Rozmawiałam z kilkoma osobami, które tez tam się czasem pojawiają. Jedyne, co przychodzi do głowy: to rodzina, bo musieli się zgodzić. Ale jest to również dość żenujace. Bo moim zdaniem tylko rodzina ma moralne prawo decydowania o wystawieniu zdjęcia na grobie. Co samo w sobie jest już dość sprzeczne z naszą kulturą. Bowiem w moim przekonaniu grób najbliższej osoby to nie słup ogłoszeniowy.
A jeśli zrobił to jakiś agitator - to jest to totalnie niesmaczne.