hej Dziewczyny
przeczytalam Wasz topik i bardzo chetnie sie przylacze jesli pozwolicie. Co do mojej wagi wszystko jest w stopce, co mysle jest bardziej czytelne niz pisanie tego teraz, do uscislenia: mam 167cm co znaczy ze moja nadwaga jest znaczna.
Z powodu pracy jak i innych obowiazkow bede zagladac tutaj codziennie, lecz glownie wieczorami. Moim wielkim problemem jak i kilku dziewczyn tutaj jest rzucanie sie na kazda ilosc jedzenia, musze to zmienic.W kazdym razie trzymam za Was kciuki i licze na wsparcie. Diete zaczynam od jutra, nie mam zadnej specjalnej, poziewaz juz niejedna wyprobowalam i chodz efekty czasami byly powalajace to jo-jo doprowadzilo mnie do stanu obecnego. Teraz nastawiam sie raczej na chudniecie powolne (jak widac pol roku) ale wierze,ze dlugotrwale. Na poczatek zmniejsze porcje i zrezygnuje ze slodyczy. Co Wy na to? Jesli uwazacie ze to zly pomysl i macie lepsze to licze na podpowiedzi, za ktore z gory dziekuje.
Co do cwiczen to nie ma chyba wiekszego lenia niz ja, jednak wiem ,ze bez tego nie przyspiesze swojej przemiany materii, zeby jednak sie nie zniechecic zaczne tylko od 15moin dziennie.
OK juz chyba troche przynudzam, wiec do \"zobaczenia\" jutro wieczorkiem. 3majcie sie swoich postanowien :-)