Nikt nie nosi teściów na rękach, ale ja osobiście raczej nie mogę narzekać. Ale, hi, hi, moi in spe teściowie mieszkają 50 km od nas i jeśli wtrącają się, to rzadko i wyłącznie konstruktywnie. Lubię rodziców mojego narzeczonego, oni mnie też. Lubią mnie również 2 z ich 3 kotów i pies. ;-)
Mój tata lubi mojego narzeczonego, jest dla nas bardzo życzliwy, interesuje się nienachalnie. Mama niestety cokolwiek się boczy i nie docenia mojej wyższej połowy. Ale nie staje okoniem.