Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

yeez

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez yeez

  1. Blondi... ty szukasz ok. a co ona robi by sobie pomoc ? kiedy ktos sie tak kurczowow trzyma nierealnego do spelnienia oczekiwania zastyga w miejscu,czuje zal, rozczarowanie, strach, jest nieszczesliwy i ruszyc ja z miejsca moze tylko zrozumienie sytuacji w jaka sie wpakowala i to, ze jesli nie zrezygnuje "manny z nieba" to cale swoje zycie spedzi nieszczesliwa .
  2. AKCEPTACJA sytuacji, odpuszczenie... moze przyniesc jej spokoj. akceptacja TEGO, ze PEWNYCH RZECZY od PEWNYCH OSOB nie otrzymamy mimo, ze wychodzimy z wlasnej skory, MIMO ZE POZWOLIMY BY OBDARTO NAS Z GODNOSCI, SZACUNKU DO SIEBIE SAMEJ.
  3. Blondi no przeciez nie masz wplywu na to ile ona z twoich slow wezmie i czy wogole wezmie. Bardzo sie starasz, bardzo chcesz jej pomoc...wiec problemem nie jest twoj dobor slow tylko to, ze tak naprawde ona cos chce czego nie dostanie. to tak jak : oczekiwac, ze na gruszy urosna jablka... i domagac sie tego rok, dwa, trzy zloscic sie , popadac w depresje, obrazac sie na przyjacioke ktora tlumaczy, ze na gruszy obrodza gruszki....:D
  4. Allina- piszesz ze chcesz popracowac nad zwiazkiem i jednoczesnie zaznaczasz, ze ty sobie nie masz niec do zarzucenia. czyli oczekujesz ze tak naprawde to woj maz bedzie pracowal nad zwiazkiem no coz zwiazek to wspolna odpowiedzialnosc i skoro cos w nim jest nie tak, cos wzbudza skrajne emocje ktore kaza cie wyskakiwac z pedzacego samochodu to uwazam ze ty rowniez wymagasz pracy nad soba. Jak sama piszesz .... jestes niesamodzielna... i zalezy ci na zwiazku to zacznij prace nad soba... od wziecia odpowiedzialnosci za siebie, swoje sprawy w tym urzedowe i zacznij je zalatwiac sama. zamierzasz cale swoje zycie przezyc i oczekiwac ze skoro ty nie chcesz dorosnac a masz meza to on bedzie za ciebie zalatwial wszytstko co ty uznasz za klopotliwe ? przeciez to jest niewlasciwa postawa i jeszcze twierdzisz,ze skoro ty za niego cos robisz i cos znosisz to on tez powinien. to chore i bledne myslenie. ty jestes odpowiedzialna za siebie, za swoje slabosci o nie on- on za swoje. to jest chora wymiana przyslug, a nie praca nad zwiazkiem. skoro kupilas cos co ci nie odpowiada dlaczego sama tego nie oddasz do sklepu? bo to wzbudza w tobie uczucia z ktorymi sobie ty nie radzisz wiec wykorzystujesz swojego meza do odwalenia czarnej roboty, potem sama robisz cos dla niego i powielasz trujace toksyczne blędne kolo wzajemnego uzaleznienia. ja tobie ty mnie :D ale nie to sam chce a tylko to z czym ty sobie nie radzisz. to, ze on moze za ciebie cos zalatwic to jedno a to ze ty siebie oslabiasz nie robiac tego czego nie lubisz. tracisz swoje poczucie wartosci, tracisz sile, tracisz wiare w siebie. dla niego jestes jak twierdzisz kobieta idealna to ty swojego meza nie uwazasz za meza idealnego wiec to ty masz problem, bo sama go sobie wybralas liczac na okreslone korzysci... pozostaje ci praca nada soba lub poszukanie partnera, ktorego ty uznasz za idealnego a co za tym idzie bedziesz go akceptowac takim jakim jest i ktorego nie bedziesz chciala zmieniac. pozdrawiam cieplo
  5. Blondi .... prosisz o skomentowanie... No coz znow powraca odpowiedzialnosc. Ludzie nie wiedza co jest ich a co juz nie. Twoja psiapsiolka tez tego nie wie, lub nie chce przyjac do wiadomosci. zawsze latwiej domagac sie wparcia od kogos niz samem sobie je dac co nie oznacza ze to dobra i wlasciwa droga.Moze ona wczoraj potrzebowala tylko i wylacznie wysluchania. moze gdybys spytala ja czego oczekuje od ciebie rozmowa potoczylaby sie inaczej. jesli komus cos lub ktos nie pasuje to ma problem... i dobrze jest gdy zabiera sie za rozwiazywanie tego problemu. Cóż tyle razy juz tu powtarzalysmy Blondi, ze zmienic mozemy tylko siebie, swoje myslenie i swoje zachowanie a ty jeszcze pytasz jak swoja przyjaciolke zmusic by zrezygnowala z parcia na zwiazek ktory ja wykancza, ktory powowduje u niej zle samopoczucie? Wiem, ze wiesz .... ze sie nie da. Ona sama musi CHCIEC ratowac siebie a nie parszywy zwiazek Roaumiem,ze chcesz jej pomoc ale twqoja pomoc to wysluchanie ewewntualnie tlumaczenie jesli cie poprosi... inaczej bedzie wlasnie twierdzic, ze trzymasz jego strone. ona na swoja wlasna odpowiedzialnosc dokonala wyboru i zwiazala sie z zonatym facetem wiec... jej oczekiwania sa z gory skazane na porazke . jemu to odpowiada ... jej nie.... no to na zdrowy rozum kto ma cos zmieniac ?
  6. do- twoje spostrzezenia sa bardzo trafne. rozumiem tez dlaczego wiele osob one draznia.rozumiem tez dlaczego pozostajesz samotnie na uboczu Bylo by nam wszystkim latwiej gdybys swoje "do" zaczernila wchpodzaca na .... moje konto. czy jestes juz w stanie to zrobic ? i czy jestes juz gotowa wejsc z nami w dialog ?
  7. JR - a ja mysle, ze zazdrosc to nie jest chęć dokuczenia, ani chec kontroli czy ponizenia. CZYM JEST ZAZDROSC ? Z CZEGO SIE BIERZE ? CIAGLA BEZPODSTWANA KRYTYKA to nie gnebienie bo nikt nie moze cie zgnebic o ile ty sama na to nie pozwolisz... to raczej udowadnianie sobie.... o ja jestem lepszy a ty gorsza. to samo z poczuciem winy... nie dasz sie nikomu wpedzic w poczucie winy o ile znasz za co ty jestes odpowiedzialna a za co jest odpowiedzialna ta druga osoba. nie pozwolisz na uczucie winy gdy umiesz powiedziec STOP to twoje a nie moje, gdy umiesz powiedziec to ty sie mylisz, nie znasz granic, przekraczasz moje granice. kazdy ma prawo miec pretensje ale to sa jego pretensje i to osoba je odczuwajaca musi znalezc rozwiazanie dla swoich odczuc. Pamietaj, ze mozesz zmienic siebie... a nie kogos.... i oczekiwanie, ze bedzie dobrze jak ktos sie zmieni .... doprowadzi cie do rozczarowania... bo to ty masz sie zmienic skoro tobie jest zle. osoby, ktore mowia ze sa oslabione, nie maja sil na zmiany, czuja lek i strach, sa nieszczesliwe, smutne, wciaz zdenerwowane..... same sobie to robia swoimi myslami, swoimi osadami, swoja stagnacja, swoim inaczej bezruchem i brakiem reakcji na doznawana krzywde. wystarczy puscic ten haczyk.... skad sie bierze sila ? ... z dzialania. skoro ktos zastyga w sobie kjak glaz to i jego sila zamiera... ale ona jest i czeka na przebudzenie. nikt nie jest w stanie ani cie upokorzyc ani zgnebic ani ponizyc o ile ty sama mu na to nie pozwolisz. JEDYNA OSOBA KTORA MOZEMY KONTROLOWAC..... TO MY SAMI ZACZAC NALEZY OD KONTROLI ZACHOWANIA I ISC PRZEZ KONTROLE ... MYSLI .... bo to nasze mysli tworza nasz rzeczywistosc.... bede to powtarzac do znudzenia pozdrawiam wszystkich cieplo
  8. KORE- jako nastolatka tez wierzylam w przyjazn.... damsko :D meska. Po jakims czasie za kazdym razem okazywalo sie ze z mojej strony byla to przyjazn a z tej drugiej strony ..meskiej bylo to :D kochanie. No coz to mnie nauczylo, ze miedzy kobieta a meszczyzna nie ma czystej przyjazni . Jesli facet ma zone i jednoczesnie pragnie ci pomagac, wspierac dobrym slowem, czasem i uwaga...to jesli pozna cie ze swoja zona i ona cie zaakceptuje, bedziecie sie ze soba dobrze czuc to ok. inaczej uwazam ze cos jest na rzeczy :D. byc moze ty sama tesknisz za przyjaznia ale przyjazn w moim odczuciu to towar deficytowy i o ile jest trudny miedzy kobietami o tyle trudniejszy miedzy kobieta a meszczyzna. osobiscie nie wchodze w tego typu blizsze znajomosci.
  9. Witajcie w Nowym Roku :D consekfencja- targaja toba emocje...ale pamietaj, za co jestes odpowiedzialna a za co nie. Za to co spotkalo twojego znajomego nie jestes odpowiedzialna.... wiec odpusc sobie i nie gdybaj co by bylo gdyby...trzymaj sie cieplo
  10. :D Zycze Wszystkim Szampańskiej Zabawy i Szczesliwego Nowego Roku 2010 :D
  11. Kochane troszke juz sie znamy :D Zycze Wam .... szacunku do siebie i innych , akceptacji uczuć, akceptacji potrzeb i slabosci zarówno swoich jak i dla innych, ZGODY na siebie, Wiary w Siebie, Milosci do Siebie, Tolerancji, Wzajemnosci i dużo,dużo Zmian w Sobie. Zyczę też, by każda z Was znalazla swoje Zlote Środki i szla przez życie szczęśliwa, pogodna, zadowolna i otoczona ludźmi, których kocha spokojną ,bezpieczną, pewną trwalą jak skala miloscia i to z wzajemnością. Zyczę Wam wiary, ze zaslugujecie na wszystko o czym tylko zamarzycie zdrowych spokojnych Swiąt
  12. Siodemko Bardzo, bardzo Ci wspolczuje i myslami jestem z Toba
  13. ulla - :D Furtian nic nie "powinien" Furtian zrobił, co poczuł, że chce zrobić :D AZ- pewne historie rozkladane sa tu na czynniki pierwsze i doglebnie analizowane w jednym konkretnym celu....nauki i by zyskac pewnosc co jest moje a co nie, co chce, a czego nie, dotyczy to tez ustalania granic co jest dobre a co nie dla kazdego osobno. a slatka bez konkretnych skladnikow czy zupa grzybowa bez grzybow juz nie bedzie smakowac jak grzybowa tylko jak wywar warzywny.... pozdrwiam cieplo
  14. zasuwka- ja ciebie nie znam, moze sama przeprowadz analize i podziel sie nia z nami ...ale zycze wszystkiego dobrego Casta - mysle, ze zbyt osobiscie zareagowalas ....a tak na marginesie to uswiadom sobie, ze zupelnie toksycznych osob tak naprawde to nie ma. U kazdego znajdzie toksyczna reakcja gdy trafo sie akurat w jego slaszy punkt... rozwaz czy warto unosic sie emocjami i zabierac zabawki bo cos tam ... ktos tam.... pomys z jakiego powodu ty tu jestes i szuja tego co tobie pomaga. tak dlugo jak dlugo bedziesz sie przejmowac co ktos o tobie mysli tak dlugo bedziesz zyla, robila i spelniala cudze oczekiwania... bo bedziesz " pracowac" na cudza alkceptacje ale wbrew sobie pozdrwiam cieplo
  15. zasuwka - czy my sie znamy ? w jakim celu prosisz mnie bym analizowala jakis wyrwany z kontekstu nie wiem kogo fragment ? czemu lub komu to ma sluzyc ?
  16. cholipa w wypowiedzaich Anny nie znalazlam niczego infantylnego... to realne zycie mozesz wskazac co Ty tam infantylnego zobaczylas ?
  17. Casta- zapewniam cie, ze czlowiek dojrzaly nie wywalil ze swojego slownika slawa parzadanie....ale zanim ulegnie temu uczuciu.... pomysli w jakim miejscu jest jego zycie i jak ono wyglada. czlowiek dojrzaly posiadajacy rodziny i bedacy w zwiazku nie ulega porzadaniu i nie wdaje sie w romanse. nie sprowadza kochanka/i do domu gdzie sa dzieci , maz czy zona. a co do okreslenia Reni kucharka...jest szeroko znane... to kobieta, ktorej wyobrarazenie o milosci i zyciu jest wyidealizowane, oderwane od prawdziwego zycia opierajace sie na fikcji literackiej, ktora jest zdrowa ale nie zarabia na siebie....bo i tu .... wynajduje 1000 powodow by siedziec w domu. zazwyczaj to kobieta przepelniona strachem, ze nie jest zbyt dobra by znalezc prace i dazy do doskonalosci np. w wyidealizowanej milosci, lub chce byc super matka co prowadzi do nadopiekunczej matki , ktorej predzej czy pozniej toksyczna milosc doprowadzi do buntu dziecka Renia, Niebo pozdrwiam cieplo
  18. moze dodam, ze preferuje zwiazek partnerski i nie jestem zaineresowana wiklaniem sie w zadne zaleznosci
  19. Blondi ... " dorabiasz " jako adwokat ? pamietaj proszę , ze tu nikt nie musi ani pisac, ani odpowiadac na czyjes pytania tym bardziej nie musi przedkladac deklaracji podatkowtych, tak naprwde to istotne jest tylko i wylacznie szczescie i dobro danej kobiety. Jesli kobieta umie sie dobrze czuc siedzac w domu a ktos inny na nia pracuje i wie jak sobie poradzic w razie krachu, zwiazku, krachu dopywu finansow, krachu ogolnego bezrobocia - to jej sprawa.Jesli nie wie lub wogole nie mysli o tym, ze to moze ja spotkac to tez jej sprawa. ALE KROTKOWZROCZNOSC, WYGODA I LUKSUS moga sie skonczyc z dnia na dzien. to wybor kazdej kobiety czy stapa twardo po ziemi i mysli perspektywicznie , bierze zycie z jego ewntualnymi trudami pod uwage, czy buja sobie na obloczkach i udaje, ze ja nigy przenigdy nic zlego nie spotka. pisze udaje , bo zycie nas co rusz zaskakuje i za brak wyobrazni i zapobiegliwosci oraz za brak dbania o siebie sama kobieta moze zaplacic bardzo wysoka cene. Ja osobiscie dopuszczam i to jest dla mnie naturalne, mozliwosc siedzenia w domu po urodzeniu dziecka tak do 3 lat i chorobe.W innych sytuacjach gdy jestem zdrowa i w pelni sil nie wyobrazam sobie, ze siedze w domu , sprzatam gotuje piore a maz pracuje na jedzenie, rachunki, ciuchy, wspolne wakacje itd.Tak jak wspolnie zarabiamy finansowo na dom tak i obowiazki domowe dzielimy miedzy siebie .
  20. Pozostawanie w domu przez kobiete w dzisiejszych czasach to i wygoda i luksus. I o ile kobieta posiada wlasne srodki na utrzymanie siebie to jeszcze moze byc to zrozumiale, ale jesli maz lub ktops inny utrzymuje w pelni sprawna , zdrowa kobiete to to jest wygoda. miliony kobiet pracuja po 8 godzi, gotuja obiady lub oraganizuja to inaczej, sprzataja robia zakupy, wychowuja dzieci, chodza na zebrania do szkoly i przedszkola i maja w tym oparcie w partnerze czy mezu. Wystepuje wymina i wzajemnosc ale oboje pracuja na finansow stabilizacje rodziny.
  21. Ewa Yeez... w moim odczuciu Ty wciąż te przykłady podajesz w odniesieniu do związku niedojrzałego. W ktorym obie strony sa wciąż na drodze łapania podstawowych zachowań społecznej dojrzałości. A w jakich zwiazkach na tym topiku sa kobiety ? kiedys cie pytalam ale zbylas mnie i nie udzielilas odpowiedzi .... moze teraz zmienilas zdanie i odpowiedz nie jest juz dla ciebie problemem. masz dorosle dzieci , jestes po rozwodzie , nie pracujesz.... z czego sie utrzymujesz ? co z twoja emerytura ?
×