siwek

no to hania na pisarke nam rośnie :) Zuzia to rzeczywiście dziwny ten system nauczania u was:/ cięzki wybór miałaś ale wydaje mi sie że dobrą decyzje podjełaś :)najlepszą z mozliwych chyba:) co do wsłosków na główce to ku mojej radości mogę juz nati kitki dwie robić:D ale jakoś pod czapeczke czy kapelusik nie wygodnie wiec narazie nie robimy:) mała parkocze jak najęta...a szczególnie jak chodzi z telefonem przy uchu z bardzo bogatą mimiką i gestykulacją :D normalnie płaczemy ze śmiechu z niej :D no i nauczyła sie robić żółwika ostatnio:D ale to chyba juz pisałam...cos mi świta:D ja już prace mgr napisałam...za tydzien musze oddac oprawioną...egzaminy jak narazie same 4 i 5 {szok} :D ostatni miałam wczoraj...no i obrona jeszcze mnie czeka i wakacje!!!! :D buziaki dla was mamusie i dla szkrabów tez oczywiście

furszus nie gadaj!!! jestes w ciazy??? kto jeszcze aga???????

co tam u was kobietki???????? :)

hej ja przybyłam aby przerwać tą ciszę!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D u mnie nic ciekawego.,.....z męzem mamy ciche dni :( niunia zdrowa....gada jak nakręcona ale niestety tylko po swojemu. Dziewczyny kto ma konto na nk a nie ma mnie jeszcze w swoich znajomych to proszę przysylajcie zaproszenia bo niektóre was pogubiłam :( a nazwisk nie pamietam:( jam bartczak joanna :) buziole dla was miłej nocki zycze....moja bedzie samotna :(

Ustysia GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!! dla ciebie i dla synusia :) super że tak szybko poszło :) slij foty siwek_21@o2.pl :)

hehe a to sie z was uśmiałam ja to tylko raz miałam jak Nati obudziła sie pierwsza i dostałam plaskacza w twarz :D teraz już jestem czujna i jak ona sie budzi to ja razem z nią hehe:D

a wogóle to jestem dziś przeszczęśliwa bo moja siostra, która juzp onad rok starała sie o dzidzie(ma juz 8 letniego synka) i lekarz dawał jej perspektywy ze w przyszłym roku dopiero zajdzie, bo miała zacząć brac tableki anty na wyregulowanie sobie czegos tam.... a tu....niespodzianka okres od którego miała zacząć brac tabsy spozniał jej sie 5 dni i dzis dwie kreski na teście :D

kristen ja tez juz od czasu do czasu podaje kaszki na mleku krowim, tylko rozcienczam mleko pół na pół z wodą :) Kasiu :) pięknaś w tym kapello!!!! :D

ja dostałam niedługo po tym jak przestałam karmić to było jak córa miała ok rok i miesiąc.

hej:) u nas też wszystko ok :) po dniu dziecka nie wiem gdzie ja te zabawki poupycham:D a małą i tak nic bardziej nie interesuje od mamy komórki albo magnesów na lodówke :D a Kasia wpadła narobiła szumu i znów znikneła hehe :)

Mikan 100 lat 100 lat!!!! Wszystkiego naj naj naj :)

mamusiu--dostawałam od osoby która widocznie bardzo mnie nie lubi, ale nie była ona anonimowa....

ehhh Kristen zebyś wiedziała :O i to nie tylko ja dostawałam głupie kometarze ale i osoby które miałam w znajomych np. moja siora :( ja sie bujam jeszcze z pracą mgr- ostatnie poprawki....i tak mało czasu na wszystko....

ustysia nie przejmuj sie takimi wpisami:) dobrze będzie......trzeba cierpliwie czekać. :)

ehhh Kasiu długo by tłumaczyć sama wiesz jacy ludzie potrafią być wredni, ciebie spotkało to na kafe mnie na nk

hehe no moze masz racje Pati :) pomyślimy, pomyślimy :) dodałam kilka nowych fotek na bobasy miłej nocki wam zycze dziewczyny!!!!!!!

A Ty Kasiu masz przecudną rodzinkę!!!! A na tej fotce na bobasach wyszłaś szałowo!!!!!!!!!!!!

a co do tych kiełbasek co tak Lea lubi to u nas podobnie z parówkami...raz jak w sklepie kupowałam z małą to takiego płaczu mi narobiła ze chce parówke-a to były te berlinki paczkowane więc nie miałam jej jak otworzyć w tym sklepie....mówie wam ale był płacz, a jak dałam parówke to aż się trzęsła :)ale pucha już uśmiechnięta była :)

a bajka to najlepiej jakby non stop była włączona Noddy:) też ogląda przy jedzeniu i też wtedy uda mi sie jej chlebek wcisnąć bo tak to sama wedlinka :D Kasiu z tymi smokami to sie uśmiałam z ciebie...:D moja też smoka juz nie chce od kilku mcy.....i też butla -chodziłaby z nią w rękach cały czas :) no i pielucha standardowo przy zasypianiu...:) też mówi mniam mniam jak coś chce zjeść, siii na coś gorącego, dzia- dziękuje, ta-tak, nie, cycy,dziadzia, dada-na mojego siostrzeńca damiana, mama tata-standardowo, brum brum-na samochód albo jazde samochodem:)

hej!!!! Zuziu miło cię było znów poczytać:) Kasiu egzamin poszedł super- na 5!!!! :) dzięki za trzymanie kciuków Co do jedzenia to moja mała jada już wszystko to co my, czyli na śniadanie kanapke z dzemem albo z wędlinką albo z jakimś serkiem albo tosty...(jajecznicy też nie lubi) ewentualnie kanapke z żółtkiem jajka. ale jak kanapka z wędlinką to wędlinke zdejmuje z chlebka i zjada a chlebek pieskowi daje:D też mnóstwo pije.....:O w nocy to masakra!!! nawet 3 do 4 butli po 350ml!!!!!!!!!!! a wdzień to nie zlicze nawet!!!! przes pierwszą drzemką flaszka kaszy ale nie zawsze chce, nieraz zje tylko troszke... po drzemce obiadek- w sumie jak ja ugotuje to jakaś zupa-lubi praktycznie wszystkie a najbardziej te z makaronem!!! no i drugie dania tez z makaronem (zapiekanki makaronowe, kluski z truskawkami, spagetti) to jej ulubione!!! a tak to wsuwa naleśniki, placki z jabłkami, miąska nie bardzo chce z kurczaka :( nieraz piersi jak robie to troszke skubnie ale malutko. ale ostatnio teściowa robiła karkówke pieczoną i bardzo jej posmakowała :) jada też płatki na mleku krowim-tylko więcej płatków niz mleka :) ostatnio zrobiłam jej nawet butle kaszy na mleku krowim bo na modyfikowanym nie miałam i tez wypiła całą :)

a co do tych kupek to Nati robi jedną dziennie

mamusiu Hania rzeczywiście wygląda na 3-latkę :) śliczna jest:) Kristen dzięki za komentarze, no i Tobie Kasiu też i Oli:) u nas nic ciekawego....moja Nati też jeszcze za wiele nie mówi (chybaze po swojemu) ale za to wydaje sie ze rozumie prawie wszystko, umie sama np. iść do kosza wyrzucić jakiś papierek,albo prawidłowo wstawić pranie-nawet guzik wie który nacisnąć :) Narazie to zrobiła sie z niej straszna Zosia Samosia....przez co spacery z nią to cięzka sprawa....wszystko sama, wszędzie sama.. :D Szyt ślicznie wyglądasz :)

a co do wagi Natalki to chyba schudła ostatnio bo przez tą chorobę tydzień czasu nic nie jadła :( wazy 9700 :(

Własnie Szyciu przez tą chorobę Nati...(która naszczęscie poszła juz w ciorty) zapomniałam nadziwić się że twoja Ninka tak już mówi no dla mnie to niesłychane :) bo nie mam tak porównania i nie wyobrazam sobie zeby moja nati tyle już mówiła :) No a zdradzisz nam coś se zoperowała czy nie ??? no i powiedz co to za saszetki co małą szprycujesz??? co to jest i na co pomaga? na odporność? witaminy jakieś czy co???

Jonko współczuję Ci strasznie.....ja tak naprawdę nie wiedziałam do tej pory co to znaczy mieć chorujące dziecko :( Nati biegunka i wymioty ustąpiły....za to dziś znów byłyśmy u pediatry bo wczoraj zasypała ją jakaś dziwna wysypka :O pod pachami w pachwinach, na zgięciach łokci, kolan, stóp i buzce i w główce też :( nie wiem co to jest????? :(:(:( są to takie czerwone pręple jak od pokrzywki, pani doktor powiedziała że to nie trzydniówka- bo by miała wysypke na całym ciele, dała coś do smarowania i clemastinum....nie mam juz siły tez :( A więc Jonko rozumiem Cię teraz doskonale.....i oby te wszystkie choróbska trzymały się od naszych dzieciaczków jak najdalej