Anouk

Wlej sobie winko i robota pójdzie lżej;)

http://tnij.org/jk7m Kolejny egzemplarz polskiej głupoty...

Nie lubię drinków... Spróbować mogę, ale ja namiętnie pijam wino. Jestem w tym względzie niereformowalna.

I chrzan!!!!!!!!!!!

Moja mami w tym roku tez robi coś z indykiem;) A co teściowa i co mnie tam czeka, to nie wiem;)

A w pierwszy dzień świąt pieczone mięcha;)

U mnie na wigilę są zawsze dwie zupy: barszcz i grzybowa, uszka, pierogi z kapustą i grzybami. Naleśniki z kapustą i grzybami. Karp w galarecie, karp smażony. Ryba po grecku. Ze cztery rodzaje śledzi. Sałatka jarzynowa. Kompot z suszu. I ciasta, ale ja nawet nie wiem, jakie, bo zazwyczaj ich nie jem;) Już;)

Kutii też nikt nie robi;) A z ciekawości: jakie są u Was dania wigilijne?

Otulona, to w Twoich okolicach je się kluski z makiem na Wigilię;) W moim rodzinnym domu tego się nie jada;)

Jakie makówki????

Tak, zmaterializowałam się w milisekundę po wielkim wybuchu;)

Jak szopka, to jesteśmy w klimacie... świąt;)

Może warto się przemóc???? ;)

:P:P:P:P:P Chyba do pakowania ostatnich prezentów:P:P:P

Widzisz, to wyjazd do teściowej w tym kontekście jest coraz bardziej atrakcyjny;)

Obawiam się, że Twój maż miał rację... mam znajomego, którego ojciec ma salon lancii i fiata, więc opowiastki o lancii uromzaicają nam spotkania;) BMW są fajne, technologicznie kosmiczne. I ta instrukcja obsługi:P Pamiętam, jak mój silnik przegrał z motorem BMW w konkursie engine of the year. Ale mieć bym nie chciała. :P

Nie:P:P:P Mam subaru forester. Ale M1 Abrams byłby wskazany. Pisałam kiedyś, że chciałam kupić pathfindera, ale mam za ciasne miejsce garażowe:P:P:P:P

Agent płakał w tym tygodniu w poważnym dzienniku, że chciałby dalej służyć krajowi. A tu nuda na emeryturze go czeka;)

Ale niemieckiego;) To oglądałabyś mój tył:):):) w śniegu:):):) A poważnie, każdy ma to, co chce. Kiedyś napisałaś, że masz prawie idealne auto, ja o swoim myślę podobnie. Nawet jego wątpliwa i kontrowersyjna uroda mi pasuje;)

A z ciekawości masz stały napęd czy Haldex? :)

Germanotta, dzięki za rady. Ja w zeszłym roku zakupiłam już 4 łańcuchy, choć póki co nigdy ich nie używałam. Ja mam mniejszą pojemność, ale po śniegu pewnie mój Ciebie by pogonił. ;) Tym bardziej, że jak tylko jest okazja, dla własnej frajdy, ale i podnoszenia umiejętności, trenuję zimową jazdę. Masz jakiegoś niemieckiego suva?;)

Ja lubię zimę. Nawet taką śnieżną. Tylko nie chce mi się czterech prawie dni spędzić w aucie;)

Do teściowej na święta, a potem klasycznie na narty do domku znajomych w wysokich niemieckich górach z noworocznym konkursem 4 skoczni:) Czyli 500-500-prawie 1000-prawie 1000 w 10 dni.

Ależ nie chcę mi się jechac taki szmat drogi na święta, a potem z powrtotem, zabrac narty i kolejny 1000km:(

To literatura, a w życiu???? Co jakiś czas słyszy się, czemu ludzie zabijają.... :(:(