Anouk
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anouk
-
Już nie narzekam na mojego: pojechał naprawic mi te szpilki i nakrętki... :P W końcu to on rozwalił jakiś cudacznym zbiegiem okoliczności o murek u moich rodziców...a tyle razy wjeżdża się na krawężnik...i nic! Jeszcze tylko niech mi kupi oponę. :P
-
A dziurę w nowej oponie zrobił mi gigantyczną. Zła jestem....
-
Hej, yenka, tak to jest , jak się jest zbyt dobrym dla ludzi. Przyzwyczaiłaś ich:( Ja się asertywna nieco zrobiłam, bo miałam podobne problemy...teraz biorę zastępstwo, ale nie jak poprosi mnie pewien starszy wiekiem kolega, wtedy mam zajęcia gdzie indziej.... Ale są osoby, którym nigdy nie odmówię. Ja po sportowym weekendu, cieszę się z ręcznych. Tylko ich trenerowi zaaplokowałabym kurację uspakajającą, jest straszliwie nerwowy. I klnie! W sobotę mieliśmy mega pecha: zepsuł nam się system korka od wanny, rozwaliłam spódnicę, a mój rowalił oponę, i to tak, że urwał szpilkę mocującą koło i zerwał dwie nakrętki w nissanie. Teraz zła jestem, bo moje auto uziemił, bo na nakrętkę trzeba poczeka parę dni:(
-
Mumi, gratulacje!!!! Ja właśnie dotarłam po meczu:) Jutro dwa, wczoraj jeden:P
-
Whincia, jakże się cieszę, żeś w domu, lepiej się czujesz i jesteś pod najlepszą opieką na świecie :)
-
Howgh, u mnie jak co roku o tej porze zamęt wielki... Dziś się szkoliłam, bzdurne sprawy, ale miło poleniuchowac:P Groszek, fajne te obrączki. Yenka, pożycz Whim ode mnie zdrówka:) z całego serca, mego, twego i naszego. ;) Idę na rower. jak laba , to na maxa;)
-
Najważniejsze, żeby teraz szybko wracała do zdrowia:):):)
-
Yenka, macie podwójne szczęście:D:D:D U mnie ukrop przed burzą chyba.
-
Dlatego tak cieszę się , że u mnie jest RÓWNO!!!!!!PŁASKO!!!!!! Ale nasz dom ma mieć lekką skarpę. Taką, jak wysłałam Wam na zdjęciu:) Ja rozpoczęłam właśnie bitwę z jakąś Pożal się Boże kancelaria prawną, która wysyła nam wezwania do zapłaty na firmę, o której istnieniu dotychczas nie słyszałam. Ja po raz trzeci im odpisałam, że to błędny adres, bo to prywatne mieszkanie, a wczoraj znów przyszło. Skanuje listy i wysyłam mailem dłużnikowi (on do nich dzwoni i wysyła maila, żeby zmienili dane), a ja znów mam wezwanie! Już każdy list do negocjatora jest z kopią do jej szefa i prezesów, bo brak słów. I w ich języku nie występuje słowo przepraszam. Tragedia.... Przesłałam też skany wierzycielowi, żeby wiedział, za co tyle płaci. Za nieudacznictwo.
-
A ja dziś w Dniu Matki wyręczam bobasy 2miesięczne.... I wożę kwiatki ich mamom-moim przyjaciółkom:P
-
Warto!!!!!! Co za palnt wymyślił mi dziś zajęcia!!!!:(:(:(:(
-
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, celi :( My po mega kłótni. Tłumaczę mu i tłumaczę, a mój dalej nie jarzy...... :( Chyba go doświetlę czy jak?
-
Idę się pocieszy i odprężyc. Jadę na mecz!!!!! :P
-
Hej.... piszecie ważne i smutne rzeczy. Tak smutne, że ja napiszę niewiele. Zawsze twierdziłam, że lepiej wpaśc niż starac się, a nie wychodzi:( We mnie nie tylko bunt jest w tej sprawie, ale i agresja do tych wszystkich głupich i nieludzkich matek, które nie umieją cieszyc się ze swojego macierzyństwa. Płodne samice, nie matki:(
-
Jak smażycie befsztyki?
-
Celi, ja nawet nie trawię palenia na tarasie. Też wyczuwam , jak na tarasie palą moi sąsiedzi z dołu:( Miałaś w domu człowieka niereformowalnego, samolubnego.
-
Yenka, mam nadzieję, że będzie tak, jak mówisz i się nie przyczepią. Tak samo w UC:( Bo tam płacę akcyzę w jakiejś kosmicznej wysokości paru groszy!!!!!!!!
-
Witam, już odebrałam dokumenty od tłumacza przysięgłego, bo panowie umowę spisali po angielsku To żaden znajomy, celi, po prostu mój tata pojechał na konferencję i dobrze mu się gadało z jednym Włochem. Obaj chwalili się zadowoleniem z fordów i tak jakoś oddał mojemu tacie swoje stare auto w ramach przyjaźni włosko-polskiej. Zaraz jadę do US, pewna pani tam mnie pewnie pamięta, bo równo rok temu załatwiałam sprawy swojego nissana a ona udzieliła mi błędnej informacji, więc się przeszłam po pokojach kierownictwa (zresztą babsztyl był koszmarny, pierw nie chciał nic mi powiedzie telefonicznie)...jest na stronach o tym Wczoraj mój zadzwonił do rodziców z żądaniem, żeby na długi weekend przyjechali, moja teściowa jak zawsze wymyśliła 3000powodów. A mój teść z rozbrajającą szczerością przyznał, ze wnusię bawi, więc nie może. Mój nie wytrzymał i nagadał im, że dziecko to nie ich problem, tylko rodziców małej-jego siostry i jej męża. I to cholerna niesprawiedliwość, bo u nas są raz na dwa lata, a siostra Mojego traktuje ich jak skarbonki i służących w jednym. Zobaczymy, co będzie!heh
-
Celi, Mumi:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D jesteście boskie:D:D:D:D:D:D:D:D:D Posmiałam się do łeż, czytając Wasze posty. Ja tam już PO i bywa, że nie narzekam;):P A myśmy w piątek dostali auto od moich rodziców:D:D:D:D:D:D:D:D: Jaja jak berety. Mój tata był służbowo we Florencji i tam na kolacji przy kieliszku wina, od słowa do słowa, tematy motoryzacyjne zostały omówione z pewnym florentyńczykiem. Kolejna flaszka wina i mój tat kupił za JEDNO EURO (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) jego auto - mondeo z roku 1999. Bo Włoch odbiera nowe:) Auto przebadane u nas w ASO ( to w sobotę) jest w rewelacyjnej kondyncji i dostaliśmy je właśnie. Pełna wyposażenie wersja Ghia, nawet skóra jest! Przebieg to nieco ponad 100 000, pełna dokumentacja. Oddałam już darczyńcy to jedno euro;););) no bo przecież nic za darmo:P Ciekawę, jaką minę strzeli mi pańcia w US:P:P:P:P jak przyjdę z Vat-24 po Vat-25. yenka???? co powiedzą???? :P:P:P:P:P:P:P:P
-
A jaki kolor jest korzeni? Najlepiej chowają się storczyki, które nie mają żadnych zbędnych osłonek, tylko przeźroczysta doniczka stojąca na spodku z kamyczkami i wodą.
-
Howgh! Yenka, przeważnie opadanie kwiatów jest spowodowane tym, że jest zbyt mokro. Zapewnij mu dobrą wentylacje od spodu doniczki. Postaw doniczkę na kamyczkach i keramzycie i nieco przesusz korzenie. Niech troszkę zbieleją. Jest jeszcze możliwość, że jest chory...
-
yenka, też Tobie napisałam...
-
Groszek, a nie mówiłam, że ściągną. A ty już byłaś gotowa pędzie 400 km pociągiem , a potem tkwić w korkach Oporowa;) Mi też ściągali;)
-
Celi, a wiesz, jak wczoraj jechałam tez paradowały takie lale - stare maleńkie, mini panny młode. i aż się bałam, że Mała będzie miała coś takiego:( ufff, na szczęście jeszcze czasem ludzie pamiętają o umiarze. Ale tymi wynajętymi gablotami to mnie , celi, zastrzeliłaś!!!!! Pogięło ludzi! W ogóle to przyszło nam żyć w dość głupich czasach, manifestacyjnej konsumpcji i pokazywania, że nas stać. Na co? Na plazmę? Blue raya? Nawigację? Wakacje zagranicą? Takie pokazywanie się, to nawet nie jest obnoszenie sie z bogactwem. Bo naprawdę bogatym zależy na ciszy i spokoju, nie na manifestacji. Ot, taki \"subtelny urok burżuazji\";)
-
Chyba nie wyszły ode mnie:( Jeszcze raz;)