-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez yeez
-
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
yeez odpisał na temat w Życie uczuciowe
6 rano bezsenna Wszystkiego najlepszego jak już będę piękna, mądra itd, to co ja będę robić?, np. od jutra? od jutra poprostu bedziesz :D pozdrawiam Wszystkich i zycze Wesolych Spokojnych Swiat -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
yeez odpisał na temat w Życie uczuciowe
duszku akceptacji, zrozumienia i wysluchania -
no to ike wyciagnij wnioski i pozwol mu zadecydowc . w koncu nie tak trudno o zasw. zwalniajace z basenu.... mysle, ze ten strach kiedys mu przejdzie.... moze potrzebuje wiecej czasu niz inne dzieci
-
ike raz nie zawsze dlatego pytalam z ilu juz rzeczy zrezygnowal bo cos mu nie szlo. wiez nabawic sie urazu to bardzo latwo ale odkrecic to potwm .... bardzo trudno. jako mama musisz wybrac co jest wazniejsze
-
ike :( czy jesli dziecko boi sie ciemnosci to zamykanie go w ciemnym pokoju cos da ? a przedluzanie tego zamknicia cos polepszy ?
-
potem zaczęły się bóle brzucha akurat w piątek i bóle ucha na basenie no to masz typowa psychosomatyczna reakcje na stres plywanie jest dla niego stresujace i albo go wesprzesz albo dojda kolejne objawy a moze on chce zrezygnowac z basenu ..... pytalas ?
-
oprocz tlumaczenia .... udziel mu skutecznej pomocy czy on cie poprosil bys przyszla na basen ?
-
ike moze bedzie a moze nie tego nie wiesz i jako mama zaczynasz podchodzic do tematu kierujac sie wlasnymi obawami on ma 10 lat i ma prawo sie bac. a pozostawienie dziecka ze swoimi strachami samemu sobie bo..... byc moze ze kiedys bedzie tez potrzebowal pomocy to sory ale glupie
-
jak widzisz tlumaczenie nie bylo skuteczne bo strach ma wielkie oczy moze rzeczywiscie najlepszym rozwiazaniem bedzie jak ojciec nauczy go plywac skoro nie ufa ratownikom
-
bo ma do niego zaufanie a na basenie nie ufa ze w razie czego ktos go uratuje
-
no jak pamietam ze mna sie jeszcze nieskonfliktowalas....chociaz probowalas :D sluchaj dzieci sa ja gąbki chlona wszytsko .... jesli to co piszesz o sobie jest prawda to coz twoj syn sie boi bo widzi i wyciaga wnioski rowniez z twoich relacji miedzyludzkich.... pomysl co warto zmienic
-
ike a czy mial kontakty z rowiesnikami np. w przedszkolu i czy ty z nim siedzialas w domu az do szkoly ?
-
ike :D co ty pierdzielisz kto jak kto ale tu na kafe nawiazujesz kontakt za kontaktem
-
ike chlopak placze bo czuje sie bezradny i czuje strach to sa trudne sprawy by wilk byl syty i owca cala czasami warto porzucic postawe antyspoleczna wobec rodzicow bo wtedy dzialasz na psychike tego dziecka.....skoro rozmawiaja z moja mama czy tata i to niekoniecznie o moim zachowaniu a np. o dupie Maryny to jest to taka cicha nic porozumienia
-
no tak po takim dodatkowym kursie szybciej odplynie :D i bedzie z glowy do czasu az kolega tez sie nuczy plywac
-
mozna powiedz synowi by zaprosil tego kolege do domu , albo ty ich po basenie zabierz na ciastka lub lody lub zwyczajnie pogadaj spokojnie o czymkolwiek lub cos podobnego po takiej kolezenskiej wizycie bedzie mu trudniej dalej przeszkadzac
-
moze byc tez lepiej.... tez kiedys bylam dzieckiem i tez mam syna
-
ike kto jest dorosly ? kto decyduje co nalezy zrobic ty czy twoje dziecko ? on sie boi ze bedzie gorzej dlatego nie chce bys rozmawiala
-
zs -jest zajety rozwiazuje problemy milosne
-
uwazam ze brak reakcji z twojej strony moze wlasnie nasilic agresje zwroc mu uwage, zeby nie zaczepial twojego syna bo.... bedzie mial z toba doczynienia :) poza basenem pogadaj z ratownikami bo w tej sytuacji nie jest wazne czego ty sie boisz i co tam sobie myslisz tylko skuteczna ochrona syna a ratownik ktorego poprosisz o zwrocenie uwagi na tego chlopaka tez bedzie sie czul mniejk lub wiecej w obowiazku po takiej rozmowie z matka nie ma nic gorszego jak ignorowanie takich zachowan a najlepiej to popros ratownika zeby ta rozmowa odbyla sie w obecnosci ciebie twojego syna i agresora im szybciej tym lepiej
-
ike jesli ktos jest agresywny wobec twojego dziecka ...to masz prawo podejsc i porozmawiac....czasami wystarczy powiedziec ze nie życzysz sobie takiego traktowania niech agresor zobaczy ze REAGUJESZ I STAJESZ W OBRONIE inaczej wydaje mu sie ze jest bezkarny mozesz tez poprosic ratownikow by zwrocili baczniejsza uwage jestes matka i powiem tak.... nie masz prawa stac z boku...
-
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
yeez odpisał na temat w Życie uczuciowe
Eutenia czujesz sie winna za swoje uczucia ? przeciez masz prawo do przezywania kazdego uczucia coz mam ci napisac.... pozwol sobie na oplakanie, na wykrzyczenie na okazanie gniewu... bez tego nie pojdziesz dalej bo to zawsze bedzie siedzialo pod skórą i wrzalo. wylezie przy lada okazji jak cokolwiek przypomni ci cos z przeszlosci. żaloba, i wypuszczenie tych emocji z siebie to tez zgoda na zdrowienie. zdrowienie .... to akceptacja wszystkich uczuc, to przyjmowanie ich kiedy sie pojawiaja porozmawiaj z P. psycholog o poczuciu winy.... dlaczego czujesz wine gdy sie zloscisz ? czym jest wg ciebie poczucie winy ? uwazam ze skoro czujesz smutek to jak najbardziej jest sens spotykania sie z psychologiem uwierz mi nic nie da odkladanie tego wszystkiego na pozniej masz nieprzepracowane uczucia a bez tego sie nie uwolnisz po to dotykasz tego co boli teraz bo teraz jestes duża dziewczynka, teraz masz silę ,teraz masz wiedzę by sobie z tym poradzic jako dziecko bylas bezradna teraz juz nie jestes poszukaj w sobie sily i wiary ze dasz sobie rade i daj sobie duzo czasu bez poganiania siebie samej na oplakanie umialas juz sie cieszyc przez 3 tyg. ten czas bedzie sie przedluzal ...ale daj sobie szanse, bo cofki byly, są i jeszcze bedą pozdrawiam cieplo -
Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2
yeez odpisał na temat w Życie uczuciowe
Ja Ktokolwiek cie skrzywdzil, czy to ojciec czy maz czy ktokolwiek inny.....MASZ PRAWO czuc gniew i zlosc skoro jako dziecko bylas w sposob naturalny i oczywisty zalezna od rodzicow i z jakiegos powodu" wiedzialas" , ze okazanie im tych uczuc skonczy sie dla ciebie zle..... to uwiezilas te uczucia w sobie a one tyle lat czekaj bys je wypuscila. pokrywka na garnku z wrzaca woda podskakuje tak dlugo az z niej cos wyskoczy. tak samo jest jest z naszymi uczuciami.... zdrowo jest je wyrazac w danej chwili... bo uwiezione i niewyrazone zamieniaja sie w wyuczona bezradnosc, w smutek w depresje. ktos kiedys dal do zrozumienia ze zlosc i gniew, ze walka o swoje prawa, ze wyrazanie siebie, ze stawianie granic, jest zle.... wiesz ze to nie jest prawda. to bylo wygodne dla tego kogos ale zniszczylo w tobie wlasciwe odczuwanie.... pomysl kiedy ktos krzywdzi..... to jakie uczucie w sposob naturalny sie pojawia ? zlosc , chec obrony, odwet.... to ze one sie pojawiaja nie oznacza ze musimy latac z siekiera....ale uzmyslowienie sobie zlosc czy gniewu ....pozwolenie sobie na to by te uczucia poczuc ....powoduje, ze je wypuszczasz z siebie, nie zamieniasz ich na smutek bo smutek jest wlasciwym uczuciem gdy doznasz straty, spotka cie jaklas strata itp. ale pamietac nalezy przy tym by swoja zloscia czy gniewem nie ranic innych trzeba znalez taki srodek wyrazu by sie go pozbyc w sposob bezpieczny i dla siebie i dla otoczenia. skumulowny gniew w tobie od tylu lat chce wyjsc na wolnosc.... pomysl jak go uwolnic i nie win sie za to , ze go w koncu czujesz pozdrawiam cieplo
