Jamaja

Hmmm, tez musze przyznac racje Katince. Takze mam wiele znajomych, ba, nawet dobrych kolezanek Niemek i nie zauwazylam, zeby one nie gotowaly obiadow. Wrecz przeciwnie, nie pracuja ze wzgledu na dzieci i codziennie gotuja. A szczegolnie na imprezach typu Kindergeburtstag czy tez inne mozna sie wiele od nich nauczyc.

Juz Wam mowie, po zainstalowaniu tego programu do telefonii internetowej (bardzo prosty w obsludze i maly programik) wplaca sie na swoje konto 10 euro i juz mozna do woli rozmawiac np. z Polska i wieloma innymi krajami ZA DARMO. Rozmowy na telefona komorkowe sa platne ale tez w granicach przyzwoitosci. Na przyklad na niemiecka komorke placi sie 14 centow. To 10 euro trzeba jednak wykorzystac przez 4 miesiace (czyli 2,5 euro miesiecznie. Dla mnie nie jest to problemem bo wiele telefonuje takze na polskie komorki i na angielskie. Telefony stacjonarne w Anglii takze sa za darmo :). Dla kogos kto w ogole nie dzwoni na komorki jedynym problemem moze byc wydzwonienie tych 10 euro. Ja mam tylu znajomych, ze w ciagu 4 miesiecy jakos sie tych 8-10 euro pozbede ;) a wydatek 2,5 euro miesiecznie i telefonowanie do woli bez limitu czasu z rodzina w Polsce, Anglii i w Stanach to jest proporcjonalinie znikly wydatek. Uzywam tego sposobu juz prawie od roku i jestem tym zafascynowana i kiedys musialam uwazac na moje rachunki ;) a terez gdy w Polsce nie zdaze sie spotkac z wszystkimi znajomymi to wracam do Niemiec i po prostu do nich dzwonie...... za darmo :)

Ja dzwonie do Polski za darmo na kazdy stacjonarny telefon, zreszta nie tylko do Polski bo do innych 40 krajow takze, miedzy innymi do Francji, Stanow, do Stanow to nawet na komorke dzwonie za darmo. Polecam Wam ten program do sciagniecia z netu za darmo, jakosc polaczenia lepsza niz przez telefon. Nazywa sie SparVoip. Dzwonie do Polski kilka razy dziennie wiec pewnie bym nie zdazyla z placeniem rachunkow :) jesli ktos bedzie mial jakies pytania na ten temat to sluze pomoca :)

Limes-imferior, jezeli byloby tak jak mowisz to bym byla super happy bo od 4 lat jezdze tu autem i uzywam mojego polskiego prawo jazdy. A jezeli nie to i tak nie zamierzam zmieniac na niemieckie ;). Co do kultury osobistej Niemcow, ich zachowania i stosunku do dzieci... to mam calkiem odmienne zdanie. Jestem strasznie na tym punkcie uczulona ale na szczescie nie spotykam na swojej drodze zadnych gburow. Wprost przeciwnie, jestem zachwycona stosunkiem sprzedawcow do klientow, urzednikow do petentow, lekarzy do pacjentow. Kazdy mily, usmiechniety i zadowolony. Moze to tez i po troszce i moja zasluga poniewaz tez staram sie do kazdego podchodzic grzecznie i z usmiechem i oni mi sie tym samym odplacaja. A co do traktowania dzieci.... to tez mam same dobre doswiadczenia. Po kazdej wizycie u lekarza corka dostaje drobny upominek, w sklepie przy zakupach u rzeznika kawal kielbachy do reki. W restauracjach od razu kelner przynosi kredki i malowanki.... takich przykladow moglabym mnozyc. I nie mozna oceniac calej nacji niemieckiej po zachowaniu ich poszczegolnych czlonkow. Sa tu tez wspaniali ludzie.

Czesc dziewczyny! Kiedys pisalam juz na tym topiku a do dzis Was czytam :) przypomne sie, jestem juz ponad 4 lata w Niemczech, mieszkam w Fuldzie. Moj maz jest Niemcem. Zainteresowal mnie temat prawo jazdy. Tak prawde mowiac, nigdy sie nie dowiadywalam jak to jest z tym prawkiem po przyjezdzie do Niemiec. Ja w dalszym ciagu uzywam polskiego prawo jazdy..... malo tego, jezdze autem na polskich rejestracjach :) bo mi taniej wychodzi zaplacic ubezpieczenie w Polsce niz tutaj. Mialam juz kilka razy kontrole policyjna i nigdy, ale to nigdy nikt mi nic nie powiedzial! Jest jeszcze jeden plus tego, ze jezdze na polskich blachach. Az wstyd sie przyznac ale w ciagu tych 4 lat juz kilkanascie razy zlapal mnie fotoradar za przekroczenie predkosci.... nigdy nie przyszlo zadne wezwanie do zaplaty na moj polskiadres zameldowania. Tak samo jest z mandatami za zle parkowanie :))))

Limes, widzisz i po co sie bylo tak denerwowac :) pozdrawiam

Anoli... bo to Ty musisz pochodzic, pozalatwiac, dokumenty powypelniac i potem sie zwrocic o przyznanie obywatelstwa a nie ze oni Ci obiecali a Ty juz 5 lat czekasz... :) nie wiem jak u Ciebie wyglada sytuacja ale jezeli Ci odmowili tego to musieli Ci jakis powod podac, na pewno nikt Ci nie powiedzial, ze nie dostaniesz obywatelstwa bo..... nie :)

Limes-inferior, nie wsciekaj sie, ze nie czyta sie Twoich wczesniejszych postow tylko sama poczytaj co ludzie pisza na poprzednich stronach. Byc moze wtedy kiedy Ty wychodzilas za maz nie mozna bylo miec podwojnego obywatelstwa lecz z dniem kiedy Polska weszla do EU jest to zgodne z niemieckim prawem z czego skorzystalo juz wielu naszych rodakow (w tym ja) i przyjmujac obywatelstwo niemieckie pozostawilo sobie takze polskie. I jest to jak najbardziej legalne. Poczytaj topik uwaznie to znajdziesz tam linki do niemieckich stron na ktorych jest to wszystko dokladnie opisane. Szkoda, ze juz tak malo osob sie tu udziela.... kiedys to tu bylo zycie a teraz jeden wpis na kilka dni. Dziewczyny napiszcie co tam u Was :) pozdrawiam Was serdecznie.

Witajcie! Widze, ze topik umiera smiercia naturalna, szkoda.... Piszcie dziewczyny cokolwiek, milo poczytac co tam u Was sie dzieje. Jeszcze kilka dni i jade do Polski na swieta, zostawiam tu meza i jade z corka do domu. Czy Wam tez sie zdarza powiedziec do domu gdy myslicie o Polsce. Ja tak zawsze mowie, chociaz juz od 4 lat tutaj mieszkam.... chociaz mam czasem wrazenie, ze ani tu ani juz tam nie jest moj dom. Troche to przygnebiajace..... Monika, jak sobie radzisz?

Mo.nika, przykro mi, tym bardziej, ze z tego co wyczytalam jestes stosunkowo niedlugo w niemczech i macie wspolna dwojke dzieci. Nie wiem jakies sa przyczyny Waszego kryzysu w malzenstwie ale byc moze faktycznie taka odskocznia od siebie dobrze Wam zrobi i kazdy bedzie mogl sie tak na spokojnie zastanowic nad przyszloscia.... razem lub tez osobno. Zycze Ci powodzenia i mam nadzieje, ze jeszcze sie wszystko ulozy bo nie jest latwo pozostac samemu i wychowac dwojke dzieci w pojedynke, nawet tu.

Witajcie dziewczyny! Zasypalo nas tutaj w hessen :) jak jest u Was? Wczoraj podalam Wam linka do tematu o zarobkach w Niemczech, ciekawie sie zaczynalo ale gdy dzisiaj weszlam i poczytalam posty to az mi rece opadly.... wyzywanie sie od \"Polaczkow\", kazdy wie o wszystkim najlepiej, po prostu brak kultury... ale to jest wlasnie Kafeteria czyli czego sie mozna spodziewac. Niejaka \"bidulka\", jak dla mnie bidulka ze wzgledu na ograniczone dzialanie mozgu, przekrzykuje tam wszystkich i udawadnie, ze jezeli ona studiuje germanistyke w Polsce na jakims tam Uniwersytecie to jakze by ona w Niemczech nie dostala pracy wysmienitej i nie uwlaczajacej jej wiedzy bo ona przeciez GERMANISTYKE SKONCZYLA!!! Nie ma panna pojecia o zyciu, pewnie jeszcze nigdy i nigdzie nie pracowala a jezyk to moze i zna ale o zyciu codziennym w Niemczech nie ma pojecia. Ale jej sie przeciez nalezy bo jej kolezanka ma prace logopedy w Niemczech i uczy Niemcow mowic...... No coz, nawet nie chce mi sie juz tego komentowac bo to kompletna zeneda.

Wejdzcie sobie tutaj http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3152993

Witaj Micka! Tak to wlasnie jest, chcialoby sie powiedziec \"co kraj to obyczaj\" ale powiem co miasto to inny zwyczaj ;). Moj egzamin na obywatelstwo niemieckie trwal moze z 10 minut, dostalam krociotki wycinek z gazety ktory sobie szybciutko przeczytala i opowiedzialam go milemu panu urzednikowi w tutejszym Rathausie. Trwalo to moze ze 3 minuty, pozostale 7 pogadalismy na rozne inne tematy nie zwiazane totalnie z egzaminem. Widze, ze po prostu mialam szczescie :). A ani tutaj studiow nie konczylam ani tez zadnej innej szkoly poza kursem jezykowym. Teraz sobie spokojnie czekam na powiadomienie kiedy to bede mogla odebrac ten moj niemiecki dowod...hehehe ;)

Czytajcie ze zrozumieniem i nie tylko wyrywki z danego tekstu ale calosc tak jak to zrobil \"zajrzyj tu\" bo nie chce mi sie juz ciagle o tym samym pisac. Mozna pozostawic sobie obywatelstwo polskie przyjmujac niemieckie!

Witajcie dziewczyny! Pobuszowalam troche w necie i bez trudu znalazlam: http://www.einbuergerung.de/index2.htm Wejdzcie sobie na ta strone i jest tam wszystko napisane jezykiem prostym i przystepnym. Informacje sa oczywiscie w jezyku niemieckim. Po prawej stronie tej stronki jest broszura ktora mozna sobie zaladowac badz tez wydrukowac jezeli kogos ta sprawa tak interesuje. Takze na stronie 33 jest napisane, ze obywatele min. polscy od czasu wejscia do unii nie musza sie zrzekac wlasnego obywatelstwa. Na stronie 40 jest opisane jak sprawa wyglada po poslubieniu obywatela Niemiec. Nie osiem, tylko 3 lata wystarcza. Nie doczytalam jak to jest do konca z dziecmi ale moge powiedziec z wlasnego przykladu, ze moja corka, chociaz urodzona w Polsce dostala automatycznie po urodzeniu takze obywatelstwo niemiecki poniewaz jej tato, wtedy jeszcze nie moj maz ;) byl Niemcem i mieszkal razem z nami w Polsce. Do Niemiec przyjechalismy dopiero niecale trzy lata temu. Jezeli ktos by mial problem ze zrozumieniem tekstu to sluze pomoca w miare wlasnych mozliwosci. Moze pomogeeeee, dzieki za pozdrowienia :)

Slodkich snow Wam zycze, ja tez juz uciekam, pa! Bede na topik zagladala :)

Usmieszka bo ten przepis o ile mi wiadomo nie wszedl w zyci razem z Unia tylko jest mlodszy jeszcze bo nawet urzednik gdzies tam dzwonil i sie dokladnie dowiadywal.

Nic mi nie powiedzieli, musialam kilka papierkow doniesc i po kilku dniach musialam sie tam znowu zglosic. Upomnialam sie o naklejke badz tez pieczatke do paszportu ale mily pan powiedzial, ze juz takowych nie ma i ze tylko zaswiadczenie dostane. I juz.

Tak, nawet wieeeelki papier dostalam w zamian za naklejke w paszporcie ;) mam 30 lat

Usmieszka, mylisz sie, akurat z tym jestem na swierzo. Ja bedac zona obywatela Niemiec po 3 latach moge sie starac o obywatelstwo niemiecki i polskie rownoczesnie zostawic. Jest to nowy przepis. Jakby bylo inaczej to bym sie w zyciu nie zdecydowala na to bo sie nigdy polskiego nie zrzekne.

No chyba mi przyznaja, nie wiem a pewnosci 100% nie mam. A jak nie to niech sie w D... pocaluja ;). A prawo na pobyt bezterminowy dostalam po tych trzech latach czyli jakies pol roku temu i wcale mi nic do paszportu nie wbijali bo juz nie ma tych stepli i naklejek, tez sie zdziwilam.

I tak mi to obywatelstwo do niczego nie jest potrzebne, tak wiec czekam sobie cierpliwie, kilka miesiecy w te czy wewte mnie nie zbawi. Mam i tak wszystkie prawa tutaj takie jak obywatel niemiecki. Chyba zebym chciala do USA leciec to potrzebuje wizy takiej z Polski ale nie zamierzam sie tam w najblizszym czasie wybierac ;)

Nie, od razu po slubie sie nie dostaje obywatelstwa, dostaje sie pozwolenie na pobyt i pozwolenie na prace. Dopiero po trzech latach mozna sie zwrocic o przyznanie obywatelstwa. Ja tam sie nie spieszylam bo po co mi... ale jak sie dowiedzialam, ze mozna polskie zostawic to zlozylam papiery juz pol roku temu i echo. Nikt sie jeszcze nie zameldowal. Acha, w miedzyczasie zdalam \"egzamin\" z niemieckiego, czyli dali mi do przeczytania kawalek tejkstu po niemiecku i zebym im to opowiedziala. Facet w ratusu powiedzial, ze czas oczekiwania wynosi do roku czasu.

jestem :) moj maz jest Niemcem

A tak poza tym to witajcie dziewczyny! Ja tez mieszkam w Niemczech juz prawie 4 lata i juz zdazylam sie zadomowic. Na poczatku bylo ciezko poniewaz moja znajomosc jezyka byla znikoma. Tak wiec poszlam do szkoly jezykowej, Inlinqa, podlegajaca instytutowi Goethego i zostalam tam 10 miesiecy. Nie wiem skad macie takie wiadomosci, ze sa tu kursy bezplatne dla obcokrajowcow. Dowiadywalam sie wszedzie, ale niestety te dobre czasy sie juz skonczyly. Szkola kosztowala mnie 300 euro miesiecznie, nie liczac oplat za ksiazki, inne pomoce naukowe i egzaminy ktore tam zrobilam. Ale efekt jako taki dalo. Poza tym znalazlam wielu nowych przyjaciol Niemcow ktorzy bardzo mi pomogli w nauce jezyka, z nimi musialam sie tylko po niemiecku porozumiewac. AS teraz juz czuje sie tu prawie jak w domu. Kilka miesiecy temu zlozylam papiery na obywatelstwo (oczywiscie polskie tez zostawiajac) i cierpliwie czekam. Pozdrawiam Was z Hessen :)