Anouk
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anouk
-
A ja siedzę w domu i strzelam do jakichś egipskich kulek, popołudniu trochę popracuję:( Mieliśmy jechać do Drezna, ale mój ma pilne zlecenie, więc z wyjazdu nici. No i jeszcze jesteśmy chorzy:( Tylko kulki egipskie kolorowe zostały.
-
No i mam xboxa? :( A Was gdzie wywiało?
-
a ja własnie siedzę i ryczę, mojej przyjaciółki synek (tej, o której tyle wam pisałam) jest bardzo , bardzo powaznie chory. Czeka go w najbliższym czasie bardzo poważna operacja serca... Właśnie do mnie zadzwoniła, ona jest załamana...nic dziwnego. A mój mąż zachował się w tym wszystkim jak ostatni bałwan...........
-
Ale dziś cichy dzień.... Mumi, dla Ciebie wszelkie serdeczności i pozytywne fluidy...
-
Hej, hej... Groszek!!!!!!!!!!!Zdjęcia przepiękne, to zresztą i tak zbyt marne określenie, Bardzo mi się podobają, tiule, świece i kryształki w tle...no i Wy:) Jo, powodzenia w załatwianiu spraw:) Ja tradycyjnie mam wolne, w listopadzie i październiku nazbierało mi się sporo wolnego. W poniedziałek-wtorek planujemy wypad do Drezna z rodzicami. Mój brat oświadczył, że woli w grudniu jechać na jarmark POCIĄGIEM:P On już tak ma, powoli przyzwyczaiłam się. Ja trochę nie domagam, mam katar i boli mnie gardło (znów!!!!!!!!)
-
I jeszcze w końcu i definitywnie się zdecydowałam. Podobają się Wam? http://www.klose.pl/produkty.php?elementy=all&idzestaw=87&idprogram=69&idmebel=0#0 - kredens wysoki z oświetleniem 273-31 - kredens z oświetleniem 277-35 - szafka RTV 278-31 Mój kwęka, że wybrałam najdroższą opcję. Ale te właśnie marzyły mi się najbardziej. Kolor:buk koniakowy. Będzie pasował do głośników. W końcu mieszkamy juz prawie trzy lata i dalej mam sosnowe mebelki w salonie z kawalerki:P
-
Celi, ja w sobotę i niedzielę zasuwałam na ręku z Olą-córcią mojej przyjaciólki:) Zapraszam, mam jeszcze butelkę i cytrynkę i goździki i cynamon w kawałku:P Whim, fajna ta \"rozpusta\"...ja z okazji kryzysu kupiłam sobie straszliwie drogie kolczyki!!!!!!!!!!!!!!!!! A po nas choćby potop:P:P:P:P A poważnie, to zastanawiamy się nad budową domu...jednak...pewnie bez kredytu się nie obędzie, ale zanim do niego dojdziemy, mam nadzieje, że sytuacja znormalnieje.
-
Witajcie, kici, myślenie pozytywne teraz jest najważniejsze, moja ciocia wyszła z takiej rakowej opresji, że szoook (tylko 15% nadaje się do operacji).... a potem odchorowała to depresją...swoje wyzdrowienie. Ja wierzę, że Mama Twoja wyzdrowieje. Whim, jak szaleć to szaleć, a potem wygodnie siedzieć;) Yenka, mumi, współczuję, bo znam takie uczucie, pisałam Wam kiedyś o tym. I zaczęłam rozgladać się za etatem, doszło to do uszu szefa i awans od razu był, podwyżka i laptop służbowy. Potem nawet zgoda na miejsce B:P:P:P I od tego czasu nie narzekam, robię swoje;) Róbmy swoje, róbmy swoje;) jak śpiewał Młynarski. Mnie przeczucie mówi, że u Groszków będzie chłopak. Ka, gratulacje i zrób w końcu jakieś fotki swego domostwa:) Garni, już tyle razy pisałam, jesteś piękna, fajna dziewucha, masz cudownego synka, to i książę się znajdzie:) Ja dotarłam w końcu do domu, kroki wszędzie tak samo jak mgła. W piekarniku tkwi szynka,a w moim ręku grzaniec galicyjski;)
-
Hej, mój zrobił mnie dziś i kupił dynię, w czwartek mamy gości, więc wymyślił około Halloween\'owe picie wódki... żeby się lepiej piło;) Kupił też czarno-pomarańczowe baloniki;) będzie je sam dmuchał:) więc teraz mam pytanie: co można zrobi z farszem, który wydrążę z dyni?????? Czy jeszcze do czegoś się on nadaje? Czy jedynie na śmietnik? Pomożecie????;)
-
Gorszku!!!!!!! Cudnie!!!!! Bomba!!!!!!!!!!!!!! I wspaniale:D:D:D:D:D:D:D Piękna z was para. Bije od was szczęście! I tak właśnie ma byc!!!!!!!
-
Gadałam z naszą świeżo poślubioną, jest jeszcze w euforii:)
-
Celi, daje z siebie wszystko:) No i jestem wyuzdana jak lakierowane pantofelki na 15 cm obcasie w kolorze purple:P:P:P:P Zawsze miałam specyficzne poczucie humoru, a teraz po trzech piwach...czekająca na swego księcia....to w ogóle:P:P:P:P
-
Joł, pojechałam wypocząć do Pragi, a tyle złaziliśmy, że jestem super zmęczona... Praga to przepiękne miasto, szczególnie słoneczną jesienią... gdy mniej niz zawsze jest turystów. Było bardzo fajnie i pod wzgledem turystycznym i zawodowym:D Teraz czekaja mnie dwa tygodnie masakry w pracy, a potem tydzien wolnego:) Serce, teraz pora na doła, większośc ludzi ma jakąś jej forme, a wskaźniki popełnianych samobójstw są ....:P:P:P:P takie jak na wiosnę:P:P:P:P Masz ode mnie coś na @. Nie mogę się doczekać fotek Groszka:)
-
Whim, masz dziś urodziny???????? Czy już weszłam na poziom mega w zakręceniu? jesli masz, to wsiego NAJ;)
-
Kurcze, jak tak dalej pójdzie, to nie będę miała czasu na sen...wszystko na raz...tyle spraw:(:(:( Wszyscy coś ode mnie chcą, mam podejmować decyzje, a nie mam danych, bo moje \"ukochane panie\" z mojej administracji zaspały:( Jutro wielki dzień, jak go przeżyję, to będzie ...cud? Faktury nie dotarły, moje zamówienie niezrealizowane...masakra jakaś. Byłam na rozmowie u mojej szefowej, chce, żebym się jak najszybiej rozwinęła...tylko jak????? kiedy????? Bo do tego rozwijania, to muszę posiedzieć na tyłku w spokoju i zrobić swoje...na szczęście jeszcze mam czas. Na weekend mnie nie ma (w piątek wyjeżdżam o 6:00, bosheeeeeeeeeee:(;(;(), a tylko niedziela jest turystyczna. Praga;) trzeba korzystać z wolności i frajdy życia, gdzie się da. I nawet nie mam czasu na moje najnowsze hobby, a zbliża się zamknięcie sezonu...następne loty dopiero w marcu:( Mój teraz w domu, płatne, bez urlopu, ma być pod telefonem, home-office (ale pracy mało), to mu przekazałam klucze do domu. Po dniu dzisiejszym łazienka lśni. Jutrzejsze plany to piekarnik i jedyne okno, którego nie umyłam - w kuchni:P
-
U mnie nastąpiło załamanie pogody, pewnie lada dzień ta plucha dojdzie do Was.... Spac mi się znów chce... Ciekawe jak tam nasza Groszkowa:)
-
Heloł, właśnie wróciłam z zakupów... :) Obkupiłam się środkami do czyszczenia i sprzątania domu. Zaraz lecimy (:P) na badmintona:) Spać mi się chce;) A zapomniałam się pochwalić, że w sobotę zdałam przy pięknej pogodzie egzamin!!!!!!!! Rok mi to zajęło, ale mam upragnioną i wymarzoną licencję:) Rok czasu, sporo nerwów, wiele frajdy no i ...trochę kasy;) Ale warto. Te doznania są bezcenne. Moi rodzice dumni, choć się początkowo dziwili po mi to:P Jak tylko ją odbiorę, zabieram mojego ze sobą wysoko:) Marzy mi się zobaczenie jego miny. Podejrzewam, że i jemu będzie się podobało:) No i miny teściów, bo nawet nie mają zielonego pojęcia, że kurs robiłam:P:P:P Postanowiliśmy, że powiemy, jak się z nimi wszystkimi zobaczymy....heh pewnie i tak nie zrozumieją... że zrealizowałam swoje jak na razie to jedno z największych marzeń:D:D:D:D:D :) tam liczy się co innego;) Póki co mój dzielnie mnie wspierał, sekundował i trzymał kciuki... I to tyle byłoby u mnie w czasach \"kryzysu\".... Od soboty jestem przeszczęśliwa.... a dopiero przede mną największe doznania:D
-
Podziwiam Was za te przetwory....ja nie mam czasu, ale mam.... teściową:D:D:D:D:D:D:D
-
Hej, ale dziś miałam pokręcony dzień. ;) Ale zakupy były fajne;) z mamusią:) Zawsze wzajemnie mobilizujemy się do używania karty:D Torebka, buty, sweterki dwa, spódnica, kosmetyki. To mój koszyk. Jej był jeszcze większy:) kobieta nie mogla się zdecydować i ma dwie pary butów;) A stypendium to fajna sprawa, brałam je zawsze we wszystkich możliwych odmianach;) I tyle, ile się dało... Jutro ma być pogoda do d... I nie poszaleję z nowymi ciuszkami;)
-
A z cyklu o mojej ulubionej sąsiadce: o wpół do piątej obudziło mnie trzaśnięcie drzwiami i łażenie w szilkach. A potem...a potem, moje drogie, to była ścieżka dźwiękowa z długiego filmu pornograficznego. Czy ona musi nawet głośno uprawiać sex????:P:P:P:P:P A jej gach zaparkował swojego leksusa na kopercie...i teraz go właśnie zholowują... :D:D:D:D:D:D:D To lepsze niż serial romantyczny w polskiej tv:P:P:P:P:P:P
-
Wieczorem mamy iść do znajomych na brydża, tyle tylko, że: a) nie chce mi się, b) nie mam czasu, c) wolę w tym czasie powylegiwać się w wannie, d) nie chce mi się wysłuchiwać o nowej pracy mojego znajomego. wszystkie prawidłowe:(
-
Hej, ifcia...gratulacje... Po raz kolejny:):):) I bardzo się cieszę... Whimka, zdrowiej:) Ja, przed chwilą wróciłam, słucham Micheala Buble\'a i jakoś mi lepiej. Mój znów wybył do pracy, rano siedział w domu i pilnował dobytku. pani do sprzątania jest świetna, czysto, dokładnie... Kogoś takiego szukałam:)
-
I samo życie, a nie fikcyjne dumania..... dzis pojechałam sobie na zakupy, na kawę, do kosmetyczki. Suuuuuper!!!! :)
-
Groszek, jupi jup:D:D:D:D:D:D:D Gratulucjhe dla Ciebie, dla Was:):):) Super:) Ależ dzieciakami sypnęło:) a pamiętacie początek naszej znajomości? hihhi Ja dziś podbudowałam się dziś uwagą mojej szefowej odnośnie nie tylko ładnej spódniczki, ale i zdjęcia ze mnie ciężaru pewnej liczby godzin w pracy nr dwa. Dostałam rzeczy, które mogę robić wszędzie, nie tak czasochłonne. No i dodatek finansowy do etatu. Dla mnie bomba;) Super:) I przyznam się, że zdecydowaliśmy się na panią, która sprzątnie nam raz w tygodniu. Bo nie wyrabiam czasowo. Taki ze mnie snob i \"wygodnik\":P:P:P:P Groszku, nawet nie wiesz, jak się cieszę;)
-
Yenka, kuruj się... U mnie zaczyna się czas oficjalnego przymilania się wszystkich do wszystkich. Takie nadmuchane, że....fuuuuuj. Ja już prawie zdrowa. A \"prawie\" pochodzi prosto z reklamy Żywca;)