Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

blondi23

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez blondi23

  1. cześć dziewczyny. W sobotę miałąm ostatni egzamin ufff :D Ale jeszcze poprawka z matmy :( Pierwszą od 3 tyg. wolną niedzielę miałam koszmarną, synuś przez cały czas albo płakał, albo piszczał. Potłukł szklankę i talerz (dobrze, że sobie nic nie zrobił) nie pomogło wyjście na sanki-dopóki byliśmy na dworze, było względnie. Kiedy wróciliśmy do domu zaczęła się histeria. Chwilami tracę zapał......... :O
  2. cześć dziewczynki Ja też bym non stop sprzątała gdybym była w domu. A co do porodu to żadna z was mnie nie pobije: 3 dni i w wyniku braku rozwarcia cesarka. Na jakieś 8 godzin przed rozwiązaniem, prawie mdlałam z bólu bo na prtzemian z brzucha i z krzyża. Dobrze że teraz idę prosto na cesarkę :)
  3. Aga to jest poprostu piękne, aż mi łzy się zakręciły....
  4. Dzięki Doris trochę więcej już wiem, będę przynajmniej wiedziała jak rozmawiać z moją lekarką. Cesarkę będę miała z powodu wady miednicy, którą \"odkryto\" przy poprzednim porodzie-i cieszę się bo wspomnienia mam traumatyczne, nie zgodziłabym się już za Chiny Ludowe na indukcję porodu. Nie chcę was straszyć więc nie będę opowiadać. A ja ostatnio mam różne smaki, rano najlepiej chlebek z miodem lub powidłami, a później bułkę z serem z owocami i najchętniej na obiad jakąś kwaśną zupkę. Pomieszane co nie :) Co do L4 to nas tak szybko nie sprawdzą bo działalność prowadzimy w filii oddalonej od siedziby 120 km, a zawsze idą najwpierw na adres siedziby firmy. No ba.......
  5. Jestem z Elbląga. I wiesz co Doris zastanawiam sie jak się leczy Świadków Jehowy-oni nie przyjmują krwi-może miałaś już jakąś styczność z takimi przypadkami. Dużo też czytałam o tym , że w Stanach stosuje się głównie preparaty krwiozastępcze i drobne frakcje krwi nawet przy bardzo poważnych operacjach u niemowląt. To tym bardziej mnie zaskakuje, bo okazuje się, że my Polacy w tej dziedzinie jacyś zacofani jesteśmy.
  6. Doris to u mnie odpada ja przy pobieraniu krwi na badania prawie mdleje. No i jak ty panicznie boję się głównie WZW B i C nie byłam szczepiona to tym bardziej, a nie wiem czy można się już zaszczepić w czasie ciąży. Słyszałam coś o frakcjach krwi (coś tam syntetycznie zmodyfikowane w 90% sztuczne) czy krwinki czerwone też mogą być syntetyczne?? Sorry, że tak cię wypytuję, ale wizyta u lekarza trwa parę minut i nie zawsze spamiętam o co mam zapytać.
  7. Doris a ja bym chciałą się ciebie zapytać co ty myślisz o preparatach krwiozastępczych, ja się panicznie boję, zakażnia jakąś chorobą i chociaż są zapewnienia, że jest to niemożliwe to jednak wciąż występują takie przypadki. Czytałam, że w wielu przypadkach mniej ryzykownie jest podać np Dextran niż krew bo w większości składa się ona z wody więc wystarczy zwiększyć jej objętość, a lekarze wolą podawać krew bo są poprostu wygodni. Podobno trzeba przy zabiegach być bardziej skrupulatnym i zamykać każde najmniejsze krwawiące naczynie. Jest to dla mnie tym bardziej ważny temat, bo będę miała cesarkę, a wiadomo przecież że wszystko zdarzyć się może.
  8. Trzymajcie za mnie kciuki, dziś egzamin z finansów, jutro z prawa i w niedzielę z socjologii, a ja nic nie umiem. Mam kongo w domu bo Marek przywiózł bez mojej zgody i wiedzy dzieci jego siostry. Łeb mi wczoraj tak pękał, że nie byłam w stanie się uczyć. Ja mam już mieszane uczucia, miałąm dotąd przeczucie że to chłopak, ale teraz coś mam wątpliwości. W razie dziewczynki mamy imię Paulinka wymyślone przez mojego męża jeszcze kupę przed ślubem, a jak chłopak to chyba Czarek bo czasem na mojego Maćka mówię Czaruś, bo to taki podrywacz mały. A z Maćkiem jak byłam w ciąży to od samego początku mówiłam że bedzie Maciek i tak zostało.
  9. Trzymajcie za mnie kciuki, dziś egzamin z finansów, jutro z prawa i w niedzielę z socjologii, a ja nic nie umiem. Mam kongo w domu bo Marek przywiózł bez mojej zgody i wiedzy dzieci jego siostry. Łeb mi wczoraj tak pękał, że nie byłam w stanie się uczyć.
  10. Gorla to jak najbardziej normalne-> mnie przy pierwszej ciąży bardzo mocno bolał brzuch tym razem już dużo mniej, ale wtedy jeszcze dostałam luteinę dopochwowo i no-spa. Pomogło i ja byłam spokojniejsza.
  11. no i co dalej jesteśmy nienormalni Mój wujek jak odszedł od zboru to zaczął taki głupoty opowiadać, że śmiać się chciało i po tym odejściu przyjechał do moich rodziców powiedzieć że pozbawi ich praw rodzicielskich za to, że poznali mnie ze SJ i pozwalają chodzić na zebrania. A on się czuł w obowiązku jako mój chrzestny żeby mnie zabrać od rodziców choć miałam 13 lat i sama mogłam już o tym decydować.
  12. Przepraszam ale dziś nie jestem w formie do prowadzenia rozmowy, głowa mnie boli przez tą naszą służbę zdrowia. Byłam dziś z dzieckiem na kontroli u ortopedy, miał robić USG stawów biodrowych-tak profilaktycznie. Na samym wejściu usłyszałam, że teraz już za późno bo dziecko ma rok a trzeba było przyjść jak miał pół. W tym czasie był pod opieką por.rechabilitacyjnej z powodu napięcia mięśni i pół roku chodził na ćwiczenia. Choć wizyty kontrolne były co 2 mies. nie usłyszałam że mam iść poza tym do ortopedy, jedyne co mi mówiono to że wszystko jest ok. U swojego lekarza rodzinnego słyszałam że nie ma potrzeby jak jest pod opieką por. rechabilitacyjnej. No i 3 tyg temu byłam na kolejnej kontroli w por.rechab. i dostałam skierowanie do ortopedy bo pani doktor jedno bioderko się nie podobało. A po tym co usłyszałam u ortopedy muszę zarejestrować się znów do por. rechab. miesiąc czekać tylko po to żeby dostać skierowanie na RTG bioder i znów miesiąc czekać żeby z wynikiem mnie przyjęli w por. rechab. jeżeli coś wykaże to mam się znów zgłosić do ortopedy, chociaż jak to pan doktor powiedział on nic nie widzi niepokojącego w bioderkach Maćka. To jest taka kołomyja, że już mi się płakać chce i nie mam wcale ochoty chodzić po tych lekarzach. Oni tylko przerzucają człowieka od poradni do poradni i i tak dalej się nic nie wie lub jest wszystko ok i po co te kontrole????? Nawiasem mówiąc mój synek po urodzeniu spędził na patologii noworodka 2 tygodnie, bo zarazili go bakterią e-coli a mi wmawiali, ze to zakarzenie wewnątrzłonowe. Chyba teraz będę rodzić w domu, na to samo wyjdzie-tylko kto mi zrobi cesarkę Sory ale musiałam gdzieś to z siebie wyrzucić. A tak w temacie to mi brzuszek już wyskoczył jak w 5 mies.ciąży (no może troszkę przesadzam) , z wagi zleciałam ale ciężarówka już ze mnie. A co do tych badań to nie ma jednak jak się doris wypowie, mi też się od razu przejaśniło.
  13. Przepraszam ale dziś nie jestem w formie do prowadzenia rozmowy, głowa mnie boli przez tą naszą służbę zdrowia. Byłam dziś z dzieckiem na kontroli u ortopedy, miał robić USG stawów biodrowych-tak profilaktycznie. Na samym wejściu usłyszałam, że teraz już za późno bo dziecko ma rok a trzeba było przyjść jak miał pół. W tym czasie był pod opieką por.rechabilitacyjnej z powodu napięcia mięśni i pół roku chodził na ćwiczenia. Choć wizyty kontrolne były co 2 mies. nie usłyszałam że mam iść poza tym do ortopedy, jedyne co mi mówiono to że wszystko jest ok. U swojego lekarza rodzinnego słyszałam że nie ma potrzeby jak jest pod opieką por. rechabilitacyjnej. No i 3 tyg temu byłam na kolejnej kontroli w por.rechab. i dostałam skierowanie do ortopedy bo pani doktor jedno bioderko się nie podobało. A po tym co usłyszałam u ortopedy muszę zarejestrować się znów do por. rechab. miesiąc czekać tylko po to żeby dostać skierowanie na RTG bioder i znów miesiąc czekać żeby z wynikiem mnie przyjęli w por. rechab. jeżeli coś wykaże to mam się znów zgłosić do ortopedy, chociaż jak to pan doktor powiedział on nic nie widzi niepokojącego w bioderkach Maćka. To jest taka kołomyja, że już mi się płakać chce i nie mam wcale ochoty chodzić po tych lekarzach. Oni tylko przerzucają człowieka od poradni do poradni i i tak dalej się nic nie wie lub jest wszystko ok i po co te kontrole????? Nawiasem mówiąc mój synek po urodzeniu spędził na patologii noworodka 2 tygodnie, bo zarazili go bakterią e-coli a mi wmawiali, ze to zakarzenie wewnątrzłonowe. Chyba teraz będę rodzić w domu, na to samo wyjdzie-tylko kto mi zrobi cesarkę . I jak tu nie być przewrażliwioną jak idzie się do lekarza a i tak nic się nie wie. Beatko ja też bym się zgłosiła do lekarza w takiej sytuacji. Sory ale musiałam gdzieś to z siebie wyrzucić.
  14. Przepraszam ale dziś nie jestem w formie do prowadzenia rozmowy, głowa mnie boli przez tą naszą służbę zdrowia. Byłam dziś z dzieckiem na kontroli u ortopedy, miał robić USG stawów biodrowych-tak profilaktycznie. Na samym wejściu usłyszałam, że teraz już za późno bo dziecko ma rok a trzeba było przyjść jak miał pół. W tym czasie był pod opieką por.rechabilitacyjnej z powodu napięcia mięśni i pół roku chodził na ćwiczenia. Choć wizyty kontrolne były co 2 mies. nie usłyszałam że mam iść poza tym do ortopedy, jedyne co mi mówiono to że wszystko jest ok. U swojego lekarza rodzinnego słyszałam że nie ma potrzeby jak jest pod opieką por. rechabilitacyjnej. No i 3 tyg temu byłam na kolejnej kontroli w por.rechab. i dostałam skierowanie do ortopedy bo pani doktor jedno bioderko się nie podobało. A po tym co usłyszałam u ortopedy muszę zarejestrować się znów do por. rechab. miesiąc czekać tylko po to żeby dostać skierowanie na RTG bioder i znów miesiąc czekać żeby z wynikiem mnie przyjęli w por. rechab. jeżeli coś wykaże to mam się znów zgłosić do ortopedy, chociaż jak to pan doktor powiedział on nic nie widzi niepokojącego w bioderkach Maćka. To jest taka kołomyja, że już mi się płakać chce i nie mam wcale ochoty chodzić po tych lekarzach. Oni tylko przerzucają człowieka od poradni do poradni i i tak dalej się nic nie wie lub jest wszystko ok i po co te kontrole????? Nawiasem mówiąc mój synek po urodzeniu spędził na patologii noworodka 2 tygodnie, bo zarazili go bakterią e-coli a mi wmawiali, ze to zakarzenie wewnątrzłonowe. Chyba teraz będę rodzić w domu, na to samo wyjdzie-tylko kto mi zrobi cesarkę Sory ale musiałam gdzieś to z siebie wyrzucić. Aniszcza trzymaj się i nie martw się na zapas-będzie dobrze.
  15. ja miałam badanie przezierności karkowej, nie znam się na technicznych szczegółach ale to zwykłe USG w którym mierzy się pewien odcinek karku dziecka i na tej podstawie można stwierdzić czy nie będzie miał np zespołu Downa, to badanie wykonuje się między 11 a 13 tyg ciąży
  16. Cześć dziewczynki u mnie dziś rano było -36 st. Makro zaliczyłam na 4 i jestem zwolniona z egzaminu z wykładów-uffff udało się. Niestety matmę zawaliłam mam 18 lutego poprawkę z całego materiału :( Z socjologii miałam zerówke i też zawaliłam więc następną niedzielę mam z głowy-muszę jechać na egzamin (mogłam się tego spodziewać bo nawet notatek nie przeczytałam) A z systemów bankowych na pewno zaliczyłam ale nie wiem czy będzie 3 czy 4, ale nieważne to tylko zaliczenie. A więc w piątek mam finanse w sobotę prawo a w niedzielę socjologię jak zaliczę to zostanie już tylko bankowość i poprawka z matmy. EHHHHH i jeszcze samochód mi zamarzł przejechałam z 2 kilometry od domu i temperatula w chłodnicy skoczyła powyżej 120 stopni celcjiusza okazało się że z paliwa zrobiła się kasza jak to w dieslach. Dobrze że jeszcze seat stał na podwórku sprawny bo bym do szkoły na egzamin z informy nie dotarła. Ale ufff udało się. A z dolegliwości ciążowych doszła mi zgaga, zawsze miałam problemy z żołądkiem i teraz odczuwam to gorzej. Na szczęście inne mi przeszły. Apetyt na razie bez zmian, ale codziennie mogłabym jeść pomidorówkę z ryżem ;)
  17. Cześć dziewczynki u mnie dziś rano było -36 st. Makro zaliczyłam na 4 i jestem zwolniona z egzaminu z wykładów-uffff udało się. Niestety matmę zawaliłam mam 18 lutego poprawkę z całego materiału :( Z socjologii miałam zerówke i też zawaliłam więc następną niedzielę mam z głowy-muszę jechać na egzamin. A z systemów bankowych na pewno zaliczyłam ale nie wiem czy będzie 3 czy 4, ale nieważne to tylko zaliczenie. A więc w piątek mam finanse w sobotę prawo a w niedzielę socjologię jak zaliczę to zostanie już tylko bankowość i poprawka z matmy. EHHHHH i jeszcze samochód mi zamarzł przejechałam z 2 kilometry od domu i temperatula w chłodnicy skoczyła powyżej 120 stopni celcjiusza okazało się że z paliwa zrobiła się kasza jak to w dieslach. Dobrze że jeszcze seat stał na podwórku sprawny bo bym do szkoły na egzamin z informy nie dotarła. Ale ufff udało się. Narka
  18. Jestem w szkole. Makro zaliczyłam na 4 i jestem zwolniona z egzaminu z wykładów-uffff udało się. Niestety matmę zawaliłam mam 18 lutego poprawkę z całego materiału Z socjologii wczoraj miałam zerówke i też zawaliłam więc następną niedzielę mam z głowy-muszę jechać na egzamin. A z systemów bankowych na pewno zaliczyłam ale nie wiem czy będzie 3 czy 4, ale nieważne to tylko zaliczenie. A więc w piątek mam finanse w sobotę prawo a w niedzielę socjologię jak zaliczę to zostanie już tylko bankowość i poprawka z matmy. EHHHHH i jeszcze samochód mi zamarzł przejechałam z 2 kilometry od domu i temperatula oleju skoczyła powyżej 120 stopni celcjiusza okazało się że z paliwa zrobiła się kasza jak to w dieslach. Dobrze że jeszcze seat stał na podwórku sprawny bo bym dziś do szkoły na egzamin z informy nie dotarła. Ale ufff udało się.
  19. Byłam w Gdańsku w poradni prenatralnej Invicty , widziałam na monitorze moje 6cm maleństwo jest cudne, szaleje jak Maciek nie chciał usiedzieć spokojnie żeby można je było obejrzeć dokładnie, ale jak przez chwilę lekarz nie poruszał tym czujnikiem to widziałąm jak wyciąga rączkę w kierunku gdzie był czujnik, prawie się popłakałam jak to zobaczyłam. A taki wielki ten monitor był jak telewizor 21 calowy więc widok świetny, no i Marek pierwszy raz miał okazję widzieć na USG maleństwo. Na razie niewiele wiadomo, wiem że serduszko zdrowe rozszczepu kręgosłupa nie ma, mózg dobrze zbudowany, ale to dopiero pierwsze testy jeszcze 4 zostały i zdjęcie też dostałam tzn mój mąż dostał, lekarz tak poważnie do niego powiedział: nie chcę pana martwić, ale muszę to panu powiedzieć , wiem że pan tego nie chce, ale........ i tak pan dostanie zdjęcie dzidzi. Uśmiałam się. Można wszystkiego się dowiedzieć, lekarz chętnie odpowiada na pytania, nie siedzisz Bóg wie ile pod gabinetem, przychodzisz na konkretną godzinę i wchodzisz z marszu. Jest super mam jak najlepsze wrażenia, tylko zapomniałam zapytać o USG 3d/4d. Jutro mam 3 egzaminy i nie czuję się przygotowana, boję się co będzie-narka.
  20. Cześć Byłam w Gdańsku w poradni prenatralnej Invicty , widziałam na monitorze moje 6cm maleństwo jest cudne, szaleje jak Maciek nie chciał usiedzieć spokojnie żeby można je było obejrzeć dokładnie, ale jak przez chwilę lekarz nie poruszał tym czujnikiem to widziałąm jak wyciąga rączkę w kierunku gdzie był czujnik, prawie się popłakałam jak to zobaczyłam. A taki wielki ten monitor był jak telewizor 21 calowy więc widok świetny, no i Marek pierwszy raz miał okazję widzieć na USG maleństwo. Na razie niewiele wiadomo, wiem że serduszko zdrowe rozszczepu kręgosłupa nie ma, mózg dobrze zbudowany, ale to dopiero pierwsze testy jeszcze 4 zostały i zdjęcie też dostałam tzn mój mąż dostał, lekarz tak poważnie do niego powiedział: nie chcę pana martwić, ale muszę to panu powiedzieć , wiem że pan tego nie chce, ale........ i tak pan dostanie zdjęcie dzidzi. Uśmiałam się. Można wszystkiego się dowiedzieć, lekarz chętnie odpowiada na pytania, nie siedzisz Bóg wie ile pod gabinetem, przychodzisz na konkretną godzinę i wchodzisz z marszu. Jest super mam jak najlepsze wrażenia, tylko zapomniałam zapytać o USG 3d/4d. Co do mieszkania to my mamy 250m2 dom wolnostojący, daleko od rodziców. Są tego plusy i minusy np czasem wolałąbym częściej widzieć rodzinę i oni chcieliby częściej widzieć Maćka. A poza tym jest kupa sprzątania WIECZNIE i utrzymanie takiego domu też kosztuje. A jutro mam 3 egzaminy i nie jestem przygotowana, aż się boję co to będzie.
  21. Byłam w Gdańsku w poradni prenatralnej Invicty , widziałam na monitorze moje 6cm maleństwo jest cudne, szaleje jak Maciek nie chciał usiedzieć spokojnie żeby można je było obejrzeć dokładnie, ale jak przez chwilę lekarz nie poruszał tym czujnikiem to widziałąm jak wyciąga rączkę w kierunku gdzie był czujnik, prawie się popłakałam jak to zobaczyłam. A taki wielki ten monitor był jak telewizor 21 calowy więc widok świetny, no i Marek pierwszy raz miał okazję widzieć na USG maleństwo. Na razie niewiele wiadomo, wiem że serduszko zdrowe rozszczepu kręgosłupa nie ma, mózg dobrze zbudowany, ale to dopiero pierwsze testy jeszcze 4 zostały i zdjęcie też dostałam tzn mój mąż dostał, lekarz tak poważnie do niego powiedział: nie chcę pana martwić, ale muszę to panu powiedzieć , wiem że pan tego nie chce, ale........ i tak pan dostanie zdjęcie dzidzi. Uśmiałam się. Można wszystkiego się dowiedzieć, lekarz chętnie odpowiada na pytania, nie siedzisz Bóg wie ile pod gabinetem, przychodzisz na konkretną godzinę i wchodzisz z marszu. Jest super mam jak najlepsze wrażenia, tylko zapomniałam zapytać o USG 3d/4d.
  22. Z tego co wiem nie robią problemów a jak chcesz to zadzwoń tam i dowiesz się wszystkiego tel. 058/763 50 50
  23. aha wejdźcie do maciusiolandii w mojej stopce i dajcie komentarzyk plisss
  24. pewnie że podrywacz, Marek stwierdził, że chyba dziewczyny będzie psem szczuł http://www.noworodek.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=32 obejrzyjcie sobie te zdjęcia, są piękne
×