szanas
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
no włsnie nieznajomska...pewnie teraz wzieli sobie dzien wolnego i juz wszystko w porzadku:)....ale jak sie pojawisz beatko to witaj w nowym dniu...znów sle ci duzo siły i usmiechu i wytrwalosci....szanas:)
-
miosc = miłosc
-
mozecie sie smiac ze mówi...hm...pisze takie banały ale prawda jest taka ze to jest beaty zycie ona zdecyduje co ma robic a my tylko przedstawiamy swój pkt widzenia...mam nadzieje beato ze jakos ci to forum pomogło...i ze masz w sobie na tyle siły zeby zniesc najgorsza prawde. a poza tym jak juz mówiłam moze on nie zdradza??hm??moze on faktycznie nie zdradza?? do walnieta...jest jakas racja w tym co piszesz nie mam za soba doswiadczenia popartego latami małzenstwa...w ogole nie mam dlatego..nie wiem...i tez tym samym nie staram sie pchac beaty di jakis konkretnych kroków, ona sama po wysłuchaniu nas musi sie na cos zdecydowac masz beatko ode mnie duzo sił...nie jestes sama...i nie bedziesz...
-
no kurcze...musi byc jakies wyjscie z tej sytuacji...no? juz nic nie wiem....zagłebiam sie w topic i coraz mniej wiem...domyslam sie jak sie czujesz beatko...i przepraszam ze nie mam leku na twoj smutek i niepokój...:(
-
wklanieta nie jestem przeciw tobie ale z toba..tylko poruszam rózne sposoby...poza tym kazdy jest inny, jaka jest beata i co zrobi?widzisz juz dobrym przykladem jestesmy my dwie...ty mniej ja bardziej przemawiam za rozmowa... beato jak ci?
-
dajcie beatce linka do bramki sms...i jesli mozecie to mi jeszcze linka do idei...przepraszam ze o to prosze, ale ...nie moge znalezc. na tychbramkach to ja sie nie znam sama i nie uzywam w ogole bo podobno nie dochadza.ale teraz sama potrzebuje nie mam nic na koncie.... beatko? chciałabys wiedziec kto to jest? w jakim sensie...z nazwiska czy z płci czy?...hm...
-
do walnieta...dlaczego jest bez sensu? moze rozgrzebie ognisko ale nie beata jest winna tylko on...to nie beata bedzie miała problem tylko on a jak sie wkurzy to czy nie jest to najlepszy dowód ze jednak cos jest nie tak ze cos ukrywa?wazne zeby beatka sie nie wkurzała...zeby nie krzyczała i była spokojna...to on jest winny nie ona...to ona ma czyte rece...jest na najlepszej pozycji...poza tym jeszcze nie wiadomo czy zdradza...poza tym jesli zacznie rozmawiac to...juz bedzie pierwszy krok...ku rozwiazaniu wtedy wyczuje ze kłamie czy nie czy co jest grane...anie musi mówic zaraz ze :zdradzasz mnie wiem to...mozna to ujac łagodniej, mozna podejsc, juz troche zna swojego meza i wie co i jak mówic
-
nie wiem czy sms poskutkuje....kurcze moja kolezanka tak miała i tak sie wywineła jak...mysle ze sms nic nie da ale spróbowac warto....nie podpisuj sie...napisz...hm...tesknie...albo nie lubie kiedy milczysz...albo sama nie wiem jedno słowo zdanie....takie neutralne....
-
beatko a teraz....usiadz spokojnie i pomysl co bys chciała zrobic...co bys chciała w tym momencie zrobic sama posłuchaj swojego serca... nie my tylko ty znasz najlepiej swojego meza....usiadz i pomysl spokojnie zapominajac o forum co chcesz teraz czego?co bys w tym momencie zrobila?gdzie poszła co powiedziala...nie zawsze serce jest dobrym doradca...ale co czujesz i co myslisz i potem złóz te dwie wersje...hm?