy pojechać same:P Ja marzę o Izraelu:) Wiem, że najfajniej jechać podobno w listopadzie:) Mój znajomy robił badania terenowe do doktoratu właśnie w Izraelu, szczęściarz wielki:P Pisał o tożsamości pokolenia\'68, które zmuszone było opuścić Polskę. Fajna praca. W Turcji byłam, nawet dwa razy, raz z rodzicami, to objazdem, nawet w Kapadocji, Skodą 105S w 40stopniowym upale, a moja mama właśnie tam odkryła, że jestw ciąży:P świetnie było, dwa tygodnie jeżdziliśmy po Turcji i dwa tygodnie po Grecji, i podróż w obydiwe strony. Nie było nas prawie całe wakacje:D A wróciłam brązowa, z białymi włosami. Pamiętam, że mi 7 razy skóra z nosa:P Drugi raz samochodem ze znajomymi, aż do Syrii zajechaliśmy naszym nissanem. wyprawa była na trzy samochody. i chyba jedne z lepszych wakacji w życiu. Aaaaaa i jeszcze raz, tylko w Stambule, samolotem z koleżanką, która miala faceta Turka, poleciałyśmy na 4 dni. Ale to na chwilę, więc sie nie liczy:) Turcja to bardzo dziwny kraj, Stambuł i wybrzeże to niemal zachód, a już za rogiem prawdziwy wschód. Moi znajomi nawet do Iranu pojechali, ja jakoś wtedy wymiękłam, już był Irak i te sprawy:P a oni wrócili zachwyceni.
-
w stosunku do hiszpanów:P włosi są serdeczniejsi
-
Ale dobrze to oddaje naturę greków.... piękna katastrofa..... u nich ciagle jest bardzo lokalnie, a znacznie mniej globalnie:) natomiast w hiszpanii jest manana, wszystko jutro, za chwilę, za godzinę i to wieczne imprezowanie..... włosi natomiast sa serdeczniejsi:) zostało mi tylko okno w kuchni i jadę na chwilę od pracy:) dziś mój mąż łaskawie zostawił mi auto:P
-
http://grecja.home.pl/galerie/jon/start_paxos.htm fotki z ukochanego miejsca na ziemi mojego taty wyspa paxos
-
Ale z tego wszystkiego Gracja dla mnie jest NAJ. A w zeszłym roku dla odmiany byłam w Szwecji:P W tym Mazury:P ale może zima sobie to odbijemy:) Marzę o Izraelu:)
-
Aaaaaa, bo Grecję się zwiedza samemu, wykupuje czarter w wybrane miejsce, wcześniej przez Internet albo najlepiej przez znajomych wynajmuje mieszkanie i jest pięknie. Mój tata dalej z uporem maniaka jeździ autem, wujkowie to samo i moje kuzynostwo też. Jeżdzą zazwyczaj przez Włochy:P Albo klasycznie, jak w podróżach z mojego dzieciństwa, gdy jechaliśmy na miesiąc, półtora do Gracji:) Rok w rok. Mój tata ostatnio policzył, że był 19 razy, a mój wujek 33:P A co do pomodorów, to się nie zgodzę. Tamte pachną słońcem i są słodkie. Tylko, że ja zawsze zakupy robie na targu. Irytuja mnie jedynie naganiacze w restauracjach. ale oni powoli zaczynaja być wszędzie. I uwielbiam Plakę, tak samo jak nie lubię Aten, a przeciez to to samo miasto:P I widok z Akropolu na Zatakę Saratońską, ten kolor morza, bomba:) I lubie styczniowe burze, które przypominaja nasze letnie:) Lubię Włochy, Francja, piękna, smaczna, ale jakos nie to. Lubiłam też kiedyś Chorwację, jeszcze kiedy była Jugoslawią i w czasie wojny i potem. Niestety straszna westernizacja, z roku na rok drożej i jakoś tak mniej słowiańsko. Jeszcze byłam w Czarnejgórze raz i bardzo mi sie podobało, chyba trzy lata temu:) I jeszcze jestem fanką Portugalii, tam jest wszystko i Maderę (byłam dwa razy):D
-
Groszku..... jakby tu powiedziec. Moje ulubione miejsce to Grecja:) Uwielbiam plaże Chalkidiki, jak i Peloponez i te gaje pomarańczowe:) Szczególnie zimą.... Do Grecji jeździałam przez całe zycie, od dziecka, rodzice maja wielu znajomych polskich Greków.... I ukochane: Kalymnos, Rodos, Kos, Kea. ostatni raz byłam w grecji na olimpiadzie... pewnie za rok się tam wybierzemy:) tyle, że we wrześniu, bo każdy prawdziwy Grek jedzie na urlop w sieroniu:P Zresztą cała moja rodzina namiętnie jeżdzi do Grecji praktycznie co roku. I jeszcze ten zapach oregano. To nasze nie pachnie tak pieknie.... :(