Anouk
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anouk
-
Hej, a o seryjnym mordercy, który stara się być bardzo normalny...świetny. Oglądamy właśnie drugą serię;) Yenka, przejrzałam maile i na to pytanie wysłałam już odpowiedź;)
-
Hej, a myśmy właśnie skończyli pierwszą serię \"Dextera\"..... Dawno nie widziałam tak wciągającego serialu i tak świetnie zrealizowanego. Pewnie jestem monotematyczna, ale marzy mi się porządna ekranizacja powieści o Mocku. To by się dopiero działo:P U nas zimno, szaro i korki. Dzis spędziłam w aucie ponad trzy godziny, stojąc korkach. Masakra!!!!! A za zimno było na rower:( I w ogóle to mi się NIC nie chce:( Całkowicie i totalnie. Leżałabym pod kocem na sofie. I przewracałabym się z boku na bok. Nic więcej. ;)
-
Jeszcze strajkuje mi klawiatura... Kwintesencja beznadziei:(:(:( Trochę humor poprawia mi Anja Garbarek... ;)
-
Hej, mam nadzieję, że po weekndzie ogarnę już wszystkie zaległości, cierpliwości, drogie koleżanki. Teraz mam mały deficyt czasu:( Pamiętam o swej powinności względem celi i jak znajdę maila z danymi, to spłacę swoje zobowiązania:P Jesuu, jak zimno, jak chcę z powrotem tam, gdzie byłam:( Dziś mam gości na kolację , udało się zebrać, na szczęście, znajomych w jeden dzień:) już trochę się zmęczyłam tymi całotygodniowymi odwiedzinami:( Jeszcze przejechałam się dziś na ASK w korkach i pocałowałam klamkę, bo panu doktorowi pomyliły się dni:( i dziś jest w Belgii, a jutro wraca:( Ale przynajmniej napisał esemesa. U mnie zamykają główną ulicę na moim osiedlu i nie wiem, którędy będę jeździć. Chyba latanie mi zostaje:( Masakra jakaś... jako światełko w tunelu funkcjonuje u mnie wyjazd na koncert Queen. Wprawdzie z Paulem Rotgersem, ale Roger Taylor jest jeden:P:P:P:P Niestety w niedzielę, więc nie będzie zakupów:( yenka, dentysta ślicznie tobie dosztukuje ząbka, moja mama co jakiś czas ma tę przypadłość. Nawet w przeddzień wigilii i własnych imienin:P:P:P hehe Trzymajcie się w ten dość ponury i chłodny wieczó
-
Nie, Groszku, teraz byliśmy z przyjaciółmi. Z nimi mamy jechać na koniec września, ale nie wiem, jak to wyjdzie. Właśnie się z moim pokłóciłam...z uporem maniaka nie rozumie. Smutne:(
-
Mumi, całkiem dobrze kombinujesz... Ja uwielbiam agroturystykę:) I wielu moich znajomych też, będziesz miała stałych klientów:P:P:P Na emeryturze chciałabym prowadzić pensjonat w Międzygórzu lub w Górach Sowich, albo nawet mieszkać. Taki w stylu tyrolskim, bo to pasuje do Międzygórza;) Ja mieszczuch w dzikości gór, dobre:D::D:D:D:D:D:D
-
Hej, Garni dla Ciebie: La Porcelita ;) Mojemu sie podobało w pracy, nie płakał jak Kubuś, który szedł jeszcze kilka dni temu do żłobka:) Bedzie się teraz przyzwyczajał do pracy po tylu miesiacach wakacji;) Chciało mi się wyjeżdżać w newralgicznym dla mnie momencie, to teraz mam za swoje: codziennie będą goście:D:D:D:D:D Bosko, co????? Po drodze kilka kolacji i obiadów. Spotkań na kawę, wino i inne trunki;) Jo, każdy ma szare dni, takie, że zastanawia się, czy warto mieć \"toto\" na stanie...I czy nie lepiej mieć kota;) aaaaapsik. Z racji moich uczuleń zostaje mi jednak \"toto\"...
-
Moja sąsiadka ma, mówi, że nie była to najbardziej potrzebna rzecz pod słońcem...
-
Łazienka wprost śliczna:)
-
Yenka, spokojnie...najgorsze na długi czas już za Wami (mam tu na myśli wydarzenia ostatniego weekendu). Nie nerwujsia, bo szkoda Twej urody:) Cieszę się, że ta cała kraksa tylko tak się skończyła. Mieliście sporo szczęścia, a auto to rzecz nabyta (wiem najlepiej;), będzie nowe;)
-
Witam, ja również zaczynam się nastawiać pozytywnie odnośnie powrotu do pracy;) Boli, że hoho. Mój w poniedziałek idzie do nowej pracy, a ja nie skończyłam jeszcze prać po wyjeździe. Garni, będzie dobrze, zorganizujesz się teraz i będzie się Wam wiodło:) Zobaczysz:) Trzymam za to kciuki. Groszku, super udanego leniuchowania. Whim, jak Ty nie zdasz, to kto? Zawsze twierdzę, że szczególnie cenię studentki po 30., 40., które wiedzą po co studiują. Są zdecydowanie najlepsze! Czysta frajda praca z nimi. Celisiu, strasznie twoje dziecko podrosło, Mili Jo zresztą też. Są obie super! Jeszcze nie przeczytałam do końca całej poczty, ale zrobię to może po weekendzie (kolejne wesele):) Trzymajcie się wszystkie
-
No i jestem. Boże znów góry prania, znów tyle zaległości z Wami:) Maile, topik, ale to najwcześniej w czwartek, może w piątek. Fajnie było, w końcu ciepło i się wygrzałam. Lepsze południe niż północ, mój tez tak twierdzi;) Jak się obrobię i poodwiedzam wszystkich oraz spełnię swoją super ważną misję w ASK, to popiszę z wami jak dawniej:D:D:D:D Teraz jedziemy na zakupy i na kolację do rodziców:) Będziemy się dzielić wrażeniami, bo się miesiąc nie widzieliśmy:D trzymajcie się ciepło wszystkie razem i każda z osobna. Ninke, Ciebie szczególnie mocno:)
-
Ja też chcę:) Na razie:) Jeszcze może wieczorem zajrzę, jak się uda...
-
celi, mi to również chodzi po głowie. Też smutno, ale najważniejsze jest, by nasza ninke uwierzyła w siebie, w ludzi, w świat , w miłość. Niekoniecznie dziś, ale za jakiś czas.
-
Hej, ninke, dziewczyny napisały coś, co także ja myślę... Jedź na wakacje i baw się dobrze, przemyśl to i owo. Od nas zawsze będziesz miała wsparcie:) Ja znikam na jakieś trzy tygodnie, wyjeżdżamy dziś po południu. Życzę, żeby wszystkim wiodło się dobrze:) A jeszcze jedno: teściowa mówi, że nie jedzie, teść mówi, że jedzie. Mój skapitulował i powiedział, żeby to w końcu ustalili. Najwyżej pojedziemy autem;) Ale cyrk prawdziwy!
-
Ninke, zapuść GG.
-
Ninke, już wczoraj pisałam: nie daj sobie wmówić, że jesteś do niczego. To on jest toksyczny. Jestem pewna, że o wszystkim nie pisałaś... Jeszcze zaświeci dla Ciebie słońce. Wiem, że teraz jest Tobie strasznie cięzko, cierpisz i nie wierzysz, że może być dobrze. Ale jeszcze będzie! Pewnie nie z nim! Jeszcze Bedzie to wszystko, o czym marzysz i co teraz nie było Tobie dane doświadczyć. W życiu są gorsze i lepsze momenty i teraz pewnie masz ten najgorszy, ale za kilka miesięcy świat stanie się piękniejszy, ludzie ciekawsi, a ty odbudujesz wiarę w siebie i drugiego człowieka. trzymam za to kciuki! Nie wiem czy uda się mi coś Tobie podesłać w kwestii rozwodu przed wyjazdem:( Ale postaram się...
-
Ninuś, spokojnie, najwazniejsze to zachowanie dobrego samopoczucia i lubienie siebie. Nigdy nie daj sobie wmówić, że jesteś do niczego. celi, tym razem daleko na południe:)
-
Fajne! Bożeeee, a ja znów mam pakowanie... mój dalej pochłoniety zleceniem, wszystko sama....ratunku!!!! W czwartek wyjeżdżamy, a jeszcze tyle do załatwienia...
-
No ale korek na zakopiance (4, 5 km w 55 min) i remonty na A-4, szczególnie na płatnym odcinku są makabryczne. Stoisz i płacisz, masz uslugę niezgodną z umową, ale koncesjoner ma to gdzieś , a państwo nic nie może. TRAGEDIA!!!!!!!!
-
Na drogach małopolskich widzieliśmy paru różnych geniuszy... Masz rację celi w kwestii dziur i wyobraźni tamtejszych kierowców. A mój mi powiedział, że za ten sprzęt to mnie znienawidzą sąsiedzi, bo słuchamy non stop:P:P:P:P:P Na pewno zaś disco jamochłony, którzy całymi dniami słuchają ups, ups, ups... Za jazz:P:P:P:P Zamykamy okna na wszelki wypadek.
-
Refleksem?:P:P:P:P:P:P:P Jaki został wykazany na mój wcześniejszy post... zastanawiałam się, ile czasu upłynie od niego do twojej odpowiedzi i nie zawiodłam się!!!!!! :D:D:D:D:D:D:D Kończę tę bezsensowną rozmowę, bo ciebie tam nie było, a twoje rady, mistrzu kierownicy, zachowaj dla siebie i swej kobiety...
-
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Na pewno jesteś mistrzem kierownicy:D Widać, że świetnie znasz przepisy i kodeks... Oj, zazdroszczę...
-
Hej, wróciliśmy z wesele. To było najlepsze wesele i ślub, na jakim kiedykolwiek byłam. Przepiękne miejsce, wspaniała organizacja, klimat, wesele z pomysłem i przewodnią myślą. Świetni ludzie, wspólne upodobania muzyczne.... Naprawdę REWELACJA! Tylko pogoda w sobotę nie dopisała:( Jadąc na ślub w sobotę (lało tam niemiłosiernie) o mało nas nie zabiłam, lało, mało było widać, drzewa po obu stronach drogi....tyle tylko że jechał moim pasem traktor z przyczepą z drzewami....nic z tyłu nie powiesił (nawet czerwonej szmaty czy odblasku)...wyglądało, jak pochylające się drzewa na drodze. W ostatniej chwili wyminęłam...i wpadałam w koleiny, koła straciły przyczepność....tylko gaz nas uratował. Mój chciał stanąć i otrzaskać mordę temu traktorzyście za jego głupotę...
-
A koło mnie wszystko zatkane, jakiś pijak busem walnął w autobus na Bielany i policja puściła ruch, z wyłączeniem Karkonoskiej, masakara jakaś.....wszystko zapchane!!!!!!