Anouk
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anouk
-
Ka, bidulo...jeśli migrena...to najskuteczniejszy i jedyny środek, co na mnie działa to Imigran w sprayu do nosa. mam jeszcze dwa w zapasie. Podzielę się z Tobą:)
-
Hej, u mnie piękna pogoda, aż nie narzekam, że dziś auto w warsztacie. Dwa dni temu facet o mało nie walnął mnie w dupę auta.... Ale co się odwlecze, to nie uciecze...wczoraj wracałam z tatą z pracy i jakiś palant zaparkował w tyle pani w nissanie, a pani w nas. Tak więc tak czy siak zderzak rozwalony, tyle, że nie u nas;) A facet był takim chamem, że chciał kobiecie wmówić, że pierw ona walnęła nas, a on potem w nią. Nie chciał wzywać policji. Policja nawet szybko przyjechała i facet ma już spokój ze zniżkami;) Dziewczyny, przestrzegam: jeśli macie kraksę nie z własnej winy, ale nawet i z własnej, a macie AC, zawsze dzwońcie po policję. W przeciwnym razie może by amba z odszkodowaniem. Człowiek spisze oświadczenia, a potem zaczyna kręcić, ubezpieczyciel nie dowierza i są problemy z odszkodowaniem. Nie dajcie się podejść na dobroć. Wiem, co mówię. Skasowałam dwa auta, miałam kilka stłuczek i wiem, jak postępuje ubezpieczyciel:P. Te, które jeżdżą, szczególnie od niedawna, whimcia;), uczulam. Mówi tak większość ekspertów od ubezpieczeń komunikacyjnych. Ja zdrowieję powoli, dziś już całkiem, całkiem....jakoś tak lepiej - biorąc pod uwagę słonko za oknem, które prawie grzeje:)
-
Garni, trzymam kciouki za wszystko.... Jak tylko bedę gdzieś w pobliżu, to Ciebie odwiedzę, a w grudniu bedę koło Ciebie:) Ściskam tulę i wierzę, że wszystko się ułoży po Twojej myśli:D
-
Yenka:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Chamstwo wybuchło:P:P:P:P:P:P
-
Kurka, muszę zmienić stopke....była sprawcza;)
-
Celi, mnie tez to ruszyło jak mało co.... Mam nadzieje, że trafią na sędziego miłośnika przyrody o ekologicznym zacięciu, który wsadzi ich albo do paki, żeby myśleli... choć na miesiac, żeby zobaczyli, jak to jest i mieli czas na refleksje, a potem beda mieli lata pracy społecznej na rzecz NGOsów walczących o naturę....choćby mieli po całym Tatrzańskim Parku Narodowym przez 10 lat zbierać wszelkie śmieci..... Organizacje nie popuszczą i bedą pewnie oskarżycielami posiłkowymi, tyl;ko policja i prokuratura niech nie skrewi sprawy i zbierze materiał dowodowy.
-
Whimka, je4dnego gratuluję, drugiego-nie zazdroszczę. Będziesz częściej z nami;)
-
whimcia, kolory są boskie..... Ja chcę przemalować cały jeden pokój na cynamonowo;)
-
Cel;i, spoko do USC idziecie wtedy we dwójkę i oświadczacie...jak się rodzi w małżeństwie wystarczy tylko jeden z przedstawicieli rodziców. Taka różnica. Ja chora;O:O:O:O Ka, kochana dzięki za przepis na miksturę...zrobiłam i już piję to to:D:D:D:D YENKA, gratulacje:D:D:D:D:D:D wybierzcie jakiś ładny grudniowy dzionek, teraz prawie połowa ślubów w dużych miastach udzielana jest w urzędach i czasem tez termin jest już zajęty. U nas w soboty śluby są co pół godziny..... Yenka, szykuj kieckę:)
-
Celi, odeślij....jeśli to firma, to masz 10 sni na odesłanie bez tłumaczenia się, dlaczego. Potem będę , to powiem Tobie wiecej. bo dobrze \"poznałam\" urok wysyłkowej sprzedaży;)
-
Ja znów chora....
-
yenka, myślimy podobnie...... A te epitety Ludwika Dorna uderzają w moje poczucie estetyki słowa. Natomiast zawsze lubiłam dziennikarzełki, od czasów T.Love.
-
I mam nadzieje, że dziennikarzełki także zespokojnieją...
-
Hej, odetchnęłam z ulgą, ale nie skaczę z radości.... Mam nadzieję, że skończy sie to, co działo sie przez ostatnie 2 lata, ta atmosferka, ten języka, ta nienawiść...że będzie spokojniej. A swoją drogą, wytypowałam frekwencję. A PO? Ma teraz przed sobą wiele pracy....dostała wielki kredyt zaufania, szczególnie od młodych.....więc niech teraz sie sprawdzi i pokaże, że była tego warta.
-
nNo ;) Głośne i z muzyką. Ale już mnie nie kręcą. Najlepsze miny mają zawsze muzycy z orkiestry weselnej, gdy dowiadują się, że wszyscy na czymś grają i tylu muzyków.
-
Yenka, ja też!!!!!!! Grałam na pianinie, do tej pory grywam, bo to odpręża mnie....mam swoje nutki i wio...mój mąż za tym nie przepada. Natomiast sąsiadka zza ściany podobno bardzo to lubi. Mówi, że jak gram, to idzie słuchać do swojej sypialni. On słucha lekkiej umcy umcy, psychodeliczne takie klimaty i jakiś czarnych, bujających rytmów. Okropność. Czarny ściągnął linię melodyczną (znany fragment) ze starego hitu, dodał bit, chórki i to czarne mruczenie i mamy hit:O Tragedia!!!!! Jak same widzicie ma ze mną przechlapane. Ostatnio męczy jakieś Infected Mushrooms. Jako nastolatka słuchałam bardzo dużo punka, grunge\'u....teraz wolę Cecilię Bertolli:P choć i wtedy lubiłam klasykę, natomiast rzadko obecnie pojawia sie piosenka, która ma to coś w sobie i jest nowa, z takim powiewem świeżości. No i lubię zgiełk:P All that yazz. Z muzyki klasycznej uwielbiam wsio, natomiast nie kręci mnie opera. Za to moja mama dałaby sie za nią poćwiartować...ma karnet i ciąga mojego tatę, któremu słoń na ucho nadepnął:( Aaaaa, tak w ogóle to: pół rodziny mojej mamy jest muzykami (dla czwórki moich kuzynów to zawód!!!!!), prawie każdy na czymś gra...mój brat kilka lat temu wybrał perkusję:P zamiast trąbki. Po prostu nie było innej opcji. I nie śpiewam, bo nie mam głosu....przynajmniej przy moich kuzynkach:0 Jedna jest sopranistką...więc nie będę sie wygłupiała. Ale też nie wzgardzę starym dobrym rokiem, tylko w ostatnich czasach rzadko pojawia się iście rockowy band:(
-
Groszek, przyzwyczajaj się...u nas to pełni rolę wyjścia na mszę;)
-
Ja mam \"niedzisiejszy\" gust muzyczny... cholera ...kręci mnie klasyka...szczególnie muzyka barokowa, niiiiiiio i Mozart. Mój mąż nie lubi tego, co ja słucham...zaś ja o jego sympatiach muzycznych mam jak najgorsze zdanie..... W czasie podróży autem, mamy zasadę, muzyka jest tego, kto prowadzi....więc muszę prowadzić;)
-
Uwielbiam ten fragment....
-
Prokofiewa Marsz Capulettich i Monteccich z \'Romea i Juli\"\"
-
Ja mam takich fajnych sąsiadów, poważnie...sami fajni ludzie...tylko w bloku naprzeciw3ko po jednej stronie na parterze-burak od busów, a z drugiej-jamochłony, do których nocą przyjeżdżała policja;) Celi, mnie ten kolorek pasuje idealnie:)
-
A ja sprzątam... :) Już po wszystkich obowiązkach...jeszcze zupka czosnkowa, trochę mopa....i zastanawiam się, jak by tu zrobi, żeby przypomnieć mojemu, że zapomniał odkurzyć. U mnie jest sporo tych metrów...przyjemnie, ale przy sprzątaniu przeklinam.... Groszek, jak tam? Garnierka, co u Ciebie?
-
Babko, ochotę, to w sumie mam, ale jak mam świadomość następnego dnia, to kicha...obecnie mam coś w każdy dzień w tygodniu:(
-
A tak w ogóle to jestem już po piwku. Kocham tę robotę. I znajomych spotykanych na mieście.... ale piękne lata...to se ne wrati, gdy po zajęciach poszłyśmy na pogaduchy i o drugiej szukałyśmy jakiegoś miłego klubu z przyjaciółką w celu wypicia piwka. Trafiłyśmy wówczas do Highlandera.....a o 21:00 szłam spac.... dolce vita..... wiecie co...miałam bardzo fajne życie..... Teraz nie ma na to czasu:(:(:(:(
-
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=64197 Policzcie procenty..... albo zajrzyjcie do wersji papierowej...jeszcze większy ubaw:D:D:D:D:D:D:D:D:D