Kłopoty z pamięcią - odcinek 2.
Cała niedziela histeryzowania, że pranie trzeba zrobić. W poniedziałek nastawiam pranie, opróżniam kieszenie (zawsze to robię - za zgodą właściciela niepiorącego), a tam mandat z poprzedniego tygodnia. Zapomniał mi o nim powiedzieć (dlatego pewnie, że kilka dni wcześniej była rozmowa umoralniająca o przekraczaniu prędkości). Miał pecha, że zapomniał go też wyjąć z kieszeni.